Pobili się o miedze.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:44
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:22
🔥
Warszawskie skakanie
- teraz popularne
#młotek
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Ładnie zaprezentowana wytrzymałość "ESKI".
Mam Galaxy ACE, też ma niby Gorilla Glass ale jakoś mi się szmaciarz porysował w kieszeni ;/ ehh... chyba mam klucze ze stopu złota z tytanem ;] (Tak IronMan miał z tego kombinezon)
Mam Galaxy ACE, też ma niby Gorilla Glass ale jakoś mi się szmaciarz porysował w kieszeni ;/ ehh... chyba mam klucze ze stopu złota z tytanem ;] (Tak IronMan miał z tego kombinezon)
Najlepszy komentarz (62 piw)
Nabs
• 2012-01-18, 18:38
hehe a hejterzy mówią że samsung robi trzeszczące i pękające telefony.. Dla porównania tylko jedno uderzenie w 4 razy droższy telefon od apple, w którym jak producent pisze, użył szkła, z przedniej szyby bojowych śmigłowców wojskowych.. A o to jak takie szkło wygląda w praktyce:
Zajebista jakość za 4 tysiące papierów.. A ludzie to kupują jak idioci..
Zajebista jakość za 4 tysiące papierów.. A ludzie to kupują jak idioci..
chyba nie o to prosiły...
hehe, głupie bachory
hehe, głupie bachory
Najlepszy komentarz (30 piw)
Samilo
• 2011-12-13, 21:35
Dziewczynka z 1:05 ma jaja, przyjęła "prezent" należycie wyjaśniła co jest nie tak, a nie jak reszta w ryk albo wyzwiska... myślę że niejeden dorosły mógłby się od niej nauczyć dobrego zachowania.
w staniku
Najlepszy komentarz (84 piw)
soqu1
• 2011-11-29, 20:47
a w piździe betoniarka
Takie tam z dziwnej sekcji YouTube'a. Uwaga, wciąga!
chyba zatrzasnął kluczyki
Wywiad z nim musiał zakończyć się jakimś lotem.
Najlepszy komentarz (40 piw)
DzikiBuszmen
• 2011-09-10, 14:34
Co sie co sie co sie Stało : D
Koleś rozpoczął nową pracę, wzywa go szef (niejaki Wilson) i mówi:
- Jeśli poślubisz moją córkę dostaniesz kierowniczą posadę, Mercedesa i milion dolarów rocznej pensji.
- A co z nią nie tak? - pyta koleś
Szef pokazał zdjęcie najszkaradniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek koleś widział i mówi, że nie tylko jest taka brzydka, ale również głupia jak but.
- Szefie wiem że to kupa kasy ale ona nie jest tego warta.
- Pięć milionów rocznie i apartament na Long Island - Wilson bogaty jest
Koleś pomyślał, zgodził się, pod warunkiem że podczas sexu będzie jej zakładał worek na głowę.
Niecały rok później, bogaty już koleś kupił sobie Van Gogha i chciał go powiesić na ścianie. Wlazł na drabinę i woła do żony:
- Przynieś młotek!
- Przynieść młotek, przynieść młotek, przynieść młotek - żona lata w kółko mrucząc do siebie - ale w końcu przynosi młotek.
- Przynieś gwoździe!
- Przynieść gwoździe, przynieść gwoździe, przynieść gwoździe - żona znowu mrucząc biega po domu, ale udaje się jej znaleźć i dać mężowi gwoździe.
Koleś zaczyna przybijać gwoździa i walnął się w palca.
- JA PIERDOLĘ!!!
- Przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...
- Jeśli poślubisz moją córkę dostaniesz kierowniczą posadę, Mercedesa i milion dolarów rocznej pensji.
- A co z nią nie tak? - pyta koleś
Szef pokazał zdjęcie najszkaradniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek koleś widział i mówi, że nie tylko jest taka brzydka, ale również głupia jak but.
