18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:38
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:54
🔥 Tylko nie chuju! - popularne w ostatnich 24h

#kryminalne

Legia i Teddy Boys 95
podejrzanitv • 2022-10-21, 20:23
Teddy Boys 95 to struktury kibolskie działające przy klubie piłkarskim Legia Warszawa.

Ich członkowie mieli na szeroką skalę handlować środkami odurzającymi - współpracując z brutalnym stołecznym gangiem „Szkatuły”, organizować stadionowe awantury czy brać udział w pobiciach policjantów.

Za znaczące postaci środowisk pseudokibicowskich Legii, ale niekoniecznie związane z Teddy Boys 95, uchodzili m. in. Piotr S. ps. „Staruch” czy Tomasz C. ps. „Czerwus”.

Pierwszy z nich, obciążany potem zeznaniami przez świadka koronnego Marka H. ps. „Hanior”, byłego dilera i członka gangu „Szkatuły”, został uniewinniony od zarzutów, bo „Hanior” okazał się niewiarygodny.

Drugi, „Czerwus”, miał jeszcze w latach 90. należeć do grupy pruszkowskiej i pracować dla Jarosława S. ps. „Masa”.

Początki bułgarskiej mafii sięgają przemian ustrojowych na przełomie lat 80. i 90. Pierwotnie bułgarscy gangsterzy, nazywani mutri, byli w pewnym sensie odpowiednikiem polskich dresiarzy i żołnierzy grup przestępczych - dobrze zbudowani, trenujący zapasy, w ciemnych okularach, ze złotymi łańcuchami i drogimi samochodami, nastawieni na siłowe rozwiązanie problemów.

Z czasem tamtejsi gangsterzy zmienili się w tak zwane „białe kołnierzyki” - wchodząc w układy z politykami czy zakładając ogromne, w teorii legalnie działające korporacje, jak dla przykładu VIS, świadczące usługi w sektorze ochrony i bezpieczeństwa.

W praktyce bułgarska mafia stoi za handlem narkotykami, bronią, ludźmi i wieloma zabójstwami na zlecenie - których od 1989 roku naliczono co najmniej 150 - do większości doszło w stolicy Bułgarii, Sofii.

Wywodzące się z Albanii, zorganizowane struktury przestępcze, mają wpływy przede wszystkim w wielu krajach europejskich, ale także w Stanach Zjednoczonych czy w Chinach.

Albańska mafia współpracowała lub współpracuje z podobnymi sobie organizacjami z innych krajów. m. in. włoską ‘Ndranghetą, tamtejszą Sacra Corona Unita, kolumbijskim kartelem Klan del Golfo czy mafią bułgarską, turecką i wieloma innymi grupami.

Gangsterzy z Albanii mieli dopuszczać się m. in. kradzieży, napaści, zabójstw handlować środkami odurzającymi, bronią, czerpać korzyści z cudzego nierządu czy prać brudne pieniądze.

Łukasz B. ps. „Baluś”, jeden z niegdyś wysoko postawionych członków gangu pseudokibcowskiego Psycho Fans z Chorzowa, który zdecydował się na współpracę z organami ścigania, zatrzymał na ulicy jednego z poszukiwanych kiboli, a potem przekazał go w ręce policji.

W najnowszych „Kronikach kryminalnych” na kanale YouTube Podejrzani zaprezentujemy też inne, najważniejsze wrześniowe wydarzenia z polskiej przestępczości zorganizowanej. Powiemy m. in. o:

*Umorzeniu postępowania w sprawie śmierci świadka koronnego Krzysztofa P. ps. „Loczek” w tarnowskim zakładzie karnym
*Pobiciu w Krakowie Pawła M. ps. „Misiek”, byłego lidera pseudokibicowskiego gangu Wisła Sharks, a obecnie małego świadka koronnego
*Zatrzymaniu znanego w mediach społecznościowych Roberta S. ps. „Śledź”, uważanego za lidera gangu wołomińsko-markowskiego

Bojówka Kolejorza, czyli Lecha Poznań, poza bójkami czy ustawkami, dokonywała też napadów czy na szeroką skalę handlowała narkotykami.

Jedną z głównych postaci, która pogrążyła poznańskich kiboli, był Paweł P. ps. „Poczwara”. Podczas rozpraw z jego udziałem, ulice wokół gmachu sądu są zamykane przez policję z obawy przed odwetem pseudokibiców.

Sama nazwa yakuza pochodzi od gry karcianej Oicho-Kabu, w której jeden z układów kart w języku japońskim czyta się jako ya-ku-sa. Dziś jednak yakuza to przede wszystkim znane na całym świecie określenie na japońskie, międzynarodowe syndykaty przestępcze, które niejednokrotnie mają na swoim koncie oszustwa, handel ludźmi, narkotykami czy zabójstwa.

Yakuza ma wielowiekową historię i szereg tradycji. Jedna z nich to charakterystyczny wygląd jej członków - kolorowe tatuaże, niekiedy pokrywające niemal całe ciało - nawet części intymne.

Wisła Sharks to zorganizowana grupa przestępcza, wywodząca się ze środowisk fanatyków klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Jej członkowie brali udział w kibolskich ustawkach, urządzali polowania na członków konkurencyjnych bojówek, z których niektóre kończyły się tragicznie, handlowali środkami odurzającymi, obracali milionami złotych, a nawet weszli w skład władz Towarzystwa Sportowego Wisła S.A. i chcieli dzierżawić od miasta stadion, nazywając go „Sharks Arena”. 

Na czele „Sharksów” miał stać m. in. Paweł M. ps. „Misiek” vel „Gruby”, który już pod koniec lat 90. zyskał niechlubną sławę po tym, jak rzucił nożem w głowę piłkarza Dino Baggio, pomocnika włoskiego zespołu Parma, podczas meczu z Wisłą Kraków. 

Współcześnie, gdy „Misiek” został zatrzymany w 2018 roku we Włoszech, zdecydował się na współpracę z prokuraturą, a część jego zeznań wyciekła do sieci. 

W grudniu 2021 roku Paweł M. opuścił areszt za poręczeniem majątkowym, z którego zebraniem miał pewne problemy, dlatego proponował śledczym ustanowienie hipoteki na domu jego matki. Był potem widywany w Krakowie. Krążą też plotki, że posiada hotele w Tajlandii, choć niektórzy temu zaprzeczają.

W Gdyni jeszcze kilka lat temu działał brutalny gang sutenerów, nazywany gangiem „Braciaków”. Na jego czele stać mieli trzej bracia – synowie byłego funkcjonariusza policji, potem również uwikłanego w przestępczość zorganizowaną.

Mężczyźni zasłynęli tym, że tatuowali pracujące dla nich kobiety hasłami takimi jak „Kocham mojego pana władcę Braciaka”.

Bracia mogli mieć także związek z porachunkami sutenerskich gangów w Danii, w wyniku których w pożarze agencji towarzyskiej zginęła pracująca tam, młoda kobieta.

W ostatnich dniach media donosiły, że w Gdyni pies rasy pitbull śmiertelnie pogryzł 47-letniego mężczyznę. Nieoficjalnie wiadomo, że pies należał do jednego z braci B., a ofiara była powiązana z gangiem "Braciaków".

Czeczeńska mafia narodziła się ona przeszło 30 lat temu na Kaukazie Północnym, zyskując sławę przez swoją hermatyczność i brutalność. Bez wahania rywalizowała z rosyjskimi gangsterami na ulicach Moskwy.

W ostatnich latach czeczeńscy gangsterzy mieli zdominować też przestępczość zorganizowaną w Niemczech – obok klanów arabskich.

Na początku lipca zatrzymano Krystiana M., Polaka podejrzewanego o zlecenie zabójstwa holenderskiego dziennikarza śledczego, Petera R. de Vries, do którego doszło latem ubiegłego roku. Krystian M. miał zapłacić sprawcom, w tym innemu Polakowi, 150 tys. euro.

W materiale poza tym m. in. o:
*Skazującym wyroku dla byłych członków grupy mokotowskiej – Piotra G. ps. „Gulczas”, Marcina S. ps. „Mołek” vel „Molek” i Oskara Z. ps. „Oskar”
*Uchyleniu decyzji wobec Ryszarda Boguckiego o warunkowym, przedterminowym zwolnieniu z odbywania reszty kary 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo lidera grupy ożarowskiej, Andrzeja K. ps. „Pershing”
*Napadzie na konwojenta pod bankiem na stołecznym Mokotowie
*Akcie oskarżenia wobec Daniela G. ps. „Łoker” i członków dwóch gangów, którymi miał kierować