No więc poznałem dziewczynę, fajna szczupła, taka filigranowa, szparka ciasna.Jesteśmy już prawie 2 miesiące i ostatnio się do Mnie przeprowadziła.Wiecie jak to jest, seks w każdym pokoju, w każdej pozycji itp.No i pewnego razu zachciało jej się to zrobić w wannie.No więc napuściłem wody, trochę się popluskaliśmy i mówię jej odwróć się to Cię puknę od tyłu.Ona zadowolona odwraca się tyłem, więc posuwam Ją, ale że było niewygodnie mówię chodź wstaniemy.No i właśnie stało się nieszczęście, bo mydło leżało na dnie i Ja Ją posuwam, a Ona stanęła na tym mydle i takiego orła wywinęła, że zaryła mordą centralnie o brzeg wanny.Wypluła cztery zęby.Ale powiem wam że ma charakterek.Ja zmartwiony mówię:
- nic Ci się nie stało?Trzeba do dentysty?
a Ona
-wyluzuj, to były mleczaki
- nic Ci się nie stało?Trzeba do dentysty?
a Ona
-wyluzuj, to były mleczaki
To nie był palec