#kiermasz
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Panie Francuz, te Wasze Renault Magnum aż takie szkaradne to nie jest, a mknące po autostradzie ciał w odniesieniu do Waszej polityki migracyjnej wygląda wręcz epicko nie tandetnie
PS Ramadan se kurwo odwołuj!
Setki osób przyjechały na kiermasz zorganizowany przez ośmioletnią Asię z Poznania. Dziewczynka zbiera pieniądze na leczenie i rehabilitację swojej mamy.
Kilka dni temu na klatkach schodowych jednego z poznańskich osiedli rozwiesiła ogłoszenia o akcji. A dziś, w sobotę 3 września, kiermasz przerósł jej najśmielsze oczekiwania.
Była m.in. loteria z nagrodami. W zamian za datek można było zrobić sobie zdjęcie w małym fiacie, przejechać się harleyem, pomalować sobie twarz, zjeść loda lub ciasto. Do skarbonek często trafiały banknoty o najwyższych nominałach.
Na kiermaszu pojawiła się też zaskoczona mama Asi. - Kochana córeczko, chciałam ci powiedzieć, że bardzo cię przepraszam za moją pierwszą reakcję. Będąc jeszcze w szpitalu powiedziałam, że bardzo narozrabiałaś. Teraz chcę powiedzieć, żeby wszyscy słyszeli, że pięknie narozrabiałaś - mówiła na konferencji matka dziewczynki.
Akcja charytatywna na poznańskim osiedlu Batorego mogła się nie odbyć, ponieważ znaleźli się tacy, którzy… złożyli donosy. Zdaniem złośliwych, loteria Asi była nielegalną grą hazardową.
Urzędnicy po otrzymaniu pism z donosami - jak podaje Głos Wielkopolski - łapali się za głowy. Procedurę kontrolną musieli jednak uruchomić. Na szczęście, sytuację uratowała Fundacja Dar Szpiku, która dopełniła za Asię formalności.
Radio ZET/ŁS
Bo polaczek cebulę opuści, cebula polaczka nigdy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Na szczęście wróci Tusk i wprowadzi normalność, na poczatek 40 tys bordowych nierobów.