Nie chodzi, nie widzi, nie mówi. I straciła prawo do renty socjalnej. Pismo z ZUS w tej sprawie otrzymała zaskoczona mama 21-letniej Julii Biernackiej z Gdyni. Zakład wyjaśnia, że takie są procedury, a po rentę trzeba się zgłosić ponownie.
Krzysztof Cieszyński z gdańskiego ZUS tłumaczy, że Julii przyznano świadczenie na trzy lata. Następnie procedura rentowa rozpoczyna się od nowa. I to mimo że sam ZUS stwierdził, iż dziewczyna nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji.
- Należy złożyć jeszcze raz wniosek z dokumentacją medyczną i będzie badanie przez lekarza orzecznika - dodał Cieszyński.
Na pewno nowe prawo wplynie pozytywnie na liczbe urodzin
Krzysztof Cieszyński z gdańskiego ZUS tłumaczy, że Julii przyznano świadczenie na trzy lata. Następnie procedura rentowa rozpoczyna się od nowa. I to mimo że sam ZUS stwierdził, iż dziewczyna nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji.
- Należy złożyć jeszcze raz wniosek z dokumentacją medyczną i będzie badanie przez lekarza orzecznika - dodał Cieszyński.
Na pewno nowe prawo wplynie pozytywnie na liczbe urodzin
Nie masz zajebać brata. Każda kobieta, która urodziła niepełnosprawne dziecko, będąc świadoma, że takie się urodzi (i nie musi urodzić), jest bohaterką. Więc jeśli Twoja matka wiedziała, że urodzi niepełnosprawne i miała możliwość usunięcia, jest wielką osobą, bohaterką.
Tylko, czy możemy wymagać bohaterstwa od każdej kobiety??
A jeśli państwo wymaga bohaterstwa od kobiety, to niech potem takim dzieckiem się zaopiekuje, da na profesjonalną opiekunkę, a nie jakąś ochłapową rentę, czy zasiłek opiekuńczy...