- Pod kościołem neonaziści biją się z gejami!
Na to proboszcz:
- I jak? Nasi wygrywają?
Ja przepraszam, ale robi mi się nie dobrze jak patrzę na tę babę. Obrzydliwe.
Co za zjeb , niech spłonie na stosie ... Nie mam tolerancji dla pedałów, transów, ciapatych, żydów, murzynów, cyganów i innych ścierw, nikt nie podskoczy Polakowi w jego Ojczyźnie. Nie ma tutaj miejsca dla odmieńców. I do wszystkich pierdolonych zjebów naszej Matki, Ojczyzny - tak, wolę być pierdolonym cebulakiem, złodziejem i alkoholikiem niż pozwolić na to aby jakaś banda spierdolonych genetycznie fajfusów dominowała nad normalnymi ludźmi. Chcesz jako facet lub trans jebać się ze swoją płcią ? Chcesz zakazu sprzedaży arbuzów, chcesz jebać kozy na ulicy i okradać z gruzu uczciwych ludzi ? Proszę kurwa Ciebie bardzo ale nie tu !
Kod:Europejski Trybunał Sprawiedliwości zadecydował o zakazie oddawania krwi dla homoseksualistów. Powodem wykluczenia osób żyjących w związkach jednopłciowych od dawców jest jest częstość zakażeń wirusem HIV.<br> <br> W latach 2003-2008 najbardziej dotknięta grupą przez HIV byli geje. Częstość zakażeń wśród homoseksualistów jest 200-krotnie wyższa niż w społoczeństwie normalnym, heteroseksualnym. Badania instytutu Roberta Kocha wskazały, że homoseksualiści stanowią aż 75 procent zarażonych wirusem w Niemczech w 2013r.<br> <br> Propozycjom liberalizacji ustawy dot. oddawania krwi przeciwstawiono fundamentalny argument, że nie może być kompromisu ws. bezpieczeństwa i zdrowia. Oprócz homoseksualistów od dawców krwi nadal wykluczeni pozostają prostytutki.
Minister Grabarczyk w sformułowanej 20 lutego 2015 r. odpowiedzi na wystąpienie Pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania opowiedział się za prowadzeniem „prac legislacyjnych celem zmiany przepisów Kodeksu karnego w zakresie wprowadzenia penalizacji czynów o podłożu dyskryminacyjnym z uwagi na przesłanki: niepełnosprawności, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej”. Jeżeli zmiany te zostaną wprowadzone, istnieje groźba, że każda wyrazista krytyka środowisk budujących swą tożsamość wokół praktykowania zachowań homoseksualnych zostanie uznana za „przestępstwo z nienawiści ze względu na orientację seksualną”.
„Nawoływanie do nienawiści” ze względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową ma być zagrożone karą nawet do dwóch lat więzienia. Znieważenie kogoś ze względu na praktyki homoseksualne, którym się oddaje lub obnoszenie się z dolegliwościami wynikającymi z zaburzeń tożsamości płciowej, będą zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3, a groźba sformułowana ze względu na „tożsamość płciową” lub „orientację seksualną” poszkodowanego – nawet karą 5 lat więzienia. Proponowane zmiany zawarte są w projektach nowelizacji Kodeksu karnego zgłoszonych przez posłów SLD (druk sejmowy nr 2357) oraz Twojego Ruchu (druk sejmowy nr 340). Przewidują one wprowadzenie nowych przesłanek penalizacji do art. 119 § 1, art. 256 § 1 i art. 257 Kodeksu Karnego.
Autorzy projektu, jako przykład czynu, który na gruncie nowych przepisów podlegałby karze, podają wypowiedź posła, który w interpelacji nazwał homoseksualizm „dewiacją” i zestawił go z zoofilią i pedofilią. Po zmianie prawa może się okazać, że do odpowiedzialności karnej będzie się usiłowało pociągnąć księży przypominających o grzeszności praktyk homoseksualnych. Jeśli przepisy wejdą w życie, organy ścigania będą zobowiązane, by wszcząć postępowanie nawet bez wniosku osoby poszkodowanej. Projekt ten stanowi w istocie próbę uprzywilejowania w debacie publicznej lobby forsującego polityczne cele subkultur LGBT. Znowelizowane przepisy będą znakomitym narzędziem szykanowania księży oraz polityków i innych obywateli wyrażających dezaprobatę dla praktyk homoseksualnych i ich promocji w sferze publicznej.
Charakterystyczne jest to, że lobby LGBT, które niedawno jeszcze dążyło w Europie do depenalizacji praktyk homoseksualnych, obecnie forsuje rozwiązania mające pod sankcja karną zakazać krytyki ich zachowań. Proponowane zmiany stanowią zbędną eskalację represji karnej, a ich wprowadzenie doprowadzi do drastycznego ograniczenia konstytucyjnej wolności wyrażania swoich poglądów (art. 54 ust. 1 Konstytucji). W rzeczywistości, środowiska te, czyniąc ze swych praktyk intymnych zagadnienie polityczne, pod pretekstem ochrony życia prywatnego dążą do uzyskania przywilejów politycznych, ograniczając sankcjami karnymi swobodę wypowiedzi krytyków ich zachowań. Ze względu na nadużywanie przez te środowiska kwalifikacji czynów jako rzekomo „nawołujących do nienawiści” (art. 256 § 1 K.k.) czy też „znieważających” (art. 257 K.k.) istnieje groźba, iż każda ostrzejsza krytyka politycznych postulatów zgłaszanych przez środowiska, które swą tożsamość czerpią z wątpliwej obyczajowości ufundowanej na praktykach homoseksualnych, zagrożona będzie sankcją karną.