#kebab
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
*Historia z dupy wzięta.
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Do meczetu w Le Mans został wrzucony granat - informuje "Le Figaro" powołując się na lokalne wydanie "Le Maine Libre". Według gazety, po wybuchu w świątyni wypadły szyby.
Znaleziono także trzy granaty, które nie eksplodowały. Nikt nie został ranny.
Wcześniej poinformowano, że koło meczetu w mieście Villefranche-sur-Saone na południu Francji doszło do eksplozji. Nikt nie został ranny.
Wybuch uszkodził witrynę znajdującego się w pobliżu baru z kebabem. Sprawę bada policja, która zamknęła sąsiednie ulice. Nikt nie przyznał się do podłożenia bomby.
Według policji, sprawa nie ma związku z wczorajszym atakiem na redakcję pisma "Charlie Hebdo" w Paryżu.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-do-meczetu-w-le-mans-wrzucono-granat,nId,1585584#iwa_item=3&iwa_img=0&iwa_hash=36809&iwa_block=facts_news_small
Po pierwsze: Nie wiem jak to u nich jest z wypróżnianiem się i nie mam zamiaru się dowiadywać, ale za każdym razem kibel jest obsrany aż po siedzisko, aż ma się kurwa ochotę złapać jednego z drugim i kazać im to zlizywać. Brak kurwa słów.
Dos: Kobiety są u nich traktowane jak podludzie. O ile faceci chodzą z głową podniesioną do góry okazując nie rzadko wyższość nad innymi, o tyle płeć piękna, owinięta w te całe szmaty na głowach wydaje się piekielnie zahukana i bojaźliwa, do tego stopnia iż jedna z nich chciała ostatnio po pewnej ilości alko skoczyć z 3 piętra ponieważ "Ciężko jej było na sercu" z tym że łamie zasady swojej religii (wspomniane wcześniej alko + kontakty z polakami płci brzydkiej, czy do czegoś doszło- podobno nie, ale gdyby do niczego nie doszło raczej nie próbowała by naśladować magika). Kurwica serca mnie bierze gdy widzę coś takiego, zostałem wychowany że mężczyznę określa się po tym jak traktuje kobiety i czy je szanuje, jak widzę zachowanie tych jebanych maczo mam ochotę robić następne wyprawy krzyżowe.
Drei: Gdy przyjeżdżają do polski puszczają im wszelkie hamulce związane z religią, alko leci bezproblemowo (pewnie Allah ma za słaby wzrok aby zobaczyć co robią w Polsce).
четыре: Nie ukrywają się ze swoimi poglądami dotyczącymi innych religii, wydawało by się że po przyjechaniu na studia do obcego państwa uszanują jego kulturę i tradycję, a tu takiego chuja. Dla nich jesteś niewiernym i powiedzą ci to w twarz.
Żeby nie było, nie jestem kolejnym oszołomem jakich dużo tutaj który uważa że wszyscy muzułmanie to tacy popaprańcy. Są i tacy którzy przyjechali do naszego kraju, szanują kulturę oraz chcą żyć w zgodzie i koegzystencji z naszą kulturą nie porzucając swojej, jednak oni są (przynajmniej z moich obecnych doświadczeń) w mniejszości.
Ps. Jeśli temat się spodoba i będzie zapotrzebowanie mogę machnąć krótkie spostrzeżenie na temat narodowości o której ostatnio głośno: Ukraińcach, sądzę że to co mogę napisać zaskoczy kilku z was.
Idz ja pociesz wycierajac chuja w jej burke.
Otóż z relacji opowiadającego wynikało, że w jego bloku parę miesięcy wcześniej otwarty został punkt z kebabem. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie sakramencki smród, który zaczął się roznosić po mieszkaniach. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości w podłączeniu wentylacji, ale smród był cały czas i żadne interwencje nic nie dały (cyt: "ciapaki są pieruńsko odporne na rozmowę").
Ponieważ lokal został okamerowany, opowiadający wpadł na pomysł: czarne trampki, czarny dres i do tego kominiarka. W środku nocy, kiedy lokal już był zamknięty, wyszedł z domu, założył gdzieś w bramie kominiarkę i okrężną drogą potuptał do kebabowni, po czym wlał do zamka jakiegoś kleju i uciekł w kierunku bliżej niezwiązanym z miejscem zamieszkania, zrzucił kominiarkę, założył w jakiejś bramie jaśniejszą kurtkę i okrężną drogą wrócił do domu.
Następnego dnia hałas, wiercenie zamków, szczekanie arabusa. Powtórzył akcję dwa razy, po czym za czwartym razem zobaczył, że okolicę kebabowni patroluje parka podejrzanych typów. Zawrócił.
Kilka dni później środek nocy, awantura, niebieska szklanka za oknem. Ciapaki napadły na Bogu ducha winnego przechodnia i posłały go do szpitala, ktoś wezwał policję, był świadek, kamery nagrały (te same, które miały pilnować lokalu). Następnej nocy "patrolu" już nie było, więc opowiadający znowu wskoczył w dres, zakradł się i tym razem obkleił nie tylko zamek, ale i wpuścił klej w całą szparę drzwi.
Oczywiście następnego dnia pełna kurwa od rana, piłowanie, stukanie i tym podobne. Mieszkańcom hałasy nie odpowiadały, więc wezwali patrol, przyjechała policja i wezwała techników.
W tym momencie zrobiło się dziwnie. Technicy poprosili właściciela kebabu, żeby dał odciski palców dla porównania, co by odróżnić je od ewentualnych odcisków na drzwiach. Ciapak coś kręcił, że on nie musi... że on nie chce... i w ogóle to on sam to załatwi, nie chce pomocy policji itd. Policjanta chyba Pan Bóg natchnął, coś go tknęło, i sprawdził brudasa. Tutaj szczegółów nie dosłyszałem, koniec końców okazało się jednak, że jest za nim wystawiony list gończy, a lokal był otworzony na jego znajomego (z racji podobieństwa fizjonomii).
Ciapak odjechał w kajdankach, lokal w parę dni później opustoszał.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów