📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#jihad
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Czyli jak się bawią na bliskim wschodzie. Najwyraźniej bez kóz też da się bawić.
Witam.
Przeglądając sobie zakamarki youtube'a natknąłem się na taki oto kawałek. Muzyka dość prymitywna (jak i teledysk), ale pewnie większości Wam się spodoba.
Po tagach nie znalazłem.
Pozdrawiam.
Przeglądając sobie zakamarki youtube'a natknąłem się na taki oto kawałek. Muzyka dość prymitywna (jak i teledysk), ale pewnie większości Wam się spodoba.
Po tagach nie znalazłem.
Pozdrawiam.
Najlepszy komentarz (30 piw)
kidi1
• 2015-02-16, 19:38
Znowu jakiś baran pomieszał hinduizm z islamem, nieuki pierdolone, widzą szmatę na głowie to od razu allaha widzą.
Tak się powinno kończyć każde allahuakbarowanie.
Reportarz z cyklu "Dziwny jest ten świat" Waldemara Milewicza z wojny pomiędzy Palestyną a Izraelem. Milewicz przedstawia obraz wydarzeń widziany oczami obu stron konfliktu, ich racje i doświadczenia.
Myśle że reportarz godny sadola, ale to już oceńcie sami.
Myśle że reportarz godny sadola, ale to już oceńcie sami.
Postanowiłem napisać ten temat, po refleksji odnośnie tematów związanych z zamieszkami za naszą wschodnią granicą. Stwierdziłem, że chyba mam coś więcej do powiedzenia na temat spraw ogólnych i mam nadzieję, że kogoś zainteresują moje rozważania nt. przygotowania się do przyszłych krucjat.
Obecnie wśród wielu Sadoli panuje pogląd, że za zdrady na Polakach, za wszelkie akceptacje granic Polskich na korzyść naszych zaborców oraz za traktowanie Polaków w istnie podły sposób (czy to tych świadczących usługi "na zmywaku", czy tych co walczyli podczas II wojny światowej (swoją drogą, świetna lektura: "Ostatnia Walka" Jana Zumbacha)), Zachód powinien ponieść karę za wszystkie te czyny. Wielu Sadoli twierdzi, że nie przyłoży palca do ratowania Zachodu przed zalewem muzułmanów.
Drodzy Panowie, jeśli nie my?
To kto to zrobi?
Już raz cesarz Austrii pokazał nam jak szanuje to co uczyniliśmy dla nich podczas odsieczy wiedeńskiej, gdy nie chciał zdjąć nakrycia głowy, gdy był mu przedstawiany pod Wiedniem syn Jana Sobieskiego - co było uznawane za totalny brak szacunku, dla syna i przede wszystkim wodza, który dowodził wojskami sprzymierzonymi i rozgromił Osmanów. Jest coś jednak wielkiego, co dopiero teraz sobie uświadamiają Europejczycy (gdzie w Austrii postawiono pomnik Sobieskiemu i będą stawiać ich więcej), że do dziś wspomnienie tej ogromnej klęski Osmanów muzułmanom wywołuje wybuchy agresji lub powoduje zupełne milczenie z ich strony, sprawia uczucie bólu, niczym sól na otwartej ranie. Należy pamiętać, że później Turcja była jedynym krajem (albo jednym z dwóch), który uznawał granicę Polski sprzed rozbiorów.
Tak więc Panowie, zgodzimy się, że mamy wspólnego wroga z Zachodem? Muzułmanów.
Ja sam chciałbym aby muzułmanie byli od nas w odległości równej szerokości Niemiec, niż na szerokość Odry (a najlepiej najbliżej dopiero na bliskim wschodzie).
"Pomiędzy cywilizacjami, jak też religiami, nie ma syntez i być nie może". [F.Koneczny]
Wszyscy się zgodzą, że o wielkości państwa świadczy to, do czego je porównujemy, prawda?
W przypadku Polaków bardzo często mamy na myśli to, że można być wielkim państwem, na tle innych z którymi przygraniczymy, jeśli gospodarka tych krajów, społeczeństwo, życie kulturalne, będzie się załamywać. Będąc zieloną wyspą, wśród oceanu czerwonych słupków i konfliktów.
Drugi pogląd, któremu jestem przychylny to bycie "największym", porównując państwo do wielkich sąsiadów. Czyli na wyciągniętej mapie, którą otrzyma nasz Czcigodny Premier w więziennym lochu wszystkie kraje z którymi sąsiaduje konkretne państwo, są zaznaczone kolorem zielonym, a to szczególne, "nasze" jest wyróżnione kolorem złotym. To jest myśl...
Zaraz, zaraz, ale czy czasem już się z tym nie zetkneliśmy? Tak... Sny o wielkiej Polsce już od dawna były urzeczywistnione. Każdy szanujący się szlachcic sprowadzał Szwajcara, aby ten otwierał drzwi jego dworu gdy nadjeżdżali goście. A tu czytając książkę od historii, nagle czarna magia: była Polska, nie ma Polski, nawet po kilkukrotnym przeczytaniu rozdziału i kilku pozycji, nadal nie jest to takie oczywiste i nadal pozostaje pytanie: "dlaczego?".
Problemem były inne cywilizacje oraz podbój cywilizacyjny - w Europie nie istnieje coś takiego jak jedna cywilizacja - lecz 4 (choć ja już powoli doliczam piątą - arabską)[posługuję się kwalifikacją Feliksa Konecznego]. Lecz proszę, nie przenoście negatywnego wspomnienia na dalszą część materiału, ponieważ przyszłość, choć ciężka, niesie ze sobą wiele nadziei - szczególnie z naszym zachodnim sąsiadem (rzucam zdanie, które Ci, którzy będą chcieli zweryfikować te słowa, będą mogli odszukać w linku ze streszczeniami, które Wam zostawiam: reprezentant cywilizacji bizantyjskiej, walczący z Żydami podczas II wojny światowej, przejmuje cechy cywilizacji, z którą walczył i obecnie jest w wielkim rozdarciu - ma lukę cywilizacyjną i możemy powierzyć im to co mamy najcenniejszego - cywilizację łacińską).
Nie przyjmuję negatywnych komentarzy i opinii w tej części wypowiedzi, przed zapoznaniem się z tym materiałem: w ww .k ki. pl / pio jar / pole miki / kone czny / kone czny . ht ml - Brak uprawnień (Co do innych części nie ma sprawy).
Chciałbym zrobić mały eksperyment myślowy (jednocześnie uargumentować to w jaki sposób oba kraje mogą "urosnąć" gospodarczo wg. II mojego poglądu):
Jeden kraj w latach 20. borykał się z pewnym problemem gospodarczym. Priorytetem państwa było usunięcie problemu wewnętrznego i z inicjatywy prywatnej/publicznej opłacano firmy, które zwalczyły problem w całym dziesięcioleciu.
Drugi kraj zaczął odczuwać ten sam problem w latach 30. Niestety przezwyciężenie problemu trwałoby prawdopodobnie tyle czasu co w sąsiednim kraju - czyli całe dziesięciolecie. Tak więc najprostszym rozwiązaniem jest działać od razu i wykupienie usług świadczących przez firmy kraju pierwszego, w usunięciu problemu występującego w kraju 2.
Zauważmy co tutaj mamy: w kraju 1. po 10 latach ci pracownicy musieliby się przekwalifikować, a tak mają możliwość pracować dla innego kraju jednocześnie się wzbogacając i wzbogacając swoje rodziny w 1. kraju.
Zauważcie jedną rzecz: Państwo nr 2 najmuje tych ludzi, ponieważ jest to bardziej opłacalne dla nich niż promowanie tej czynności w swoim kraju oraz oferowanie szkoleń, które byłyby bardzo niskiego poziomu (informacje musieliby mieć ze względu na wywiad w innym państwie, ale prócz informacji, zupełny brak doświadczenia sprawiłby, że stałoby się to nie opłacalne aby wyszkolić swoich tylko na 10 lat).
A przecież inne państwa mogą się borykać z takimi samymi problemami - więc ekspansja usług kraju 1. na kraj 2., 3, 4, 5, może być ogromna.
Teraz krótka refleksja... Myślicie, że taki obecny stan w jakim jest UE potrwa jeszcze sporo czasu? Myślę, że 123 lata rozbiorów oraz lata PRLu nauczyły Polaków kombinowania i obchodzenie skutecznie złego prawa. Sądy próbują zniszczyć nasze małe i średnie firmy, szczególnie te, które mają ambicje stać się gigantami w regionie - właściciele tych firm, to potomkowie ludzi, którzy przetrwali rozbiory, II wojnę światową, PRL oraz eliminowanie na wszelkie sposoby (nie zawsze więzieniem lub kulką z łeb). Nic nie jest w stanie ich zniszczyć - to nam dało tyle lat wielkiego bólu, ale stało się siłą tych, którzy potrafią to wykorzystać. Wiemy przecież, że w Polsce jest wielu cwaniaków i krętaczy? Często nasuwa się nam na myśl pospolity cham spod budki z piwem, ale są ludzie, którzy potrafią robić to z klasą i z etyką wobec innych, lecz nie Państwa Polskiego (choć moim zdaniem jest to zwyczajny okupant, samozwaniec przybierający dumne imię: "Polska").
To właśnie Ci przedsiębiorcy będą świadczyć usługi na zachodzie i w ich wielkim krysyzie, jeszcze na tym zarabiać. Pod warunkiem, że nie pozwolimy na ich totalne zniszczenie.
Większość polityków i ludzi próbuje nam wmówić, że jesteśmy podzielonym narodem. Próbują przerzucać winę z jednego polityka na drugiego, ale jest w tym trochę racji co mówią, ponieważ Europa nie jest jednolita cywilizacyjnie, a występują w niej 4 cywilizacje: bizantyjska, turańska, żydowska i łacińska (no i od niedawna piąta: arabska - ale nie będę jej w dalszej części tematu uznawał za europejską) - z czego wszystkie 4 występują na terenie obecnej Polski.
Juliusz Słowacki "Polska, ale jaka?"
Szli krzycząc: "Polska! Polska!" - wtem jednego razu
Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;
Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,
Szli dalej krzycząc: "Boże! ojczyzna! ojczyzna".
Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,
Spojrzał na te krzyczące i zapytał: "Jaka?"
Chyba za mało zadajemy sobie to pytanie: "o jaką Polskę walczymy"? Zachęcam do lektury Feliksa Konecznego, wielkiego polskiego patrioty i historyka - gdzie przez cały PRL wszystkie jego prace odnośnie cywilizacyj, były przepisywane ręcznie, ponieważ wydruk jego prac był surowo zakazany.
pl . wiki pedia . org / wiki / Feliks_Koneczny
Poznając naszego wroga - i przede wszystkim siebie, możemy mieć nadzieję na zwycięstwo. Wróg zna nas lepiej niż my sami (przynajmniej to w jaki sposób reagujemy):
Tutaj proszę moderatora o poprawne wklepanie linka oraz we wszystkich miejscach powyżej zaznaczonych na czerwono:
w ww . you tube . com / wat ch?v=sBY X7kk_Sq4
lub o kontakt na PW(Brak uprawnień dla mojego konta)
Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jeśli padną zachodnie państwa, przyjdzie czas i na nas. Odpowiedzmy sobie na pytanie: "gdzie jest miejsce dla Białego Człowieka?". W RPA? Gdzie Afrykanerzy drżą przed kolejnymi morderstwami, może w USA (bycie pod okiem wielkiego brata), czy może w Australii/Nowej Zelandii, gdzie nawet tam nie będziemy wolni przed czerwonymi, może Brazylia?
Odpowiedź jest jedna: Nigdzie nie będzie nam lepiej niż na ziemiach naszych ojców. Nigdzie nie będzie tak jak tu - w Europie, przechadzając się po ziemiach austryjackich, widząc oczami wyobraźni ogromną potęgę Polskiego wojska. Nigdzie nie zostaniemy tak zaakceptowani przez innych jak tu, gdzie jesteśmy.
Życzę męskich decyzji...
P.S. Chcę przeprowadzić wywiady z osobami, które były na Erasmusie w Turcji, nie wiem ile mi na tym zejdzie, ale mam nadzieję, że dam Wam artykuł z naprawdę dużą ilością konkretów, jednocześnie z moimi doświadczeniami z Turkami i Syryjczykami.
P.P.S. Skończyłem pisać temat o 5:30, czyli o tej godzinie kiedy normalnie wstaję, więc proszę o wyrozumiałość w kwestii błędów stylistycznych/interpunkcyjnych/ortograficznych.
P.P.P.S. Ktoś z Sadoli wie, gdzie znajduje się pierwsza katolicka świątynia wybudowana niedawno na terytorium Turcji? Nie mam pojęcia czy to jest kościół czy katedra, ale z tego co pokazywał mi jeden Turek ze zdjęć, jest to podobne do Hagii Sophii lub Błękitnego Meczetu. Może po prostu ściemniał
Obecnie wśród wielu Sadoli panuje pogląd, że za zdrady na Polakach, za wszelkie akceptacje granic Polskich na korzyść naszych zaborców oraz za traktowanie Polaków w istnie podły sposób (czy to tych świadczących usługi "na zmywaku", czy tych co walczyli podczas II wojny światowej (swoją drogą, świetna lektura: "Ostatnia Walka" Jana Zumbacha)), Zachód powinien ponieść karę za wszystkie te czyny. Wielu Sadoli twierdzi, że nie przyłoży palca do ratowania Zachodu przed zalewem muzułmanów.
Drodzy Panowie, jeśli nie my?
To kto to zrobi?
Już raz cesarz Austrii pokazał nam jak szanuje to co uczyniliśmy dla nich podczas odsieczy wiedeńskiej, gdy nie chciał zdjąć nakrycia głowy, gdy był mu przedstawiany pod Wiedniem syn Jana Sobieskiego - co było uznawane za totalny brak szacunku, dla syna i przede wszystkim wodza, który dowodził wojskami sprzymierzonymi i rozgromił Osmanów. Jest coś jednak wielkiego, co dopiero teraz sobie uświadamiają Europejczycy (gdzie w Austrii postawiono pomnik Sobieskiemu i będą stawiać ich więcej), że do dziś wspomnienie tej ogromnej klęski Osmanów muzułmanom wywołuje wybuchy agresji lub powoduje zupełne milczenie z ich strony, sprawia uczucie bólu, niczym sól na otwartej ranie. Należy pamiętać, że później Turcja była jedynym krajem (albo jednym z dwóch), który uznawał granicę Polski sprzed rozbiorów.
