18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 8:57
📌 Wojna domowa w Syrii 2024 Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-16, 1:00
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:10

#inwigilacja

art. 15 ust. 6 zzzzl
s................s • 2020-04-11, 21:40
Mnie już w sumie chuj obchodzi przyszłość narodu co ojebał wolność za pińcet złoty, ale zostawię to mimo wszystko. Może komuś coś zatrybi pod kopułą.

Cytat:

Państwowa instytucja będzie mogła przejąć wszystkie autorskie prawa majątkowe do aplikacji dla operatorów dronów. Nowe przepisy tarczy antykryzysowej pozwolą jej też zarabiać na ich rozpowszechnianiu. To pierwszy krok do przejęcia cudzej własności z powodu epidemii. W tym przypadku uzasadniony, ale może być groźnym precedensem – pisze Jolanta Ojczyk w serwisie Prawo.pl.
Nowelizacja tzw. tarczy antykryzysowej przewiduje na pierwszy rzut oka kontrowersyjny przepis odnoszący się do branży lotniczej i informatycznej. Chodzi o art. 15 ust. 6 zzzzl. Po pierwsze za jego sprawą w okresie obowiązywania ustawy – czyli na razie przez 180 dni licząc od 8 marca - operacje bezzałogowych statków powietrznych mogą być realizowane jedynie po poinformowaniu Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

Po drugie PAŻP może przejąć wszystkie przysługujące właścicielowi autorskie majątkowe do systemów teleinformatycznych służących do koordynacji i zarządzania lotami bezzałogowych statków powietrznych w polskiej przestrzeni powietrznej. - Przejęcie praw ma nastąpić w szerokim zakresie - na wszystkich polach eksploatacji – mówi dr Anna Wilińska-Zelek, adwokat w kancelarii FILIPIAKBABICZ.

Co to może oznaczać? Otóż teoretycznie PAŻP będzie mogła przejąć aplikacje dla operatorów dronów, np. droneradar, flightradar24 czy litchi. W tym przypadku, choć PAŻP tego nie potwierdza, chodzi o jeden z najnowocześniejszych systemów w Europie Pansa UTM. Potwierdza jednak, że prowadzi rozmowy na temat wykorzystania dronów do walki z epidemią. Ma to pomóc w organizacji m.in. transportów szczepionek.(...)



Tak. Naturalnie że walka z epidemią i transport szczepionek.

Cytat:

(...)Jak zauważa dr Anna Wilińska-Zelek przejęcie praw ma nastąpić w szerokim zakresie - na wszystkich polach eksploatacji, w tym do trwałego lub czasowego zwielokrotnienia programu komputerowego w całości lub w części, jego przystosowywania , a nawet rozpowszechniania i najmu. – Oznacza to, że PAŻP będzie mogła korzystać z systemu teleinformatycznego w sposób szeroki, w tym wprowadzić go do obrotu oraz czerpać korzyści finansowe w przypadku nawiązania umów licencyjnych z podmiotami trzecimi, a także będzie miała wgląd w dane stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa – tłumaczy ekspertka. I dodaje, że jest to jak wywłaszczenie z autorskich praw majątkowych.(...)



źródło:money.pl

Oczywistym jest że drony śledzą wirusy. Przecież nie ludzi. Może nawet zastąpią listonoszy z kartami wyborczymi.
Ciekawe czy ktoś przebrnie przez całość tego bełkotu i co tam jeszcze można znaleźć, skoro to jest ust. 6 zzzzl. Wiecie, najpierw jest a, potem b, potem c (...) potem z, potem za, zb, zc... zz, potem zza, zzb...
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Witajcie Sadole, jeszcze kilka lat temu kiedy ktoś wspominał o Ludziach Rządzących Światem, o bankach dzierżących władzę, o Orwellu albo o Apokalipsie Świętego Jana zostawał wyśmiewany przez Wiadome Osoby w taki sposób "Uu! nie daj się zacipować cipo". Ja dzisiaj jednak swojego zdania nie wyrażę, sami oceńcie.



Po tagach nie znalazłem.
Co masz do ukrycia
krz2 • 2017-03-16, 19:39
Że przeszkadza ci inwigilacja windows?



A co na to sadole?
Najlepszy komentarz (35 piw)
~Velture • 2017-03-17, 8:34
@up
Ale przyznać musisz, że wygodniej walić konia nie trzymając jedną ręką komórki.
Cytat:

Opublikowano projekt ustawy przewidującej stworzenie Centralnej Bazy Rachunków. W niej zostaną zebrane informacje, prawie o wszystkich rodzajach kont bankowych i inwestycji. To wszystko będzie w jednym rejestrze.

Centralna Baza Rachunków ma być pomocna w ściganiu przestępców. Cały urzędowy świat dostanie bardzo silne wsparcie i bardzo pomocne narzędzie do walki z przestępczością. Tworząc taką, bazę będzie można dzięki temu rejestrowi sprawdzić, jakie konta posiada dana osoba.

W rejestrze znajdą się informację o rachunkach bankowych (w tym kredytowych), emerytalnych, o umowach skrytek sejfowych, o rejestrach TFI, ubezpieczeniach i portfelach wirtualnych walut. Instytucje, które będą dokonywać sprawdzających czynności, będą miały prawo do informacji o dacie posiadania rachunku, o Twoich danych kontaktowych i rodzaju przechowywanej waluty.

Instytucje nie będą miały prawa do informacji o przeprowadzonych transakcjach, ale znając życie, należy ten zapis traktować bardziej w kategoriach teoretycznych niż praktycznych.

Ten projekt uderza w tajemnicę danych finansowych osoby, w jej prywatność. Coraz bardziej jesteśmy pozbawiani intymności naszego życia, coraz bardziej jesteśmy kontrolowani. Dane, o których mówi się w projekcie ustawy, powinny być dostępne na żądanie prokuratora lub za zgodą sądu, a nie na żądanie urzędu.



wolnosc24.pl/2017/01/05/wszystko-bedzie-wiadomo-o-twoich-rachunkach-po...
Cytat:

Wojciech Cejrowski, polski podróżnik i konserwatywny publicysta podzielił się swoją opinią na temat podpisanej przez prezydenta ustawy inwigilacyjnej. Według Cejrowskiego, ustawa ta znacznie ograniczy wolność obywatelską w Polsce.

Ustawa inwigilacyjna uchwalona przez Prawo i Sprawiedliwość i podpisana przez prezydenta Dudę wywołuje spore kontrowersje. Krytykującym nowe prawo najbardziej nie podobają się przepisy dające służbom prawo do nieograniczonego monitoringu naszych danych internetowych w ramach tzw. inwigilacji prewencyjnej.

Wśród przeciwników ustawy autorstwa rządu Prawa i Sprawiedliwości znalazł się również popularny polski podróżnik o konserwatywnych poglądach, Wojciech Cejrowski.

– Prezydent jeżeli jest strażnikiem Konstytucji, nie powinien takiej ustawy konsultować, lecz od razu wsadzić do kubła. Inwigilacja obywatela musi być poprzedzona śledztwem, zebraniem dowodów, a potem nakazem prokuratorskim, zezwoleniem sądowym na inwigilację etc. – przekonuje Cejrowski.

Jak dodaje podróżnik, „traktowanie ustawowo wszystkich obywateli jako potencjalnych przestępców, których trzeba inwigilować prewencyjnie oznacza państwo policyjne, a nie wolność”.

To już kolejny raz gdy Cejrowski skrytykował obecny obóz władzy. Wcześniej miał za złe prezydentowi Dudzie, że nie wziął udziału w Marszu Niepodległości i „chowa się po krzakach” jak jego poprzednik.



pikio.pl/cejrowski-o-ustawie-inwigilacyjnej-to-panstwo-policyjne-a-nie-wolnosc/

Bez wyjątku wszyscy, od lewa do prawa krytykują ustawę o policji.
Inwigilacja
rozrubacz • 2016-02-08, 16:37
Witam Sadole! Jako że wczoraj weszła ustawa o inwigilacji, wrzucam to ku przestrodze!

Wczoraj za sprawą podpisu prezydenta Andrzeja Dudy, w życie weszła kontrowersyjna nowelizacja ustawy o Policji, zwana ustawą inwigilacyjną. W niniejszym artykule opisujemy w jaki sposób służby mogą nas inwigilować oraz co możemy zrobić, aby zachować prywatność i poufność komunikacji, nie tylko w internecie.

Choć pod kątem technicznej ochrony przed inwigilacją, kwestie polityczne nie mają żadnego znaczenia, z kronikarskiego obowiązku przypomnijmy genezę niniejszej ustawy. Jej pierwotną wersję stworzyła koalicja PO-PSL. Ustawa zawierała kontrowersyjne zapisy ale posłowie nie zdążyli jej przegłosować przed wyborami. Kiedy PiS doszedł do władzy, poprawił ustawę poprzedniego rządu, ale wcale nie na lepsze… i bez oglądania się na wiele głosów sprzeciwu (m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Naczelnej Rady Adwokackiej, Biura Analiz Sejmowych, GIODO i Krajowej Izby Radców Prawnych), ustawę uchwalono. Dopóki rząd (obecny lub przyszły) ustawy nie zmieni, każdy z nas może być inwigilowany w internecie i — na mocy ustawy — nigdy się o tym nie dowie…

Sprawa z ustawą nie jest prosta. Z jednej strony przecież służby muszą mieć możliwość sprawnego stosowania kontroli operacyjnej, także w internecie, aby “łapać przestępców” i dbać o nasze bezpieczeństwo — z drugiej, realizacja powszechnej, masowej inwigilacji i jedynie pozorna (bo następcza) kontrola nad kontrolującymi budzi uzasadnione obawy o możliwe nadużycia.

Nie wątpimy oczywiście, że wśród pracowników polskich służb i policji znajdują się osoby z silnym kręgosłupem moralnym, które nigdy same z siebie świadomie nie naruszyłyby prywatności niewinnych osób — ale wiemy też, że te osoby mają swoich przełożonych, często z politycznego nadania, co może prowadzić do różnych niezdrowych (i małoetycznych) sytuacji. Dlatego też, dmuchając na zimne, przedstawiamy zbiór kilku porad, które mają na celu ochronę Twojej prywatności w sieci.

zajebane z niebezpiecznik.pl
Facebook i nowa polityka
LikeThis • 2016-02-05, 16:51
Jeżeli nie posiadasz facebooka możesz ominąć tego posta scrollując dalej.


Wraz z nową polityką facebooka został wzdrożony nowy program do inwigilacji. Jak wiecie jakiś czas temu został wprowadzony do facebooka "messanger" który podpowiadał aby dodać numer telefonu. Według rzecznika fb było to ułatwienie w ramach którego można było mieć numer telefonu do każdego znajmego na tymże portalu społecznościowym bez zbędnych wiadomości, czy też innego kombinowania. Okazało się że "te ułatwienie" ma swoich wielu przeciwników bo daje możliwość dla naszego rządu w inwigilację swoich rodaków . To był mały problem bo po jakiś 2-3 tygodniach ta opcja nie była wymagana do posiadania messangera.
Myślicie sobie dobra ale jest polityka prywatności której strzeże FB.

Tymczasem od dnia 05-02-2016 został wdrożony program nowej polityki facebooka w którym zostaje dodana nam dodatkowa opcja. Wielu użytkownikom FB została wysłana wiadomość aby potwierdzić swoje dane osobowe wysyłając skan bądź zdjęcie swojego dokumentu tożsamości. Wiele osób bezmyślnie wysyła dokumenty bo jest uzależnionych od portalu społecznościowego i nie potrafi wytrzymać chwili bez "owego gówna".

Teraz się zastanawiacie , no dobra ale po kiego ten post.
Ten post jest po to by zwrócić uwagę na to że zostajemy bardziej inwigilowani niż wam się wydaje. Mało tego daję to idealny punkt podparcia którzy mogą wykorzystać hackerzy (przypominam fb nie posiada nawet bezpiecznego logowania TSL [transport layer seciurity] w oparciu o protokół SSL ).
Skoro włamując się na serwer FB można uzyskać o Tobie informację o :
+twój skan dokumentu tożsamości
+e-mail
+numer telefonu
+hasło do FB (często pokrywające się z hasłem do maila)
@(zalecam używania różnych haseł do portali społecznościowych jak i do e-maila / konta bankowego itd.)
Skoro mamy wszystkie informację o Tobie to wystarcza chociażby 10 minut by wziąć głupią WONGĘ czy inne bezporęczycielowę kredyty.

Jak to się objawia na samym facebooku :
+aby potwierdzić twoją tożsamość potrzebujemy skanu twojego dokumentu tożsamości
Noi w 2 stronowym regulaminie prywatności jest opisane co dokładniej się dzieję i jak zapewniają nam bezpieczeństwo
Znamy wiele przypadków wycieku danych osobowych ze względu na słabe zabezpieczenia ,chociażby przez ostatni rok w USA było 11 wycieków danych osobowych . Ostatni słynny wyciek był z T-Mobile w październiku 2015 roku w którym 15 milionów osób zostąło narażone na zrobienie z ich konta bankowego wszystko co tylko można sobie wyobraźić. Słabym ogniwem okazała się firma sprawdzająca zdolność kredytową.

Także użytkownicy miejcie się na baczności bo stracić wszystko z konta można na momencie . Ja jedynie skomentuję ich politykę jednym emotikonem

Najlepszy komentarz (215 piw)
mygyry • 2016-02-05, 17:40
@Michau Pisze się Michał
Wielki Brat Patrzy
Catch_22 • 2016-01-27, 13:38
Cytat:


Monitoring w sieci, wizyty w domach, ostrzeżenia i naciski – tak holenderskie władze postępują wobec przeciwników przyjmowania imigrantów i uchodźców w Holandii.



ukryta treść
Cytat:

Mark Jongeneel, lat 28, gdy zobaczył policjantów przy drzwiach biura, w którym pracował, zaczął się zastanawiać: „Czy byłem pijany w sobotnią noc?”. Wszystko jednak pamiętał.
„Dużo pan tweetuje”, miał powiedzieć jeden z agentów Jongeneelowi. „Otrzymaliśmy rozkaz, żeby poprosić pana, by nieco uważał pan na ton wypowiedzi. Pańskie tweety mogą być uznane za wywrotowe” – poinformowali go policjanci.

O jakie wpisy na sieci społecznościowej chodziło? Na przykład: „College w #Sliedrecht wystąpił z propozycją przyjęcia 250 uchodźców w ciągu najbliższych dwóch lat. Co za fatalny pomysł! #KominVerzet”. Wcześniej Jongeneel pisał: “Nie możemy na to pozwolić, prawda?”.

To nie jedyna taka wizyta holenderskiej policji. W ostatnich miesiącach policjanci odwiedzali przeciwników przyjmowania uchodźców, którzy byli aktywni w sieciach społecznościowych. Rzecznik policji nie zaprzecza. Wyjaśnia jednak, że te wizyty mają uczulić internautów na to, „Jakie skutki może mieć wpis lub tweet w internecie”. Wydziały analiz w policji sprawdzają, które wypowiedzi internautów mogą „iść zbyt daleko”.

Także władze lokalne wysyłają policję. Tak też było w przypadku Jongeneela i tu władze tłumaczą się, że „nie ma to na celu zatkania mu ust. W żadnym razie. Wierzymy, że każdy ma prawo wyrazić swoją opinię”. Urzędnicy chcieli jednak, żeby obywatel wiedział, że jakakolwiek fizyczna demonstracja musi być zgłoszona władzom miejskim. Sam zainteresowany odbiera to inaczej: „To tak, jakbyśmy już żyli w państwie policyjnym”, mówi.

Podobnie było z właścicielem sklepu z częściami samochodowymi Johanem van Wouw, który na twitterze pisał o proteście przeciwko przyjęciu przez Kaatsheuvel, 16-tysięczne miasto, 1200 uchodźców. Policja miała naciskać na niego, żeby wykasował swój wpis namawiający do demonstracji. Policjanci pojawili się u niego 20 minut po zamieszczeniu wpisu.

Holendrzy nie rozumieją, dlaczego nie mogą pisać tego, co myślą. Nie każda, ich zdaniem demonstracja, skończy się tak jak w Geldermalsen, gdzie race raniły dwóch policjantów.
Nie ma jasnych zasad co do tego, gdzie przekraczane są granice podżegania do nienawiści. Zdaniem rzecznika policji prawo jest interpretowane na bieżąco.

Profesor prawa Nico Kwakman mówi, że granice łatwo przekroczyć: „Możesz powiedzieć islam jest religią zacofaną”, ale powiedzenie „Muzułmanie nie są dobrzy i powinni być reedukowani” jest sprzeczne z holenderskim prawem.

Profesor usprawiedliwia policjantów, którzy jego zdaniem nie tylko ścigają przestępstwa, lecz także im zapobiegają. Jednak w tym przypadku lepiej według Kwakmana byłoby wysyłać innych urzędników. Obywatele na widok pouczających ich policjantów czują się poniżani i kryminalizowani. Władze osiągają odwrotny efekt. Ci, których odwiedziła policja, już dziś mówią: „Nie damy sobie zamknąć ust”.
News pochodzi z Euroislam.pl

Najlepszy komentarz (22 piw)
Guzik • 2016-01-27, 17:35
I to jest kraj, w którym przestrzegane są zasady demokracji i wolność słowa
Po co PiSowi potrzebny TK.
lesiot • 2015-12-27, 21:28
Cytat:

Projekt ustawy PiS ws. inwigilacji i billingów. Panoptykon wytyka wady
• PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o policji
• Służby specjalne miałyby dostęp do danych telekomunikacyjnych i internetowych
• Wcześniej Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy
• Fundacja Panoptykon: zbyt łatwy dostęp służb do danych obywateli

Brak niezależnej kontroli nad służbami i zbyt łatwy dostęp służb do danych telekomunikacyjnych obywateli, także w błahych sprawach, to - według Fundacji Panoptykon - główne wady projektu nowelizacji ustawy o policji, który złożyli w Sejmie posłowie PiS.

Parlament uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Gorąca debata
Fundacja Panoptykon opublikowała w niedzielę stanowisko w sprawie przygotowanego przez PiS projektu nowelizacji ustawy o policji. Ma on zrealizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r., który zakwestionował dotychczasowe zasady pracy operacyjnej służb i dotyczące billingów telefonicznych.

W ocenie Panoptykonu projekt jest niezgodny zarówno z konstytucją, jak i prawem Unii Europejskiej; nie wprowadza skutecznej kontroli nad sięganiem przez policję i inne służby po dane telekomunikacyjne.

"Zawarta w projekcie propozycja 'kontroli' ma jedynie fasadowy charakter, ponieważ ma charakter fakultatywny. Sąd przeprowadzający kontrolę będzie miał dostęp jedynie do materiałów uzasadniających pobranie danych, a nie wszystkich materiałów postępowania. Kontrola będzie miała jedynie formalny charakter. Sąd nie będzie oceniał, czy sięgnięcie po dane było konieczne i proporcjonalne" - ocenia Panoptykon.

"Na podstawie danych telekomunikacyjnych można dowiedzieć się bardzo wiele o każdym z nas - z kim się kontaktujemy, gdzie, kiedy, z kim i jak długo przebywamy, można poznać nasze przyzwyczajenia" - wskazuje ekspert Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki. "Wykorzystywanie tego rodzaju informacji o obywatelach jest poważną ingerencją w ich prawo do prywatności, które jest jednym z praw podstawowych zagwarantowanych w Konstytucji i Karcie praw podstawowych. Taka ingerencja jest dopuszczalna tylko w wyjątkowych przypadkach" - dodaje Klicki.

Fundacja zwraca uwagę, że projekt oparty jest na rozwiązaniach zaproponowanych w minionej kadencji przez senatorów PO, które były krytykowane jako niezgodne z konstytucyjnym standardem ochrony prawa do prywatności. W ocenie Fundacji projekt PiS nie gwarantuje właściwej ochrony tajemnicy adwokackiej i nie ogranicza możliwości sięgania przez policję i inne służby po dane telekomunikacyjne jedynie do poważnych przestępstw.

Służby nie będą miały obowiązku informowania obywateli, że byli inwigilowani

W stanowisku wskazano, że projekt zakłada jedynie wyrywkową i następczą kontrolę nad sięganiem po billingi. Zgodnie z nim, służby co pół roku będą składać sprawozdanie do sądu okręgowego, a sędzia będzie mógł je zweryfikować. "Projekt nie ogranicza też możliwości służb sięgania po dane telekomunikacyjne do spraw poważnej przestępczości - będą mogły sięgać po nie również w sprawach błahych bez konieczności uzyskania zgody sądu. Nie będą też miały obowiązku informowania obywateli, że byli inwigilowani" - podkreśla Panoptykon.

Projekt PiS zakłada, że 7 lutego miałyby wejść w życie zasady kontroli operacyjnej prowadzonej przez policję i służby specjalne oraz dostępu do bilingów. 6 lutego przestaną obowiązywać przepisy, które zakwestionował TK. Jak mówił wcześniej PAP przedstawiciel wnioskodawców, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła projekt w pełni wykonuje wyrok TK.

W projekcie określono m.in. zamknięty katalog danych innych niż dane telekomunikacyjne, które uprawnione służby mogą uzyskiwać od operatorów w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw. Wskazano też, że dane telekomunikacyjne, pocztowe oraz internetowe mogą być udostępniane tylko w celu realizacji konkretnych zadań określonych w ustawie regulującej działalność uprawnionej służby. Zakres tych zadań został dostosowany do specyfiki działania konkretnej służby - podkreślono w uzasadnieniu projektu.

Podstawowy okres kontroli operacyjnej ma wynosić tak jak obecnie 3 miesiące, i może zostać przedłużony o kolejne trzy. W razie uzasadnionej potrzeby, zgodnie z projektem, może on zostać przedłużony maksymalnie o dwa takie okresy. Oznacza to, że co do zasady łączny okres prowadzenia kontroli operacyjnej nie może przekroczyć 18 miesięcy - wynika z projektu. Spod tego ograniczenia wyłączono zadania kontrwywiadowcze.

Mimo że TK postulował skrócenie okresu przechowywania danych telekomunikacyjnych, w projekcie utrzymano ustawowy 12-miesięczny. Posłowie PiS uzasadniają to potrzebą pracy analitycznej przy poważnych przestępstwach o charakterze szpiegowskim, terrorystycznym, czy udziału w zorganizowanej grupie lub związku przestępczym. Do takiej pracy potrzebny jest jak największy zasób danych.

Sąd okręgowy miałby być uprawniony do kontroli uzyskiwania danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych - zakłada projekt PiS. Uprawnione do pozyskiwania danych formacje raz na pół roku obowiązkowo przekazywałyby do sądu sprawozdania o liczbie przypadków pozyskania danych, rodzajach przestępstw, w związku z którymi wystąpiono o nie. W ramach kontroli sąd okręgowy będzie mógł zapoznać się z materiałami uzasadniającymi udostępnienie danych - zakładają wnioskodawcy.



wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Projekt-ustawy-PiS-ws-inwigilacji-i-bi...
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem