[VIDEO] Ruskie tankisty zażywają inchalacji

📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:04

📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 2024-09-13, 13:31

📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:03

Ruskie tankisty zażywają inchalacji
rolerek • 2013-04-13, 17:48

Przejebane jak w ruskim czołgu

Ale do rzeczy, na filmiku widać jak ruskie tankisty ćwiczą strzelanie z czołgu T-72, od 1:40 widać działanie stabilizacji armaty i autoloadera amunicji. Widać też, że nie działa eżektor czyli urządzenie usuwające gazy wylotowe z lufy, zamiast usunąć je z przedziału załogi wszystko pieknie wraca w płuca młodych adeptów wojsk pancernych Federacji Rosyjskiej

A tutaj którki filmik jak działa autloader T-72/T90:

Ciekawą cechą tych czołgów jest też to, że pociski i ładunki miotające są oddzielne a cała karuzela z ładunkami nie jest w żaden sposób zabezpieczona i odizolowana od załogi, co powoduje bardzo widowiskowe efekty przy trafieniu w kadłub:

Oczywiście każdy cywilizowany naród dba o to żeby żołnierze miali sprzęt, który da im jakąkolwiek szansę na przeżycie w przypadku przebicia pancerza, np. czołgi M1 Abrams mają amunicję przechowywana w odseparowanych pojemnikach i nawet jeśli dojdzie do tetonacji to załoga jest chroniona. No ale u ruskich ludzi dużo...

Zgłoś

t-72 czołgi eżktor przedmuchiwacz tank t-90 rudy 102

e................n 2013-04-13, 18:36 1

Postarałeś się. Ciekawe filmiki i dobre opisy. Jest piwko z Kauflandu.

Zgłoś

V................t 2013-04-13, 19:59

Zna ktoś tytuł utworu w trzecim filmiku, który leci pod koniec?

Zgłoś

kamilp 2013-04-13, 20:14

A to czasem nie oni strzelali do prezydenckiego Tu-154??

Zgłoś

shogun 2013-04-13, 20:37

Podstawą w polskiej armii też jest jeszcze t 72, w Braniewie tyle tego stoi zakonserwowanego że jeszcze nasze dzieci będą się tym bronić w razie czego.

Zgłoś

zerwikaptur 2013-04-13, 20:43 1

shogun moze cos wiecej na temat tych zakonserwowanych rezerw w braniewie moze byc link

Zgłoś

bloodwar 2013-04-13, 20:59 8

W przypadku trafienia pociskiem kumulacyjnym (a obecnie z 90% wystrzeliwywanych w kierunku czołgu pocisków to własnie pociski kumulacyjne) szansa przeżycia całej załogi jest mniejsza niż zero, więc w sumie nie robi im różnicy czy amunicja czołgowa składowana jest w osobnym, dodatkowo opancerzonym pomieszczeniu czy może wprost w kabinie załogi, bo tak czy siak po wybuchu pocisku kumulacyjnego w środku czołgu będzie panowała temperatura jak na powierzchni Słońca, za to te dodatkowe kilkaset kilo robi różnicę w codziennej eksploatacji (zużycie paliwa, elementów zawieszenia). Biorąc pod uwagę, że ponad 90% czołgów wyprodukowanych po 1945 nie wzięło nigdy udziału w akcji bojowej (i pewnie nigdy nie weźmie) - sami odpowiedzcie sobie na pytanie: co jest wazniejsze? Iluzoryczna ochrona załogi czy może ekonomia pracy? W całej historii agresji na Irak nie było przypadku, że specjalny magazyn amunicyjny Abramsa uchronił załogę przed śmiercią, ale też nie było przypadku, żeby załoga T-72 zginęła tylko i wyłącznie z powodu umieszczenia amunicji wewnątrz pomieszczenia załogi.

Zgłoś

rolerek 2013-04-13, 21:26 4

@bloodwar

Znany przypadek z Iraku gdzie M1A2SEP został trafiony w bok wierzy przez ładunek kumulacyjny:

Załoga ma się dobrze, jedynie działonowy został lekko draśnięty przez strumień kumulacyjny w ramię. Odłamki zostały zatrzymane przez specjalne wykładziny jakimi wyłożone jest wnętrze tego wozu. Owszem wzrost temperatury i ciśnienia może zabić ale nie jest to reguła, najgroźniejsze są odłamki i własna amunicja i paliwo.

Dalej twierdzisz, że podczas takiej penetracji nie sprawiłoby ci różnicy czy siedzisz w M1 czy w T-72 ?

Zgłoś

seattle 2013-04-13, 22:39

w "syfie" jeździłem bwp1, strzelaliśmy na pasie taktycznym, na szczęście wentylacja działała bez problemu, po każdym strzale czuć było jedynie smród podobny do zgniłych jaj, automatyczny mechanizm ładowania armaty nazywany był emzetą, trzeba było uważać bo osłona nie zapewniała 100% bezpieczeństwa dla działonowego podczas ładowania pocisku, to była świetna zabawa i miło wspominam Żagań

aaa i nie pamiętam już dokładnie ale teoretyczna "przeżywalność" na polu walki podobno obliczona była na jakieś 20 minut

Zgłoś

A................r 2013-04-14, 0:52

Nikt nie zauważył tego czegoś z 0:22

Zgłoś

Grolami 2013-04-14, 0:55

Chuj z dymem, weź się tu kajs zamyśl albo zapatrz na cuś, ręka przez to ustrojstwo upierdolona w 3 sekundy. Jednoręki bandyta za 3...2...1...

Zgłoś

bloodwar 2013-04-14, 1:03 3

@rolerek - dokonałeś pewnej manipulacji, to nie był "ładunek kumulacyjny" tylko, nieznany jeszcze (prawdopodobnie) amerykańskiemu wywiadowi, ładunek formowany metodą eksplozywną z penetratorem z metalu łatwotopliwego (miedzi lub mosiądzu). Jaka jest różnica? W klasycznym ładunku kumulacyjnym wysunięty czubek głowicy przy zbliżeniu do pancerza nagrzewa się do ogromnej temperatury (w wyniku spalania specjalnego czynnika) co umożliwia spenetrowanie, nagrzanego do temperatury topnienia metalu, a więc bardzo plastycznego (w tym momencie) pancerza czołgu klasyczną głowicą z ładunkiem wybuchowym znajdującą się odrobinę dalej w pocisku. Ma to pewną wadę - umożliwia zastosowanie pancerza reaktywnego (w skrócie - małych ładunków wybuchowych które "odrzucają" na chwilę głowicę czyniąc wybuch ładunku znajdującego się z tyłu niegroźnym) znanego min. z polskiego czołgu PT-91 "Twardy" albo pancerza wielowarstwowego (wtedy wybuch następuje przed pancerzem głównym lub przy niepełnej penetracji, co uniemożliwia dotarcie fali uderzeniowej do środka pojazdu).

W ładunku z wkładką z materiału łatwotopliwego dodatkowo, między ładunkiem wybuchowym a przednią częścią głowicy, znajduje się warstwa łatwotopiącego się metalu który przy wybuchu, dzięki nadanej sile kinetycznej i temperaturze, penetruje pancerz znacznie skuteczniej (nawet przy pancerzu wielowarstwowym i reaktywnym) niż klasyczna, jednoetapowa głowica kumulacyjna. W podanym przez Ciebie przypadku mieliśmy do czynienia z taką właśnie głowicą, tylko (prawdopodobnie) nie doszło do prawidłowego odpalenia ładunku lub głowica zostałą zmodyfikowana i dlatego przeszla "na wylot" zamiast wybuchnąć w środku. Jak będzie mi się chciało to poszukam artykułu na ten temat. [EDIT: Chciało mi się (3000 post robi swoje i człowiek się mobilizuje

altair.com.pl/magazines/article?article_id=1391 )

Zgłoś

bravoteampolska 2013-04-14, 1:09 1

Nie ma to jak legenda

Zgłoś

m................1 2013-04-14, 2:29 2

INHALACJA, nie inchalacja... -_-

Zgłoś

shogun 2013-04-14, 9:58 1

zerwikaptur napisał/a:

shogun moze cos wiecej na temat tych zakonserwowanych rezerw w braniewie moze byc link

wiem o tym bo tam służyłem dziesięć lat temu, z tego co wiem od znajomych nic się nie zmieniło, a jeśli chodzi o konserwy to 3/4 sprzętu jest zakonserwowane na czas wojny. W Łomży też mamy skład konserw między innymi krazy, stary, mosty pływające itp. Sprzet pamięta Gierka stoi i czeka żeby kiedyś dowozić mięso armatnie na front

Zgłoś

Przejdź to ostatniego posta w temacie