Łódzki ZDiT zamiast łatać dziury stawia słupki (na cześć jednego z radnych nazywanymi "Henczusie").
Słupmi te stoja całymi tygodniami, no chyba że ktoś się na nie wjebie.
Słupmi te stoja całymi tygodniami, no chyba że ktoś się na nie wjebie.
Mieszkam w Łodzi od 46 lat ale tak to jeszcze nie było nigdy.