Powiem tak, kolejny raz pisowskie państwo rozpierdala budżet, wszczyna zamieszki w kraju, zamyka ludzi po domach. Zaraz wypierdolą obligacje, wezmę pożyczki na zakup poprzednich. Cały ten sojusz z usa za 2 dni się rozpierdoli jak domek z kart, te wszystkie kurwa wydatki na ich infrastrkturę u nas, przetargi na ich złomy, latanie po świecie i kibicowanie tym zjebanym hamburgerom. Wygra Biden i powie, że Polska to kraj totalitarny, rasistowski i w ogóle wisimy żydom jakieś urojone pieniądze. Wszystko tu się pierdoli i upada, policja się stoczyła, opieka zdrowotna nie istnieje, ale płacić mamy, urzędy są ledwo czynne, na wszystko się czeka miesiącami, ceny nieruchomości idą w kosmos, inflacja galopuje najszybciej w historii, bezrobocie najwyższe odkąd pamiętam.
Nie minie długi czas jak i my będziemy mieli jakąś wojenkę, a wtedy będę wolał kurwa jagody w lesie wpierdalać niż walczyć za to państwo. Całe życie człowiek zakurwia i widzi jak jego całą krwawicę przeżera taka polityczna szarańcza, a jak człowiek raz chce poczuć się jak trochę wolnym, mieć prawo się bronić, to podanie o pozwolenie na broń palną odrzucone, bo nie mam uzasadnienia dlaczego chcę posiadać broń palną, napisałem, że do obrony domu. Chuj im w dupę. Nie jestem na tyle poczytalny by posiadać broń palną czy co tam oni sobie myślą, ale jak wpadną Ruskie ze swoimi czołgami i trzeba zrobić żywą osłonę by politykierzy zdążyli spierdolić ze swoimi fortunami - nooo wtedy to jestem w sam raz do tego by mi nawet dać automat.
