Swojego czasu miałem okazję być na kilku spotkaniach A i B klasy, co się działo na niektórych spotkaniach to armagedon podam kilka przykładów z wyjazdowych spotkań:

-przebite wszystkie opony w autobusie, którym przyjechali zawodnicy
-obrzucanie kamieniami i butelkami autobusu(kilka razy)
-co trzy-cztery spotkania była bijatyka po meczu lub w trakcie
-we wsiach po PGRowskich było najweselej - kibice miejscowych przychodzili ze skrzynkami.....jaboli, w ciągu spotkania każdy wypijał minimum 2-3 sztuki, wyzywanie od samego wjazdu do wsi
-przebojem w takim wypizdowie była baba - żulica, około 50 lat, przyszła w "guminiokach" i z 2 jabolami, oraz widłami, jak się urżneła wińskiem zaczęła atakować zawodników, łamiąc jednemu rękę, a drugiego poraniła widłami w nogę, została zaraz spacyfikowana i oddana na dołek.
-dwa razy zawodnicy zostali zaatakowani z zaskoczenia przez zorganizowaną grupę 60-70 latków, którzy byli urżnięci na maksa, a swoją nienawiść do obcych, chcieli przekazać wyrwanymi sztachetami z pobliskiego płota.
-zostawione przez zawodników ubrania na ławce przy boisku zostały obsikane

To tylko kilka przykładów co na takich meczach się odpierdala.

idealnie ukazana sytuacja kiedy najebana laska dopierdala się pod klubem do typa, drze ryja i a gość ze stoickim spokojem olewa szmate bo nie ma sensu się z gównem szarpać

chociaż czuję lekki niedosyt bo do samego końca liczyłem na to że w końcu ją opierdoli czy coś

Akcja od 0,35"a ten trzeci to chyba dostal zawal

Dobrze, że to zwolnili, bo bym kurwa tego latającego szczura nie zauważył...

^sam jesteś latający szczur patałachu zajebany! To jest piękna i kochana wiewiórka!

Ale psychol, rozmawia sam ze sobą

@up Podobno Gandalf nie chcę współpracować

z orłami się nie zadziera

Chyba skrzydłem, nie oczami.

Szkoda, że go jakiś skoczek nie jebnął.

Spierdalaj, orły są zajebiste.

Orzeł jest dobrym cwaniakiem.Jak nie ma siły na zdobycz to jebany łapie za fraki i z wysokości rzuca o glebę...przechuj...