Wojsko to nie tylko sprzęt służący do zabijania. Sprzęt inżynieryjny jest czasami znacznie ważniejszy na polu walki niż największe działa. Chciałbym Wam przedstawić w pewnym sensie drugie dziecko mojego ojca. Nad wstępnym projektem i obliczeniami pracował około dwóch lat. W efekcie we współpracy z OBRUM powstało takie cuś:
MS-20 Daglezja jest mostem towarzyszącym na podwoziu kołowym. Cały zestaw składa się z: ciągnika siodłowego Jelcz C662D.43-M w układzie 6×6, naczepy mostowej, układacza mostowego oraz przęsła PM-20. Przęsło PM-20 zostało wykonane w taki sposób, że możliwa jest zmiana jego szerokości, w położeniu transportowym wynosi ona 3 m, a w roboczym 4 m. Ponadto przęsło posiada wypełnienia pomiędzy dźwigarami umożliwiające np. przemarsz ludzi.
Most pozwala na zabezpieczenie przepraw, czy pokonanie przeszkód o szerokości do 20 m przez pojazdy gąsienicowe wywierające obciążenie klasy MLC70 (odpowiada to masie pojazdu do 63,5 tony) oraz pojazdy kołowe, czy też ich zestawy wywierające obciążenie klasy MLC110 (masa do 73 ton)
szerokość przęsła:
3 m (w stanie transportowym)
4 m (w stanie roboczym)
masa przęsła: 15 ton
długość przęsła: 23 m (25,5 m - z rampami wjazdowymi)
Jest to najnowocześniejszy most tego typu na świecie. Obecnie trwają pracę nad wersją 40 metrową.
Niestety media chwalą tylko Rosomaka, który jest jakąś propagandą, bo jest sprzętem baaardzo słabym, a nie wspominają o tak nowoczesnych sprzętach, które chce kupić od nas wiele państw.