![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
Na dzisiaj fajrant.
Gdy pracując jako listonosz nie otrzymywałem napiwku w postaci końcówki doręczanej kwoty (głupie 0,38 PLN), tylko musiałem wydłubywać do ostatniego miedziaczka z kabzy, to już potem zawsze w skrzynce było awizo. Niech sknera zapierdala na pocztę sam, skoro mu się nie podoba, że mimo śmiesznej pensji i ciężkiej pracy przynoszę przesyłki z uśmiechem na pysku.