Według informacji Telewizji Republika, w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie doszło do dramatycznej sytuacji, kiedy w wyniku nieudanej aborcji dziecko przeżyło zabieg i zmarło kiedy lekarze nie udzielili mu pomocy. Jak podał ks. Ryszard Halwa, w tej sprawie złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
– Aborcja miała zostać wykonana w 24. tygodniu ciąży, dziecko urodziło się żywe i zaczęło płakać – mówił Terlikowski w studiu Telewizji Republika.
Jak tłumaczył red. nacz. stacji, lekarze i personel medyczny, którzy byli zaangażowani w całą akcję "podjęli decyzję o niepodjęciu najmniejszych działań medycznych". – To znaczy, że ten szpital gdzie ratuje się życie, nie pomógł – mówił dziennikarz. – Doszły mnie słuchy, że w tej sprawie może zostać złożony wniosek do prokuratory – dodał, podkreślając też, że jeśli te informacje się potwierdzą to szpital powinien zostać pozbawiony finansowania z budżetu państwa.
Terlikowski zwrócił się też z pytaniem do ministra zdrowia i ministra sprawiedliwości, czy sprawa ta zostanie zbadana, oraz także do władz stolicy. Redaktor naczelny stacji podkreślił też, że jeśli aborcja uznana została za legalną to została przeprowadzona za państwowe pieniądze.
Jak dowiedziała się nasza stacja w tej sprawie złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury.
źródło źródło
– Aborcja miała zostać wykonana w 24. tygodniu ciąży, dziecko urodziło się żywe i zaczęło płakać – mówił Terlikowski w studiu Telewizji Republika.
Jak tłumaczył red. nacz. stacji, lekarze i personel medyczny, którzy byli zaangażowani w całą akcję "podjęli decyzję o niepodjęciu najmniejszych działań medycznych". – To znaczy, że ten szpital gdzie ratuje się życie, nie pomógł – mówił dziennikarz. – Doszły mnie słuchy, że w tej sprawie może zostać złożony wniosek do prokuratory – dodał, podkreślając też, że jeśli te informacje się potwierdzą to szpital powinien zostać pozbawiony finansowania z budżetu państwa.
Terlikowski zwrócił się też z pytaniem do ministra zdrowia i ministra sprawiedliwości, czy sprawa ta zostanie zbadana, oraz także do władz stolicy. Redaktor naczelny stacji podkreślił też, że jeśli aborcja uznana została za legalną to została przeprowadzona za państwowe pieniądze.
Jak dowiedziała się nasza stacja w tej sprawie złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury.
źródło źródło
2. Ponad 90% aborcji dokonywana jest w powyżej 19 tygodnia bo dopiero wtedy robi się badania genetyczne.
3. W Polsce około 95% aborcji dokonywanych jest dlatego, że wykryto zespół Downa. Zespół Edwardsa i zespół Pataua są dużo rzadziej spotykane. Rozszczep kręgosłupa czy bezmózgowie to znikoma liczba przypadków przez które dokonuje się aborcji.
4. Jak się ma odpowiednio dużo kasy to można bez problemów spreparować badania prenatalne tak aby wykazały zespół Downa. Lub, jak to było we Wrocławiu, sfałszować czas poczęcia w dokumentacji medycznej tak aby dokonać aborcji w 22 tygodniu lub później.
5. Po 12 tygodniu ciąży aborcję przeprowadza się przez sztuczne wywołanie skurczów a nie wyrywanie szczypcami czy odsysanie próżniowe. Również w opisywanym wyżej przypadku zastosowano tę metodę. Czyli sztucznie wywołano poród.
6. Urodzone w ten sposób dziecko krzyczało przez godzinę zanim skonało. A jeżeli dziecko się urodzi i jest żywe to w oczach prawa staje się człowiekiem i należy je objąć opieką medyczną. Nieudzielenie pomocy w szpitalu lub innej placówce medycznej traktowane jest przez prawo jak zabójstwo.
7. W USA co szósta aborcja kończy się urodzeniem żywego dziecka. Ale tam przed wywołaniem akcji skurczowej podtruwa się płód. Nie ma danych z Polskich szpitali ale sądzę że jakieś trzy-czwarte aborcji powoduje urodzenie żywego dziecka, które potem zostawia się na śmierć.
8. Fragment Oryginalnej przysięgi Hipokratesa: "Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją."