Sam latam na enduro ale ten to niezły kaskader, pozdrawiam tych normalnych, nie halmana i phrontch'a motofobów
#rafał
Sam latam na enduro ale ten to niezły kaskader, pozdrawiam tych normalnych, nie halmana i phrontch'a motofobów
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Niedawno na jego kanale pojawił się filmik porównujący popisy mudzinów z ostatniego meczu gwiazd z jego identycznymi próbami.
Czyli, że... że tak zaspojleruję, znowu wychodzi na to, że biały > czarny.
Polecam też obejrzeć inne filmy z jego dokonaniami, a jest co oglądać.
Można zamykać
Sam możesz się zamykać
Jordan pewnie i najwspanialszym koszykarzem świata był, wsady też miał świetne, ale obiektywnie w kwestii ich trudności, to daleko mu Lipka, wyskok też nie ten, co Polak ,według różnych źródeł od 46 do 48 cali, Lipek zaś od 50 do 51 cali. Rozmawiamy o pewnej "dziedzinie" koszykówki a nie o całokształcie.
Poza tym Lipek to Polak i nie jest czarny. Warto swoje chwalić, a nie tam pierdolić tylko że to czy tamto nie tak, albo że inni zawsze lepsi.
Miłego weekendu
kiedys byli smieszni ale teraz mam nadzieje ze to gowno nie wejdzie na glowna!!
Pierdolisz farmazony, tyle Ci powiem. Oni dalej są zabawni i nigdy nie zeszli na niższy poziom - wręcz przeciwnie. Może Ty po prostu zgłupiałeś.
To chyba pierwszy Stand-Up z Polski, który sprawił, że kąciki moich ust uniosły się w górę.
Tym dunkiem zapewnił sobie wygraną w Gotenberg Basketball Festival.
Stało się, Rafalala dostała swój program, a więc miłego oglądania i zabawiania się
Jak nagrywasz z TV to nie trzep konia bo obraz się bardzo trzęsie
Najnowszy odcinek dotyczący mundialu
Rafał Sonik zakończył Rajd Faraonów potrójnym sukcesem. W stawce quadów zdeklasował konkurentów, w cuglach wygrywając konkurencję i umacniając się w fotelu lidera Pucharu Świata FIM. Jednocześnie stał się pierwszym quadowcem, który zdołał stanąć na podium w łącznej klasyfikacji motocyklowej. Co więcej krakowianin sięgnął po koronę rajdów FIM, wygrywając we wszystkich lokalizacjach, gdzie w przeciągu ostatnich pięciu lat odbywały się przystanki cyklu.
Ostatni, etap Rajdu Faraonów prowadził ponownie przez malownicze tereny piaszczystych wydm, doprowadzając rajdowców wprost na metę pod piramidami w Gizie. Rafał Sonik tym razem w rywalizacji z motocyklistami zajął piąte miejsce, ale to wystarczyło, by o dziesięć minut wyprzedzić Stafano Chiuso w klasyfikacji generalnej. Tym samym „SuperSonik” stał się pierwszym w historii quadowcem, który stanął na podium klasyfikacji łącznej.
W Egipcie zabrakło co prawda motocyklowych gwiazd, bo z udziału zrezygnowali tacy zawodnicy jak Marc Coma, Paulo Goncalvez, czy Jordi Villadoms. Gdyby jednak każdy z nich przyjechał do Egiptu, z pewnością zdziwiłby się nie tylko poziomem rywalizacji, ale również trudnością trasy. Tak wymagających odcinków specjalnych już dawno nie było w cyklu Pucharu Świata. Próby nie wytrzymywali kierowcy oraz ich maszyny, które „sypały się” niczym saharyjski piasek.
W klasie quadów Sonik był na każdym etapie bezkonkurencyjny i dodał kolejne 20 punktów do swojego konta w klasyfikacji Pucharu Świata. Co więcej, Rajd Faraonów był ostatnim brakującym rajdem do kolekcji jego „skalpów”. Krakowianin przynajmniej raz wygrał zmagania we wszystkich miejscach, w których w ostatnich pięciu latach FIM organizował zmagania czterokołowców w ramach Pucharu Świata.
- Ten rajd był piękny i widowiskowy, ale też trudny oraz bezwzględny. Wejście na wspólne podium z motocyklistami było dla mnie bardzo znaczące i zapamiętam tę chwilę do końca życia. Ze zdobycia korony rajdów nawet nie zdawałem sobie sprawy. Dopiero mój zespół przekazał mi tę informację, która była taką wisienką na torcie i ukoronowaniem fantastycznych pięciu dni na Saharze – podsumował Rafał Sonik.
Wyniki 5. etapu:
1. Rafał Sonik (POL) 3:57.02
2. Cavadonga Fernandez Suarez +1:00.33
3. Eduardo Marcos Echaniz (ESP) + 1:08.30
Klasyfikacja generalna na zakończenie rajdu:
1. Rafał Sonik (POL) 21:06.41
2. Stefano Dalla Valle (ITA) + 13:59.58
3. Eduardo Marcos Echaniz (ESP) + 22:19.49
WIELKIE BRAWA I KRATA PIWA DLA RAFAŁA
Ps a i tak dalej piłka nożna sportem narodowym wtf ?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów