"Ale bym skurwielowi natłukł" - Nigdy wcześniej nie byłem z niego tak dumny
#gej
"Ale bym skurwielowi natłukł" - Nigdy wcześniej nie byłem z niego tak dumny
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A więc, wszystko zaczęło się, gdy odwiedziłem moją siostrę w Holandii. Studiowała tam, jednak nie jest to istotne w tej historii, więc przejdę do meritum. Pierwszego dnia odwiedzin, siostra zaprosiła mnie do jakiegoś Holenderskiego klubu na "foam-party"(piana-party, taka impreza dla "innych" umysłowo). Kluby to nie mój teatrzyk, ale stwierdziłem, co najgorszego może się stać - może coś wyhaczę i zamoczę w holenderskiej słodyczy. Po długich namowach, udałem się z siostrą do tej "jaskini". Każdy ma inne gusta, wiadomo, ale w mojej ocenie, chodzą tam sfrustrowane szympansy, lub ludzie z IQ nieprzekraczającym średniej ilości wypitych piw na uczestnika. Dalej nie wiem, dlaczego siostra lubi takie "towarzystwo". Nieważne. Studiowałem wtedy nauczanie angielskiego oraz niemieckiego, więc chciałem trochę wypróbować w praktyce umiejętności i pogadać z tubylcami. Szybko okazało się, że rozmowa z kimkolwiek jest niemożliwa. Nagłośnienie było tragiczne. Nie dało się usłyszeć jednego słowa w konwersacji. Zrezygnowałem więc, po czym stwierdziłem, że zrobię to, co mi wychodzi najlepiej. Napierdolę się. Tak więc uczyniłem. Piwo za piwem. Litr za litrem. W stanie bardzo mocno wskazującym, stwierdziłem, że wyjdę z imprezy i pochodzę trochę po mieście, po czym wrócę po kochaną siostrę. Wyszedłem, wyciągnąłem szlugi - zonk - zgubiłem ogień. Moją misją wtedy stało się znalezienie cholernej zapalniczki, zapałek, siarki, nie wiem, trotylu, pieprzonego krzemienia(nie wiem czemu, bo nie jestem nałogowym palaczem). Zacząłem więc łazić po mieście - ale - ani żywej duszy. Nieopodal zauważyłem jadącego na rowerze damce, z bagażnikiem, jegomościa(wtedy już powinienem coś zwęszyć - cóż, widocznie byłem "troszeczkę" za bardzo napierdolony). Pytam się więc cyklisty, czy ma ogień. On ochoczo odpowiedział, że ma, i że mi nawet da na zawsze, bo mu i tak niepotrzebny. Ładnie podziękowałem i już mieliśmy się rozstać, ale - o zgrozo - zapytał się, dokąd zmierzam. Odparłem, że do klubu, tu, niedaleko, po siostrę. Rozradowany, od ucha do ucha(mam dłuższe włosy, gdzieś do klaty - oni podobno takich lubią) zaproponował mi transport na bagażniku. Dołączyłem się więc, będąc przekonanym(jakże zresztą mylnie) o dobrych intencjach pana "wąskie spodnie". Dotarliśmy, a pan siusiakopołykacz, zapytał, czy nie pójdę z nim do środka, na piwo. Zacząłem wtedy powoli trzeźwieć. Chłop wydał się dziwny, stał nieprzyjemnie blisko, był nadpobudliwy i był ubrany bardzo "modnie". Na wpół podejrzliwy zgodziłem się jednak. Byłem od niego o głowę wyższy i znacznie "większy" generalnie(ćwiczę regularnie). Stwierdziłem - co mi tam. Wszedłem z nim do klubu. Kolega wtedy ni z gruchy, ni z pietruchy bąknął coś, że jestem cool i w ogóle, i uścisnął mnie(taki przytulaśny skurwiel...). W tym momencie wytrzeźwiałem już całkowicie. Nagle widzę, nadchodzi siostra, z dwoma koleżankami. Jedna z nich, przechodząc, szepnęła mi do ucha - "Człowieku, to gej". Nagle zrozumiałem. Poskładałem wszystko do kupy. Odepchnąłem delikwenta, już miałem się zamachnąć, ale siostra złapała mnie za ramię(pewnie koleżanki ją ostrzegły, że może być różnie) i wywlokła mnie z lokalu. Na zewnątrz znów się najebałem i wracając do mieszkania na rowerze, rozpierdoliłem sobie całe kolano. Do dziś nie wiem, co by się stało, gdybym dotarł na to cholerne piwo. Do dziś też czuję chłodny oddech jesieni na moim odbycie.
Jak się spodobało, to wrzucę jeszcze jakieś inne gówniane, w ten czy inny sposób, historie. Może cycki siostry też.
Nie było, bo moje własne.
Chyba jedyny program ktory mozna jeszcze normalnie ogladac.
"Pozdro Dla Kumatych"
Możecie zacząć wyzywać że chujowe słabe itp itd ale na żywo usłyszeć to od nauczyciela to później dzień rozjebany do końca
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan podpisał właśnie ustawę zakazującą homoseksualizmu. Zabroniono nie tylko małżeństw, ale również stosunków miłosnych między osobami tej samej płci. Antygejowskiej ustawy nie wstrzymały nawet pogróżki Zachodu o wstrzymaniu pomocy, gdyż budżet Nigerii zasila ropa naftowa (2 mln baryłek dziennie).
Podpisana przez prezydenta Goodlucka Jonathana ustawa zabrania małżeństw homoseksualnych, „stosunków miłosnych” między osobami tej samej płci, a nawet zrzeszania w organizacjach walczących o prawa gejów i lesbijek. Złamanie kontrowersyjnych przepisów grozi pozbawieniem wolności do lat 14.
Goodluck Jonathan długo zwlekał z podpisaniem ustawy, którą parlament uchwalił już w maju 2013 roku, jednak nowe prawo zostało dobrze przyjęte przez większość społeczeństwa Nigerii, gdzie wrogość wobec homoseksualistów jest na porządku dziennym.
Jak przypomina m.in. Agencja Reuters, Wielka Brytania oraz inne kraje zachodnie zapowiadały wstrzymanie pomocy w przypadku uchwalania antyhomoseksualnego prawa przez afrykańskie kraje. Argument ten traci jednak na znaczeniu w przypadku Nigerii, której budżet zasilają dochody z wydobycia ropy naftowej wynoszącego 2 miliony baryłek dziennie.
ze-swiata.pl/nigeria-zakazala-homoseksualizmu/
u nas są geje gendery ośrodki dla pedofilów
u nich są lincz, lincz, lincz.
Źródło: parezja.pl/700-000-zl-na-filmy-o-gender-dla-urzednikow/
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Oboje kochają zabawę w błocie
Zdjęcie ze strony ruchu G.A.S.H (Gay Aryan Skinheads) na rosyjskim portalu społecznościowym W Kontaktie.
Kilka tygodni temu przeprowadziłem wywiad z malezyjskim naziolem. Koncepcja neonazizmu w wersji malezyjskiej budzi zrozumiałą konsternację. Piewcy wyższości rasy białej za nic mają ludzi o innym kolorze skóry, a typowy Malezyjczyk biały raczej nie jest. Okazało się jednak, że nazizm niesłusznie dostał łatkę rygorystycznej ideologii. Malezyjscy wyznawcy narodowego socjalizmu hajlują sobie bez żenady i obnoszą ze swastykami, mimo że nie są Aryjczykami. Na swoje usprawiedliwienie mają to, że naprawdę szczerze nienawidzą imigrantów albo coś w tym stylu.
Kolejną grupą neonazistów dość swobodnie interpretujących przykazania wujka Hitlera są członkowie rosyjskiego ruchu skinheadów- gejów. Jak pewnie pamiętacie z lekcji historii, Führer i jego pobratymcy z Trzeciej Rzeszy nie żywili szczególnie ciepłych uczuć ani do Rosjan, ani do homoseksualistów. Szacuje się, że w latach 1933-1945 aresztowano w Niemczech 100 tysięcy gejów, z czego 5000 - 15000 osób zostało wysłanych na pewną śmierć do obozów koncentracyjnych.
Rosjanie pod tym względem przypominają Malezyjczyków. Puszczają w niepamięć takie błahostki, jak krwawe prześladowania i budzące grozę ludobójstwo. Najpierw dowiedziałem się o istnieniu Unii Rosyjskich Gejów-Patriotów, której członkowie wyznają dziwaczną teorię, że nikt mocniej nie kocha Mateczki Rosji, niż gej. Potem moją uwagę przykuły dwa inne stowarzyszenia: Aryjscy Narodowi Socjaliści-Geje i GASH (Aryjscy Skinheadzi-Geje). Ostatnie uwiodło mnie nazwą, więc namierzyłem jednego z członków, Balu, na VK.com—W Kontaktie, czyli rosyjskim odpowiedniku fejsa. Ucięliśmy sobie pogawędkę na temat środowiska gejów- nazistów w Rosji.
VICE: Siema Balu. Powiesz parę słów na temat ideologii przyświecającej ruchowi G.A.S.H?
Balu: Naszym celem jest oczyszczenie planety Ziemi z "brudnych" narodowości. Walczymy o czystość krwi i prymat białych, silnych oraz pięknych ludzi. Nie tolerujemy sytuacji, w których biały gość albo laska umawia się z czarnymi. Związki między rasami napawają nas obrzydzeniem. Po co dzielić życie z takimi odrzutkami, skoro można związać się ze zdrowym, białym facetem?
Bo wśród przedstawicieli innych ras też jest sporo zdrowych osobników. Dla wielu ludzi nazizm nie idzie w parze z homoseksualizmem. Jak myślisz, dlaczego tak jest?
Wszystkiemu winne są stereotypy. Na początku ruch nacjonalistyczny był zdominowany przez heteroseksualistów. W opinii publicznej upowszechnił się wizerunek nacjonalistów jako brutali i barbarzyńców, morderców i Bóg wie co jeszcze. Obserwatorzy z zewnątrz zakładają, że nacjonalista musi być napakowanym, nabuzowanym zakapiorem. Tymczasem geje kojarzą się z delikatnością, życzliwością i robią wrażenie nieszkodliwych. Większości ludzi nie mieści się w głowie, żeby esteta rozkochany w luksusie potrafił zawalczyć o swoje prawa i o idee, w które wierzy.
Od jak dawna istnieje GASH?
W Rosji nasz ruch działa od ponad 20 lat. To wciąż dość świeża sprawa, ale z perspektywami. Daleko nam do innych krajów Europy i USA, ale mamy silną wolę i ducha walki. Działamy w słusznej sprawie.
Logo Aryjskich Narodowych Socjalistów-Gejów.
Chcesz powiedzieć, że w Ameryce i innych państwach Europy działają podobne ruchy?
No jasne. To na nich się wzorowaliśmy, urzeczywistniając nasze marzenia. Ludzie stamtąd pomogli nam określić charakter naszej działalności i wyznaczyć sobie odpowiednie cele.
Czy GASH to jedyna grupa skupiająca gejów-rasistów-skinheadów, z którą miałeś styczność w Rosji?
Obecnie jest to na pewno najpopularniejszy ruch wśród homoseksualnych nazistów. Większość rosyjskich skinów-gejów nie zasila szeregów GASH, choć ma wspólne z ruchem cele i metody działania. Po prostu nie chcą skupiać na sobie uwagi. My też nie lubimy rozgłosu. Z drugiej strony chcemy, żeby wszyscy wiedzieli, kim jesteśmy i o co walczymy.
Czy jesteś członkiem innych ugrupowań skupiających gejów?
Trochę współpracujemy z miejscową społecznością gejowską. Czasem jednak nas wkurwiają, bo działania zwykłych środowisk gejowskich tylko pogarszają sytuację, jeśli chodzi o stosunek społeczeństwa do homoseksualistów czy akty homofobii. Tymczasem każda z naszych akcji od razu przynosi pożądane rezultaty.
Czyli uważasz, że istnienie GASH może przysłużyć się Rosji i walce o prawa gejów?
Nie uważamy się za bohaterów. Nie jesteśmy bez skazy. Nasze metody może są bezkompromisowe, ale za to działają bez pudła. Nie chodzi nam tylko o własny interes; walczymy w naszej wspólnej sprawie. Staramy się oczyścić świat z niepotrzebnych ludzi, którzy nie zasługują, żeby żyć.
Łał. Mocno powiedziane. A co sądzisz o skinheadach-homofobach?
Nie wszyscy heteroseksualni nacjonaliści to homofoby. Wielu z nich to kryptogeje. Zwalczamy nacjonalistycznych homofobów dokładnie tak samo, jak innych gejożerców. Nie zasługują na żadne specjalne traktowanie.
Wdajecie się w bójki z antygejowskimi grupami nazistowskimi?
Spuszczamy łomot wszystkich homofobom, bez względu na kolor skóry czy narodowość. Nie rozumiemy, dlaczego nasi bracia są przeciwko nam. Przecież my nic nie mamy do hetero. Nie zamierzamy zaprowadzić rządów absolutnych na Ziemi.
Ilu członków ma GASH?
Ciężko jest podać dokładną liczbę. Na pięćdziesięciu nacjonalistów przypada jeden zdeklarowany gej albo ktoś, kogo ciągnie w naszą stronę. W grupie, do której należę, jest około 1500 - 1700 stałych członków z Moskwy i okolic. W stolicy znajduje się jeszcze wiele innych organizacji, skupiających homoseksualnych nacjonalistów—każda dzielnica ma swoją grupę GASH.
Czy wśród członków GASH są jakieś lesbijki?
Zdarza się, że pukają do naszych drzwi, ale wyjaśniamy im, że w naszej organizacji nie ma dla nich miejsca.
A co z transgenderami? Są tacy wśród nacjonalistycznych skinów?
Nie ma wśród nas transów i to się nie zmieni.
A dlaczego?
Trwa wojna. Nie potrzebujemy kobiet, ani facetów, którym się wydaje, że są babami. Integralną częścią naszej ideologii jest przeświadczenie o tym, że walka to męska sprawa.
Chyba przykładasz dużą wagę do męskości. Co zatem myślisz o niemęskich gejach? Czy znalazłoby się dla nich miejsce w waszej grupie?
To kontrowersyjna kwestia. Nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ wszystkich kandydatów na członków poddajemy indywidualnej ocenie. Taka osoba musi mieć określone cechy charakteru i być wierna naszej idei. Musi liczyć się z tym, że czasami trzeba oddać życie za sprawę i dla dobra całej społeczności.
Dobra, to jakie cechy są najbardziej pożądane w łóżku?
Nasze życie seksualne kręci się wokół BDSM, z naciskiem na sadomasochizm. Nasi bracia nie szepczą sobie do uszek i nie trzymają się za rączki. Wolimy męski seks, dla prawdziwych facetów.
Można więc zaryzykować tezę, że BSDM jest ściśle związane z ideologią ruchu GASH?
Z pewnością, to jak dwie strony tego samego medalu. Praktycznie każdy nacjonalista ma piercing, klasyczne skórzane glany i niebieskie dżinsy, które od dawna są dla nas seksualnym fetyszem, tak samo zresztą jak ogolone głowy. Nasz seks jest brutalny, odzwierciedla naszą naturę. Ma w sobie coś prymitywnego, zwierzęcego. Niektórzy z nas posiadają niewolników, z reguły nie należących do ruchu. Seks to dla nas świętość. Jest dla nas tym samym, co Bóg dla wierzących. W akcie seksualnym zespalam się z moim bratem. Wzajemnie zaspokajamy swoje żądze, sprawiamy sobie przyjemność, dzielimy się emocjami. Mój brat przyjmuje moją spermę. Dajemy sobie nawzajem cząstkę samych siebie. To bardzo ważny element naszego życia seksualnego. Może się wydawać, że podchodzimy do seksu bezrefleksyjnie; ale to tylko pozory. Każdy akt seksualny między braćmi w wierze ma głębsze znaczenie. Ma charakter tajnego obrządku.
Jak reagujesz na komentarze, że homoseksualizm i nazizm dzielą różnice interesów?
Dla nacjonalisty orientacja seksualna nie powinna być przeszkodą. Wyznawać ideały nacjonalizmu może każdy, bez względu na skłonności homoseksualne. Prawa gejów w Rosji nie są respektowane. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami, kiedy ktoś ginie za to, że woli chłopców. Wśród osób pochodzących z Kaukazu jest mnóstwo zajadłych gejożerców. Ktoś musi się im postawić i odeprzeć brutalny atak.
No dobra. Ostatnie pytanie: co mówisz ludziom twierdzącym, że Hitler nie przepadał za gejami?
W tamtych czasach nie przebierano w środkach, ale takie były wymogi epoki. Metody działania bywały drastyczne, ale przynosiły pożądany efekt. Nie uważam, żeby Hitler osobiście pragnął zagazować wszystkich gejów. Musiał jednak być wierny ideologii.
Źródło: vice.com/pl/read/meet-russias-gay-aryan-skinheads-finally-bringing-hom...
To pewnie jakaś prowokacja, jak zwykle ale jeśli nie to
- I jak tam - wołają - ciemno?
- Jak w dupie!
- To wchodzimy!!!
Cała prawda o tym pierdolonym nieudaczniku który rozsiewa spam na portalu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów