Witajcie!
Dosyć często w sezonie, bywam w stolicy mody - Paryżu.
Niestety, nie zawsze jest on tak piękny jak go widzicie w kolorowych gazetkach, choć i tak jestem pod wrażeniem jak to miasto prawdziwie przedstawia ten portal - Sadistic.
Z każdego wyjazdu, jak mam czas to staram się przywieźć jakąś fotkę. Nie zawsze udaje się uchwycić coś ciekawego.
Mam nadzieję, że moja kolekcja, którą będę starał się uzupełniać, spodoba się Wam. Jak nie to każcie mi po porostu spadać na bambus.
Zdjęcia niestety średniej jakości, bo wykonane telefonem. Wierzę, że nie będzie to przeszkodą.
Zacznę delikatnie od Paryża, którego jednak znacie. Czyli
droga pod Wieżą Eiffla:
Droga wygląda jakby szła tuż pod wieżą, jednak w ostatniej chwili mamy rozwidlenie. Takie mini złudzenie optyczne.
Jeszcze delikatnie, czyli
autostrady w Paryżu. Autostradami są tylko z nazwy. Przez miasto przechodzi wiele takich tras. Często moją więcej jak 4 pasy. Są bardzo zakorkowane, przez cały dzień (o 16 po prostu stoją). Co ciekawe, nigdzie w Paryżu nie znalazłem zielonej strzałki w prawo (warunkowe skręcanie). Często jednak widzę widok gdy ze skrajnego lewego pasa, kierowcy skręcają w prawo lub odwrotnie.
Foto codziennej autostrady:
Oraz tego co chciałbym kiedyś zobaczyć w Polsce. Czyli po 8 pasów w jedną stronę i do tego 2-poziomowy wiadukt:
Kiedyś przeczytałem, że Niemcy śmieją się z Polaków, że mają znaki ostrzegające o fotoradarach. Nasze D-51 jest niczym przy Francuskich znakach:
Sposób w jaki Paryżanie parkują:
Tutaj chodniki bywają szersze od ulic!
Ciekawostką jest to, że w stolicy mody, mieszkańcy w dużej mierze poruszają się do pracy na skuterach (nawet zimą) - ubrani w garnitury. Motocyklistów, motorowerzystów i rowerzystów jest tutaj ogrom. Nie wiem czy w całej Polsce jest ich tylu co w Paryżu.
Taka zwyczajna rzeźba na środku skrzyżowania. Podobno była składana z jednego elementu.
Ambulans:
I teraz coś dla cierpliwych. Coś na co wszyscy czekaliście. Czyli brudny Paryż. Z tego co kojarzę, to tą budkę okupują 2 murzynki, ostatnio jedna z nich myła szyby!
Dzielnica brudasów.
Takich dzielnic jest pełno w samym Paryżu co i na obrzeżach. Jeśli temat się spodoba to wrzucę filmik z nieistniejącego już obozu bezdomnych, który znajdował się pod torami metra. Widok bardzo fajny, ale warunek to, że temat się przyjmie.
Jeśli chodzi o ostatnie 2 zdjęcia to spostrzegawczy zauważą, że coś tutaj nie pasuje. Tak! Te dranie mieszkają w drewnianych chatkach ale mają anteny satelitarne! Władze usunęły kilka m-cy temu jedną w tak wielkich dzielnic. Nic to nie dało. Brudasy przenieśli się w inne miejsce (część z nich w okolice Aubervillers- postaram się jutro wykonać zdjęcie).
Jeśli chodzi o sam temat to nie miałem zamiaru ukazać Paryża jako coś lepszego niż Polska (bo podejrzewam, że niektórzy tak do tego podeszli po pierwszych zdjęciach), raczej chodzi mi o ukazanie miasta z innej perspektywy. Chce pokazać czym się różni, co dobrego można by wprowadzić u nas a przed czym należy się wystrzegać (ostatnie zdjęcia). Mam nadzieję, że Wam się podoba i dacie mi szansę wrzucić filmiki.
To teraz znaleźć odważnych hobbitów, którzy zaniosą granat do meczetu co to by pierścieniem był.