Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
po tagach nie znalazłem. Jest to historia zapewne znana starszej części populacji sadistica, alternatywna dostosowana do polskich realiów wersja Kubusia Puchatka, akcja dzieje się na przełomie 1990 i 2000, niestety nie mogę dodać linku.
CZĘŚĆ ZEROWA: PHANTOM TENTACLE
Wstawał piękny majowy poranek. Tygrysek, Kłapouchy i Królik siedzieli przed domkiem Królika i leniwie sączyli wino "Heracles". - Marchew ci rośnie... jęknął leniwie Tygrysek.
- Widzę... jeknął leniwie Królik
W tem przybiegł zziajany Prosiaczek i zawołał:
- Weni, Widi, Wicjusz! - Widziałem, przewidziałem, wydedukowałem!
- No i czego się drzesz? nie widzisz ze marchew rośnie? zapytał leniwie Tygrysek.
- Chcesz w tube[tm]? Zapytał Kłapouchy.
- Nie o to chodzi - riposotował Prosiaczek - Pamiętacie te ruderę na skraju lasu? Teraz to wyremontowali! Pomalowali na biało, postawili pedalski płotek i ktoś się tam wprowadził.
- Chcesz w tube[tm]? Ponownie zapytał Kłapouchy tym razem podnosząc głowę z ziemi.
- Hmm... to trzeba zapoznać się i przywitać. Chodźmy do Babajagi[tm]. Kupimy pół litra i pójdziemy do tej rudery - zaproponował Tygrysek. Tak też zrobili. Gdy byli w połowie drogi nagle koło nich przemknęło czarne Ferrari wzbijając w powietrze tumany kurzu.
- Ty jebany klecho! Krzyknął Tygrysek.
- Nienawidzę tego gnoja. Myśli że jak się ubiera na czarno, ma czarne Ferrari i zbiera na tace codziennie to jest mastah. Wycedził przez zęby Prosiaczek.
- Kiedyś go zabiję - skwitował Kłapouchy.
Po chwili nasza dzielna brygada doszła do wzniesienia zwanego "Piwną Górką". Na szczycie tego wzniesienia stała chatka na kurzej nóżce, a nad drzwiami wisiał napis: "Hatka Babajagi[tm] - Alkohole Świata - Jedyny i niepowtarzalny producent niepowtarzalnego wina o niepowtarzalnej nazwie "Heracles - Classic Płońsk Aperitif".
- Yo! Babajagi! Przyszliśmy kupić coś do picia - krzykną Tygrysek. W drzwiach ukazała się Baba jaga[tm]. Wyglądała jak mały zielony Trol skrzyżowany z Majkelem Dżaksonem.
- A czego chcecie? Zapytała Baba jaga[tm].
- Masz cos alkoholowego? - zapytał Prosiaczek. Baba jaga[tm] spojrzała najpierw na Prosiaczka, potem na napis nad drzwiami i jęknęła z politowaniem: - Nie mam.
- Aaa.. szkoda.. to my spadamy... powiedział smutno Prosiaczek i już miał iść gdy nagle został ugryziony w dupę przez Kłapouchego.
- Fcef f tuwe? zapytał Kłapouchy nie puszczając morderczego uścisku.
- Mleche. Zaśmiał się z wieśniackim akcentem Tygrysek i zaraz dodał - chcemy kupić czteropak winobluszczywin.
- Mleche. Odparła z wieśniackim akcentem Baba jaga[tm] po czym rzuciła w kierunku Tygryska 4 związane razem butelki i z hukiem zatrzasnęła drzwi.
- Ehhh.. rozmarzył się Kłapouchy.
- Dobra.. faken, zabawiłeś się to teraz puszczaj! Wycedził przez zęby Prosiaczek.
- Przestańcie się podniecać i chodźmy już do tego domku, bo nie mogę się doczekać kiedy wrócę i popatrzę jak moja marchew rośnie - przerwał Królik.
- Okej. Stwierdził Tygrysek po czym cała brygada udała się w kierunku domku. Po dłuższej chwili stali już przy drzwiach.
- Rzeczywiście... płotek przyjebali iście pedalski... Zauważył Królik.
- Nie gadaj tylko wciskaj dzwonek. Zaproponował Tygrysek. Królik przycisnął dzwonek i wszyscy z przerażeniem stwierdzili iż dzwonek wygrywa.... najnowszy przebój zespołu Boyz - "jesteś szalona"...
- O kurwa... jęknął głucho Kłapouchy. Nagle drzwi się otworzyły i z domku wyłoniły się dwie postacie. Jedną był mały pluszowy miś, a drugą okazał się średniego wzrostu chłopak - na oko 12 lat, ubrany w świecące dresy i z kilogramem żelu oraz imponującym alfem na głowie.
- O kurwa... jęknął ponownie Kłapouchy.
- Sportowiec? zapytał Tygrysek.
- Nie... odpowiedział niepewnie chłopak.
- Idziesz pobiegać lub pograć w piłkę? zapytał Królik .
- Nie... ponownie odpowiedział chłopak.
- Chcesz w tubę[tm]? Zapytał Kłapouchy.
- Mamo! leeee.. rozpłakał się chłopak i pobiegł w głąb domu.
- Dzień dobry. Jestem Prosiaczek. Prosiaczek wyciągnął łapkę w kierunku misia.
- Dzień dobry Prosiaczku. Jestem Kubuś Puchatek. A ten wyalienowany gej, który pobiegł to jest Krzyś.
- No, jako żeśmy się już zapoznali idziemy się napić. Cum On Guys! Wrzasnął Tygrysek, a po chwili cala brygada znalazła się na Piwnej Gorce.
- Znajdźcie mi jakieś mieszkanie... Stęknął niepewnie Puchatek. - Nie chcę mieszkać z tą pipą.
- No... Mamy coś na oku... tyle że trzeba przeprowadzić dywersję... trzeba kogoś wykurzyć... ale chodź to ci pokażę o co chodzi - rzekł Tygrysek. Wszyscy udali się spacerkiem w kierunku lasu.
Po chwili dotarli do wielkiego dębu, gdzie przy korzeniach widać było drzwi, a na nich napis - "Sala Prób Zespołu Just5 - nie wchodzić i nie przeszkadzać".
- O faken - stwierdził Puchatek.
- Spokojnie... zaraz to z Kłapouchym załatwimy - Rzekł spokojnie Tygrysek, po czym podszedł do drzewa i kopniakiem otworzył drzwi. Razem z Kłapouchym weszli do środka. Po chwili przez otwarte jeszcze drzwi wyleciał jak z procy Szadi. Przeleciał jakieś 100 metrów aby wyhamować głową o pobliski mur ze stali zbrojonej. - Kolorowe sny gdy przyjebałem mu z drzwi... lalala.. Zanucił posępnie do mikrofonu Kłapouchy. Po chwili cały sprzęt nagraniowy znalazł się na nieprzytomnym Szadim.
- Ok. Puchatek. Tu od dziś zamieszkasz. Powinno być dobrze.. jak by coś się rzucali to będziemy lać w tube[tm], nie Kłapouchy? Roześmiał się tygrysek.
- Nu... w Tube[tm]... sapnął Kłapouchy.
- Oki panowie... to ja się wprowadzam... chodźcie do środka bo zaczyna się chmurzyć... chyba będzie padać - stwierdził Puchatek i cala gromadka weszła do nowego mieszkanka.
KONIEC CZĘŚCI ZEROWEJ
ehh na kartkach ksero to czytałem kiedyś(internet niby już był, ale tylko dla wybrańców z piszczącym modemem i bogatymi starymi)... najlepszy wjazd na Radio Maryja... bodajże część 4...
Sieeeema. Po wyjaśnieniu nieporozumień z modem wstawiam ponownie najnowszy, najzajebistszy odcinek magicznych przygód.
Także czytajcie, komentujcie i dziękujcie
Kod:
<br>
S2E02<br>
„Kebab storm”<br>
Był piękny sierpniowy poranek. Puchatek po wyprawieniu swoich urodzin w domu krzysia(pipy na imprezę nie zaproszono) obudził się na najgorszym kacu jaki kiedykolwiek miał w swoim zakrapianym wszystkim co miało „procent” w nazwie życiu.<br>
-Ja pierdolę! – sapnął – O kurwa!<br>
Po tym jakże miłym przywitaniu z nowym dniem spróbował wstać, tylko po to aby wyrżnął głową w stojący nad nim stół i zasnąć ponownie. Wielki, zielony guz na jego głowie wskazywał, że tą operację wykonał tej nocy już kilka razy. Prosiaczek, który używał stołu jako łóżka został obudzony gwałtownym wstrząsem mebla poruszonego głową Puchatka.<br>
-Aaaa kurwa, trzęsienie ziemi! – Wydarł się na cały głos bekon który nie wrócił jeszcze z tripa. – Ratuj się kto mo…<br>
Nie dokończył jednak swojego bełkotu gdyż uderzeniem w głowę uciszyła go przesłana przez Kłapcia pusta butelka po winie Heracles double siarka`s edyszyn. Po tym ciosie różowy kolega wrócił do krainy snów, a kłapcio zaczął wyrażać swoje niezadowolenie z nagłej pobudki.<br>
-Krwa… ile aazy mam aas uciszaś – wybełkotał potwornie skacowany, i jak zwykle na kacu podkurwiony kłapcio. – Aa każdym aazem ho sao. <br>
-Teraz to ty hałasujesz – zauważył Króliczek. <br>
Zapewne chciał coś jeszcze dodać, jednak widząc jak w rękach osiołka pojawia się argument kalibru 18mm zrezygnował.<br>
-Surprajs maderfakers! Głes hus baaa… - na widok lufy obrzyna wycelowanej prosto w siebie przez kłapcia zrzedła mu mina. – Spokojnie, spokojnie mam wino! <br>
Lufa obrzyna została wycelowana na powrót w podłogę. Tygrysek właśnie podawał kłapciowi butelkę gdy nagle rozległo się łomotanie do drzwi, chwilę później drzwi się otworzyły, a w nich stanął nie kto inny jak brudas z pobliskiego kebab baru z siatką w ręku.<br>
-Ktoś zamawiał ke – nie dokończył gdyż kłapouchy pozbawił go mózgu, twarzy, głowy i połowy tułowia za pomocą jedynie jednego naboju DUmDUm.<br>
-Na uj się, ydzierał? – skwitował sytuację sięgający po butelkę osiołęk.<br>
-Kurwa, Kłapciu, a gdyby tak to był ktoś kogo nie wolno zabić? – Zajęczał przestraszony zającopodobny.<br>
Osiołek, który przykleił się już do butelki tylko rzucił mu swoje zabójcze spojrzenie JA-MOGĘ-SKASOWAĆ-KOGO-CHCĘ, i tym samym zakończył temat bezsensownych dywagacji króliczka.<br>
-A tak w ogóle to czego tu ten ciapak szukał? – Głośno zastanawiał się królik.<br>
-Zamówiłem nam na śniadanko po kebabie, ostra baranina na grubym, i żeby było czym popić wyskoczyłem do jagi po winko – podchodząc do denata skwapliwie wyjaśnił Tygrysek. – Nawet się uwinęli.<br>
CD
CD
CD
CD
Jak się podobało to wiecie co robić, jak nie, to też wiecie.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Rozmawia dwóch kolegów:
- Czy znasz moją żonę?
- Znam.
- A ile byś mi za nią zapłacił?
- Ani grosza.
- Dobra. Umowa stoi.
---------------------------------------
Siedzi sobie Puchatek przy ognisku i zajada pieczyste. Widzi go Tygrysek i postanawia się przyłączyć. Po kilku browarkach i kawałkach pieczystego, Tygrysek z żalem mówi do Puchatka:
- Wiesz Puchatku, ale Prosiaczka to nie bardzo lubię.
- Jak ci nie smakuje, to nie jedz. - odparł Kubuś Puchatek.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
W dupach się poprzewracało ! Trochę łańcucha chłopy poluzowały i już kurwa rewolucję będą robić. Niech zapierdalają te idiotki do ciapatych walczyć o prawo kobiet, bo tam baba zna swoje miejsce, a jak coś jej nie pasi, to na placyku chłop ją kładzie i napierdolą jej kamieniami.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Strona jest przeznaczona dla osób, które ukończyły 16 lat.
Niektóre podstrony oraz treści lub ich fragmenty posiadają dodatkowe oznaczenia klasyfikujące je jako przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich i wymagające stosownego potwierdzenia.
Rejestracja, zamieszcznie materiałów oraz komentarzy są przeznaczone wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich.
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie*
* przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc. * wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie