18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft (5) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#niezwykła

Niezwykła broń
BongMan • 2013-09-04, 23:06
Macuahuitl - broń przypominająca drewniany miecz, używana przez Azteków. Miecz o długości 0,9 - 1,2m z wystającymi, zaostrzonymi kawałkami obsydianu. Przez hiszpańskich osadników broń została określona jako bardzo dobrze skonstruowana, a oderwanie obsydianowych "zębów" od drewna było prawie niemożliwe. Zęby owe były na tyle ostre, że mogły bez trudu odciąć głowę człowieka.


Ostatni oryginalny egzemplarz tej broni został zniszczony podczas pożaru w roku 1884, tak samo jak Tepoztopilli.
Tepoztopilli - broń podobna do Macuahuitl, o kształcie włóczni. Ma te same obsydianowe "zęby", lecz drzewce o długości wzrostu człowieka zapewnia dużo większy zasięg i możliwość zadawania pchnięć.


Kpinga - broń miotana używana przez wojowników ludu Azande w starożytnej Nubii. Kpinga miała około 55cm długości i trzy ostrza, by zwiększyć potencjalne obrażenia u trafionego wroga. Kpinga była także symbolem statusu Azande, którym mogli posługiwać się tylko zasłużeni wojownicy.


Katar - typ hinduskiego sztyletu. Rękojeść przypominająca kastet, broń zaprojektowana do pchnięć. Właściwie używana i przy odpowiedniej sile jest w stanie przebić się przez kolczugę.


Khopesh - egipski miecz wywodzący się od starszych broni sumeryjskich i asyryjskich. Wykonywany z brązu, a później z żelaza. Kształt zaprojektowany do rozbrajania przeciwnika i wyrywania tarcz.


Zhuge Nu - chińska kusza powtarzalna używana w 4 wieku. Była w stanie wystrzelić 10 bełtów w 15 sekund, przy skutecznym zasięgu 60m. W porównaniu ze zwykłymi kuszami, bełty miały niską siłę przebijania, lecz jej szybkość i fakt, że strzały zazwyczaj maczano w truciźnie sprawiły, że kusza ta była używana aż do wojny chińsko-japońskiej w latach 1894-1895.
Najlepszy komentarz (73 piw)
i................y • 2013-09-05, 0:09
Odruchowo spojrzałem na nick autora widząc znajome, nieco przekręcone "Bonguś" w komentarzu. Widzę, że odwyk sucharowy poskutkował i wreszcie wrzucasz coś wartego piwa. Witamy z otwartymi ramionami, tak otwartymi jak to możliwe tylko na hardzie.
Otóż sądzę, iż historia mego pradziadka jest odpowiednia dla tego portalu jak i jego czytelników. Postaram się przedstawić tę historię jak najlepiej tylko potrafię i umiem. Za wszelkie ewentualne błędy przepraszam.

Historię tę zasłyszałem od mego brata ciotecznego, który wypytywał mą babkę, dopiero po takim sznurku dane mi było ją usłyszeć przy piwku. Nie wiem ile z tego to prawda, a ile ktoś dodał wiadomo. Jednakże szkielet jakiś musi być prawdziwy. Więc mój przodek był wielce przeciwny rosjanom(specjalnie z małej), jak i komuchom. Działał niejako aktywnie przeciw nim, a takie działanie zawsze nagradzane było szeroko rozumianą wysyłką do obóz kilkuletnich czy nawet śmiercią w jego czasach. Gdy został złapany, został wpierw porządnie przekatowany przez ubeków, a wtem nagrodzony zsyłką na Sybir. Podczas przesłuchania nie dał z siebie żadnej pary z ust co zaowocowało kilkoma porządnymi uszkodzeniami i omawianą wysyłką na Syberię. Był tam trzymany dobrych kilka lat, dokładnej liczby nie jestem w stanie podać. Aczkolwiek i tam trzymał gębę krótko. Podobno wręcz nie odzywał się żadnym słowem. Czy było to spowodowane umyślnie czy też zamknął się w sobie, nie wiem. Mogę jedynie się domyślać. Wreszcie po kilku latach roboty i zapoznania się bliżej z metodami torturowania bolszewików został zwolniony z owego obozu. Ale jak to bywa, podróż koleją jest tylko jednostronna. Z tego powodu wracać musiał o własnych siłach, głównie podróżując na pieszo. Podróż wszak zajęła mu sporo czasu, aczkolwiek wreszcie dotarł do rodzinnego Miasta Trybunałów, tudzież Piotrkowa Trybunalskiego. Znalazłszy się tam problemem już nie były urazy cielesne, jednakże to że wciąż nie wydał ze swych ust żadnego słowa. Dopóty, dopóki... nie napił się wódki. Ot takiego miałem pradziadka, człowiek nie do zdarcia o jakich ciężkich w dzisiejszych czasach.

Mam nadzieję, że historia nie jest przydługa i czytało się ją wam przyjemne, a i końcowa anegdota była dla was zabawna. Pozdrawiam w tenże słoneczny dzień sadistikowicze.
Najlepszy komentarz (74 piw)
tonieja • 2013-07-05, 17:05
A dziadek Tuska zmarł w obozie koncentracyjnym, spadł z wieżyczki.
Niezwykła reklama
S................i • 2009-07-10, 19:23
Reklama - czego nie zdradzę miejcie niespodziankę na końcu filmu taką jaką ja miałem ^^'

x
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów