Całość w języku ang na poziomie gimnazjalnym
#fakty
Całość w języku ang na poziomie gimnazjalnym
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
1.W porównaniu z innymi napojami alkoholowymi, wódka jest najczystszym trunkiem na świecie ponieważ zawiera najmniej fuzli, czyli trującego produktu ubocznego powstającego podczas otrzymywania alkoholu etylowego metodą destylacji.
2.Firmowa butelka wódki "Moskowskaja Osobaja" była opatentowana w 1894 roku.
3.Litr wódki waży 953 gramów
4.Rozporządzenie nr 56200 radzieckiego Państwowego Komitetu Obrony z dnia 22 sierpnia 1941 roku wprowadziło do regulaminu sto gramów wódki przysługujących na każdego żołnierza.
5.Przed podaniem wódkę należy schłodzić do temperatury 8-10 stopni Celsjusza. Niższa temperatura nie pozwala oddać pełni smaku. Z tego powodu w restauracjach często podają bardzo zimną wódkę - ma to zamaskować niską jakość trunku.
6.Prototyp wódki (Aqua Vitae) był przywieziony do Rosji przez Włochów w 1429 roku.
7.W czasach Katarzyny II wódka była uważana za najbardziej elitarny trunek na świecie.
8.Do 1885 roku wódkę sprzedawano "na wynos" wyłącznie w wiadrach (12 litrów)
9.Mylą się ci, którzy twierdzą, że wódka się nie psuje. Jej okres przydatności do spożycia wynosi 12 miesięcy.
10.31 stycznia 1865 roku Mendelejew uzyskał stopień doktora za pracę "O połączeniu spirytusu z wodą".
Ciekawostka : Autentyczny zestaw do zabijania Wampirów. Wykonany około 1800 r. XIX-wieczny zestaw do zabijania wampirów został sprzedany przez rodzinę Jimmy Pippena, co daje do myślenia, że ów jegomość Pippen albo miał nierówno pod sufitem, albo wiedział o czymś co my od dawna wiemy : Bella i Edward to historia prawdziwa i warto mieć taki zestaw gdzieś pod ręką .
Troche trudnego jezyka, linki zrodlowe w opisie filmu na YT. Jezeli jestes psychofanem JKM to nie trać czasu i nie oglądaj. Zepnij swoje poślady i idź płakać w kąt. pocisk na szumowinki to zawsze ->
Badania allelu (+D) kodującego mikrocefalinę wskazują na pochodzenie genu z antycznej populacji człowieka. Wariant +D genu wprowadzony został do obecnej puli genowej ok. 37 tys. lat temu i teraz dominuje w puli genowej współczesnego człowieka. Rozprzestrzenienie się genu wynika z dodatniego efektu fenotypowego, jako że ten gen związany jest z rozwojem mózgu. Spośród możliwych populacji Evans, Lahn i inni za prawdopodobną wskazują populację Neandertalczyka, z której przez rzadkie krzyżowanie gen ten zdominował obecną pulę genową Homo sapiens. Frekwencja allelu typu +D jest mniejsza w sub-saharyjskiej Afryce, która zawiera allel -D mikrocefaliny, którego linia oddzielona jest o ponad milion lat ewolucji.
Szach mat tolerancyjni lewacy!
źródło
PS Od razu powiem że mikrocefalina to białko, od którego zależy wielkość mózgu u ssaków.
Tylko tępak bez własnego zdania będzie podążał tą piekną drogą manipulacji.
Grypa: organizacja głupoty w Polsce. #Część 1
Przypadkowo natrafiłem na opracowanie Dymitra Orłowa pt: „Zrozumieć organizację głupoty”. Praca ta pozwoliła mi otworzyć oczy na dużo zagadnień związanych z funkcjonowaniem służby zdrowia w kraju nad Wisłą. Autor używa także terminu „ku...ewsko głupi” w celu sprecyzowania diagnozy. I ten termin bardzo przypadł mi do gustu. A wszystko zaczęło się od cyklu wykładów p.prof. Bogusław Wolniewicza. P. Profesor w sposób niezwykle łopatologiczny sformułował tezę o ciążeniu mas w dół. Czyli, innymi słowy, im większa będzie jakaś populacja wypowiadająca się na dany temat, tym głupsze będą jej wnioski. Teoretycznie bowiem tzw. krzywa Gausa wskazuje, że zarówno mądrych, jak i głupich powinno być mniej więcej tyle samo, czyli co najwyżej kilka procent w danej populacji, grupie, komitecie. Niestety, jak wykazują obserwacje, w tzw. demokracji jest zupełnie odwrotnie. Krzywa przesuwa się w stronę głupoty w proporcji 1:20, lub nawet większej.
Dymitr Orłow twierdzi, że inteligencja zhierarchizowanej grupy ludzi jest odwrotnie proporcjonalna do jej wielkości. Generalnie to wszystko mieści się w pojęciach cywilizacji sformułowanych przez Feliksa Konecznego przed prawie 100 laty. Zawsze cywilizacje azjatyckie, zbiorowe, są bardziej prymitywne, aniżeli cywilizacje personifikujące. Właśnie z tego wyżej wymienionego powodu.
Funkcjonalna głupota jest niezbędna, aby utrzymywać hierarchiczne struktury w całości, aby nie uległy one dezintegracji. Jest to motyw przewodni wszelkich organizacji typu wodzowskiego- partii, partyjek, komisji i komitetów. Wszak do nas przyszły te pojęcia wraz z wojskami sowieckimi, nie sięgając dalej. Przecież przez całe 50 lat tzw. komunizmu, a faktycznie okupacji sowieckiej, o wszystkim decydowały komitety, od szczebla państwa, po szczebel gmin. Po prostu w ten sposób łatwiej można było trzymać tubylczy ludek, mniej wartościowy [St.Michalkiewicz] za przysłowiową mordę. Do kontroli potrzeba było znacznie mniej swoich ludzi. Było to ekonomicznie uzasadnione, dużo tańsze. Po 1990 roku także powstały zorganizowane struktury, łatwe do zarządzania, a więc wszelkiego rodzaju izby lekarskie, prawnicze etc., mające skanalizować indywidualne działania w kierunku odpowiednim dla armii urzędników. Można to obserwować na co dzień, śledząc doniesienia prasowe na temat działania tzw. Narodowego Funduszu Zdrowia [ciekawe jakiego to narodu jest ten fundusz, ponieważ Polska zawsze była wielonarodowa] .
Pisze się już otwarcie, że lekarz to nie leczy chorego, ale wypełnia procedury narzucone przez urzędnika. Skutki są widoczne. Oczekiwanie na wizytę u specjalisty trwa kilka, często kilkanaście miesięcy. A koszty nikomu niepotrzebnych badań dodatkowych wzrosły kilkanaście razy. Przypomnę, że w stanie wojennym było u nas ok. 50 000 urzędników, a obecnie, na dzień 31 grudnia 2012, jest ok. 968 000 plus 168 000 tzw. MOPS-ów [pomoc rzekomo społeczna] oraz ok. 130 000 strażników plus ok. 100 000 policjantów [a w II Rzeczypospolitej, większej o prawie 1/3 terytorium, wystarczało na wszystko 12 000 policjantów] czyli ok. 1 300 000 ludzi nic nierobiących, nie wytwarzających żadnego dochodu narodowego, ale w znaczącym stopniu pasożytujących na tym narodzie. Dla porównania np. budowlańcy, podstawowa grupa wytwarzająca dochód narodowy, liczy sobie tylko ok. 900 000 ludzi.
Opierając się na prawie prof. B. Wolniewicza, taka masa musi ciągnąć w dół, czyli w istotny sposób wpływać na zwiększanie tzw. funkcjonalnej głupoty w społeczeństwie. Możemy to wyraźnie prześledzić na licytowaniu się sejmu w ilości zatwierdzanych ustaw w kolejnych kadencjach. Czyli nie jakość, ale ilość decyduje.
Po tym przydługim może, ale niezbędnym wstępie, przechodzę do konkretów. Jak oszukać obywatela? Wszystko od wielu lat sprowadza się u nas do jednej, podstawowej wartości - pieniądza. Pieniądz rządzi obecnym światem. Czyli wszelkie działania tej grupy darmozjadów sprowadzają się do tego, jak oskubać ludzi, nie ponosząc ryzyka narażenia się na .... [proszę wpisać właściwe pojęcie].
Sprzedaż leków zawsze, od tysiącleci, była podyktowana strachem. Świetnie to pokazuje Akira Kurosawa w swoim filmie przedstawiającym sytuacje w Japonii na początku XX wieku pt. "Rudobrody" Ale jak wywołać strach w sytuacji kiedy się nic nie dzieje, a poprzednie machlojki z informacjami na temat świńskiej grypy zawiodły?
Jest to doskonale widoczne w tytułach artykułów przeznaczonych dla służby zdrowia. I tak, Medexpress z 13 września 2013 roku rusza z tytułem: „Rusza sezon na szczepienia przeciwko grypie”. Jest to tytuł w stylu: "Ruszają wykopki", czy "Rusza sezon na grzyby", "Rusza świąteczna wyprzedaż" itd. Innymi słowy, zaczynamy zarabiać. Niestety „głupi" nie chcą się szczepić. I to nie chcą się szczepić pomimo wysiłków rozmaitych organizacji, z nazwy pozarządowych. Np. Polskie Towarzystwo Oświaty Zdrowotnej, czy Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy, zorganizowany przez p.prof.mgr Lidię Brydak w 2008 roku. Jak wypowiada się prezes tego stowarzyszenia, p.Wł. Jezierski: „Zależy nam, żeby Polacy [a inne narodowości to nie?] wiedzieli dla kogo grypa jest szczególnie groźna. Grypa, oprócz negatywnego wpływu na zdrowie społeczeństwa [ a moim zdaniem, komunizm czy też dziki kapitalizm, o wiele bardziej uszkodził zdrowiu społeczeństwa, aniżeli grypa- jj] powoduje również poważne konsekwencje ekonomiczne, które w sezonie epidemii mogą wynieść 4.3 miliarda złotych". Ba, powstał jeszcze Instytut Oświaty Zdrowotnej - znowu prywatna firma [niewiadomy fundusz zasilania], który opracował Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy.
Wyraźnie widać, że pojęcie "grypa" ma działać jak straszak na ludzi. Pomimo, że jak wskazuje nazwa "Instytut", jest to placówka naukowa, to nauki tutaj niewiele widać. I tak, we wszystkich podręcznikach od 100 lat grypa jest znana jako wirusowa choroba, nie wymagająca specjalnego leczenia. Najlepszym dowodem, że nie jest ona specjalnym problemem medycznym jest fakt, że p. prof. L. Brydak od ok. 20 lat zajmująca się grypą w PZH, do dnia dzisiejszego nie umie rozdzielić grypy, od innych zakażeń paragrypy i chorób wirusowych dróg oddechowych. Na swoim portalu dowartościowuje się podając liczby dotyczące łącznych zakażeń ok. 200 wirusami. Nie umie, lub z niewiadomych powodów nie chce nawet przeprowadzić prostego rozdziału: ile osób z grupy chorych było uprzednio szczepionych, a ile nie, z rozbiciem na poszczególne województwa. Wypada także przypomnieć, że manipuluje danymi twierdząc, że świńska grypa A1H1N1 to jest inna grypa, niż ta sezonowa, kiedy od 1976 roku ok. 85% zachorowań w grupie sezonowej powodował właśnie wirus A1H1N1, czyli ten sam wirus. Problem polega na tym, że szczepionki wprowadzono do Polski dopiero po 2000 roku i trzeba ludzi postraszyć, ponieważ inaczej nie kupią. Przecież przez poprzednie ćwierć wieku, pomimo istnienia wirusa, żadnej epidemii pani prof. Brydak nie ogłaszała. Dlaczego więc nagle poczciwy wirus miałby się zbuntować?
Innym problemem, wymagającym nie tylko wyjaśnienia, ale i sprawdzenia, jest fakt podawania danych o rzekomych skutkach ekonomicznych zachorowań na grypę. I tak opracowanie to zostało dokonane przez firmę ERNEST I YOUNG, POWIĄZANĄ Z WYWIADEM. Opisane to szerzej jest tutaj Klik
Nie podano nigdzie, kto finansował takie opracowanie, czyli za czyje to pieniądze je wykonano, publiczne, czy też prywatne? Jeżeli prywatne, to kto płacił? Firma należy do drogich. I ile kosztowało takie opracowanie na zamówienie? Wiadomo nie od dzisiaj, że opracowania są robione pod zlecającego. Ile i za co płacono? Nie wiadomo więc, jakie były cele opracowania i jakie ustalenia dotyczące kosztów. To, że firma ta „odwaliła chałturę", jest widoczne z każdego prawie kawałka opracowania. PT Autorzy tego opracowania nie rozróżniają pojęcia "grypa", od pojęć "zachorowania grypopodobne", "zakażenia górnych dróg oddechowych" itd. Czyli sztucznie zawyżają liczbę chorych. A raport miał rzekomo dotyczyć grypy! Przecież rzekoma szczepionka nie działa na wszystkie 200 wirusów, tylko na kilka. Aby przybliżyć problem i pokazać go w odpowiedniej proporcji, podam dane amerykańskie. I tak, rzekoma świńska grypa była oceniana na ponad 61 000 zgonów, a nawet do 90 000, wg specjalistów od grypy i urzędników CDC, sprzedających szczepionki. Badania przeprowadzone po roku wykazały, że tak naprawdę w sezonie zmarło tylko 256 osób. Ale z tej liczby zgonów, z powodu grypy zmarło tylko 18 osób. Czyli dane urzędników i ekspertów od grypy były zawyżone 4000 razy czyli 400 000% .To robi wrażenie. Jakiej klasy muszą to być eksperci i jakimi pieniędzmi muszą dysponować, aby usłużni dziennikarze natychmiast publikowali takie bzdury. No ale skoro aż 4000 razy zawyżyli dane, to należy te kwoty, podane przez Ernest & Younga, odpowiednio podzielić, ponieważ oni także nie rozróżniali grypy od innych chorób. I tak, jeżeli koszt grypy wg tej renomowanej firmy, wynosi od 800 000 000 do 4.3 miliarda, to tak naprawdę wynosi on 200 000 do 1 075 000. Czyli koszt prawdziwy grypy to od 200 tysięcy do miliona, wg obliczeń firmy Ernest i Young, skorygowanych przez prawdziwą liczbę zachorowań.
Czyli mamy problem. Koszt leczenia wynosi w normalnym roku 200 000 zł, a chcą szczepionkowcy zaszczepić co najmniej 50% populacji, czyli ok. 15 milionów ludzi, po 50 złotych jedna szczepionka, tj.chcą wywieźć z kraju ok. 750 000 000 złotych. Czyli jest się o co bić!
Teraz chyba rozumiesz Wielce Szanowny Czytelniku, dlaczego tyle artykułów sponsorowanych i taka aktywność sekty szczepionkarskiej. Jeżeli koszt produkcji szczepionki wynosi ok. 33 groszy, to pomnożony przez 15 milionów „do zaszczepienia” , to koszty materialne całej imprezy wynoszą 5 000 000 złotych. A reszta to jest ponad 700 milionów to czysty zysk bezkarnie ściągnięty z frajerów. Jak zauważyliście, odliczyłem te głupie 50 milionów jako koszta reklamy. Ale moi koledzy oraz wpisy blogerów wskazują, że na „koszta pośrednie" idzie nawet 30% tej kwoty, czyli ok. 200 milionów. Warto więc szaleć z dezinformacją.
Grypa: organizacja głupoty w Polsce. #Część 2
Tak więc akcja straszenia grypą rusza do przodu. Już w październiku ukazują się tytuły: „Polacy nie chcą się szczepić i umierają po grypie” [GW 16.10.2013] P. prof. Antczak z Instytutu Oświaty Zdrowotnej [prywatnej firemki] już 07 listopada 2013 załamuje ręce: ”zabrakło szczepionek na grypę, jeszcze gorsze będą konsekwencje”. Oczywiście takie tytuły ukazują się w gazetach głównego nurtu dezinformacji, przedrukowywane potem gdzie się da. Ale ta sama redakcja dopiero 20 listopada podaje: "Grypa dotarła do Polski. Czy grozi nam epidemia?" No jak to, najpierw Polacy się nie szczepią, a po kilku tygodniach, że zabrakło szczepionek. No i oczywiście straszenie śmiercią przez p. prof. magister L.Brydak. Ale kilka dni wcześniej rynek zdrowia.pl 08.11 2013 podaje: "Zainteresowanie szczepieniami przeciw grypie nadal spada. Jak podaje producent firma Sanofi Pasteur zainteresowanie szczepionkami przeciw grupie w ciągu ostatnich 3 lat spadło o 45%". Już 13 listopada rusza do boju znana reklamówka przemysłu szczepionkarskiego "Medycyna Praktyczna", podając: „Media alarmują: Brakuje szczepionek przeciwko grupie. I szczepionki przesłane do POlski już się skończyły. To zainteresowanie pacjentów wzbudza nadzieję, że w ciągu najbliższych lat wzrośnie zainteresowanie pacjentów szczepionkami."
Ale zaraz? Jak to, najpierw podają, że zainteresowanie systematycznie spada. A potem nagle ludziska się obudzili i wykupują na zapas, tak jak ocet i papier toaletowy w stanie wojennym? Ale nie martwcie się drodzy Rodacy, starsi i mądrzejsi czuwają. I już niedługo pojawią się nowe szczepionki przeciwko grypie, w tzw. opakowaniach międzynarodowych. Co to znaczy z polskiego na nasze? A to znaczy, że będą to zbiorowe opakowania zawierające rtęć, czyli jedną z najsilniejszych neurotoksyn. No i o to chodziło. I dopiero w tym aspekcie należy zapoznać się z wywiadem, jakiego udzieliła tej wymienionej już reklamówce przemysłu szczepionkarskiego, tj.Medycynie Praktycznej, p.prof. Waleria Hrynkiewicz. Nie mogłem znaleźć informacji, jakie specjalizacje medyczne zdobyła p. Profesor, ale jej wypowiedzi bardziej przypomina reklamę aniżeli wypowiedź naukowca. I tak, pani Profesor powtarza wielokrotnie już dementowaną informację na temat szczepionek: ”Dzięki szczepieniom udało się wyeliminować ciężką chorobę wirusowa, jaką jest ospa prawdziwa”. Nie wiem czy płakać czy się śmiać. Kobieta pracująca w medycynie kilkadziesiąt lat nie zna zupełnie historii swojej specjalizacji. Szczepienia wprowadzono ok. 1700 roku. Wyeliminowanie ospy, jak twierdziło WHO, nastąpiło w 1978 roku, czyli po ok. 300 latach tj. 12 pokoleniach. Natomiast inna, równie groźna, lub nawet groźniejsza choroba wirusowa, tzw. poty angielskie, bez szczepień została wyeliminowana w okresie ok. 30 lat, tj. jednego pokolenia. Jakoś nie może to dotrzeć do główek pracowników PZH. Zaburzyłoby to ich marketingowy system dezinformacji?
Kolejny cytat: ”Polska przeżyła poważną epidemię ospy dokładnie 50 lat temu, we Wrocławiu". Zapomniała znowu podać szanowna pani Profesor, że ospę przywiózł agent Informacji Wojskowej z Indii. Lekarze wojskowego szpitala nie tylko nie umieli jej rozpoznać, ale u zakażonej innej osoby rozpoznali chorobę nowotworową i leczyli tak jak raka, skutecznie ją uśmiercając. Dopiero po kilkunastu zachorowaniach lekarze z Instytutu Medycyny Tropikalnej z Trójmiasta ustalili co to jest. Kolejny akapit dotyczy polio. I znowu same dyrdymały na poziomie gazetowym. P.Profesor nie wie, że polio dzikie już praktycznie nie istnieje. Do 2010 roku notowano na świecie kilkadziesiąt - kilkaset przypadków. Epidemia wybuchła dopiero jak „ONZ-Billy Gates and Company” zaczęli szczepienia. W samych Indiach epidemia poszczepienna objęła ponad 61 000 dzieci. Związek przyczynowo skutkowy był tak wyraźny, że zdesperowani rodzice zastrzelili ludzi od szczepionek. Trzeba przyznać, że była to zasłużona kara za inwalidztwo tylu tysięcy zdrowych dzieci. Szkoda tylko, że jak to zwykle bywa, cygan zawinił a kowala powiesili. Nikt z organizatorów nie poniósł żadnej kary. Wręcz przeciwnie, zarobili grube miliony. Oczywiście szczepionkarze spłynęli błyskawicznie z Indii. O żadnym odszkodowaniu nie ma mowy. O tym wszystkim p.prof. W.Hrynkiewicz nie wie albo woli nie mówić. Musisz sam Szanowny Czytelniku odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie są motywy takiej dezinformacji pracownika - urzędnika państwowej placówki, opłacanej przez podatnika. Kolejna dezinformacja pani prof. W.Hrynkiewicz: „Wiemy, że dzięki zastosowaniu szczepionki przeciw zapaleniu wątroby B w sposób spektakularny obniżyliśmy zachorowania na tą ciężką chorobę” Nie wiadomo co robić, ręce opadają. Student wyleciałby na zbity łeb po takiej odpowiedzi. Niestety potwierdza to cykl, który napisałem: „Polska medycyna sto lat za murzynami, z całym szacunkiem dla czarnoskórych". Proszę zobaczyć wykres, szczepienia wprowadzono w Polsce w 2007 roku. Natomiast spadek zachorowań obserwowaliśmy, po wycofaniu kartek na mydło wprowadzonych w stanie wojennym, już w roku 1994.
Żeby pracownik instytucji państwowej nie miał zielonego pojęcia o zachorowalności na kilka podstawowych chorób zakaźnych? Przecież tak naprawdę to mamy: żółtaczkę, choroby dziecięce, choroby wirusowe dróg oddechowych. Zgodzicie się ze mną PT Czytelnicy, że można się tych kilku wykresów nauczyć na pamięć. Może wypadałoby zakupić pracownikom PZH chociażby podręcznik dla szkół średnich pt. „Zarys epidemiologii”. W tym podręczniku wszelkie wykresy się znajdują. Kolejny akapit dotyczy gruźlicy. I to samo pomieszanie z poplątaniem. Pani Profesor nie wie, że ten wzorowy kraj USA w ogóle nie stosuje szczepień przeciwko gruźlicy, a spadek zachorowań miał lepszy, aniżeli Anglia, która stosowała szczepienia dzieci przeciw gruźlicy. Jeszcze było zrozumiałe, że bezpośrednio po wojnie stosowano szczepienia. Taka była w tamtym okresie wiedza. Ale obecnie wiemy, że gruźlica to głównie niedożywienie. Te wszelkie fast foody. Dlatego PZH miał pilnować tego co robią duże korporacje z produktami żywnościowymi. Dlatego jest opłacany przez podatników. I co? I nic. A już przed 10 laty były główny technolog rzeźni w Gdańsku powiedział mi, że gdyby w latach 70-tych produkował takie kiełbasy jakie obecnie sprzedają supermarkety, to z więzienia nie wychodziłby przez długi czas.
No i na końcu „nasza” ulubiona przez Narodowy Instytut Zdrowia P. jednostka chorobowa - grypa. Oczywisty wniosek wypływa z wypowiedzi p. prof. Hrynkiewicz: "Warto się szczepić” i nawoływanie do obowiązku szczepienia pracowników służby zdrowia. Ani jednego słowa o możliwości powikłań. Czysta reklama. No ale to wywiad do takiego biuletynu reklamowego. A tymczasem prasa medyczna donosi: "Szczepionka A1H1N1 spowodowała 700 procentowy wzrost poronień u kobiet". A więc szczepcie się przyszłe mamusie, skrobanka będzie niepotrzebna. Autorytatywne badania ujawniają brak przekonujących dowodów co do skuteczności szczepienia przeciwko grypie dzieci do 2 lat, osób zdrowych oraz starszych, a także pracowników służby zdrowia opiekujących się starszymi osobami. Masowe badania listonoszy w Anglii wykonane zgodnie z zasadami medycznymi, czyli grupa szczepiona i grupa nieszczepiona, udowodniły bezsens szczepień. Liczba dni opuszczonych była podobna, liczba hospitalizacji także, ale koszty szczepień zdecydowanie odstraszają od bezmyślności. Kolejne badania tym razem kanadyjskie wykazały, że przyjmowanie szczepionki przeciw grypie przez Kanadyjczyków faktycznie spowodowało wzrost zachorowań i hospitalizacji, spowodowanych grypą AH1N1. Najciekawsze jest to, że poważne podręczniki od ok. 100 lat podają, że szczepienie przeciwko grypie jest i będzie bezskuteczne z prostego powodu, te 200 wirusów powodujących podobne objawy chorobowe bardzo często mutuje. Czas przygotowania szczepionki to ok. 6-9 miesięcy. Nie ma więc żadnych możliwości przetestowania skuteczności szczepionki i wyeliminowanie powikłań. Tym bardziej, że zgadujemy, który to akurat wirus, z tych 200, będzie szalał. Innymi słowy PZH prowadzi testowanie leków - szczepionek, bez zgody i wiedzy królików doświadczalnych, to jest polskiego społeczeństwa, vide sprawa w Grudziądzu i Białymstoku.
