Bylo dwoch barci, pierwszy rwal laski na kazdym kroku i na wszelkie mozliwe sposoby, wiec rece go nie bolaly, za to drugi, to gdyby krowy majtki nosily golej vaginy by na oczy nie widzial.
Wiec przychodzi ten ciamajdowaty do lovelasa i prosi aby ten mu pomogl cos wyrwac. Po zastanowieniu lovelas mowi
-mam dwie blizniaczki, pojdziemy do nich, a ty obserwuj co robie i staraj sie robic podobnie.
Po drodze lovelas wchodzi do kwiaciarni i kupuje dwie roze, drugi mysli " no nie moge kupic kwiatow skoro on juz kupil", wiec w nastepnym sklepie kupil dwie torby cukierkow.
Przychodza do domu blizniaczek, dzwonia, drzwi sie otwieraja i lovelas wchodzac mowi:
- 1 roza dla jednej rozy, 2 roza dla drugiej rozy.
Za nim wparowuje ciamajda i z blyskiem w oku:
- 1 torba jednej torbie, 2 torba drugiej torbie....
tssss bum
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis