Ostatnie wydarzenia w Bostonie zainspirowały mnie do czegoś...
Pomyślałem, żeby skonstruować bombę z szybkowaru, lecz wypełniłbym ją bekonem,
którą później wrzuciłbym do Meczetu, podczas modlitwy. Jednym strzałem pozbawiłbym ciapatych drogi do ich raju
Pomyślałem, żeby skonstruować bombę z szybkowaru, lecz wypełniłbym ją bekonem,
którą później wrzuciłbym do Meczetu, podczas modlitwy. Jednym strzałem pozbawiłbym ciapatych drogi do ich raju
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Siadam w jadalni na przerwie, często obok ciapatych specjalnie.
Wyciągam kanapeczki z szyneczką i żrę jak świnia, czasami "niechcący" machnę ręką tak że kanapka z wędlinką rozjebie się po całym stole.
Niektórzy to olewają, ale niektórzy to faktycznie reagują jak diabeł na święconą wodę.
Ot, taki mój mały sabotaż
A czasami małe kawałeczki wędlinki podrzucam na krzesła w jadalni, być może jakiś szmatogłowy przy siadaniu dotknie