19 września Rząd Jej Królewskiej Mości przyznał, że szczepionka przeciwko grypie może powodować narkolepsje czyli krótkotrwałą senność z zaburzeniami neurologicznymi, tj. zwiotczeniem mięśni. Szczepionka Pandermix sprzedawana prze GSK, głównego sponsora "Medycyny Praktycznej", podawana szczególnie dzieciom i osobom starszym, jest związana z narkolepsją. Szczególnie narażeni są młodzi ludzie, u których szczepionka może powodować trudności w nauce, prowadzeniu pojazdów mechanicznych, całkowitą utratę kontroli nad mięśniami, zaburzenia poczucia własnej wartości, zaburzenia w funkcjonowaniu w pracy, powodujące zwolnienia. Prawnicy oceniają, że odszkodowania będą w wysokości jednego miliona funtów na ofiarę. Rzecznik prasowy GSK przyznał się już do zanotowania ok. 900 przypadków takich powikłań. Sprawa musi być poważna, ponieważ GSK idzie na ugody wypłacając po 120000 funtów. Badania wykazały, że szczepionka przeciwko grypie może działać w ok. 1.5% przypadków. Cohrane Libery stwierdziło po analizie dostępnych prac naukowych, że skuteczność szczepionki przeciwko grypie jest taka sama jak mycia rąk. Ale do tej pory nikt po myciu rąk nie zmarł i mydła za 50 złotych jeszcze kupować nie musimy.
Zastanawiasz się Szanowny Czytelniku dlaczego profesorowie typu W. Hrynkiewicz, A. Antczak, L. Brydak o tym nie wiedzą? Albo dlaczego nie informują społeczeństwa? Tak, to poważny problem. Czym się kierują nie ujawniając prawdy? Zdziwienie budzi także fakt, że na stronie bądź co bądź jeszcze państwowej instytucji, jaką jest Narodowy Instytut Zdrowia Pub., brak konkretnych danych o składzie szczepionek. Przypominam, że p. prof. Bucholc publicznie zapraszała do odwiedzenia zakładu i zobowiązywała się do udostępnienia wszelkich materiałów związanych ze składem szczepionek, a jak umówiona osoba przyszła, to zakazała jej wpuszczania do Instytutu.
Ciąg dalszy nastąpi...
Źródło
Źródło
Po tagach nie widziałem chyba że chujowo szukałem .
Kurde ale mi się marzy 3 wojna światowa, cały cywilizowany świat kontra ciapaki. Taka globalna krucjata przeciwko ciapakom, żeby zniszczyć to ścierwo. Sam chętnie wziął bym w niej udział by móc napierdalać z karabinu do jebanych brudasów...
A później wyłączysz Call of Duty i pójdziesz grzecznie spać.
Enjoy
"Polacy są najbardziej inteligentynym narodem ze wszystkich z którymi spotkali się Niemcy tej wojny w Europie" A. Hitler
W XVIIw język polski był językiem międzynarodowym
93% ludzi liczy przed zaśnięciem ile godzin będą mogli spać.
"Nie wiem,jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej,ale czwarta będzie na maczugi" A. Einstein
Po śmierci Piłsudskiego Hitler ogłosił dzień żałoby narodowej w całej III Rzeszy
K-202 to Polski komputer zaprojektowany przez Jacka Karpińskiego w 1971r. Był szybszy od pierwszego IBM PC z 1981r.Nie został jednak wprowadzony do produkcji,bo zdaniem urzędników tak szybki komputer nie może instnięc - inaczej Amerykanie już by go mieli.
Linia nr 5 moskiewskiego metra (oznaczona kolorem brązowym) ma na mapach kształt idealnego okręgu. Łączy ona ze sobą pozostałe trasy.
Legenda głosi,iż Józef Stalin gdy otrzymał plany nowych linii metra niechcący położył na nich kubek z kawą,odciskając brązowy ślad.Inżynierowie posłusznie wykonali niezamierzone polecenie wodza.
Cytat z instrukcji Mercedesa W123 : "Producent nie podaje procedury naprawy mostu napędowego,ponieważ nie przewiduje jego awarii."
Niemieccy badacze specjalnie "przedłużali" badania i budowanie bomby atomowej,bo wiedzieli w jakim ceu Hitler ją wykorzysta.
USA powinny zostać skazane za zbrodnie wojenne,za zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki.
Wykonali bombardowanie kiedy Japonia miała już przygotowany plan kapitulacji,zaś wywiad USA doskonale o tym wiedział.
Wpisując w wyszukiwarce www.byleco.pl zostaniesz przekierowany na oficjalną stronę sejmu
W momencie silnego pobudzenia seksualnego kobiece piersi mogą powiększyć swój rozmiar nawet o 25%
zapierdolone z innego portalu jak 90% tutejszych postów
Ostatnio coraz częściej pojawiają się informacje wskazujące na to, że istnieje rodzaj broni, która działa tylko na daną rasę. Po raz pierwszy doniesienia takie pojawiły się już w latach 80 tych ubiegłego wieku. Eksperymenty takie rozpoczęli wtedy rzekomo biali mieszkańcy RPA pragnący pozbyć się swoich czarnych obywateli.
Eksperymenty z RPA miały na celu przetestowanie substancji, która powodowałaby wyłączenie niektórych genów, co miało prowadzić do ciężkich chorób i w konsekwencji redukcji niechcianej populacji. Według relacji naocznych świadków w specjalnych laboratoriach pod pozorem eksperymentów medycznych, ludzi o ciemnym kolorze skóry karmiono zanieczyszczoną kukurydzą i oferowano piwo, do którego dodawano substancji, które miały eliminować konkretne geny.
Jak wynika z dostępnych informacji program testowy został zatrzymany, bo okazało się, że ze względu na niejednorodność genetyczną, nowa broń zagrażała również białym. Istniało po prostu realne ryzyko, że zabójca genów wymknie się spod kontroli i zacznie zabijać wszystkich.
Można oczywiście wierzyć w to, że nikt poza RPA nie prowadził takich eksperymentów, ale niestety fakty wskazują na coś innego. Niektórzy twierdza, że dowodem na stosowanie broni genetycznej była dziwna epidemia SARS, która wybuchła w Chinach w listopadzie 2002 roku. W jej wyniku śmierć poniosło 813 osób w tym 770 Chińczyków.
Wirus powodował objawy przypominające zapalenie płuc, ale żaden ze znanych leków nie pomagał. Nikt do dzisiaj nie wie skąd pojawił się wirus i mimo, że rozprzestrzenił się na cały świat stanowił zagrożenie głównie dla Chińczyków. Może to stanowić dowód na to, że był to jakiś rodzaj testu udoskonalonej broni wymierzonej w jedną grupę etniczną.
Jeśli ta śmiercionośna biotechnologiczna broń jest rozwijana od lat należy się spodziewać znacznego postępu w zakresie jej skuteczności. Mimo, że oficjalnie działające konwencje międzynarodowe zabraniają prac nad tego typu "genetycznymi bombami" to wielu ekspertów uważa, że takie badania są prowadzone do dzisiaj tylko bywają kamuflowane, jako eksperymenty medyczne.
Przełomowe może być odkrycie amerykańskich naukowców, którzy już w 1998 roku udowodnili, że można dokonać sztucznej ingerencji w łańcuch RNA wprowadzając go do ciała człowieka. Cząsteczka ta może niszczyć predefiniowane kombinacje genów. Innymi słowy możliwe byłoby wręcz wyłączenie procesów życiowych ewentualnych ofiar.
Zabójcza cząsteczka po znalezieniu się w organizmie mogłaby dopisywać lub zmieniać części kodu genetycznego, co prowadziłoby do powstawania raka, cukrzycy, czy innych nieuleczalnych chorób. Oficjalnie badania takie są prowadzone, aby je leczyć, ale technologia taka pozwala redukować niepożądaną populację ludzką w sposób wręcz niezauważalny.
Coraz częściej padają sugestie, ze taką broń wstrzykuje się ludziom pod pozorem rzekomych szczepień ochronnych. Można sobie to łatwo wyobrazić, że technologia taka mogłaby być użyta w celu redukcji populacji, nawet jeśli nie bezpośrednio wywołując ciężkie choroby to na przykład wpływając na płodność przyszłych pokoleń.
Mimo, że taki technologiczny holokaust jest możliwy do przeprowadzenia nikt na ten temat nie dyskutuje. Pojawiające się co jakiś czas głosy wskazujące na to, że epidemia chorób onkologicznych jest przez kogoś implementowana nie są traktowane z należytą uwagą, a osoby wskazujące na taką możliwość otrzymują domyślnie łatki oszołomów. Jednak prędzej czy później większość teorii uważanych za spiskowe okazuje się realnymi. Oby w przypadku takiej cichej, niewidocznej broni genetycznej, nie okazało się podobnie.
Główne źródło: ctv.by/node/49943
Zaczynamy:
1) Obwód podstawy piramidy Cheopsa podzielony przez podwójną wysokość daje liczbę Pi = 3,1415.
2) Jeśli pomnożymy wysokość piramidy przez 1000000000 to otrzymamy średnią odległość Ziemi od Słońca.
3) Południk biegnący przez piramidę jest najdłuższym biegnącym przez ląd. Dzieli on morza i kontynenty na dwie równe części.
4) Piramida posiada osiem ścian, a nie jak sądzi większość – cztery. Każda ściana boczna Wielkiej Piramidy nie jest płaskim trójkątem, ale ma wklęśnięcie. Podczas równonocy wiosennej i jesiennej, tuż po wschodzie Słońca, oświetlana jest jedynie połowa ściany bocznej.
5) Odległość do bieguna południowego jest równa odległości do środka Ziemi i odległości od bieguna do środka Ziemi.
6) Kąty piramidy dzielą Deltę Nilu na dwie równe części.
7) Stosunek długości i objętości piramidy odpowiada stosunkowi promienia do powierzchni koła.
8) Temperatura wewnątrz komory królewskiej wynosi 68° Fahrenheita. To dokładnie 1/5 odległości rtęci wznoszącej się w rurce od punktu zamarzania do punktu wrzenia wody na poziomie morza.
9) Od końca lutego do połowy października piramida nie rzuca w południe żadnego cienia.
10) Piramida stoi prawie dokładnie na osi północ-południe. Dawniej była usytuowana dokładnie na tej osi. Jednak wskutek dryfu kontynentów odchylenie, od strony północnej 2’28″ na północny-zachód i od strony południowej 1’57″ na południowy-zachód.
11) Południowy szyb z komory króla wychodzi na powierzchnię w warstwie 101, a północny w 102, suma tych liczba daje liczbę warstw w piramidzie, czyli 203.
12) Wartość kąta korytarzy wstępujących i zstępujących (26°18’9,73″) równają się niemal dokładnie połowie kąta, pod jakim wznoszą się boki piramidy (51°51’14,31″).
13) Południk przechodzący przez środek piramidy tworzy z równoleżnikiem przechodzącym przez piramidę Mykerinosa i z linią prostą łączącą te dwa punkty trójkąt pitagorejski.
14) Średnica naszej planety na równiku wynosi 12756326 m. Ziemski dzień trwa 86400 sekund. Podziel metry przez sekundy, a otrzymasz wysokość piramidy, czyli 147,64 m.
15) Piramida Cheopsa składa się z 2,5 miliona bloków kamiennych.
16) Łączna waga 6 milionów ton albo 6 miliardów kilogramów.
17) Waga jednego bloku wynosiła od 3 do 80 ton lub według Jeana Suchy’ego i Chantala Cinquina nawet do 390 ton.
18) Stosunek długości i objętości piramidy odpowiada stosunkowi promienia do powierzchni koła.
19) Fundament pod piramidę o powierzchni 10 pól piłki nożnej na pustyni wykazuje cudowną odporność na wciskanie się budowli w glebę. Przez ostatnie 5000 lat piramida wgniotła się 1 cm. Dla porównania Biały Dom w Waszyngtonie wgniótł się 12 centymetrów w ciągu 200 lat wybudowany na mocnych fundamentach.
20) W piramidzie Cheopsa nie znaleziono nigdy żadnego ciała, ani sarkofagu – nie była więc to budowla przeznaczona dla zmarłego.
21) Układ piramid przedstawia układ gwiazd w pasie Oriona, podobnie jak piramidy w Teotihuacan, Meksyk czy chociażby piramidy odnalezione w Chinach.
22) Kto je mógł zbudować? Niewolnicy, ciągnący kamienie na drewnianych belkach? Błąd.
Taką bajkę sprzedaje nam się od najmłodszych lat, kiedy w książkach i filmach pokazuje się nam obrazy, które nawet nie są pewne. Nigdy w to nie wierzyłem, bowiem na logikę jest to niewykonalne przy takiej strukturze, zakładając technologicznie słabszą predyspozycję osób w tamtych czasach.
Dopiero w 2010 roku serwis MSNBC przedrukował informację, która za bardzo świat nie obiegła, ale wniosła wiele nowego o dyskusji na temat budowniczych piramid. Okazało się, że nie było żadnych niewolników. Żadnych!
Wedle informacji i nowych odkryć pomyślano, że tysiące robotników było wykwalifikowanymi pracownikami, którzy jedli regularnie mięso i pracowali na trój-miesięcznych zmianach.
Pytanie tylko jak doszli do takiej perfekcji?
Dzięki czemu lub komu?
-----------------------------------------------------------------------
Przyznaję się, żywcem zajebane z wyzwolony.pl, ale że było to tam w miarę treściwie i krótko podane, to nie zmieniałem nic. tylko kopiuj-wklej.
Jeszcze jedno.. nie wiem czy to jakaś moda, czy obecna zasada panująca na forum, więc też to napiszę: szukałem, ale nie było; po tagach nie było; jak było to do pieca; jeśli było to wiecie co z tym zrobić; jak za mocne to na harda; to mój pierwszy post więc możecie mnie wyruchać; nie szukałem bo nie umiem; jak było to chujowo otagowane.
Tyle w temacie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów