Możliwe, że atak na obydwa państwa jest częścią jakiegoś większego planu, który Rosja będzie sukcesywnie realizować w kolejnych latach. Czy następnym celem będą Państwa Bałtyckie? A może Mołdawia?
#putin
Możliwe, że atak na obydwa państwa jest częścią jakiegoś większego planu, który Rosja będzie sukcesywnie realizować w kolejnych latach. Czy następnym celem będą Państwa Bałtyckie? A może Mołdawia?
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Niedawno byliśmy świadkami rozmów na temat rozwoju technologi nuklearnej w Iranie, jak wiemy zakończyły się one porozumieniem w myśl którego Iran dostał zezwolenie na kontynuację programu atomowego.
Jako że zdarza się czytać na sadolu też mądre posty jestem ciekaw waszego zdania na ten temat, weźmiemy pod uwagę następujące czynniki.
-Rozmowy 5+1 w których brała udział Rosja (główny inwestor programu atomowego Iranu).
-Stanowisko Baracka Obamy i jego nieobecność podczas przemowienia premiera Netanyahu w kongresie.
- Otwarty list republikanów do Irańskiego przywódcy informujący że porozumienie zostało zawarte z Barackem Obamą nie z rządem Usa.
-Zgoda Arabii Saudyjskiej na skorzystanie z przestrzeni powietrznej udzielona Izraelowi w przypadku ataku na Iran.
-Rozlokowanie Elektrowni jądrowych wokół świętych miejsc Islamu i wielkich mentropolii.
-Fakt iż w Irańskim senacie zasiadają Żydzi a słowa Irańskiego przywódcy "Izrael musi zniknąć z powierzchni ziemi" odnoszą się do zlikwidowania państwa, nie zaś do pogromu ludności.
-Dostarczenie systemu obronnego s-300 Iranowi przez Rosję.
Jako czynniki pośrednio wpływające na bierność U.S.A
-Kolonizacja Afryki przez Chiny.
-Konflikt Japońsko - Chiński w sprawie wysp Senkaku
-kontrakt militarny na zakup s-500 przez Chiny na 4mld dolarów.
Moja opinia na ten temat (być może błędna, postaram się wyrazić jak najkrócej)
Barack Obama chociaż uchodzi za przywódcę słabego, znacząco wzmocnił stosunki Iranu z U.S.A.
Wzrost potęgi sojuszu pomiędzy Izraelem a Arabią Saudyjską może być niewygodny dla Stanów, które już teraz borykają się z Chinami panoszącymi się w Afrycę.
Kolonialna mentalność i eksploatacja terenu stoja w przeciwieństwie do chińskiej polityki (Chiny nie podbijają świata, robią z nim interesy).
Wymiana handlowa między krajami afrykańskimi a Chinami z roku na rok wzrasta o 30% i mimo iż Chiny pozostają w tyle za stanami, nie muszą rozliczać się z kolonizacyjnej przeszłości.
Przy obecnym wzroście i stopniowej militaryzacji kraju (Chiny co roku powiększają budżet o 20% na wojsko) mają bardzo dobry start i póki co radzą sobie genialnie.
Wojna z Iranem który jest w stanie zablokować cieśnine Ormuz (20% cena ropy w góre) i zdolny jest zmobilizować 500tys wojska, które wyniosło doświadczenie z wojny w Iraku, nie byłaby na rękę Stanom.
Szczególnie że Iran broń miał już posiadać w 2012 (Ostatnio francuski reporter kupił głowice na czarnych rynku w Bułgarii, więc wątpię by państwo nie było w stanie ich dostać).
Ostateczny zryw arabskiej wiosny mógłby być nieprzewidywalny a potencjalna wojna mogłaby objąć więcej niż jeden kraj.
W przypadku 5 letniego zaangażowania w wojnę w Iranie mogłoby nastąpić kolejno.
Rosja przejmuję Ukrainę i Bóg wie co jeszcze (Niemcy zdane na nieistniejące Siły Uni Europejskiej zaczynają głośniej szczekać na jednego ze swoich głównych partnerów handlowych).
Chiny przejmują Tajwan i Wyspy Senkaku razem ze wsparciem Rosji (której myśliwce są odprowadzane przez Japońskie Siły coraz częściej).
Rosja wzmacnia swój sojusz z Chinami poprzez poparcie dla zajecia wysp i Tajwanu.
Japonia ze względu na zapis w konstytucji o zakazie posiadania wojska (mają cywilów do obrony, wojsko ma charakter obronny) nie może nic zrobić, nie wiedząc jak zachowa się U.S.A.
Japonia przepraszała już 2x za wykorzystanie jeńców wojennych do pracy w obozach, tym razem koncern Mitsubishi został także do tego zmuszony i złożył przeprosiny na ręcę amerykańskich weteranów.
Japonia błaga o pomoc.
Wicepremier Rosji przepływa przez wody terytorialne Norwegii by wbić Rosyjski sztandar na Antarktydzie, globalne ocieplenie sprawia iż 13% zasobów Ropy i Gazu ziemnego może dostać się w ręce Rosji.
Jestem ciekaw opinii ekonomistów, czy mam rację sądząc że wyżej wymienione fakty były przyczynami braku zainteresowania U.S.A wojną w Iranie?
Czy jeśli republikanie dostaną w końcu swojego prezydenta, wejdą w bliższy sojusz z Izraelem i zaatakują Iran?
Czy niszcząc Rosyjskie elektrownie atomowe pójdą na ustępstwa wobec Rosji i Chin, pozwalając im na wolną rękę?
Na co czeka U.S.A?
(pominąłem kwestię UE. bo póki Cameron siedzi na stołku i Unia nie zjednoczy się naprawdę, nie będzie mowy o silnej Unii).
.
.
nie jestem ruskim trolem
Mają najwięcej przedstawicieli, rządzą Unią, mają sporo hajsu by finansować swoje agentury w innych państwach (CDU -> PO - Proniemieccy Oszuści), mamić tępy motłoch dotacjami (a niestety mamy demokrację i barany widzą tabliczki - zbudowane dzięki funduszom unijnym, słyszą tę propagandę ile to łaskawa Unia nam bezinteresownie daje) oraz co najważniejsze, Niemcy jako jedyny kraj w UE są suwerenni i unijne dyrektywy nie mają wyższości nad ich prawem państwowym i konstytucją. Dlatego m.in. tak Wielka Brytania sprzeciwia się Unii i najprawdopodobniej niebawem ją opuści. Ludzie zaś nie wiedzą, że członkostwo kosztuje nas grube miliardy, a co rusz nowe rozkazy z Berlina i Brukseli osłabiają naszą gospodarkę chociażby przez sankcje na jabłka, kary za nadprodukcję mleka, czterokrotny wzrost podatku od węgla (pod przykrywką walki z globalnym ocipieniem), by zniszczyć nasze kopalnie - przykłady można by mnożyć... Prawda jest taka, że w Unii jesteśmy tanią siłą roboczą oraz rynkiem zbytu Niemiec - głównie towarów używanych, zniszczonych i drugiej/trzeciej kategorii. Niedługo dotacje zostaną ograniczone, my będziemy musieli łożyć na utrzymanie Grecji, Portugalii i Hiszpanii, a dzięki niszczeniu naszego przemysłu, demograficznie i ekonomicznie będziemy głęboko w dupie. Jeśli niebawem się nie obudzimy i nie odsuniemy od władzy zdrajców, bankructwo będzie nieuniknione.
Prezydent Rosji Władimir Putin usprawiedliwiał pakt Ribbentrop-Mołotow, oświadczając, że jego celem było zapewnienie bezpieczeństwa ZSRR. Oznajmił też, że Polska "padła ofiarą polityki, którą sama próbowała prowadzić w Europie". Powiedział to na wspólnej z Angelą Merkel konferencji prasowej w Moskwie. Kanclerz Niemiec oficjalnie nie zgodziła się ze słowami Putina.
Merkel przyleciała dzisiaj do stolicy Rosji, aby uczcić pamięć obywateli ZSRR, którzy w latach II wojny światowej zginęli w walce z hitlerowskimi Niemcami.
Pytany o obawy Polski i krajów bałtyckich dotyczące systemu bezpieczeństwa, którego budowę proponuje Rosja, Putin oznajmił, że "strach jest wewnętrznym stanem tych, którzy się boją". - Nie należy żyć fobiami przeszłości, lecz patrzeć w przyszłość - poradził.
W tym kontekście przywołał pakt Ribbentrop-Mołotow. Według niego "ZSRR podjął wiele starań, aby przeciwstawić się faszyzmowi w Europie". - Wszystkie te próby zakończyły się niepowodzeniem - oznajmił, dodając, że właśnie to zmusiło Związek Radziecki do podjęcia kroków mających na celu niedopuszczenie do bezpośredniej konfrontacji z Niemcami, czego wynikiem był pakt Ribbentrop-Mołotow. - Sensem tego paktu było zapewnienie bezpieczeństwa ZSRR - powiedział.
Prezydent Rosji stwierdził, że Polska "sama podjęła działania zmierzające do zaanektowania części czeskiego terytorium". - Padła ona ofiarą polityki, którą próbowała prowadzić w Europie - podkreślił. Putin dodał, że "wszystko to trzeba mieć na uwadze, niczego nie zapominać". - Skuteczny system bezpieczeństwa międzynarodowego można zbudować tylko na gruncie pozablokowym - oznajmił.
Merkel nie zgodziła się z oceną prezydenta Rosji. - Pakt Ribbentrop-Mołotow trudno zrozumieć, jeśli nie uwzględni się tajnego protokołu do niego. Z tego punktu widzenia uważam, że to było niewłaściwe, że zostało to uczynione bezprawnie - oświadczyła.
Podkreśliła, że "zarzewiem II wojny światowej były narodowosocjalistyczne Niemcy". - I my, Niemcy, ponosimy za to odpowiedzialność. Jest to nasza historyczna odpowiedzialność. Stale będziemy o tym przypominać. I o tym, że z naszej winy straciły życie miliony ludzi i że Armia Czerwona odegrała decydującą rolę w wyzwoleniu Niemiec - powiedziała.
Putin podziękował Merkel za przyjazd do Moskwy. - Nasz kraj walczył nie z Niemcami, lecz z nazistowskimi Niemcami. Z Niemcami, które były pierwszą ofiarą reżimu nazistowskiego, nie walczyliśmy nigdy. Zawsze mieliśmy tam wielu stronników i przyjaciół. Do dzisiejszych Niemiec odnosimy się jak do partnera i przyjaznego kraju. Jest więc naturalne, że kanclerz przyjechała - oznajmił.
Prezydent Rosji oświadczył, że rozumie decyzje tych liderów, którzy nie przybyli do Moskwy na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zwycięstwa, jednak uważa, że doraźna koniunktura polityczna jest mniej ważna niż fundamentalne problemy związane z podtrzymaniem pokoju i stabilności. - To ich wybór, ich decyzje - wskazał.
Zwrócił też uwagę, że w sobotnim przyjęciu na Kremlu brali udział weterani wojenni z USA, Wielkiej Brytanii, Polski i innych krajów. - To oni byli głównymi uczestnikami uroczystości. Jestem rad, że byli z nami - powiedział.
Ze względu na aneksję Krymu i rolę Rosji w wydarzeniach na wschodzie Ukrainy szefowa rządu Niemiec - podobnie jak zdecydowana większość przywódców zachodnich - nie przyjęła zaproszenia Putina na sobotnie obchody Dnia Zwycięstwa w Moskwie, których kulminacyjnym momentem była defilada wojskowa na placu Czerwonym. Do stolicy Rosji przyleciała dopiero dzisiaj.
Wizytę rozpoczęła od złożenia - w towarzystwie Putina - wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza w parku Aleksandrowskim, przed murem Kremla. Merkel oświadczyła wcześniej, że chce w ten sposób uczcić pamięć milionów obywateli radzieckich, którzy zginęli w II wojnie światowej, a za których śmierć odpowiedzialni są Niemcy.
Po tej uroczystości Putin i Merkel udali się na Kreml na rozmowy, jednym z głównych tematów których była sytuacja na Ukrainie.
Całość bezczelnie zajebałem. Dodaje bo na sadolu nie znalazłem a myślę że warto.
– Ilu Ormian mieszka w Armenii?
– Jakieś półtora miliona.
– A w Rosji trzy miliony. To który z nas jest prezydentem Armenii?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów