18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (5) Soft (3) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#fanatyk

Mój stary to fanatyk geopolityki. Pół mieszkania zajebane mapami, schematami i cyrklami. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi kolec czy haczyk od tego jebanego cyrkla, którym ojciec kreśli odległości między Warszawą a Moskwą. Trzeba go wyciągać w szpitalu bo mają zadziory na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD, bo myślała, że znowu kolec w nodze.

Druga połowa mieszkania zajebana książkami i spiraconymi artykułami, Mackindery, Spykmany, Mahany itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich księgarniach w mieście, żeby skompletować całą serię „biblioteka geopolityki”. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go w internety, bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych książkach, ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla domorosłych strategów i kręci gównoburze z innymi „ekspertami” o najlepsze warianty polityki bezpieczeństwa Rzeczypospolitej itp. Potrafi drzeć mordę do monitora, albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu Bartosiak żre gówno. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę „Taran Bramy Smoleńskiej”, za najebanie 10k postów."

Jak jest pogoda to co weekend zapierdala do Suwałk. Od jakichś 5 lat ojciec pierdoli o zagrożeniach i zaletach tego terytorium dla bezpieczeństwa kraju i o planach odbudowy Imperium Lądowego na pomoście bałtycko-czarnomorskim. Wkurwia się, że wojska pancerne źle ulokowane i sojusze mamy zawarte nie z tymi co trzeba, bo jak kiedyś wszystko pierdolnie, a według ojca pierdolnąć musi, to wystawią nas jak w 39 r. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień bredził, że to dzięki temu, że słucham jego wnikliwych analiz i mózg mi pracuje poprawnie, a nie jak lemingowi jakiemuś.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy, bo hałasują pakując śpiwory, robiąc kanapki itd. i jadą za miasto ćwiczyć na wypadek wojny hybrydowej albo nuklearnej.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o Rimlandzie, Heartlandzie, dualizmie na Łabie i próbie jego odwrócenia i za każdym razem temat schodzi w końcu na Ośrodek Studiów Wschodnich. Ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr niedostatecznie pracują nad wykorzystaniem szans tylko kradno, akademiki jebane w Giedroyciu unurzane hurr. Robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Szachownicę Brzezińskiego, albo Podstawy geopolityki Dugina żeby się uspokoić.

Kilka lat temu sam sobie kupił prezent na święta, koszulkę z napisem – „Przestrzeń to Hardware Geopolityki”. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko od razu go rozpakował. Ubrał się w ten swój cały T-shirt i siedział cały dzień w tym dziwadle na środku mieszkania. Później ubierał się w podobne ciuszki i chodził w nich na moje wywiadówki. Bluza z napisem „Masa lądowa Eurazji” umieszczonym na jego wielkim bebzonie, to jego ulubiona.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny, to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na wykład organizowany przez „Klub Sympatyków Geopolityki”, w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś w pizdu za miasto, dochodzimy do domu kultury a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Wyjął już wszystkie ołówki i siedzimy nad kartką i patrzymy na gości w okularach i garniturach. Po pięciu minutach mi się znudziło, więc włączyłem telefon, to mnie ojciec pierdolnął długopisem po głowie, że jeszcze przeze mnie słowa pomyli i jego notatki będą do wyrzucenia. Jak się chciałem podrapać po dupie, to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił, bo pana doktora rozpraszam i potrącam jego rękę, kiedy stara się notować. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i słuchać pierdolenia o przepływach strategicznych, pivotach, projekcjach siły i wszelkiego tego magicznego pustosłowia dla matołów mających się za intelektualną elitę narodu. Elita narodu! Przy której politycy i eksperci z wieloletnim stażem, to małe pieski. Elita narodu! Jisas Kurwa ja pierdolę! Urodziny mam w listopadzie, więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn, bo dom kultury dla „elit” oszczędzał na ogrzewaniu. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów od budynku i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba na zewnątrz pierdzieć, bo jako świadomy obywatel musi dbać o przestrzeń życiową, przynajmniej do czasu aż się nie powiększy.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym jeździ na obozy. Kiedyś towarzyszem wypraw survivalowych i geopolitycznych wykładów był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny Zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o geopolityce i geostrategii. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepiej w najbliższym dziesięcioleciu poradzą sobie Chiny czy Stany Zjednoczone?

WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIE CHIŃCZYKI RAKIETY A2AD MAJO? JEB I LOTNISKOWCA NIE MA!

