#giełda
Redaktor naczelny, prezes wydawnictwa i były kandydat na prezydenta USA rozpoczyna od słów, że polski pomysł godzien jest raczej Argentyny. Trik związany z umorzeniem obligacji posiadanych przez OFE jest, zdaniem autora, w sowieckim stylu.
- Duchy Stalina i Lenina muszą się uśmiechać – czytamy w felietonie zatytułowanym „Pazerni politycy z Polski – nie są sami”.
W tekście, choć obfitującym w nawiązania do bieżącej sytuacji USA, czytelnicy dość szczegółowo poznają historię i sytuację OFE. Steve Forbes pisze też o latach sukcesu polskiego rynku kapitałowego i ostrzega.
- Pamiętajcie, że przez zniszczenie wiarygodnej puli wewnętrznego finansowania emisji papierów skarbowych Polska będzie znacznie bardziej zdana na przychylność zagranicznych inwestorów, którzy nie zawsze będą tak tolerancyjni wobec lekkomyślnego zachowania rządu – czytamy w “Forbes”.
Przytacza też słowa anonimowego przedstawiciela OFE („to największa nacjonalizacja w Polsce od 1946 r.”) i określa „kradzież” jako złamanie konstytucyjnego prawa własności.
W “głupocie” nie jesteśmy sami, zaznacza zwolennik wolnego rynku, i powołuje się na Węgry. Potem płynnie przechodzi do opisywania niedawnych wydarzeń na Cyprze.
- Sytuacja w Polsce jest kolejnym dowodem na wirus, który zaraża wiele rządów i który sprawi, że następny kryzys finansowy będzie znacznie gorszy niż mógłby być – konkluduje Steve Forbes.
źródło: pb.pl/3328925,9689,steve-forbes-pazerni-polscy-politycy
___________________
Czy kiedykolwiek zainwestowaliście 700zł żeby po pewnym czasie wyciągnąć z tego interesu 73gr ?
Pewnie żaden z Was nie zrobił nigdy takiego życiowego interesu Za to OFE marnuje wasze składki i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności !!
Ktokolwiek rozsądny wie czym jest ZUS i OFE... Do tego, powinniście się w miarę orientować jak działają, bo tu chodzi o Wasze pieniądze i waszą (czarną) przyszłość.
Niedawno po raz czwarty rząd zabiera środki przeznaczone na świadczenia (ZUS), które będą wypłacane za kilka lat. Tym razem chodzi o 2,5 mld zł.
http://biznes.interia.pl/raport/emerytury/news/zus-juz-przejada-pieniadze-na-przyszle-emerytury,1925355,1021
Pewnie mało kto wie gdzie trafiają pieniądze z OFE, żartobliwie już nazywane w niektórych kręgach "Ostateczne Fundusze Euntanazyjne".. Zaskoczę Was, napychają się nimi skorumpowani urzędnicy i pseudo-biznesmeni. Was nawet nie informują bo media mają odgórny zakaz !! Kto zna choć trochę GPW to wie o czym mowa, a kto nie - to niech czyta i otwiera oczy.
Petrolinvestowi zostały jeszcze 73 gr
finał wiary w kazachskie bajki
Co słychać u naszego wieloletniego faworyta Petrolinvest (GPW:OIL)? Z naiwności inwestoriatu łapiącego tę gorącą parę śmialiśmy się regularnie od IPO w lecie 2007. Być może że zachowały się jeszcze polemiki z tego okresu (na forum peakoil.pl), w których przestrzegaliśmy halucynujący inwestoriat przed kupowaniem tej wydmuszki o oczywistej wartości zero, płacąc za nią po 700 zł za akcję. Taką cenę miały wówczas nie trzymające się nigdy kupy bajki o kazachskiej ropie, której nikt nigdy nie widział a której szczegóły były zbyt tajne aby je ujawnić „inwestorom”.
W miarę jak „polski Exxon” przesiąkał kolejno przez coraz niższe minima potwierdzała się stara prawda inwestycyjna – że bezmyślny inwestoriat otrzymuje najczęściej nie to czego się spodziewa ale to na co zasługuje. Niestety, teraz, po stracie 99.84% zanosi się na to że wiele więcej okazji do uśmiechu Petrolinvest dawać nam nie będzie. Kompanii do zera zostało na liczniku już tylko 73 grosze. Wydaje się że przy obrotach w Q1/13 rzędu zaledwie 57 tys. złotych i stracie 24 mln agonia grupy Petrolinvest długo chyba nie potrwa.
W zasadzie spodziewać by się można że kres mękom OIL położy sama GPW, delistując kompanię i nie kompromitując się dłużej z listowaniem groszowego karkasu. W końcu istnieje chyba coś takiego jak minimalna kapitalizacja spółki na GPW?
Strzyżenie naiwnego inwestoriatu który dobrowolnie kupował gorącą parę OIL to jednak tylko jedna, komiczna strona medalu. Druga strona jest bardziej tragiczna i dotyczy tych którzy przymusowo musieli „inwestować” w „polskiego Exxona” poprzez OFEs.
Rzesze przyszłych emerytów nie miały tu nic do gadania. Pod państwowym przymusem zostały ograbione z części zarobku na „składkę emerytalną”. Część z niej powędrowała następnie do OFEs aby napychać kabzę ich zagranicznym operatorom. Mimo że każdy doradca inwestycyjny z dwoma działającymi synapsami zarządzający kapitałem emerytalnym ludzi sterowałby z daleka od ryzykownego nowego venture nie było chyba w Polsce OFE które nie wskoczyłoby ochoczo i po szyję w trzęsawisko.
W przekręcie jakim są OFEs nie ma się zresztą czemu dziwić. Operatorzy OFEs zarabiali na emerytach krocie nie poprzez wyniki swojego „zarządzania” ale na gigantycznych opłatach stałych. Nie mieli żadnej motywacji aby wykazać się zwrotem z inwestycji lepszym niż konkurencja, wystarczyło robić to co inni. Tworzyli zasadniczo kartel o gwarantowanych przez państwo dochodach. Gigantyczne bonusy za „zarządzanie” były praktycznie samograjem bo przecież 2/3 wpływającego kapitału „inwestowanego” w obligacje państwowe żadnego zarzadzania nie wymaga, a za resztę kupowano na giełdzie jak leci. Polska reforma emerytalna w działaniu…
Jeśli był wówczas jakiś OFE w Polsce który NIE zainwestował wówczas w Petrolinvest to niech wstanie i się przyzna! To przecież powód do nie lada chwały i świetne PR! Kapitał nie stracony jest w końcu kapitałem zyskanym! Albo niech się odezwie ten czerwony krawat który zarządzając wówczas kapitałem emerytów w OFE odważył się groteskowo przewartościowaną wydmuszkę Petrolinvestu zashortować! Należy się mu uczciwie zarobiony bonus bo tylko do shortowania OIL się nadawał…
Nie będę podsumowywał.. bo chyba nie ma czego ! Zastanówcie się tylko czy dalej ma sens państwo socjalne?
Głos refleksji można oddać byłemu już wicepremierowi i ministrowi gospodarki Panu Pawlakowi.
http://dwagrosze.com/
Powodem dla którego inwestorzy unikają takich spółek(dla spekulantów i graczy z żyłką hazardzisty może być to raj) są buble, istne farsy w postaci emisji prywatnych - czyli pan kulczyk emituje emisję "wewnętrzną" przyznając sobie i zarządowi akcje o wartości dajmy na to 1 000 000 plnów po czym w ciągu kilku tygodni wystrzeliwuje sie z tego pakiety i to całkowicie legalnie. Oczywiście nie jest to zachowanie etyczne i kurs akcji po takim wybryku(jest obowiązek informowania o nabyciu i zbyciu akcji przez członków zarządu i osoby powiązane) reaguje agresywnymi spadkami, ale jest to też legalne ni mniej ni więcej drukowanie pieniędzy
Jako ciekawostkę dodam, że każda emisja ma literkę: A B i tak do Z. Nie chce mi się szukać, ale chyba spółka Bioton miała problem bo doszli do emisji serii Z, a GPW nie uwzględniało procedury co wtedy
Premier Donald Tusk przedwcześnie ujawnił decyzje o odwołaniu prezes PGNiG Grażyny Piotrowskiej – Oliwy. Najpierw powinna to zrobić spółka gazowa w specjalnym komunikacie do inwestorów. Po słowach premiera, akcje giełdowe spółki diametralnie spadły w dół."
źródło: wpolityce.pl/wydarzenia/53017-dwa-lata-wiezienia-i-trzy-miliony-kary-g...
Dziś Cezary Kaźmierczak stwierdził jakoby to był przekręt wszech czasów. Być może, tylko, że cele były zupełnie inne od tych, którymi mamiono społeczeństwo. Inna sprawa, że w tej chwili bardzo ciekawie rysują się reperkusje likwidacji OFE!
Kiedy twórcy i zwolennicy reformy emerytalnej: dr Agnieszka Chłoń-Domińczak, prof. Marek Góra, prof. Jerzy Hausner, Ewa Lewicka, prof. Michał Rutkowski, Michał Boni i inni mamili ludzi wizjami emerytury spędzanej pod palmami, sam podobnie jak Cezary Kaźmierczak pukałem się w czoło, bo kalkulator nie kłamał, że znaczenie tych składek dla mojej zamożności na emeryturze będzie miało znaczenie śladowe.
Padały szumne słowa o tym, że w końcu będziemy mieli przynajmniej w części emerytalny system kapitałowy, który miał być panaceum na nasze problemy. Co jest oczywistą bzdurą. Wystarczy sobie uzmysłowić to, że przy naszych problemach demograficznych w chwili obecnej "góra" ludzi w wieku produkcyjnym poprzez OFE inwestuje w akcje i obligacje, które kiedy oni wejdą w wiek emerytalny będą chcieli "opchnąć" o wiele mniejszej liczbie osób znajdujących się wtedy w wieku produkcyjnym. Prosta logika powoduje, że należy zadać pytanie. Co się stanie wtedy z cenami tych aktywów(obligacji i akcji)? Prawo popytu i podaży jest bezlitosne. Dużo sprzedających, mało kupujących. Oczywiście spadną. Więc pytanie zasadnicze, emeryci zyskają czy ... stracą? Oczywiście stracą.
Więc jeżeli nie chodziło ani o jedno, ani o drugie to należy sobie zadać pytanie. O co biega?!
W ostatnim miesiącu miałem przyjemność spotkać się z grupą ludzi mądrzejszych ode mnie i siedzących w rynku kapitałowym, na którym to jeden z nich Konrad wystrzelił prostym stwierdzeniem, że za powołaniem OFE nie stały żadne emerytury, dobro obywateli. Po części stały prowizje i ... chęć utworzenia w Polsce rynku kapitałowego. Lubię słuchać ludzi mądrzejszych ode mnie.
Przyjrzyjcie się jakie postawiono OFE warunki co do inwestowania.
Zakazano im inwestowania pieniędzy za granicą. Więc teza o rynku kapitałowym wydaje się jak najbardziej słuszna. To pieniądze OFE są głównym dostarczycielem kapitału na warszawską giełdę i to one głównie ją pompowały. Zresztą jak przyjrzycie się strukturze aktywów OFE to główne ich części są: bony skarbowe i papiery dłużne NBP i rzadu ok. 40% oraz ok. 40% są to akcje i obligacje przedsiębiorstw z warszawskiej giełdy. Oczywiście zarządzający funduszami krzywili się, że nie mogą inwestować za granicą co by pozwalało im na osiąganie większych zysków, ale ich zamknięto sutymi prowizjami, nigdzie indziej nie spotykanymi na świecie. Dodatkowo zasilono kasą te firmy, które należało zasilić więc wszystko zostało w rodzinie. Państwo zdało egzamin? Zdało. Kosztem przyszłych emerytów stworzono podstawy rynku kapitałowego, dano zarobić swoim. Proste? Proste. Skuteczne? Skuteczne.
Teraz rząd robi zamach na OFE. I ... zaczyna się robić ciekawie.
Niektórzy oburzają się, że OFE strzelają sobie samobója. Och, dajmy spokój. Czas zagrać znowu w grę z lat 90-tych, bo wiele się musi wydarzyć, żeby wszystko zostało po staremu.
Popatrzmy. Rząd chce przejąć i zlikwidować OFE. Tak? Tak.
Ale czym to grozi. W myśl tego o czym pisałem największe zagrożenie nie tkwi w groźbie wybuchu społecznego, to się jakoś ułoży, zresztą młodzi i tak w to nie wierzą i dla nich to jest zbyt odległa perspektywa.
Problemem jest groźba załamania się rynku kapitałowego. Warszawskiej giełdy.
Jak miałoby wyglądać przejęcie OFE przez państwo?
Obligacje i bony skarbowe to w miarę prosta sprawa. Państwo przejmie i obieca, że kiedyś wypłaci jakąś kasę z tego. Ale co z aktywami OFE w formie akcji i obligacji?!
Państwo stanie się właścicielem dużej części firm na giełdzie? Przecież to jasne to o to chodzi!
Czemu OFE miałyby nie strzelać sobie w tym momencie do własnej bramki? Formuła OFE się wyczerpała, więc trzeba przekonać społeczeństwo, że najwyższa pora skończyć z tą "patologią". Kto może to zrobić skuteczniej, niż samobójcze propozycje samych OFE.
Jeżeli państwo przejmie dużą część przedsiębiorstw na warszawskiej giełdzie, jednym słowem dokona ich nacjonalizacji. Będzie miało ... co znowu sprzedawać i ... prywatyzować. Proste? Proste. Skuteczne? Skuteczne.
A jakie daje możliwości tym z polityków i kadry zarządzającej, którzy wiedzą jak i gdzie żagle nastawić i łapać w nie wiatr historii. A wydymanymi zostają przyszli emeryci i drobni inwestorzy giełdowi. I niech mi ktoś powie, że historia nie lubi się powtarzać.
I na koniec uwaga. Nie, nie mam skłonności samobójczych. I na szczęście dziś poniedziałek, seryjny samobójca lubi piątki i soboty.
Nie pierdolić że przydługawe bo jest beka
Firma MedBox, zajmująca się uprawą i dystrybucją leczniczej marihuany, zadebiutowała na giełdzie i w ciągu czterech dni jej akcje wycenione na cztery dolary poszybowały w górę do nieprawdopodobnych 215 dolarów. Zarząd się przestraszył i sam próbuje odwieść inwestorów od kupowania akcji.
czytajcie więcej: tvn24.pl/biznes-gospodarka,6/marihuana-na-gieldzie-inwestorzy-wpadli-w...
"Odpicować", no i niech się tylko jakaś gimbusiarnia teraz odezwie, że to oni wymyślili to słowo, to ciepłego i grubego im chuja w dupę i do szkoły won!!
Ty z tym chujem w dupe dla gimnazjalistów nie wyskakuj. W tym kraju kościół ma na to wyłączność więc to kurwa uszanuj.
Jak bylo to kiebel,ale wątpie.
narzędziami, ok. 50-letnia
Rumunka emituje jazgot o treści:
"Potaniało!" Podchodzę więc i pytam:
-Ile za ten zestaw?(kluczy
nasadowych)
-120 złotych.
-To za sześć dych może pani
dać...
-Za 60 to JA mogę dać.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów