Rozmowa z nimfomanką:
- I jak w końcu udało się pani uwolnić od tego .. hmmm... powiedzmy nałogu?
- Normalnie. Zaszyłam się.
- I jak w końcu udało się pani uwolnić od tego .. hmmm... powiedzmy nałogu?
- Normalnie. Zaszyłam się.
pierdolenie nie leczenie,ja waliłem ciężkie prochy przez 3 lata non stop i sam przestałem,bez żadnego odwyku,terapii czy innego gówna - trzeba sobie zwyczajnie powiedzieć stop i chuj a nie z szarlatanem hipnoterapię napierdalać