Staliśmy w kuchni,jak co rano robiliśmy śniadanie-jajka i tosty.
Nagle moja dziewczyna ubrana w samą tylko koszulkę obróciła się,i powiedziała
-weź Mnie...weź Mnie w tym momencie!!!
Uradowany w myślach powiedziałem sobie "albo jeszcze śpię,albo to najszczęśliwszy dzień mojego życia"
Nie tracąc ani chwili wziąłem Ją ostro na kuchennym blacie.
Po wszystkim odwróciła się,powiedziała"dziękuję" i wróciła do robienia śniadania.
Zadowolony,ale lekko zszokowany zapytałem
-dlaczego nie robimy tak codziennie?
a Ona na to
-minutnik mi się dziś zepsuł....
Nagle moja dziewczyna ubrana w samą tylko koszulkę obróciła się,i powiedziała
-weź Mnie...weź Mnie w tym momencie!!!
Uradowany w myślach powiedziałem sobie "albo jeszcze śpię,albo to najszczęśliwszy dzień mojego życia"
Nie tracąc ani chwili wziąłem Ją ostro na kuchennym blacie.
Po wszystkim odwróciła się,powiedziała"dziękuję" i wróciła do robienia śniadania.
Zadowolony,ale lekko zszokowany zapytałem
-dlaczego nie robimy tak codziennie?
a Ona na to
-minutnik mi się dziś zepsuł....
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (128 piw)
S................l
• 2013-04-23, 19:18
dobrze wiemy, że na sadolu nikt nie ma dziewczyny.