📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:17
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-11-25, 23:00
🔥
Akrobatka
- teraz popularne
#debile
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
🇬🇧 English version
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
🇵🇱 Polska wersja
Hello guest,We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
"Przed kilkoma miesiącami ksiądz w Sokółce upuścił podczas mszy konsekrowany komunikant. Teraz, na Podlasiu mówi się tylko o jednym - wydarzył się wtedy cud. Hostia została - jak każe liturgia - umieszczona w wodzie, ale nie rozpuściła się w niej. Po kilku dniach miała się pojawić w niej czerwona plamka. Według lekarzy, to "fragment tkanki mięśnia sercowego".
Do tej pory Sokółka znana była z produkcji serów i okien. Jeśli jednak doniesienia o cudzie się potwierdzą, to o tym podlaskim miasteczku usłyszeć może cały świat.
Mieszkańcy już dzisiaj nie mają wątpliwości - Ja wierzę, że to cud - powiedziała
TVN24 nastoletnia dziewczyna. - Ja też - potwierdziła kolejna. Bardziej ostrożni są jednak sami księża.
Czekają na decyzję
- Czekamy na autorytatywny głos, co nam Bóg chciał przez to powiedzieć - mówi ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. Św. Antoniego.
Póki co, "czerwoną plamkę" badali dwaj lekarze. - Lekarze działając niezależnie orzekli, że w tej substancji są fragmenty włókien mięśnia sercowego - twierdzi ks. Andrzej Dębski, rzecznik kurii białostockiej. Podkreśla, że na razie nie można mówić o cudzie i trzeba najpierw wykluczyć wpływ osób trzecich na całe zdarzenie. Nim zostanie ono uznane za Cud Eucharystyczny, minie długa droga kościelnych badań"
Źródło
Kurwa, momentami brakuje mi słów na ten kraj...
Do tej pory Sokółka znana była z produkcji serów i okien. Jeśli jednak doniesienia o cudzie się potwierdzą, to o tym podlaskim miasteczku usłyszeć może cały świat.
Mieszkańcy już dzisiaj nie mają wątpliwości - Ja wierzę, że to cud - powiedziała
TVN24 nastoletnia dziewczyna. - Ja też - potwierdziła kolejna. Bardziej ostrożni są jednak sami księża.
Czekają na decyzję
- Czekamy na autorytatywny głos, co nam Bóg chciał przez to powiedzieć - mówi ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. Św. Antoniego.
Póki co, "czerwoną plamkę" badali dwaj lekarze. - Lekarze działając niezależnie orzekli, że w tej substancji są fragmenty włókien mięśnia sercowego - twierdzi ks. Andrzej Dębski, rzecznik kurii białostockiej. Podkreśla, że na razie nie można mówić o cudzie i trzeba najpierw wykluczyć wpływ osób trzecich na całe zdarzenie. Nim zostanie ono uznane za Cud Eucharystyczny, minie długa droga kościelnych badań"
Źródło
Kurwa, momentami brakuje mi słów na ten kraj...
Nawet szkoda już gadać o głupocie tych ludzi...
Amerykanie oczywiście :|
Amerykanie oczywiście :|
Nie wiem jak to nazwac sami oceńcie.
I jaka to jest sprawiedliwość na świecie?
""Pan Tadeusz" jest dramatem, a "Chłopów" napisał Wyspiański. To błędy tegorocznych maturzystów, którzy teraz jęczą w internecie, że obleją maturę. Mogą spać spokojnie. Na maturze przejdzie każda bzdura, o ile nie przewidział jej klucz odpowiedzi.
Egzamin z języka polskiego, poziom podstawowy. W arkuszu dwa tematy wypracowania do wyboru. Charakterystyka porównawcza Zosi i Telimeny oraz charakterystyka Bylicy i jego relacji z córkami. Wszystko na podstawie podanych w arkuszu egzaminacyjnym fragmentów "Pana Tadeusza” Mickiewicza i "Chłopów” Reymonta. Miejsce jest na 5 stronach, ale wystarczy napisać 2, czyli około 250 słów.
Poloniści się zagotowali: - "skandal”, "żenujący poziom”, "z roku na rok tematy są coraz słabsze, ale czegoś takiego jeszcze nie było”, "zbanalizowanie egzaminu z języka ojczystego”.
Licytacja głupot
A tymczasem ich wychowankowie łkają na forach internetowych:
Kasia90: Walnęłam straszną gafę. Boję się, że zdyskwalifikują mi pracę. Ze stresu napisałam, że "Pana Tadeusza” napisał Kochanowski. Co teraz będzie?
Odpowiada jej Załamana: "Kobieto, ja mam ten sam problem! Napisałam, że autorem "Chłopów” jest Władysław Stanisław Wyspiański! Strasznie się denerwowałam i wyszło!”
Do dyskusji dołącza się Zestresowana: "Nie tylko wy popełniłyście gafy ze stresu. Ja pisałam "Chłopów” i pod koniec odwołałam się też do "Przedwiośnia” i co najlepsze - napisałam, że jego autorem jest Mickiewicz, a nie Żeromski. Chyba nie zasnę”.
Stawkę w licytacji maturalnych głupot podbija Rimela: "Napisałam, że "Pana Tadeusza” rozpoczyna Wielka Improwizacja, zamiast inwokacja”.
Ale zaraz uspokaja koleżanki: "Wierzcie mi, że nie takie błędy ludzie popełniają. Więc nie nakręcajcie się drobnymi błędami rzeczowymi, bo jakby komisja rozpatrywała wszystko tylko w takich kategoriach, to połowa maturzystów by nie zdała”.
Bóg jeden wie, dlaczego Rimela przy charakterystyce Zosi i Telimeny w ogóle ruszała kwestię inwokacji (czyli rozpoczynającej epopeję apostrofy "Litwo! Ojczyzno moja!...) i dlaczego pomyliło jej się to z Wielką Improwizacją, czyli słynnym monologiem Konrada z III części "Dziadów”. Może dlatego, że jedno i drugie to trudne słowa, na dodatek oba na "i”. Ale generalnie ma dużo racji.
Jednym z bezsensów tej matury jest to, że nie karze się za błędy merytoryczne - mówi polonistka Joanna Raźniewska, dyrektor III LO w Opolu. - Nie znam jeszcze klucza odpowiedzi do tegorocznych matur. Jeśli jednak nie ma w nim zapisu, że trzeba było przyznać punkt za to, że uczeń napisał, iż "Pan Tadeusz zaczyna się inwokacją” - a pewnie nie ma - to nic Rimeli za pomylenie inwokacji z Wielką Improwizacją nie zrobią. Ocenianie z kluczem polega na tym, że nadaje się punkty dodatnie za to, co w kluczu zostało ujęte. Jeśli ktoś napisał coś, co nie mieści się w kluczu - i może to być największa bzdura - to po prostu punktów za to nie dostaje. Ale nie ma też punktów ujemnych. Bywają takie prace, że za 1,5 strony tekstu jest 0 punktów, a potem za jeden akapit można dostać 3-4 punkty.
Michał: "Napisałem, że akcja "Chłopów” rozgrywa się w Lipnicach, no i już szykuję się do poprawki”.
Michał pewnie namiętnie ogląda "M jak miłość”, gdzie pojawia się Lipnica (nie Lipnice). Reymontowscy chłopi mieszkają natomiast w Lipcach, ale nikt Michałowi za ten intelektualny melanż - o ile tylko nie pomylił Bylicy z Boryną - nie zepsuje wakacji.
(...)"
Całość tutaj.
""Pan Tadeusz" jest dramatem, a "Chłopów" napisał Wyspiański. To błędy tegorocznych maturzystów, którzy teraz jęczą w internecie, że obleją maturę. Mogą spać spokojnie. Na maturze przejdzie każda bzdura, o ile nie przewidział jej klucz odpowiedzi.
Egzamin z języka polskiego, poziom podstawowy. W arkuszu dwa tematy wypracowania do wyboru. Charakterystyka porównawcza Zosi i Telimeny oraz charakterystyka Bylicy i jego relacji z córkami. Wszystko na podstawie podanych w arkuszu egzaminacyjnym fragmentów "Pana Tadeusza” Mickiewicza i "Chłopów” Reymonta. Miejsce jest na 5 stronach, ale wystarczy napisać 2, czyli około 250 słów.
Poloniści się zagotowali: - "skandal”, "żenujący poziom”, "z roku na rok tematy są coraz słabsze, ale czegoś takiego jeszcze nie było”, "zbanalizowanie egzaminu z języka ojczystego”.
Licytacja głupot
A tymczasem ich wychowankowie łkają na forach internetowych:
Kasia90: Walnęłam straszną gafę. Boję się, że zdyskwalifikują mi pracę. Ze stresu napisałam, że "Pana Tadeusza” napisał Kochanowski. Co teraz będzie?
Odpowiada jej Załamana: "Kobieto, ja mam ten sam problem! Napisałam, że autorem "Chłopów” jest Władysław Stanisław Wyspiański! Strasznie się denerwowałam i wyszło!”
Do dyskusji dołącza się Zestresowana: "Nie tylko wy popełniłyście gafy ze stresu. Ja pisałam "Chłopów” i pod koniec odwołałam się też do "Przedwiośnia” i co najlepsze - napisałam, że jego autorem jest Mickiewicz, a nie Żeromski. Chyba nie zasnę”.
Stawkę w licytacji maturalnych głupot podbija Rimela: "Napisałam, że "Pana Tadeusza” rozpoczyna Wielka Improwizacja, zamiast inwokacja”.
Ale zaraz uspokaja koleżanki: "Wierzcie mi, że nie takie błędy ludzie popełniają. Więc nie nakręcajcie się drobnymi błędami rzeczowymi, bo jakby komisja rozpatrywała wszystko tylko w takich kategoriach, to połowa maturzystów by nie zdała”.
Bóg jeden wie, dlaczego Rimela przy charakterystyce Zosi i Telimeny w ogóle ruszała kwestię inwokacji (czyli rozpoczynającej epopeję apostrofy "Litwo! Ojczyzno moja!...) i dlaczego pomyliło jej się to z Wielką Improwizacją, czyli słynnym monologiem Konrada z III części "Dziadów”. Może dlatego, że jedno i drugie to trudne słowa, na dodatek oba na "i”. Ale generalnie ma dużo racji.
Jednym z bezsensów tej matury jest to, że nie karze się za błędy merytoryczne - mówi polonistka Joanna Raźniewska, dyrektor III LO w Opolu. - Nie znam jeszcze klucza odpowiedzi do tegorocznych matur. Jeśli jednak nie ma w nim zapisu, że trzeba było przyznać punkt za to, że uczeń napisał, iż "Pan Tadeusz zaczyna się inwokacją” - a pewnie nie ma - to nic Rimeli za pomylenie inwokacji z Wielką Improwizacją nie zrobią. Ocenianie z kluczem polega na tym, że nadaje się punkty dodatnie za to, co w kluczu zostało ujęte. Jeśli ktoś napisał coś, co nie mieści się w kluczu - i może to być największa bzdura - to po prostu punktów za to nie dostaje. Ale nie ma też punktów ujemnych. Bywają takie prace, że za 1,5 strony tekstu jest 0 punktów, a potem za jeden akapit można dostać 3-4 punkty.
Michał: "Napisałem, że akcja "Chłopów” rozgrywa się w Lipnicach, no i już szykuję się do poprawki”.
Michał pewnie namiętnie ogląda "M jak miłość”, gdzie pojawia się Lipnica (nie Lipnice). Reymontowscy chłopi mieszkają natomiast w Lipcach, ale nikt Michałowi za ten intelektualny melanż - o ile tylko nie pomylił Bylicy z Boryną - nie zepsuje wakacji.
(...)"
Całość tutaj.
Debile technojeby znęcają się nad małą kaczką
Co za głupia baba, może w końcu nauczy się respektu dla dzikiego zwierzęcia...
Kto tam?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów