Ormianie "rozbrajają" poległych azerów, jeden miał telefon, który odebrano.
Co mówią po swojemu nie wiem jednak po rosyjsku:
"Słuchaj! Halo słuchaj!
Aaaa kobieta, ok nic ci nie powiem.
Tutaj Ormianie, nie dogadasz się"
Komuś po drugiej stronie serce pewnie pękło...
Co mówią po swojemu nie wiem jednak po rosyjsku:
"Słuchaj! Halo słuchaj!
Aaaa kobieta, ok nic ci nie powiem.
Tutaj Ormianie, nie dogadasz się"
Komuś po drugiej stronie serce pewnie pękło...
Tam już ją kamieniami napierdalają, bo z obcym facetem przez telefon rozmawiała.