Tak więc Panowie, zgodzimy się, że mamy wspólnego wroga z Zachodem? Muzułmanów.
Ja sam chciałbym aby muzułmanie byli od nas w odległości równej szerokości Niemiec, niż na szerokość Odry (a najlepiej najbliżej dopiero na bliskim wschodzie).
"Pomiędzy cywilizacjami, jak też religiami, nie ma syntez i być nie może". [F.Koneczny]
Wszyscy się zgodzą, że o wielkości państwa świadczy to, do czego je porównujemy, prawda?
W przypadku Polaków bardzo często mamy na myśli to, że można być wielkim państwem, na tle innych z którymi przygraniczymy, jeśli gospodarka tych krajów, społeczeństwo, życie kulturalne, będzie się załamywać. Będąc zieloną wyspą, wśród oceanu czerwonych słupków i konfliktów.
Drugi pogląd, któremu jestem przychylny to bycie "największym", porównując państwo do wielkich sąsiadów. Czyli na wyciągniętej mapie, którą otrzyma nasz Czcigodny Premier w więziennym lochu wszystkie kraje z którymi sąsiaduje konkretne państwo, są zaznaczone kolorem zielonym, a to szczególne, "nasze" jest wyróżnione kolorem złotym. To jest myśl...
Zaraz, zaraz, ale czy czasem już się z tym nie zetkneliśmy? Tak... Sny o wielkiej Polsce już od dawna były urzeczywistnione. Każdy szanujący się szlachcic sprowadzał Szwajcara, aby ten otwierał drzwi jego dworu gdy nadjeżdżali goście. A tu czytając książkę od historii, nagle czarna magia: była Polska, nie ma Polski, nawet po kilkukrotnym przeczytaniu rozdziału i kilku pozycji, nadal nie jest to takie oczywiste i nadal pozostaje pytanie: "dlaczego?".
Problemem były inne cywilizacje oraz podbój cywilizacyjny - w Europie nie istnieje coś takiego jak jedna cywilizacja - lecz 4 (choć ja już powoli doliczam piątą - arabską)[posługuję się kwalifikacją Feliksa Konecznego]. Lecz proszę, nie przenoście negatywnego wspomnienia na dalszą część materiału, ponieważ przyszłość, choć ciężka, niesie ze sobą wiele nadziei - szczególnie z naszym zachodnim sąsiadem (rzucam zdanie, które Ci, którzy będą chcieli zweryfikować te słowa, będą mogli odszukać w linku ze streszczeniami, które Wam zostawiam: reprezentant cywilizacji bizantyjskiej, walczący z Żydami podczas II wojny światowej, przejmuje cechy cywilizacji, z którą walczył i obecnie jest w wielkim rozdarciu - ma lukę cywilizacyjną i możemy powierzyć im to co mamy najcenniejszego - cywilizację łacińską).
Nie przyjmuję negatywnych komentarzy i opinii w tej części wypowiedzi, przed zapoznaniem się z tym materiałem: w ww .k ki. pl / pio jar / pole miki / kone czny / kone czny . ht ml - Brak uprawnień (Co do innych części nie ma sprawy).
Chciałbym zrobić mały eksperyment myślowy (jednocześnie uargumentować to w jaki sposób oba kraje mogą "urosnąć" gospodarczo wg. II mojego poglądu):
Jeden kraj w latach 20. borykał się z pewnym problemem gospodarczym. Priorytetem państwa było usunięcie problemu wewnętrznego i z inicjatywy prywatnej/publicznej opłacano firmy, które zwalczyły problem w całym dziesięcioleciu.
Drugi kraj zaczął odczuwać ten sam problem w latach 30. Niestety przezwyciężenie problemu trwałoby prawdopodobnie tyle czasu co w sąsiednim kraju - czyli całe dziesięciolecie. Tak więc najprostszym rozwiązaniem jest działać od razu i wykupienie usług świadczących przez firmy kraju pierwszego, w usunięciu problemu występującego w kraju 2.
Zauważmy co tutaj mamy: w kraju 1. po 10 latach ci pracownicy musieliby się przekwalifikować, a tak mają możliwość pracować dla innego kraju jednocześnie się wzbogacając i wzbogacając swoje rodziny w 1. kraju.
Zauważcie jedną rzecz: Państwo nr 2 najmuje tych ludzi, ponieważ jest to bardziej opłacalne dla nich niż promowanie tej czynności w swoim kraju oraz oferowanie szkoleń, które byłyby bardzo niskiego poziomu (informacje musieliby mieć ze względu na wywiad w innym państwie, ale prócz informacji, zupełny brak doświadczenia sprawiłby, że stałoby się to nie opłacalne aby wyszkolić swoich tylko na 10 lat).
A przecież inne państwa mogą się borykać z takimi samymi problemami - więc ekspansja usług kraju 1. na kraj 2., 3, 4, 5, może być ogromna.
Teraz krótka refleksja... Myślicie, że taki obecny stan w jakim jest UE potrwa jeszcze sporo czasu? Myślę, że 123 lata rozbiorów oraz lata PRLu nauczyły Polaków kombinowania i obchodzenie skutecznie złego prawa. Sądy próbują zniszczyć nasze małe i średnie firmy, szczególnie te, które mają ambicje stać się gigantami w regionie - właściciele tych firm, to potomkowie ludzi, którzy przetrwali rozbiory, II wojnę światową, PRL oraz eliminowanie na wszelkie sposoby (nie zawsze więzieniem lub kulką z łeb). Nic nie jest w stanie ich zniszczyć - to nam dało tyle lat wielkiego bólu, ale stało się siłą tych, którzy potrafią to wykorzystać. Wiemy przecież, że w Polsce jest wielu cwaniaków i krętaczy? Często nasuwa się nam na myśl pospolity cham spod budki z piwem, ale są ludzie, którzy potrafią robić to z klasą i z etyką wobec innych, lecz nie Państwa Polskiego (choć moim zdaniem jest to zwyczajny okupant, samozwaniec przybierający dumne imię: "Polska").
To właśnie Ci przedsiębiorcy będą świadczyć usługi na zachodzie i w ich wielkim krysyzie, jeszcze na tym zarabiać. Pod warunkiem, że nie pozwolimy na ich totalne zniszczenie.
Większość polityków i ludzi próbuje nam wmówić, że jesteśmy podzielonym narodem. Próbują przerzucać winę z jednego polityka na drugiego, ale jest w tym trochę racji co mówią, ponieważ Europa nie jest jednolita cywilizacyjnie, a występują w niej 4 cywilizacje: bizantyjska, turańska, żydowska i łacińska (no i od niedawna piąta: arabska - ale nie będę jej w dalszej części tematu uznawał za europejską) - z czego wszystkie 4 występują na terenie obecnej Polski.
Juliusz Słowacki "Polska, ale jaka?"
Szli krzycząc: "Polska! Polska!" - wtem jednego razu
Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;
Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,
Szli dalej krzycząc: "Boże! ojczyzna! ojczyzna".
Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,
Spojrzał na te krzyczące i zapytał: "Jaka?"
Chyba za mało zadajemy sobie to pytanie: "o jaką Polskę walczymy"? Zachęcam do lektury Feliksa Konecznego, wielkiego polskiego patrioty i historyka - gdzie przez cały PRL wszystkie jego prace odnośnie cywilizacyj, były przepisywane ręcznie, ponieważ wydruk jego prac był surowo zakazany.
pl . wiki pedia . org / wiki / Feliks_Koneczny
Poznając naszego wroga - i przede wszystkim siebie, możemy mieć nadzieję na zwycięstwo. Wróg zna nas lepiej niż my sami (przynajmniej to w jaki sposób reagujemy):
Tutaj proszę moderatora o poprawne wklepanie linka oraz we wszystkich miejscach powyżej zaznaczonych na czerwono:
w ww . you tube . com / wat ch?v=sBY X7kk_Sq4
lub o kontakt na PW(Brak uprawnień dla mojego konta)
Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jeśli padną zachodnie państwa, przyjdzie czas i na nas. Odpowiedzmy sobie na pytanie: "gdzie jest miejsce dla Białego Człowieka?". W RPA? Gdzie Afrykanerzy drżą przed kolejnymi morderstwami, może w USA (bycie pod okiem wielkiego brata), czy może w Australii/Nowej Zelandii, gdzie nawet tam nie będziemy wolni przed czerwonymi, może Brazylia?
Odpowiedź jest jedna: Nigdzie nie będzie nam lepiej niż na ziemiach naszych ojców. Nigdzie nie będzie tak jak tu - w Europie, przechadzając się po ziemiach austryjackich, widząc oczami wyobraźni ogromną potęgę Polskiego wojska. Nigdzie nie zostaniemy tak zaakceptowani przez innych jak tu, gdzie jesteśmy.
Życzę męskich decyzji...
P.S. Chcę przeprowadzić wywiady z osobami, które były na Erasmusie w Turcji, nie wiem ile mi na tym zejdzie, ale mam nadzieję, że dam Wam artykuł z naprawdę dużą ilością konkretów, jednocześnie z moimi doświadczeniami z Turkami i Syryjczykami.
P.P.S. Skończyłem pisać temat o 5:30, czyli o tej godzinie kiedy normalnie wstaję, więc proszę o wyrozumiałość w kwestii błędów stylistycznych/interpunkcyjnych/ortograficznych.
P.P.P.S. Ktoś z Sadoli wie, gdzie znajduje się pierwsza katolicka świątynia wybudowana niedawno na terytorium Turcji? Nie mam pojęcia czy to jest kościół czy katedra, ale z tego co pokazywał mi jeden Turek ze zdjęć, jest to podobne do Hagii Sophii lub Błękitnego Meczetu. Może po prostu ściemniał
Najlepszy komentarz (26 piw)
Camel_06
• 2013-12-02, 18:25
Kniejas, Rozumiem że uważasz swoje wypociny za konstruktywną krytykę? Bo jak dla mnie to chciałeś się na siłę przyjebać, ale żadnej sensownej argumentacji w swojej wypowiedzi jakoś nie zamieściłeś. Co więcej, można z niej wywnioskować że gówno zrozumiałeś, i po prostu jako pracownik zmywaka poczułeś się urażony tą jedną linijką która innym czytającym, skupiającym się na treści, najprawdopodobniej całkowicie umknęła.
Takie tam przygody papużki
Najlepszy komentarz (89 piw)
r................5
• 2013-08-07, 14:46
Lipton94 napisał/a:
FEJK! a gdzie allah akbar?
prossszzz...
Chciałem wam przedstawić pewną dość ciekawą sytuację, która, w jakże oczywisty sposób, obrazuje nam, że islam jest religią pokoju i wolności, otwartą na każdego, która przez rozmowę, nawet z tymi największymi jej przeciwnikami, próbuje nawracać ludzi na dobrą drogę.
Otóż znalazłem sobie na facebooku fan page "Stop Islamizacji Europy", lajknąłem go i od razu w pierwszym od góry poście zobaczyłem post, coś coś tam zgłaszać stronę "Islam po polsku" coś tam coś tam, klasyczna akcja, wiadomo. Wszedłem więc na tę stronę, i moim oczom ukazał się jakże zaskakujący post, który był szczytem hipokryzji jaką mógłby powiedzieć którykolwiek muzułmanin o swojej religii, a brzmiał on(pierdolenie o szopenie, ja przeczytałem pierwsze 2 zdania i skończyłem na tym, wam też tak radzę):
"Wolność to piękne i wielkie słowo.
To samo słowo jest powodem do walki z Islamem, ponieważ Islam jest synonimem wolności. W mediach czy masowej komunikacji nie ma ludzi tłumaczących znaczenie prawdziwego Islamu, a ci którzy ”to robią” to nawet nie muzułmanie, a w najlepszym przypadku ludzie z tytułem naukowym ”Wydaje Mi Się”. Ta ”rzetelna” edukacja odnosi sukces siejąc strach w umyśle człowieka, który dostrzega wyłącznie ucisk i zniewolenie. Gdzie jest ta wolność w Islamie?
Islam uwalnia człowieka od czczenia istot i przywraca wszelką cześć i chwałę Jednemu Bogu, Stwórcy wszystkich istot.
Islam pozbawia władzy i kontroli człowieka nad drugim człowiekiem, zrównując wszystkich ludzi i przypisując wszelką moc i władzę Jednemu Bogu.
Islam daje wolność w zakresie religii, dając możliwość wyboru wiary każdej istocie i jej ocenę pozostawia Bogu w Dniu Sądu.
Islam uwalnia człowieka od niedoskonałości prawa ludzkiego i wprowadza prawo Boże, ale tylko dla tych którzy chcą poddać się woli i sprawiedliwości Boga.
Islam uwalnia człowieka od chorób ludzkiej natury, dając możliwość wyboru moralności według Bożej nauki.
Islam uwalnia człowieka od finansowego niewolnictwa, zakazując pożyczania na procent i innych niesprawiedliwych transakcji.
Islam daje wolność naszemu ciału i umysłowi, uwalniając od tego co szkodzi tak jak alkohol, narkotyki, czy hazard.
Islam zrównuje prawa kobiet i mężczyzn, co od powstania świata nie funkcjonowało w żadnym ludzkim systemie.
Islam zabezpiecza prawa i godność kobiety.
Islam daje wolność podejmowania wszystkich decyzji i uznaje nasze własne decyzje jako podstawę Bożego osądu w Dniu Ostatecznym.
Wolność której pragnie każdy człowiek jest gwarantowana przez Boga, lecz tylko Islam w swojej praktyce nadaje wymierne znaczenie wolności. Jest to powodem strachu wszystkich systemów (politycznych, finansowych, czy religijnych) opartych na władzy człowieka i ich obawie przed utratą tej władzy, nie na rzecz muzułmanów (innych ludzi), ale tego który stoi ponad nami wszystkimi czyli Boga.
Żyjemy w czasach gdy więcej ludzi zaczyna zadawać pytania rządzącym, widzą upadek moralności, są poniewierani przez banki i inne systemy sprzedające złudną wizję radości w świecie rządzonym ręką człowieka. Mniejszość ”wybranego narodu” w swojej arogancji i braku strachu przed Bogiem uzurpuje sobie prawo do narzucania ich wizji świata i manipulowania naszym życiem na Ziemi. Od czasów braku posłuszeństwa Mojżeszowi i odrzucenia przesłania Jezusa nic nie uległo zmianie. SubhanaAllah, im bardziej atakują i fałszują przesłanie Boga w Islamie, tym więcej ludzi zadaje pytania, szuka drogi do prawdy i odnajdują tą prawdę w Islamie.
Wolność jest wrogiem człowieka u władzy, gdyż przez nią traci kontrolę. Rosnący sprzeciw ludzi na świecie w stosunku do poczucia bycia wykorzystywanym i manipulowanym, potrzeba moralności w stosunku do jej braku we wszystkich aspektach naszego życia, czy chęć lepszej egzystencji w oparciu o Bożą sprawiedliwość i Jego wartości, prowadzi ludzi do prawdy, a prawda daje nam wolność…"
Pomyślałem sobie, że nie mogę przejść obojętnie obok takiej zakłamanej propagandzie, dodałem więc komentarz:
Z ciekawości po kilku godzinach wszedłem na tę stronę ponownie, może ktoś odpisał, może wdam się z kimś w ciekawą wymianę zdań, ale jak się okazało, nic takiego nie miało miejsca. Zostałem zablokowany a mój komentarz usunięto, z niewiadomej przyczyny, wyraziłem tylko własne zdanie, przedstawiając dwa dowody: wypowiedź 11 letniej dziewczynki o tym, że zostaje zmuszana do ślubu (http://www.sadistic.pl/11-letnia-dziewczynka-przeciwstawia-sie-vt216439.htm), oraz bardzo ciekawe według mnie zdanie na temat trzech stopni jihadu (http://youtu.be/ERou_Q5l9Gw), które oczywiste jest podparte cytatami z Koranu, którym kierują się wyznawcy Islamu. Najdziwniejsze jest to, że zostałem zablokowany, oraz mój komentarz został usunięty (czyt. ocenzurowany) pod postem, który mówił "To samo słowo jest powodem do walki z Islamem, ponieważ Islam jest synonimem wolności". Tak właśnie wygląda wolność według Islamu, każdym może wypowiedzieć się na temat tej religi, pod warunkiem, że będzie to rozwinięcie zwrotu "Allah akbar".
Wiem, że nic nowego nie wnoszę, ale chciałem się tym podzielić. Podkreślę, że pod postem który opisałem o godzinie 12 było 140 komentarzy, teraz poniżej 120. WOLNOŚĆ słowa pełną gębą.
Materiał własny.
Otóż znalazłem sobie na facebooku fan page "Stop Islamizacji Europy", lajknąłem go i od razu w pierwszym od góry poście zobaczyłem post, coś coś tam zgłaszać stronę "Islam po polsku" coś tam coś tam, klasyczna akcja, wiadomo. Wszedłem więc na tę stronę, i moim oczom ukazał się jakże zaskakujący post, który był szczytem hipokryzji jaką mógłby powiedzieć którykolwiek muzułmanin o swojej religii, a brzmiał on(pierdolenie o szopenie, ja przeczytałem pierwsze 2 zdania i skończyłem na tym, wam też tak radzę):
"Wolność to piękne i wielkie słowo.
To samo słowo jest powodem do walki z Islamem, ponieważ Islam jest synonimem wolności. W mediach czy masowej komunikacji nie ma ludzi tłumaczących znaczenie prawdziwego Islamu, a ci którzy ”to robią” to nawet nie muzułmanie, a w najlepszym przypadku ludzie z tytułem naukowym ”Wydaje Mi Się”. Ta ”rzetelna” edukacja odnosi sukces siejąc strach w umyśle człowieka, który dostrzega wyłącznie ucisk i zniewolenie. Gdzie jest ta wolność w Islamie?
Islam uwalnia człowieka od czczenia istot i przywraca wszelką cześć i chwałę Jednemu Bogu, Stwórcy wszystkich istot.
Islam pozbawia władzy i kontroli człowieka nad drugim człowiekiem, zrównując wszystkich ludzi i przypisując wszelką moc i władzę Jednemu Bogu.
Islam daje wolność w zakresie religii, dając możliwość wyboru wiary każdej istocie i jej ocenę pozostawia Bogu w Dniu Sądu.
Islam uwalnia człowieka od niedoskonałości prawa ludzkiego i wprowadza prawo Boże, ale tylko dla tych którzy chcą poddać się woli i sprawiedliwości Boga.
Islam uwalnia człowieka od chorób ludzkiej natury, dając możliwość wyboru moralności według Bożej nauki.
Islam uwalnia człowieka od finansowego niewolnictwa, zakazując pożyczania na procent i innych niesprawiedliwych transakcji.
Islam daje wolność naszemu ciału i umysłowi, uwalniając od tego co szkodzi tak jak alkohol, narkotyki, czy hazard.
Islam zrównuje prawa kobiet i mężczyzn, co od powstania świata nie funkcjonowało w żadnym ludzkim systemie.
Islam zabezpiecza prawa i godność kobiety.
Islam daje wolność podejmowania wszystkich decyzji i uznaje nasze własne decyzje jako podstawę Bożego osądu w Dniu Ostatecznym.
Wolność której pragnie każdy człowiek jest gwarantowana przez Boga, lecz tylko Islam w swojej praktyce nadaje wymierne znaczenie wolności. Jest to powodem strachu wszystkich systemów (politycznych, finansowych, czy religijnych) opartych na władzy człowieka i ich obawie przed utratą tej władzy, nie na rzecz muzułmanów (innych ludzi), ale tego który stoi ponad nami wszystkimi czyli Boga.
Żyjemy w czasach gdy więcej ludzi zaczyna zadawać pytania rządzącym, widzą upadek moralności, są poniewierani przez banki i inne systemy sprzedające złudną wizję radości w świecie rządzonym ręką człowieka. Mniejszość ”wybranego narodu” w swojej arogancji i braku strachu przed Bogiem uzurpuje sobie prawo do narzucania ich wizji świata i manipulowania naszym życiem na Ziemi. Od czasów braku posłuszeństwa Mojżeszowi i odrzucenia przesłania Jezusa nic nie uległo zmianie. SubhanaAllah, im bardziej atakują i fałszują przesłanie Boga w Islamie, tym więcej ludzi zadaje pytania, szuka drogi do prawdy i odnajdują tą prawdę w Islamie.
Wolność jest wrogiem człowieka u władzy, gdyż przez nią traci kontrolę. Rosnący sprzeciw ludzi na świecie w stosunku do poczucia bycia wykorzystywanym i manipulowanym, potrzeba moralności w stosunku do jej braku we wszystkich aspektach naszego życia, czy chęć lepszej egzystencji w oparciu o Bożą sprawiedliwość i Jego wartości, prowadzi ludzi do prawdy, a prawda daje nam wolność…"
Pomyślałem sobie, że nie mogę przejść obojętnie obok takiej zakłamanej propagandzie, dodałem więc komentarz:
Z ciekawości po kilku godzinach wszedłem na tę stronę ponownie, może ktoś odpisał, może wdam się z kimś w ciekawą wymianę zdań, ale jak się okazało, nic takiego nie miało miejsca. Zostałem zablokowany a mój komentarz usunięto, z niewiadomej przyczyny, wyraziłem tylko własne zdanie, przedstawiając dwa dowody: wypowiedź 11 letniej dziewczynki o tym, że zostaje zmuszana do ślubu (http://www.sadistic.pl/11-letnia-dziewczynka-przeciwstawia-sie-vt216439.htm), oraz bardzo ciekawe według mnie zdanie na temat trzech stopni jihadu (http://youtu.be/ERou_Q5l9Gw), które oczywiste jest podparte cytatami z Koranu, którym kierują się wyznawcy Islamu. Najdziwniejsze jest to, że zostałem zablokowany, oraz mój komentarz został usunięty (czyt. ocenzurowany) pod postem, który mówił "To samo słowo jest powodem do walki z Islamem, ponieważ Islam jest synonimem wolności". Tak właśnie wygląda wolność według Islamu, każdym może wypowiedzieć się na temat tej religi, pod warunkiem, że będzie to rozwinięcie zwrotu "Allah akbar".
Wiem, że nic nowego nie wnoszę, ale chciałem się tym podzielić. Podkreślę, że pod postem który opisałem o godzinie 12 było 140 komentarzy, teraz poniżej 120. WOLNOŚĆ słowa pełną gębą.
Materiał własny.
We Francji matka wysłała syna o imieniu Dżihad do przedszkola w koszulce z napisem „jestem bombą”.
Mieszkanka miasta Nimes na południu Francji wysłała swojego 3-letniego syna o imieniu Dżihad do przedszkola w koszulce z napisem „jestem bombą” i „Dżihad narodził się 11 września” ( z tyłu koszulki ) – pisze Deutsche Telekom AG.
Prokuratura żąda dla niej kary w postaci grzywny w wysokości tysiąca euro. Bratu matki, który kupił koszulkę, prawdopodobnie przyjdzie zapłacić grzywnę 3 tysięcy euro. Prokuratura dostrzegła w działaniu matki propagandę terroryzmu, jak widać zatem muzułmanie to lemingi. Według francuskiego prawa podobne przestępstwa są karane pozbawieniem wolności do 5 lat i grzywną do 45 tysięcy euro. Sąd pierwszej instancji w kwietniu wydał wyroki uniewinniające matkę i wujka chłopca. Obecnie w toku jest postępowanie apelacyjne. Wyrok powinien zapaść 20 września.
Adwokat matki twierdzi, że jego klientka rzekomo założyła koszulkę synowi z prowokacyjnymi napisami bez zastanowienia.
… ale poczucia humoru jej odmówić nie można. Zarówno przy wyborze imienia jak i przy doborze garderoby. Jednak francuscy muzułmanie mają poczucie humoru. I to wystrzałowe! Aż się przypomina kultowy skecz „Ahmed – martwy terrorysta”. Dla mnie osobiście jedno i drugie to taki sam „wisielczy” humor.
Kuba Szylkiewicz
na podstawie: sedmitza.ru
Mieszkanka miasta Nimes na południu Francji wysłała swojego 3-letniego syna o imieniu Dżihad do przedszkola w koszulce z napisem „jestem bombą” i „Dżihad narodził się 11 września” ( z tyłu koszulki ) – pisze Deutsche Telekom AG.
Prokuratura żąda dla niej kary w postaci grzywny w wysokości tysiąca euro. Bratu matki, który kupił koszulkę, prawdopodobnie przyjdzie zapłacić grzywnę 3 tysięcy euro. Prokuratura dostrzegła w działaniu matki propagandę terroryzmu, jak widać zatem muzułmanie to lemingi. Według francuskiego prawa podobne przestępstwa są karane pozbawieniem wolności do 5 lat i grzywną do 45 tysięcy euro. Sąd pierwszej instancji w kwietniu wydał wyroki uniewinniające matkę i wujka chłopca. Obecnie w toku jest postępowanie apelacyjne. Wyrok powinien zapaść 20 września.
Adwokat matki twierdzi, że jego klientka rzekomo założyła koszulkę synowi z prowokacyjnymi napisami bez zastanowienia.
… ale poczucia humoru jej odmówić nie można. Zarówno przy wyborze imienia jak i przy doborze garderoby. Jednak francuscy muzułmanie mają poczucie humoru. I to wystrzałowe! Aż się przypomina kultowy skecz „Ahmed – martwy terrorysta”. Dla mnie osobiście jedno i drugie to taki sam „wisielczy” humor.
Kuba Szylkiewicz
na podstawie: sedmitza.ru
Pojęcie „Dar al-Islam” oznacza dokładnie „dom islamu”, czyli jak to mówią muzułmanie – ziemię muzułmańską. O ile chrześcijaństwo pierwotnie rozprzestrzeniało się po terenie Imperium Romanum poprzez prywatne konwersję mieszkańców cesarstwa, a później poprzez edykty królewskie które wprowadzały nową religię państwową, to islam rozprzestrzeniał się wyłącznie drogą podboju. Tak właśnie tworzył się Dar al-Islam. Do prywatnych konwersji dochodziło jedynie na już podbitych terenach. Zresztą nie zawsze dobrowolnie, ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
Podbój zapoczątkował już sam założyciel islamu – Mahomet, który na samym początku podbij swoją rodzinną Mekkę. Wszyscy są co do tego zgodni, że wcale nie był tam witamy jak Jezus w Jerozolimie podczas Niedzieli Palmowej, także sami muzułmanie przyznają, że Mekka została zdobyta zbrojnie. Potem „oferował islam” poszczególnym beduińskim plemionom. Te, które odmawiały przyjęcia islamu i tym samym politycznej zwierzchności Mahometa, były eksterminowane. Tak oto Mahomet dość sprawnie „zjednoczył” plemiona Półwyspu Arabskiego. Jednak po jego śmierci wiele z tych plemion postanowiło porzucić islam i tym samym uwolnić się od przymusowej daniny na rzecz Mahometa ( zakat – w islamie jałmużna dla biednych, jednak w rzeczywistości częściej środki z niej pozyskane szły na dżihad niż na ubogich ). Wówczas to pierwszy kalif, następca Mahometa – Abu Bakr, musiał je na nowo „zjednoczyć” pod „sztandarem proroka”. Za Abu Bakra rozpoczął się podbój Dar al-Harb ( „dom wojny” ), czyli terenu niemuzułmańskiego ( czyli do podbicia ). Wtedy to zaczęła się totalna wojna ze wszystkimi naokoło. Na pierwszy ogień poszły oczywiście Bizancjum i Persja. Wówczas jedyne państwa stojące u wrót arabskiej pustyni. Armie Abu Bakra bardzo szybko odniosły pierwsze sukcesy, podbijając momentalnie Palestynę, Egipt, Syrię i Mezopotamię. Jak to możliwe? Stało się tak tylko i wyłącznie dlatego, że parę jeszcze lat wcześniej oba ówczesne mocarstwa prowadziły ze sobą wyniszczającą wojnę z serią ponad 20 bitew, więc oba państwa miały armie przetrzebione, gospodarki zrujnowane i mocno zredukowany potencjał ludnościowy. Bizancjum i Persja były pierwotnie jedynymi możliwymi kierunkami ekspansji. Są także głosy mówiące, że do tych podbojów skłoniła ich bieda, ponieważ na arabskiej pustyni nie była możliwa uprawa roli i Beduini cierpieli głód. Dlatego mieli zwrócić się w stronę bardzo żyznej Syrii, równie żyznej Palestyny, jeszcze bardziej żyznej Mezopotamii i w końcu samego Egiptu, który wówczas był spichlerzem całego basenu Morza Śródziemnego. Tylko dlaczego zatem po ustanowieniu swojej władzy na podbitych terenach wracali z powrotem na arabską pustynię? Szczerze chciałbym, żeby mi ktoś na to pytanie odpowiedział.
Nie będę opowiadał tu całej historii islamskich podbojów. Jakby ktoś był ciekaw, może sobie swobodnie sprawdzić w opracowaniach historycznych. Jednak musimy zwrócić uwagę na jeden ważki szczegół. Całe pogranicze świata islamu ( Dar al-Islam ) zawsze było niesamowicie skonfliktowane. Właściwie było wiecznie linią demarkacyjną. W średniowieczu muzułmańscy piraci napadli na wszystko, co tylko pływało po Morzu Śródziemnym, tak że Europejczycy cały transport musieli przenieść na ląd, byli odcięci od Egiptu, który karmił ich przez całe wieki, zostali odcięci od szlaków handlowych ( np. do Indii ). W wyniku islamskich podbojów Europa straszliwie zbiedniała. Muzułmańscy piraci urządzali sobie nawet rajdy po niewolników na południowe europejskie wybrzeża. Niespokojnie było nie tylko Morze Śródziemne i jego wybrzeża, ale także całe pogranicze świata islamu. Mam tu na myśli nie tylko Azję Mniejszą i Półwysep Iberyjski. Równie wielką niedolę cierpieli mieszkańcy Afryki i Azji. Muzułmanie jako pierwsi przeprowadzali zorganizowane wyprawy po niewolników wgłąb Afryki. Prowadzili ten proceder na wiele, wiele wieków przed Europejczykami. Tylko że Europejczycy dzisiaj mają z tego powodu wyrzuty sumienia, a muzułmanie nie mają. Jednak najgorzej ze wszystkich mieli chyba Hindusi, którzy bez przerwy doświadczali prób podboju ze strony muzułmanów. Jak już powiedziałem, nie będę tutaj streszczał podręczników do historii. Przedstawię tylko kilka wybranych faktów z historii islamskiego podboju i tego co się działo na ziemiach podbitych lub okolicznych. Linia dzieląca Dar al-Islam oraz Dar al-Harb ZAWSZE była linią frontu.
Islam istnieje od 14 wieków. Od początku hidżry ( ery muzułmańskiej ) w 622 do upadku kalifatu Osmanów w 1922 minęło dokładnie 1300 lat ( to 91% czasu istnienia islamu ). W tym czasie siły islamu stoczyły z wojskami europejskimi ( różnych królestw ) łącznie 548 bitew.
VII wiek:
- Mahomet wysyła Khalida do plemienia Jazima z ofertą przyjęcia islamu, kiedy ci odmówili, zostali zamordowani co do jednego.
- Po bitwie pod Olayis w dzisiejszym Iraku przez dwa dni Khalid zbierał ciała przegranych. Położył je w suchym strumieniu i odciął im głowy, aż strumień spłynął krwią.
- Khalid odciął głowę perskiego dowódcy i pozwolił krwi wsiąknąć w ziemię i na tej właśnie ziemi zgwałcił jego żonę. ( wcześniej to samo robił Mahomet po bitwie pod Khaybar )
VIII wiek:
- masakra 26 000 Hindusów w Sind
- szlachta ormiańska po debacie została zamknięta w kościele, który potem podpalono
- w Efezie wzięto 7000 Greków do niewoli ( typowy morski rajd po niewolników )
IX wiek:
- burzenie wszystkich nowych kościołów
- powstanie Koptów przeciwko dżizji ( podatek od niewiernych ) – wówczas Koptowie stanowią ogromną większość w Egipcie ( prawie 100% )
X wiek:
- masakra chrześcijan w Sewilli
- wzięcie do niewoli 22 000 Greków w Salonikach ( kolejna wyprawa po niewolników )
- zniszczenie 30 000 kościołów w samym tylko Egipcie i Syrii ( !!! )
XI wiek:
- masakra 6000 Żydów w Maroku
- masakra 4000 Żydów w Granadzie
- masakra setek Żydów w Kordobie ( dokładna liczba nie została ustalona )
- masakra 15 000 osób w Hindustanie + 500 000 wziętych do niewoli
XII wiek:
- Żydzi w Jemenie otrzymali ultimatum – przyjmują islam lub zginą
- chrześcijanie z Granady zostali deportowani do Maroka
- wiele zniszczonych miast w Indiach
- niewola 20 000 Hindusów w jednym tylko mieście
XIII wiek:
- 50 000 hinduskich niewolników staje się wolnymi po konwersji na islam
- masowe mordy chrześcijan w Damaszku i Safedzie
- masakra Żydów w Marakeszu
- przymusowe konwersje Żydów w Tabrizie
XIV wiek:
- zamieszki w Kairze, palenie kościołów ( dokładnie to samo co współcześnie )
- masakra 90 000 Hindusów na rozkaz Tamerlana
- 180 000 Hindusów popada w niewolę
XV wiek:
- zniszczenie 700 wiosek w Indiach przez Tamerlana
XVI wiek:
- hinduskie kobiety zaczęły masowo praktykować sati – rytualne samobójstwo by nie stać się seksualnymi niewolnicami w haremach sułtanów
XVII wiek:
- przymusowe konwersje Żydów z Jemenu i Persji
- przymusowe konwersje Greków
- 600 000 Hindusów zamordowanych przez Akbara
XVIII wiek:
- prześladowania zaratusztran
- wypędzenie Żydów z Dżiddy
- prześladowania Hindusów
- masakra Żydów w Maroku
XIX wiek:
- przymusowe konwersje Żydów w Iranie
- masakra Żydów w Bagdadzie
- masakra 250 000 Ormian w Turcji
XX wiek:
- zagłada 1,5 miliona Ormian w Turcji – pierwszy holokaust w historii
Po 11. IX 2001 na całym świecie miało miejsce 19 000 kolejnych mniejszych ataków dżihadowskich. 1400 lat istnienia islamu i prowadzenia dżihadu pochłonęło 270 milionów ofiar:
- 60 milionów chrześcijan
- 10 milionów buddystów
- 80 milionów Hindusów
- 120 milionów Afrykańczyków
Soczyście zerżnięte z źródło
Podbój zapoczątkował już sam założyciel islamu – Mahomet, który na samym początku podbij swoją rodzinną Mekkę. Wszyscy są co do tego zgodni, że wcale nie był tam witamy jak Jezus w Jerozolimie podczas Niedzieli Palmowej, także sami muzułmanie przyznają, że Mekka została zdobyta zbrojnie. Potem „oferował islam” poszczególnym beduińskim plemionom. Te, które odmawiały przyjęcia islamu i tym samym politycznej zwierzchności Mahometa, były eksterminowane. Tak oto Mahomet dość sprawnie „zjednoczył” plemiona Półwyspu Arabskiego. Jednak po jego śmierci wiele z tych plemion postanowiło porzucić islam i tym samym uwolnić się od przymusowej daniny na rzecz Mahometa ( zakat – w islamie jałmużna dla biednych, jednak w rzeczywistości częściej środki z niej pozyskane szły na dżihad niż na ubogich ). Wówczas to pierwszy kalif, następca Mahometa – Abu Bakr, musiał je na nowo „zjednoczyć” pod „sztandarem proroka”. Za Abu Bakra rozpoczął się podbój Dar al-Harb ( „dom wojny” ), czyli terenu niemuzułmańskiego ( czyli do podbicia ). Wtedy to zaczęła się totalna wojna ze wszystkimi naokoło. Na pierwszy ogień poszły oczywiście Bizancjum i Persja. Wówczas jedyne państwa stojące u wrót arabskiej pustyni. Armie Abu Bakra bardzo szybko odniosły pierwsze sukcesy, podbijając momentalnie Palestynę, Egipt, Syrię i Mezopotamię. Jak to możliwe? Stało się tak tylko i wyłącznie dlatego, że parę jeszcze lat wcześniej oba ówczesne mocarstwa prowadziły ze sobą wyniszczającą wojnę z serią ponad 20 bitew, więc oba państwa miały armie przetrzebione, gospodarki zrujnowane i mocno zredukowany potencjał ludnościowy. Bizancjum i Persja były pierwotnie jedynymi możliwymi kierunkami ekspansji. Są także głosy mówiące, że do tych podbojów skłoniła ich bieda, ponieważ na arabskiej pustyni nie była możliwa uprawa roli i Beduini cierpieli głód. Dlatego mieli zwrócić się w stronę bardzo żyznej Syrii, równie żyznej Palestyny, jeszcze bardziej żyznej Mezopotamii i w końcu samego Egiptu, który wówczas był spichlerzem całego basenu Morza Śródziemnego. Tylko dlaczego zatem po ustanowieniu swojej władzy na podbitych terenach wracali z powrotem na arabską pustynię? Szczerze chciałbym, żeby mi ktoś na to pytanie odpowiedział.
Nie będę opowiadał tu całej historii islamskich podbojów. Jakby ktoś był ciekaw, może sobie swobodnie sprawdzić w opracowaniach historycznych. Jednak musimy zwrócić uwagę na jeden ważki szczegół. Całe pogranicze świata islamu ( Dar al-Islam ) zawsze było niesamowicie skonfliktowane. Właściwie było wiecznie linią demarkacyjną. W średniowieczu muzułmańscy piraci napadli na wszystko, co tylko pływało po Morzu Śródziemnym, tak że Europejczycy cały transport musieli przenieść na ląd, byli odcięci od Egiptu, który karmił ich przez całe wieki, zostali odcięci od szlaków handlowych ( np. do Indii ). W wyniku islamskich podbojów Europa straszliwie zbiedniała. Muzułmańscy piraci urządzali sobie nawet rajdy po niewolników na południowe europejskie wybrzeża. Niespokojnie było nie tylko Morze Śródziemne i jego wybrzeża, ale także całe pogranicze świata islamu. Mam tu na myśli nie tylko Azję Mniejszą i Półwysep Iberyjski. Równie wielką niedolę cierpieli mieszkańcy Afryki i Azji. Muzułmanie jako pierwsi przeprowadzali zorganizowane wyprawy po niewolników wgłąb Afryki. Prowadzili ten proceder na wiele, wiele wieków przed Europejczykami. Tylko że Europejczycy dzisiaj mają z tego powodu wyrzuty sumienia, a muzułmanie nie mają. Jednak najgorzej ze wszystkich mieli chyba Hindusi, którzy bez przerwy doświadczali prób podboju ze strony muzułmanów. Jak już powiedziałem, nie będę tutaj streszczał podręczników do historii. Przedstawię tylko kilka wybranych faktów z historii islamskiego podboju i tego co się działo na ziemiach podbitych lub okolicznych. Linia dzieląca Dar al-Islam oraz Dar al-Harb ZAWSZE była linią frontu.
Islam istnieje od 14 wieków. Od początku hidżry ( ery muzułmańskiej ) w 622 do upadku kalifatu Osmanów w 1922 minęło dokładnie 1300 lat ( to 91% czasu istnienia islamu ). W tym czasie siły islamu stoczyły z wojskami europejskimi ( różnych królestw ) łącznie 548 bitew.
VII wiek:
- Mahomet wysyła Khalida do plemienia Jazima z ofertą przyjęcia islamu, kiedy ci odmówili, zostali zamordowani co do jednego.
- Po bitwie pod Olayis w dzisiejszym Iraku przez dwa dni Khalid zbierał ciała przegranych. Położył je w suchym strumieniu i odciął im głowy, aż strumień spłynął krwią.
- Khalid odciął głowę perskiego dowódcy i pozwolił krwi wsiąknąć w ziemię i na tej właśnie ziemi zgwałcił jego żonę. ( wcześniej to samo robił Mahomet po bitwie pod Khaybar )
VIII wiek:
- masakra 26 000 Hindusów w Sind
- szlachta ormiańska po debacie została zamknięta w kościele, który potem podpalono
- w Efezie wzięto 7000 Greków do niewoli ( typowy morski rajd po niewolników )
IX wiek:
- burzenie wszystkich nowych kościołów
- powstanie Koptów przeciwko dżizji ( podatek od niewiernych ) – wówczas Koptowie stanowią ogromną większość w Egipcie ( prawie 100% )
X wiek:
- masakra chrześcijan w Sewilli
- wzięcie do niewoli 22 000 Greków w Salonikach ( kolejna wyprawa po niewolników )
- zniszczenie 30 000 kościołów w samym tylko Egipcie i Syrii ( !!! )
XI wiek:
- masakra 6000 Żydów w Maroku
- masakra 4000 Żydów w Granadzie
- masakra setek Żydów w Kordobie ( dokładna liczba nie została ustalona )
- masakra 15 000 osób w Hindustanie + 500 000 wziętych do niewoli
XII wiek:
- Żydzi w Jemenie otrzymali ultimatum – przyjmują islam lub zginą
- chrześcijanie z Granady zostali deportowani do Maroka
- wiele zniszczonych miast w Indiach
- niewola 20 000 Hindusów w jednym tylko mieście
XIII wiek:
- 50 000 hinduskich niewolników staje się wolnymi po konwersji na islam
- masowe mordy chrześcijan w Damaszku i Safedzie
- masakra Żydów w Marakeszu
- przymusowe konwersje Żydów w Tabrizie
XIV wiek:
- zamieszki w Kairze, palenie kościołów ( dokładnie to samo co współcześnie )
- masakra 90 000 Hindusów na rozkaz Tamerlana
- 180 000 Hindusów popada w niewolę
XV wiek:
- zniszczenie 700 wiosek w Indiach przez Tamerlana
XVI wiek:
- hinduskie kobiety zaczęły masowo praktykować sati – rytualne samobójstwo by nie stać się seksualnymi niewolnicami w haremach sułtanów
XVII wiek:
- przymusowe konwersje Żydów z Jemenu i Persji
- przymusowe konwersje Greków
- 600 000 Hindusów zamordowanych przez Akbara
XVIII wiek:
- prześladowania zaratusztran
- wypędzenie Żydów z Dżiddy
- prześladowania Hindusów
- masakra Żydów w Maroku
XIX wiek:
- przymusowe konwersje Żydów w Iranie
- masakra Żydów w Bagdadzie
- masakra 250 000 Ormian w Turcji
XX wiek:
- zagłada 1,5 miliona Ormian w Turcji – pierwszy holokaust w historii
Po 11. IX 2001 na całym świecie miało miejsce 19 000 kolejnych mniejszych ataków dżihadowskich. 1400 lat istnienia islamu i prowadzenia dżihadu pochłonęło 270 milionów ofiar:
- 60 milionów chrześcijan
- 10 milionów buddystów
- 80 milionów Hindusów
- 120 milionów Afrykańczyków
Soczyście zerżnięte z źródło
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów