18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:43
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47

#polak

Nie wiem OCB ale może ktoś ,coś ?

Niezwyciężony napisał/a:



Niezwyciężony napisał/a:





Jędrula napisał/a:


Najlepszy komentarz (53 piw)
Dzisiaj • 2017-09-03, 17:56
"dobrzem, ze mam to nagrane..." masz to nasrane a nie nagrane. Szkoda, ze nie filmowales od poczatku. Polak jadł sobie lody, przyszla policja i go zbila... niewazne czy polak czy niemiec czy nawet ktos z sosnowca... Jesli robil rozpierdol to pałować i nie pytac. Jeśli przechodził, spiewając najwieksze hity Majki Jeżowskiej i dostał bez powodu - to chuj w dope policjantowi - niech straci prace.
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Polskie multikulti w UK. Kolejny wyczyn emigranta z ciężarówką w roli głównej. 8 osób zabitych. Najsilniej reprezentowaną narodowość pośród odsiadujących w angielskich więzieniach wyroki za kradzieże, rozboje i wymuszenia przestępców zasili kolejny cebulak - morderca. Mam nadzieję, że zrobią z nim szybki porządek.
Najlepszy komentarz (84 piw)
gieie • 2017-08-28, 11:41
"Polskie multikulti w UK. Kolejny wyczyn emigranta z ciężarówką w roli głównej."

Przecież to jest wypadek a nie atak terrorystyczny !!!
Jakie "polskie multi-kulti" ? Przecież Polacy są rasą białą jak Anglicy, nawet wyznanie podobne.
W angielskich więzieniach najwięcej jest Anglików tak jak w Polsce Polaków.
Obcokrajowców zaś najliczniej reprezentują tam Polacy, bo nie mają własnych dzielnic/miast jak szmatogłowi, gdzie policja nie wchodzi.
Jak Polacy będą tam posiadać w/w i wprowadzą własne prawa to w więzieniach ich nie będzie.
Imigrant trafia na Polaka
fantastico • 2017-08-27, 1:32
Imigranci w zachodniej Europie czują się bezkarni. Zaczepiają zwykłych ludzi. Ten mężczyzna nie miał jednak szczęście, ponieważ trafił na... Polaka!
Do zdarzenia doszło w londyńskiej dzielnicy Tottenham. Na nagraniu widać, że doszło do sprzeczki pomiędzy imigrantem, a Polakiem. W pewnym momencie czarnoskóry mężczyzna uderzył naszego rodaka. Ten oczywiście nie pozostał mu dłużny.
Polak od razu ruszył na niego z ciosami. Imigrant zaczął się cofać i uciekać. Mężczyzna gonił go jednak i raz po raz trafiał kopnięciem. Przy całym zajściu słychać polskie słowa, które niestety nie nadają się do powtórzenia. Polak pokazał mu jednak, że w naszej części Europy inaczej reaguje się na zaczepki.
Polak dał mu na pewno nauczkę. Zastanowi się następnym razem, kiedy będzie chciał zaatakować białego mężczyznę. Co, jak co, ale Polacy w takich sprawach się nie patyczkują.

Najlepszy komentarz (167 piw)
b0r000 • 2017-08-27, 4:18
Ktoś na YT ciekawie to skomentował:
Cytat:

jak biały krzyczy w Twoim kierunku "kurwa!" to wiedz, że szczęście cię opuściło

Promocja w dyskoncie
A................o • 2017-08-02, 21:35
Smutne ale prawdziwe. Naród, który dał się upodlić tak bardzo, że tratuje innych za karpia na promocji.

Najlepszy komentarz (38 piw)
A................o • 2017-08-02, 21:41
Kolajtransport napisał/a:

Nic nie wiesz o Polskim Narodzie. Milcz smrodzie, smrodziaty, smrodliwy . . .



Jak zamkniesz usta to smród zniknie.
OSTATNI ŚLEDŹ
czarnyblack • 2017-07-06, 22:37
Przeglądając swojego fejsa natrafiłem na taki oto dość długi post. Nie wiem, czy to urban legend, czy prawdziwe, bo też skądś było udostępnione.

OSTATNI ŚLEDŹ.

Kurwa mać! Takimi właśnie oto słowami chciałem zacząć moją krótką opowieść, bo właśnie takimi słowami zacząłem mój krótki wypoczynek – i dodam, że wcale nie były to słowa podyktowane ekscytacją związaną ze spędzeniem wolnego czasu, oj nie... No ale, do rzeczy.
Czas i miejsce akcji nie są tu ważne. Nadmienię tylko, że zachodnia Polska, jezioro. W robocie wziąłem sobie kilka dni wolnego żeby najnormalniej w świecie odpocząć, od ludzi, od telefonów, od pracowników, od dosłownie wszystkiego co mnie wokół wkurwiało. Byłem już do tego stopnia przemęczony, że nawet wkurwiałem się sam siebie. Zatem, po wstaniu z kolan i skończeniu błagania o urlop (błagałem całe 4 dni łącznie z weekendem) – wystarczy - stwierdziłem. Naładuję baterie, przyjdę do tej chujowej pracy z porcją nowej, świeżej energii i może jakoś dociągnę do emerytury. W końcu to raptem tylko 40 lat.
Pracę skończyłem jak co dzień, jak co piątek, jak co roku, jak od 4 lat, o godzinie 16. Gdy już wystałem się w korkach dotarłem do domu po 18. Na szczęście mój sprytny umysł inżyniera pozwolił mi spakować się wcześniej i dzięki temu wpadłem do domu, już tylko po graty (miałem dom po drodze nad jezioro, a musiałem odwiedzić jeszcze porcelanowy tron, nie mogę srać jak te zwierzęta z pracy, w pracy). Jak już ukręciłem małego murzynka, wziąłem tobołki i w drogę.
Dawno nie czułem takiego podekscytowania, praca zabiła we mnie cała świeżość i pogodę ducha. Praktycznie czułem motylki w brzuchu jak pędziłem swoim bolidem raptem 100km od miasta, żeby rozbić namiot nad moim ulubionym jeziorkiem. Na miejsce dotarłem po 20, było jeszcze jasno, ale powoli zaczynało się ściemniać. Dobrze znając swój ulubiony punkt przy samej linii brzegowej jeziora, zabrałem ekwipunek biwakowicza i ruszyłem w drogę. Celowo wybrałem miejsce, którego nikt nie zna, żeby mieć ciszę i spokój. W ogóle mało kto znał to jezioro. Po 30 minutach pieszej wędrówki dotarłem do celu. Moja oaza. W końcu. Szybko zacząłem rozbijać namiot. Ręce trzęsły mi się z podniecenia jakbym co najmniej miał za chwilę posmarować olejkiem Penelope Cruz. Sam z siebie się śmiałem, że na tyle zabiłem w sobie wszystko tą pracą, że głupi wypad pod namiot, który niegdyś był codziennością za małolata, wywołuje u mnie tyle emocji, aczkolwiek było to przyjemne. Miałem już kończyć wbijać śledzie, gdy usłyszałem w zaroślach jakiś szelest. Zamarłem w bezruchu i nasłuchiwałem. Sądziłem, że to jakiś dziki zwierz, ale zmartwiło mnie to, że szelest ustał w momencie jak ja zacząłem nasłuchiwać. Jakby obserwował. Coraz ciemniejsza aura popychała moją pojebaną wyobraźnię do wzmożonej pracy. Kurwa. Czupakabra? Yeti? Dzik? Gdy przez minutę nasłuchiwania szelest nie pojawił się , wziąłem się dalej za swoją robotę. I oto on, ostatni śledź, miałem zamiar wbić go niczym załoga NASA flagę USA na księżycu. Już miałem w dłoni swoją „flagę” która za chwilę miała zostać zatknięta na moim „księżycu”, na mojej samotni. Wziąłem głęboki wdech celebrując tą chwilę i w momencie gdy śledź posmakował gleby, w krzakach znowu coś zatrzeszczało, ale tym razem znaczniej głośniej i znacznie bliżej. Następnym dźwiękiem było głośnie warknięcie, chrząknięcie, albo inny skowyt połączony z beknięciem. Szybko odłożyłem tego śledzia i wstałem żeby rozejrzeć się za źródłem tego dźwięku. Kurwa, dobrze że mam scyzoryk w kieszeni. Sięgnąłem doń ręką i nerwowo zacząłem się rozglądać. Nagle z ciemności błysnęły małe oczka, ale zdecydowania za wysoko na dzika, za nisko na Yeti. Postać zaczęła się do mnie zbliżać, a ja, jak ta ciota stałem w bezruchu ze scyzorykiem w ręku i sercem napierdalającym jak Ojciec syna w patologicznej rodzinie. Majacząca postać w tle była już ode mnie dosłownie o kilka metrów, a ja nadal nie potrafiłem rozpoznać co do mnie zmierza. Gdy ujrzałem już go z bliska, żałowałem że nie była to ani czupakabra, ani Yeti, ani żaden inny stwór. Był to wędkarz. Jebany polski kurwa wędkarz, z kamizelką moro z milionem kieszonek, wąsem, brzuchem od chlania piwska i przegryzania mielonymi przed jebanym Elemisem po robocie, i wędką. Najwięcej błysku, polotu i inteligencji przy nim prezentowała właśnie ta wędka.

- Czołem! - odburknął wyraźnie zadowolony z mojej obecności śmieć.
- Żeby Ci matka boska na oczy naszczała jebany gównojadzie – pomyślałem – Witam... – odburknąłem żeby na dzień dobry nie wykazywać choć odrobiny zadowolenia z jego wizyty. Czym prędzej zabrałem się do roboty żeby udać wyraźnie zapracowanego i zacząłem wyciągać wszystkie śledzie po kolei i mocować je na nowo, co najmniej jakby były wcześniej źle wsadzone... Cały zachwyt spowodowany wcześniej wyjazdem, przyjazdem i rozbijaniem namiotu w ułamku sekundy znikł i przerodził się we wkurwienie połączone z załamaniem. Mieszanka wybuchowa w moim wypadku.

- Widzę, że kolega pod namiocik się wybrał. Fajnie, fajnie. A z daleka?
- Z daleka...
- O widzę coś Pan nie w humorze, ale nic. Wypocznie Pan sobie nad wodą, cisza i spokój tutaj.

WYPIERDALAJ, WYPIERDALAJ, WYPIERDALAJ

- Też kiedyś z moją Halynką jeździlim pod namiot. Oj to były czasy...

WYPIERDALAJ, WYPIERDALAJ, WYPIERDALAJ

- ...był pan?
- Hę?
- No w Bułgarii czy pan kiedyś był na wczasach.

Jebane kurwa polskie, wścibskie ścierwo już zdążyło mi chyba powiedzieć o swoich wczasach w Bułgarii zapewne w czasach PRL, w momencie gdy ja w głowie od nie pamiętam kiedy miałem tylko jedno słowo. WYPIERDALAJ.

- Nie byłem... - ton mojej odpowiedzi powinien każdemu kto ma chociaż jedną komórkę mózgową więcej od gówna dać do zrozumienia, że nie mam weny na rozmowę kurwa jego jebana w dupę mać
- Aj panie, jakie to były wczasy... No ale, długo by opowiadać. A dużo to taki namiocik kosztuje? - Wypowiadając te słowa ze swojej parszywej, nalanej mordy, odłożył wędkę na ziemię, zarzucił swoje kurwa balerony, które miały imitować ręce za plecy, a raczej garb i zaczął robić obchód koło mojego namiotu.
- Mało, 1500zł – Oczywiście skłamałem, żeby chociaż mieć kapkę satysfakcji jak mu ból dupę ściśnie.
- Łooo, to Pan widzę bogacz. No, no. Ja tam nie lubię przepłacać, wole dać mniej i samemu coś poprawić, niż płacić niepotrzebnie za coś.
- Jebany nawet nie pochwali, że ktoś ma dobry sprzęt, tylko nawet jakbym stawiał tu wille, to on i tak by jebnął swoimi pięcioma groszami, że on to woli namiot. Jebane kurwa samobieżne gówno.
Na chwilę zamilkł i myślałem, że już sobie poszedł, bo ja, nadal mocując się z tymi śledziami, łeb miałem opuszczony możliwie nisko i gdy spojrzałem na mojego nieszczęsnego śledzia, który został mi jako ostatni do wbicia, poczułem ten jebany oddech polaka na plecach i muśniecie wąsami.
- Oj widzę, że coś licho Panu idzie do rozstawianie. Może pomogę?
- NIE KURWA MAĆ!
Od razu ode mnie odskoczył i diametralnie zmienił swój ton.
- Hooo Hooo, widzę coś nie w humorze królewicz jego mać. Trochę kultury gówniarzu! Z resztą zaraz dzwonię na straż leśną, że tu Pan rozbijasz nielegalnie obóz.
Niewytrzymałem. Wstałem i podszedłem do tej nalanej kupy gówna. Spojrzałem prosto w oczy i przez zaciśnięte żeby wycedziłem.
- WYPIERDALAJ...
- Słuchaj no gnojku jeszcze raz...
Popchnąłem śmiecia na tyle mocno, że wypadła mu komórka. Uruchomiłem się.

O ty skurwysynu! - Burknął jebany wąsacz i wstał szybciej niż się spodziewałem. Ruszył na mnie galopem jak jakiś jebany dzik, ale dostał ode mnie takie sprzęgło, że jak padł na glebę to aż się ptaki z drzew poderwały. Spał. Chrapał. Ja w ferworze furii wyjebałem komórkę do wody, złamałem mu ten jebany kij do maczania w wodzie i zacząłem zwijać namiot. Zmyłem się stamtąd szybciej niż zjawiłem zostawiając chrapiącego Janusza nad wodą. Pisząc to ręka napierdala mnie do teraz, a przede mną jeszcze dwa dni wolnego, które spożytkuje zapewne nic nierobieniem. Wszystko, przez jebanego Janusza, który nie potrafił zamknąć łypy i nie podłazić do mnie. Wizją niewbitego ostatniego śledzia chyba idealnie obrazuje całe moje jebane życie. Niech to wszystko chuj...
Najlepszy komentarz (76 piw)
L................a • 2017-07-07, 0:13
Przykro się to czyta. Polactwo tak schamiało, że nawet na kilka słów niezobowiązującej rozmowy reaguje agresją. Zrozumiałbym, gdyby wędkarz wlazł kolesiowi na jego prywatny teren. Zbieranina pojebanych frustratów, nic więcej.Życzę wędkarzowi nieco milszych "towarzyszy wypoczynku", a temu bucowi od namiotu spotkania z TIRem podczas drogi na następny wypad.
polak
loveandpeace • 2017-04-14, 8:01
Jesteście prawdziwymi Polakami?

Najlepszy komentarz (35 piw)
mygyry • 2017-04-14, 8:19
Jeżeli po wódce chodzę do kościoła to jestem prawdziwym patriotom?
"Polski kierowca, kierujący Volvem FH 460 z naczepą z Nowego Targu, zginął dzisiaj na niemieckiej autostradzie A6. Około godziny 11 jego ciężarówka najechała na tył innego zestawu, stojącego w autostradowym korku pod Bad Rappenau. W wyniku uderzenia, podwozie ciągnika wsunęło się pod poprzedzającą chłodnię aż do przedniej osi, natomiast kabina została zupełnie zmiażdżona.

Dotarcie do zakleszczonego w wraku Polaka zajęło służbom ratunkowym aż godzinę. Niestety, kiedy w końcu się to udało, mężczyzna już nie żył. Do szpitala trafił za to kierowca Mercedesa Actrosa, na którego Volvo najechało. Pojazd ten został bowiem wepchnięty na poprzedzającą naczepę-silos, poważnie się uszkadzając i ciężko raniąc kierowcę. Co więcej, ciężarówka z silosem też została popchnięta do przodu, dotkliwie uszkadzając auto terenowe z przyczepą do przewozu koni.

Dlaczego natomiast na drodze był korek? Jak łatwo się domyślać, było to spowodowane innym, wcześniejszym zdarzeniem. W tym jednak przypadku obyło się bez żądnych ofiar, i to pomimo faktu, że zderzyły się aż trzy ciężarówki."


ukryta treść








Źródło dla pana sraczki na V
drugie, Polskie źródło dla pana sraczki na V


Tekst jak i wszystko inne jak zwykle starannie wyjebane ze źródła.
Policjant, który zastrzelił zamachowcę z Berlina oskarżony o faszyzm



19 grudnia 2016 roku światem wstrząsnęła informacja o brutalnym zamachu w Berlinie. Anis Amri wjechał ciężarówką polskiego kierowcy w niemiecki jarmark świąteczny.

Początkowo sądzono, że zamachowcem miał być Łukasz Urban. Jak się jednak okazało Polak został pierwszą ofiarą terrorysty, który zbiegł z miejsca zdarzenia.

Kilkadziesiąt godzin później włoscy policjanci w końcu odnaleźli prawdziwego sprawcę. Podczas próby zatrzymania funkcjonariusze zastrzelili Anisa Amriego.

Za powstrzymanie terrorysty włoski policjant Luca Scala miał otrzymać medal od niemieckiego rządu. W ostatniej chwili decyzję jednak powstrzymano, gdyż pojawiły się oskarżenia o faszyzm.

Niemcy dokopali się do zdjęć i wpisów Lucasa, z których mają rzekomo wynikać jego faszystowskie zapędy.

– Nie wszyscy zdradzili. Wielu zdecydowało się pozostać wiernymi fladze i ofiarować życie. Należę do tych Włochów, którzy nie zdradzili i nie poddali się – miał napisać o obaleniu Benito Mussoliniego.

Opublikowano też zdjęcie, na którym rzekomo widać jak wykonuje salut rzymski – w dzisiejszych czasach potocznie uważany za faszystowski gest. Decyzja wzbudziła jednak wiele kontrowersji. Ani wpis ani zdjęcie z salutem wcale nie są jednoznaczne. Nie ma pewności czy zdjęcie rzeczywiście przedstawia włoskiego policjanta, tym bardziej, że „włoski faszysta” ma na sobie… bluzę z flagą Wielkiej Brytanii.
Najlepszy komentarz (67 piw)
~Velture • 2017-02-12, 13:13
No bez kitu. Brakuje jeszcze aby oskarżyli go o zabicie biednego prześladowanego uchodźcy z pobudek rasistowskich.

To zaczyna się powoli robić tak śmieszne, że wcale nie straszne.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem