Do pijącego piwo, zmęczonego sesją studenta pierwszego roku podchodzi policjant:
- Za picie w miejscu publicznym będzie mandat.
- Ale panie władzo, życie studenta takie ciężkie, całkami i różniczkami nas katują. Trzeba to jakoś odreagować.
Nagle jeden z policjantów:
- Całka? To chyba 2,5 centymetra.
- Za picie w miejscu publicznym będzie mandat.
- Ale panie władzo, życie studenta takie ciężkie, całkami i różniczkami nas katują. Trzeba to jakoś odreagować.
Nagle jeden z policjantów:
- Całka? To chyba 2,5 centymetra.
Nie rozumiem.