- Szefie wiem że to kupa kasy ale ona nie jest tego warta.
- Pięć milionów rocznie i apartament na Long Island - Wilson bogaty jest
Koleś pomyślał, zgodził się, pod warunkiem że podczas sexu będzie jej zakładał worek na głowę.
Niecały rok później, bogaty już koleś kupił sobie Van Gogha i chciał go powiesić na ścianie. Wlazł na drabinę i woła do żony:
- Przynieś młotek!
- Przynieść młotek, przynieść młotek, przynieść młotek - żona lata w kółko mrucząc do siebie - ale w końcu przynosi młotek.
- Przynieś gwoździe!
- Przynieść gwoździe, przynieść gwoździe, przynieść gwoździe - żona znowu mrucząc biega po domu, ale udaje się jej znaleźć i dać mężowi gwoździe.
Koleś zaczyna przybijać gwoździa i walnął się w palca.
- JA PIERDOLĘ!!!
- Przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (96 piw)
hedd
• 2011-09-04, 17:39
@up
przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...
przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...
jebnięcie młotem
"Paweł Tuchlin urodził się 28 kwietnia 1946 roku w Górze Kościerskiej. Surowo traktowany przez rodziców, uciekł z domu w wieku 18 lat. Był dwukrotnie żonaty, miał dwójkę dzieci. Wśród sąsiadów uchodził za osobę spokojną i zaradną, oraz troskliwego męża i ojca. Tymczasem, w milicyjnych kartotekach figurował jako drobny złodziej.
Ten z pozoru spokojny mężczyzna, miał problemy, o których wolał nikomu nie mówić. Nie panował nad swoim popędem seksualnym. Zaspokojenie dawało mu uprawianie ekshibicjonizmu. Wkrótce jednak, obnażanie się przed przypadkowymi kobietami, przestało mu wystarczać. Zapragnął czegoś więcej...Po raz pierwszy zabił jesienią 1975. Atakował na terenie Gdańska i w okolicach Starogardu Gdańskiego, Skarszew, a także na obszarze ówczesnego województwa elbląskiego i bydgoskiego. Atakował w niepogodę, wieczorem po zmroku, w nocy lub wczesnym rankiem. Jego ofiarą padały młode dziewczyny w wieku 19-20 lat. Zabijał początkowo metalowym prętem, później młotkiem, jeden z młotków ukradł z pracy. Ofiary przenosił w opustoszałe miejsca, gdzie obnażał dolne partie ciała, oglądał, dokonywał czynów lubieżnych i zaspokajał swój popęd płciowy. Nie stwierdzono jednak, aby odbywał pełne stosunki płciowe. Przy okazji okradał swoje ofiary, przeważnie przeszukując torebkę. Początkowo nie wiązano morderstw w jedną logiczną całość, aż do chwili morderstwa Bożeny S. dokonanego 8 grudnia 1982 r. w Skarszewach. Nie było to pierwsze ani najbardziej okrutne zabójstwo, ale dzięki niemu powiązano w jedną całość łańcuch zdarzeń. To, co uchodziło za pojedyncze i niewyjaśnione morderstwa i napaści na kobiety, przypisano jednemu sprawcy. Milicjanci musieli uznać fakt, że na wybrzeżu działa wampir – seryjny morderca kobiet. 6 stycznia 1983 r. w komendzie wojewódzkiej w Gdańsku powstała grupa specjalna „Skorpion”. 11 ludzi za zadanie miało złapać lub unieszkodliwić sprawcę, który od 7 lat mordował, kaleczył i bezcześcił swoje ofiary. Szefem grupy został doświadczony śledczy kryminalny Stefan Chrzanowski, jego zastępcą Stanisław Ćwiek. W dniu 18 stycznia 1983 r. Skorpion uderzył ponownie, we wsi Rytel w ówczesnym województwie bydgoskim i zaatakował 20 letnią Ewę G. Dziewczyna ledwo przeżyła. Na miejscu zbrodni śledczy znaleźli młotek z napisem ZNTK. Powstał pierwszy portret pamięciowy Skorpiona – twarz smutna, pociągła, sylwetka szczupła. Kolejny atak: 1 marca 1983 r. Wieś Zielona Góra i usiłowanie zabójstwa Wiesławy W. (z późniejszych zeznań Tuchlina wynika, że zauważył ją, przejeżdżając kradzionym samochodem marki Żuk przez wioskę, przebierała się w oknie, cofnął się, poczekał aż wyjdzie, powoli jechał za nią, lekko potrącił samochodem spychając do rowu, wysiadł, uderzył młotkiem i nieprzytomną wrzucił na skrzynię samochodu). Następna próba zabójstwa 6 marca 1983 r. we wsi Głodowo, ofiara Ewa B. wysiadła z pociągu, wracała do domu z Kościerzyny, gdy otrzymała potężne uderzenie tępym narzędziem w głowę. Przeżyła, ale została okaleczona do końca życia. Sprawca zjadł bułki jakie niosła w torbie i wypił śmietanę. Grupa dochodzeniowa obawiała się, że następny atak będzie śmiertelny. Dnia 6 maja 1983 r. we wsi Narkowy zamordowana została 19-letnia Jolanta K. Po pierwszych uderzeniach jeszcze żyła. Sprawca, gdy przeszukiwał jej torebkę, zauważył, że charcząc, czołga się w stanie agonalnym w głąb pastwiska, spokojnie podszedł i zadał jej w głowę 14 uderzeń półtorakilogramowym młotkiem. Była to ostatnia ofiara Skorpiona. Zespół operacyjny był w pewnym momencie bardzo blisko wytypowania Tuchlina – na młotku znalezionym przy jednej z ofiar Ewie G. był wybity napis ZNTK. Sprawdzano wszystkich pracowników, pominięto jednak Pawła Tuchlina, który pracował tam tylko dwa tygodnie. Po ostatnim morderstwie krąg podejrzanych szybko zawęził się, wytypowano w końcu podejrzanego.
Bezwzględny psychopata który zabijał by zaspokoić zarówno seksualne potrzeby jak i finansowe nie wątpliwie jeden z najbardziej niebezpiecznych sm w naszym kraju który był pozbawiony wszelakich skrupułów i gdyby nie jego naiwność i pewność siebie to podejrzewam że w liczbie ofiar przegonił by Zdziśka Marchwickiego no ale jak się morduje młotkiem z wyrytym logiem zakładu w którym się wcześniej pracowało to nie ma się co dziwić że w końcu się stanie przed wymiarem sprawiedliwości."
źródło policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,9664753,Mlotek_owijal_bandazem__...
Ten z pozoru spokojny mężczyzna, miał problemy, o których wolał nikomu nie mówić. Nie panował nad swoim popędem seksualnym. Zaspokojenie dawało mu uprawianie ekshibicjonizmu. Wkrótce jednak, obnażanie się przed przypadkowymi kobietami, przestało mu wystarczać. Zapragnął czegoś więcej...Po raz pierwszy zabił jesienią 1975. Atakował na terenie Gdańska i w okolicach Starogardu Gdańskiego, Skarszew, a także na obszarze ówczesnego województwa elbląskiego i bydgoskiego. Atakował w niepogodę, wieczorem po zmroku, w nocy lub wczesnym rankiem. Jego ofiarą padały młode dziewczyny w wieku 19-20 lat. Zabijał początkowo metalowym prętem, później młotkiem, jeden z młotków ukradł z pracy. Ofiary przenosił w opustoszałe miejsca, gdzie obnażał dolne partie ciała, oglądał, dokonywał czynów lubieżnych i zaspokajał swój popęd płciowy. Nie stwierdzono jednak, aby odbywał pełne stosunki płciowe. Przy okazji okradał swoje ofiary, przeważnie przeszukując torebkę. Początkowo nie wiązano morderstw w jedną logiczną całość, aż do chwili morderstwa Bożeny S. dokonanego 8 grudnia 1982 r. w Skarszewach. Nie było to pierwsze ani najbardziej okrutne zabójstwo, ale dzięki niemu powiązano w jedną całość łańcuch zdarzeń. To, co uchodziło za pojedyncze i niewyjaśnione morderstwa i napaści na kobiety, przypisano jednemu sprawcy. Milicjanci musieli uznać fakt, że na wybrzeżu działa wampir – seryjny morderca kobiet. 6 stycznia 1983 r. w komendzie wojewódzkiej w Gdańsku powstała grupa specjalna „Skorpion”. 11 ludzi za zadanie miało złapać lub unieszkodliwić sprawcę, który od 7 lat mordował, kaleczył i bezcześcił swoje ofiary. Szefem grupy został doświadczony śledczy kryminalny Stefan Chrzanowski, jego zastępcą Stanisław Ćwiek. W dniu 18 stycznia 1983 r. Skorpion uderzył ponownie, we wsi Rytel w ówczesnym województwie bydgoskim i zaatakował 20 letnią Ewę G. Dziewczyna ledwo przeżyła. Na miejscu zbrodni śledczy znaleźli młotek z napisem ZNTK. Powstał pierwszy portret pamięciowy Skorpiona – twarz smutna, pociągła, sylwetka szczupła. Kolejny atak: 1 marca 1983 r. Wieś Zielona Góra i usiłowanie zabójstwa Wiesławy W. (z późniejszych zeznań Tuchlina wynika, że zauważył ją, przejeżdżając kradzionym samochodem marki Żuk przez wioskę, przebierała się w oknie, cofnął się, poczekał aż wyjdzie, powoli jechał za nią, lekko potrącił samochodem spychając do rowu, wysiadł, uderzył młotkiem i nieprzytomną wrzucił na skrzynię samochodu). Następna próba zabójstwa 6 marca 1983 r. we wsi Głodowo, ofiara Ewa B. wysiadła z pociągu, wracała do domu z Kościerzyny, gdy otrzymała potężne uderzenie tępym narzędziem w głowę. Przeżyła, ale została okaleczona do końca życia. Sprawca zjadł bułki jakie niosła w torbie i wypił śmietanę. Grupa dochodzeniowa obawiała się, że następny atak będzie śmiertelny. Dnia 6 maja 1983 r. we wsi Narkowy zamordowana została 19-letnia Jolanta K. Po pierwszych uderzeniach jeszcze żyła. Sprawca, gdy przeszukiwał jej torebkę, zauważył, że charcząc, czołga się w stanie agonalnym w głąb pastwiska, spokojnie podszedł i zadał jej w głowę 14 uderzeń półtorakilogramowym młotkiem. Była to ostatnia ofiara Skorpiona. Zespół operacyjny był w pewnym momencie bardzo blisko wytypowania Tuchlina – na młotku znalezionym przy jednej z ofiar Ewie G. był wybity napis ZNTK. Sprawdzano wszystkich pracowników, pominięto jednak Pawła Tuchlina, który pracował tam tylko dwa tygodnie. Po ostatnim morderstwie krąg podejrzanych szybko zawęził się, wytypowano w końcu podejrzanego.
Bezwzględny psychopata który zabijał by zaspokoić zarówno seksualne potrzeby jak i finansowe nie wątpliwie jeden z najbardziej niebezpiecznych sm w naszym kraju który był pozbawiony wszelakich skrupułów i gdyby nie jego naiwność i pewność siebie to podejrzewam że w liczbie ofiar przegonił by Zdziśka Marchwickiego no ale jak się morduje młotkiem z wyrytym logiem zakładu w którym się wcześniej pracowało to nie ma się co dziwić że w końcu się stanie przed wymiarem sprawiedliwości."
źródło policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,9664753,Mlotek_owijal_bandazem__...
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów