Witam wszystkich sadoli. Zacznę od tego że mieszkam w akademiku w Szczecinie a pode mną jest klub. Zjebany po całym tygodniu zapierdolu na studiach wyczekiwałem tego jebanego weekendu żeby móc chociaż chwile odpocząć, i co ? Wstaję dzisiaj o 12 i słyszę jakieś pierdolenie pod oknem. Na początku wyjebane, no ale później zaczęły się jakieś piski i jęki. Pomyślałem sobie " Co jest kurwa?! Koncert justina biebera?" Patrze przez okno i proszę, zaczyna się :
Godzina 12
Godzina 14:30
Godzina 15:30
A tutaj sprawca i wyjaśnienie sytuacji :
Że kurwa co ? Jeden z największych idoli młodych ludzi ?
No teraz to pojechali. Widać właśnie jego fanów ( a właściwie fanki), sama podstawówka i gimbaza. Chyba za mało im zadają w szkole skoro mają czas żeby biegać po występach kwiatkowskiego i innych mu podobnych bieberów.
"Da-wid!, Da-wid, Daaa-widdd!"
"Po-każ się!, Po-każ się!,Po-każ się!!"
Słysząc to nie dziwię się gdy słyszę jak ktoś piętro wyżej wyklina na cały głos.
Sam występ jest o godzinie 19 więc po chuja pana stoją pod wejściem od godziny 10 czy 11 ?
Gratis film przedstawiający patologie umysłu dzisiejszych nastolatek:
Tak, ci ludzie będą kiedyś dorośli, będą głosować w wyborach i funkcjonować w pełni w naszym społeczństwie.
PS: Obecnie całe stado zajmuje większość chodnika i robi jeszcze większy rozpierdol.