18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:50
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 16:26
🔥 Siadło - teraz popularne

#debil

Toyota - gaz, hamulec, debil.
mcmt • 2010-03-11, 10:28


Trzeba byc na prawde kretynem lub zyciowym nieudacznikiem, zeby nie umiec zmienic biegu na N a w manualu wcisac sprzegla. Typowy amerykanski trep i heroiczna amerykanska propaganda policji wystepujaca w roli "amerykanskich naukowcow".

W kazdym razie jesli nie glupota to propaganda przeciwko Toyocie.
Kochana broń
I................d • 2010-03-08, 22:31
Tylko właściciel idiota.

Tujurikkuja Snaiper
XMATE • 2010-02-20, 12:02
Historia snajpera który szybciej strzelał niż myślał.

Hrabia to debil
pepson • 2010-02-18, 12:08
Hrabia budzi się rano. wychodzi na balkon w celu uprażenia szluga.Odpala papierosa, rozgląda się po swoim pięknym ogrodzie i nagle zauważa napis na śniegu napis: "Hrabia to debil".Wkurzony woła Jana i rozkazuje:
- Dowiedz się kto to zrobił!
- Zaraz sprawdzę, jaśnie panie.
Po chwili wraca Jan i mówi:
- Mocz ogrodnika, a pismo pani hrabiny.
IceMan
Rayne • 2010-02-07, 18:41
Głupota ludzka nie zna granic...

Najlepszy komentarz (28 piw)
a................s • 2010-02-07, 21:22
Siedzi sobie wędkarz nad rzeką i łowi ryby. Był to jego zwyczaj od bardzo dawna, jednakże od niedawna zaczęły się dziać dziwne rzeczy, a mianowicie gdy szedł w krzaki, odcedzić ziemniaki, ktoś podpierdalał mu drugie śniadanie (chlebuś, masełko i szyneczkę).
Zirytowany, a zarazem zaciekawiony rybak, po kolejnym incydencie postanowił, że złapie złodziejaszka. Na następny dzień, udając, że rytualnie idzie łączyć się z morzem (metafora taka), przyczaił się w krzakach z zamiarem przyłapania złoczyńcę na gorącym uczynku. Siedzi tam chwilkę, gdy widzi nadlatującego orła. Patrzy, a ten orzeł cap! i zakosił u jedzonko. Zdziwiony wędkarz rusza więc za orłem, biegnie wzdłuż rzeki, biegnie polami, lasami, wciąż śledząc orła. Dobiega zziajany pod wielką skarpę, na zboczu której orzeł sobie uwił gniazdko (i gdzie rzecz jasna się udał). Więc wspina się po niemalże pionowej ścianie, ręce mu opadają z sił, ale jakoś dociera do gniazda. Powoli wysuwa głowę, by sprawdzić co się dzieje w gnieździe, a tam orzeł odrzuca chleb, a nawet szynkę, bierze masło i z błogim uśmiechem rozsmarowuje sobie je na klacie i mówi:
- O jaki ja jestem popierdolony...