KURWA TADEK STANY W POLSCE NAWET ŻOŁNIERZY MAJO, TWÓJ PANCERFAUST TO IM MOŻE NASKOCZYĆ, CO TY MI O RAKIETACH PIERDOLISZ JAK TWOJE SKOŚNIAKI OKRĘTY MAJO Z PLASTIKU, WÓD TERYTORALNYCH CIENIASY NAWET NIE OPUSZCZAJO!

BĄBLE ANTYDOSTĘPOWE SZACHUJO PACYFIK, AMERYKANY MOGĄ SIĘ CO NAJWYŻEJ ZESRAĆ! CZERWONY SMOK TO JEST KRÓL WÓD POŁUDNIOWO-CHIŃSKICH, TAK JAK RUSKI NIEDŹWIEDŹ JEST KRÓL HEARTLANDU!

No i aż się zaczęli nakurwiać, zapasy na dywanie w dużym pokoju, a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec - I bardzo kurwa dobrze! Tak go za ten pro-amerykanizm znienawidził.

Wspominałem też o arcy-wrogu mojego starego czyli Ośrodku Studiów Wschodnich. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś wojna wybuchła, to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych jebanych akademikach z OSW powiedzieć, którzy za darmo pieniądze biorą, jego pieniądze, a polityka wschodnia jak leżała tak leży. Czasopisma akademickie też przestał czytać, bo miał ból dupy, że ich autorzy o geopolityce jak o pseudonauce piszą, a specjalistów od geopolityki mają za szarlatanów i cwaniaków żerujących na naiwnych frajerach.

Szefem koła naukowego zajmującego się stosunkami międzynarodowymi w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskiej myśli geopolitycznej przez Uniwersytety i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie naukowe gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą, bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze „zbrojnym ramieniem” uczelni ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu krytyków geopolityki, OSW, Uniwersytetów bojkotujących jego idoli i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB, albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca obsługi TOR, więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, OSW, Adama, na jak to ujął „anty-polskich i oczerniających geopolitykę, pozbawionych zdrowego, chłopskiego rozumu jajogłowych, typu: Lubina czy Konończuk” i w ogóle na cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że Uniwersytety i OSW jak jacyś masoni rządzą całym krajem, pociągają za sznurki i mają wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na książki, abonamenty czy gadżety geopolityczne i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. artykułów na „Strategy and Future” przeczytać za te pieniądze.
Najlepszy komentarz (32 piw)
Noside • 2020-08-10, 16:39
Halman napisał/a:

ciesz się ze jego zainteresowania nie poszły w problematykę LGBT



Mój stary jest fanatykiem LGBT. Całe mieszkanie zajebane pedałami...
Fanatycy.com.pl
aaaaaaaaaaaaaa • 2020-07-06, 19:23
Wiem... rzygamy już polityką.
Ale w ostatnim czasie pojawił się fanatyk antytrzaskowski w tym temacie sadistic.pl/dobra-zmiana-vt519932.htm?fbclid=IwAR2pLC54qnpiRS-VcTpWP28...

Nie tylko tacy fanatycy są wśród nas.
Zwolennik PAD postanowił wesprzeć swojego kandydata, miał prawo.



Nie każdemu to się spodobało...



Ciężko będzie złapać sprawców, ale jeśli się uda, to mam nadzieję, że im dopierdolą.... mimo, że nie jestem wyborcą PAD.
Zwykłe skurwysyństwo.

Bonusik świeżutki z dziś. Już na kołach

Najlepszy komentarz (36 piw)
maderfakermen • 2020-07-06, 19:31
Za głupotę się płaci. I chuj z nim.
Mój stary to fanatyk
H................g • 2017-09-12, 14:48
Mój stary to fanatyk Providenta. Całe mieszkanie zajebane przez komornika.
Najlepszy komentarz (20 piw)
~Velture • 2017-09-12, 17:50
Tak w sumie to rozumiem założenie tego 'dowcipu' ale ani to śmieszne ani kurwa prawdziwe.
Moja matka pracowała w providencie i jeśli myślisz, że komornik ci wejdzie na chatę to pozdro, poćwicz.

Powiem wam jak to wygląda od kuchni z relacji mojej matki.

1) agent idzie dać ci pożyczkę w twoim domu.
2) w dupie agent ma twoje zarobki.
3) agent patrzy na twoje mieszkanie/dom i wycenia czy jeśli chcesz kwotę X to czy rzeczy w twoim domu które da się sprzedać będą wynosić min 3x X
4) agent na podstawie takiej wyceny (o której klient nie wie, że się odbyła) przyznaje pożyczkę albo odmawia.
5) jeśli nie spłacasz to trafia do ich działu windykacji
6) jeśli nie płacisz to przychodzą do ciebie rośli panowie z działu windykacji - których w świetle prawa możesz osrać ciepłym moczem i nie wpuszczać.
7) 90% osób wpuszcza ich do środka i daje się zastraszyć pomimo, że oni ciągle gówno mogą ci zrobić i nie musisz ich wpuszczać ale oni sprawiają wrażenie 'bandziorów'.
8) ponad 3/4 osób idzie na układ, że biorą druga pożyczkę na spłatę pierwszej. (potem czytaj punkt 5-6)
9) Jak nie spłacasz dalej to nachodzą ciebie ciągle smutni panowie - których masz pełne prawo olac i nie wpuszczać dalej.
10) męczą ciebie listami i straszeniem wpisywania do bików itp.
11) jak dalej nie płacisz to dzwonią, wysyłają listy, panowie już nie przychodzą i kończy się na jebanym spamowaniu poczty. Co ciekawe listy nie są polecone przez pierwsze kilka lat.
12) po paru latach zaczynają przychodzić listy polecone i telefony co kilka dni.
13) po tych paru latach DOPIERO zaczynają pierdolić, że ida do sądu.
14) w praktyce nigdy nie trafia sprawa do sądu.

Wiem co mówię, bo moja matka tam robiła i opowiadała a do tego zanim wyjebała z kraju to wzięła sama u nich p0ożyczkę - bo agenci mogli sami sobie dawać pożyczki - i wiem ile czasu trwało to nękanie listami, telefonami itp. itd. Wyjechała z kraju w dniu moich 18tych urodzin a komornik się nie odezwał nigdy, nie przyszedł ani nie było żadnego pisma z sądu.

Ciekawostka: kilka lat temu chciałem spłacić jej dług i zadzwoniłem do nich aby powiedzieli jak to zrobić to pizda na infolinii powiedziała, że ja nie mogę tylko ona musi to zrobić.
Po 10 min rozmowy, że chcę aby nie miała problemów to ta powiedziała, że nie ma takiej możliwości aby ktokolwiek poza dłużnikiem spłacił i nie poda mi nr konta na które wpłacić.

Matka umarła już a oni są w plecy a pisma z sądu/komornika przez 13 lat jak nie było tak nie ma.
ISIS rozwala rakietą łódkę z zakładnikami
i................i • 2015-12-05, 13:29
Raczej nie ma co zbierać...
Akcja od 0:35



Wstawiam tutaj, bo za mało widać jak na harda.
Najlepszy komentarz (92 piw)
kalindor12 • 2015-12-05, 13:38
@up

Od czego są Stany Zjednoczone?
Ojciec fanatyk
DFM • 2014-01-30, 19:44
mój stary to fanatyk konter-strajka. pół mieszkania jego koszulkami z nickiem na plecach, plakatami i pudełkami po grach. średnio raz w miesiącu kupuje nową myszkę za około 150-200 zł bo starą wypierdala przez okno w nerwach kiedy mu "schodzi". w swoim 22 letnim życiu juz jakieś 30 razy biegałem do mediamarkt po nową mx518 czy deathaddera. tydzień temu już tylko wszedłem do sklepu, a chłopaczek z obsługi od razu podał mi logitecha g4 i zapytał czy jestem sponsorem jakiegoś multi-gamingu.

druga połowa mieszkania zajebana akcesoriami do grania, starymi myszkami, klawiaturami, ubraniami dla graczy typu jakieś opaski na nadgarstki oraz czasopismami komputerowymi. cd-action, click!, komputer świat, cybermycha, retro gamer itd. co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich okolicznych kioskach i salonikach prasowych wypierdalając ogromne sumy pieniędzy na te makulaturę. kiedyś grał tylko z botami i to sprawiało mu przyjemność, grał po 2 godziny dziennie i mu się nudziło. byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety i zaczął grać online na multi-playerze. na początku upatrzył sobie jeden serwer ffa, na którym to już miał stałych "ziomków", witali go zawsze kiedy wbijał na serwer siema art, cześć art, co tam art. grał tam przez pół roku po czym pojechał na zlot graczy tego serwera gdzie mieli pograć, napić się i wybrać adminów. wrócił w niedziele wieczór, wkurwiony, poszarpany, z podbitym okiem. pokłócił się z jakimś jaro, że nie wybrali go na admina jak on tam gra tyle czasu i podali argument "nie znasz a em iksa" to się wkurwił i zaczał wojować na pięści xd wrocił rozjebany i już nigdy więcej nie wszedł na ten serwer chyba, że na jakimś innym nicku tylko po to żeby powyzywać. to były czasy cs'a 1.5 więc przy naszej neostradzie mógł zmieniać ip do woli (o czym też niepotrzebnie mu powiedziałem). nie raz spędzał całe dnie na zmienianiu ip wchodzeniu na nowo na serwer i wyzywaniu jara i reszte administracji. założył tez konto na kilku forach counter-strike jakieś wiaderko, in memories of cs 1.5, proxion itp. na wszystkich oczerniał i wyzywał administracje i głównego admina jara xd miałem z tego srogą beke bo jako niedzielny gracz obserwowałem to z boku do czasu... mój ojciec na jakimś innym serwerze poznał dużego, duży był kolesiem w moim wieku i zaprosił mojego ojca do klanu. kurwa! mój ojciec w klanie. teraz już nie spędzał 5 godzin dziennie w tygodniu pracującym na nakurwianiu w cs'a tylko 8-10. wracał z pracy pierwsze co zasiadał na kompa i napierdalał na jakimś ffa (rozgrzewał się, tak mówił). po 3 godzinach rozgrzewki zbierała się jego klanowa ekipa i zaczynali grać spary i mecze rankingowe. grali te spary i mecze rankingowe średnio po 3 godziny w tygodniu bo większość musiała iść spać bo od rana gimbaza czy licbaza, a mój ojciec pierdolił pracbaze bo miał swój biznes i z tymi co zostawali siedział do 2 w nocy nie raz i opracowywali taktyki gdzie "fleszować" gdzie "smołka rzucić" kto jak wbije w której sekundzie itd.. potrafili kurwa przez 2 tygodnie rozkminiać jedną mape. tak grali de_inferno, która nazwali swoją mapką xd chuj, że 50 godzin, rozkminiali taktyki, które są podstawowymi i ludzie z ffa je znają, ale mieli swoją mape! regularnie od 8 lat mój ojciec co miesiąc czy dwa wypierdala z klanem obecnym i innym na zloty albo lan party wypierdalając mase hajsu na paliwo, hotel, jedzenie i alkohol. jeszcze nigdy nic nie wygrał. a nie sorry, raz wygrali 500 zł, po podziale po 100 na głowe i zwróciło się za benzynę.

kiedy ojciec już nie je przy kompie co się zdarza głównie w niedziele, kiedy babcia - jego matka je z nami obiad to cały czas pierdoli o konter strakju, o taktykach, o życiu kolegów z klanu.. ja pierdole. moja matka i ja już nie wiemy co mamy robić. na początku to było fajne jak miałem te 13 lat, a teraz wstyd mi przed kolegami. mój ojciec nie zważa na to co się dzieje. co weekend sobota/niedziela jest u mnie w pokoju od 6:30-7:00. wstaje, idzie się umyć bądź nie, robi kawę i jajecznice po czym zasiada do kompa i zaczyna napierdalać. co sobote i niedziele budzą mnie kurwa odgłosy wystrzałów z kałasznikowa i krzyki goł goł goł! fajer in de hol! pewnego weekendu, spała u mnie dziewczyna, wiadomo spaliśmy nago po nocy pełnej namiętności. ojca to nie rusza, wchodzi 6:40 jakby nigdy nic, odpala kompa i zaczyna nakurwiać. mówiłem dziewczynie, że takie coś ma miejsce to nie chciała wierzyć. i leżała nago do 11:30 (mimo, że o 10 chciała już do domu wracać) bo nie mogła wstać gdyż mój ojciec siedział na kompie. dopiero jak zachciało mu się siku i mapa się zmieniała to szybko wyskoczyła z wyra. masakra.

już nie wspomne o tym, że mój tato napierdziela do wszystkich internetowo-kontro-strajkowym slangiem, którego obecnie nawet jak nie rozumiem. w liceum, byli u mnie kumple i piliśmy piwko, gadaliśmy - mój ojciec siedział z nami w pokoju i grał. potem wstał, wchodzi, wychyla łeb przez drzwi i mówi: chcecie lody lole? a ja kurwa buraka spaliłem, a kumple w śmiech. zaraz przyniósł nam jakieś lody orzechowe. non-stop powtarza "patrz jaka główeczka", "ale fartuch pierdolony", "kurwa znowu de dast". to jeszcze nic. najgorzej jest kiedy gra wieczorami/nocami, wtedy ja nie mam prawa spać zupełnie jak w weekendy o poranku. cały czas słyszę tylko woda woda woda, most most, trupiarnia! be be be be be! pomocy! domkiem ide! bryłuj go itp. sytuacja z wczoraj: 23:40, ja na 8 do roboty, on strzela z awp, umarł (ktoś go pociął nożem) drze morde co za kurwa nob pierdolony po czym odwraca się do mnie widzi moją wkurwioną twarz, klika tabulator i mówi, patrz pierwszy jestem. a ja dobrze tato i morda w poduszkę.

w tym roku na święta kupił sobie myszkę za 500+ złota. jakaś super wypasioną z ciężarkami, taką okręcaną, że dopasowuję się do ręki. oczywiście przed świętami gdzieś 20 bo nie mógł się doczekać. w wigilie myszka była już rozjebana bo grał najebany koło 1 w nocy (wróciłem już z pasterki) i zobaczyłem, że gra na jednej ze starych. pytam co się stało, a on, że chujowa ta myszka i nie działa jak powinna.

kiedyś zabrał mnie na 18 urodziny na zlot graczy, no spoko fajny prezent. nie dośc, że patrzyłem jak mój ojciec 40+ letni biega bez koszulki z nastolatkami po kafejce internetowej i polewa im wódkę to jeszcze kazał mi grać i wyzywał, że jestem nob i nie ogarniam. taka 8nastka była

raz pokazuje mi swoje stary miał chyba z 80/3, mówie mu ładnie ładnie po czym zaczyna się runda, a ja patrze on widzi przez ściany, jakieś lasery, celownik w ogóle się nie porusza i generalnie mój ojciec był cziterem. wrzucili go na forum kontera do "blaklisty cziterów" oczwiście się wypierał, robił milion mulitkont gdzie trolował ich i pisał, że jest czysty, clear, nic nie wiadać itd. chuj, że patrzał na ludzi przez ściany i w ógole się nie krył. zbanowali mu wszystkie steamy jakie miał wpisane na esl i forach. od razu kupił 10 nowych, z których część też pobanowali bo dalej czitował. ja pierdole.

najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój ojciec postanowił odwiedzić ac (anti czitera), który go osądził i wpisał na czarną liste. jak się okazało był to jaro z przed lat, mój ojciec wrócił z rozjebanym ryjem i potarganą kurtką + dostał po 2 tygodniach pozew do sądu. za miesiąc rozprawa, a on dalej troluje na forum piszę sobie sam, że jest czysty i dobry gracz i nie wie co od niego chcą. dodatkowo szuka klanu i wpisuje sobie, że grał w pgs, mym, nip, sk itd.

matka odeszła od nas 3 lata temu, ma szczęśliwe życie z facetem, z którymi miała romans od dłuższego czasu bo ojciec grał w gre. nie wiem czy do tej pory zauwazył, że jej nie ma.
Najlepszy komentarz (175 piw)
arek12101 • 2014-01-30, 20:03
Przypomina mi to pewne opowiadanie o tym wędkarzu co też odpierdalał podobne maniany
Fanatyk Pis
skysky • 2013-04-14, 18:11
Nagranie z dziś, akcja toczy się pod szkołą dla dorosłych we Wrocławiu.
Najlepszy komentarz (84 piw)
b................� • 2013-04-14, 18:21
tekkit napisał/a:

Dalej sluchajcie TVn i glosujcie na to pieprzone PO



Przykładowa logika PiSd: nie utożsamiasz się z poglądami PiS-u = głosujesz na PO. Umrzyj! Prędko!
obalamy pare stereotypow part 1

Najlepszy komentarz (33 piw)
mjolnir • 2012-04-05, 16:45
njus napisał/a:

szkoda ze materiał zrobiony bardzo wybiórczo i jednostronnie pokazujący że kibice to święci ludzie...


w TVN i GW na pewno zobaczysz rzetelne informacje na temat kibiców, wiec oglądaj i czytaj dalej
utalentowany fanatyk
teken • 2011-08-14, 8:18
Od razu mówię, że nie jest to sadystyczne, jednak warte zobaczenia.
Gość to nieźle utalentowany fanatyk gier, który robi repliki broni i pancerzy z gier

Dla przykładu pistolet z Mass Effect 2
w grze:





Ogólnie fotek jest za dużo do wstawiania, więc podam źródło, jego blog, zachęcam do przeglądania, bo gość ma niesamowity talent jak dla mnie



źródło
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów