Ale do rzeczy, na filmiku widać jak ruskie tankisty ćwiczą strzelanie z czołgu T-72, od 1:40 widać działanie stabilizacji armaty i autoloadera amunicji. Widać też, że nie działa eżektor czyli urządzenie usuwające gazy wylotowe z lufy, zamiast usunąć je z przedziału załogi wszystko pieknie wraca w płuca młodych adeptów wojsk pancernych Federacji Rosyjskiej
A tutaj którki filmik jak działa autloader T-72/T90:
Ciekawą cechą tych czołgów jest też to, że pociski i ładunki miotające są oddzielne a cała karuzela z ładunkami nie jest w żaden sposób zabezpieczona i odizolowana od załogi, co powoduje bardzo widowiskowe efekty przy trafieniu w kadłub:
Oczywiście każdy cywilizowany naród dba o to żeby żołnierze miali sprzęt, który da im jakąkolwiek szansę na przeżycie w przypadku przebicia pancerza, np. czołgi M1 Abrams mają amunicję przechowywana w odseparowanych pojemnikach i nawet jeśli dojdzie do tetonacji to załoga jest chroniona. No ale u ruskich ludzi dużo...