Mnie rozbawiło
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
#ruscy
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
...w śnieżnym tangu zaplątane.
Najlepszy komentarz (22 piw)
garota
• 2016-12-30, 20:40
@up
dlatego włączyłeś? Mamy cię cwaniaczku.
dlatego włączyłeś? Mamy cię cwaniaczku.
Witam. Otóż niedawno na Sadolu pojawił się film, w którym pewna starsza pani opowiada historię o tym, jak jej mama podczas wojny wykiwała Niemców, jednocześnie wymigując się śmierci. Nie ukrywam, że bardzo mnie to zainteresowało, dlatego postanowiłem się podzielić historią mojego pradziadka, który również w dość sprytny, chociaż nie do końca udany sposób oszukał innego okupanta - Sowietów. Być może to również kogoś zainteresuje, ale do rzeczy
Otóż cała akcja działa się na początku 1945 roku na Mazurach. Mój pradziadek był Polakiem mieszkającym na tamtych terenach, a jak wiadomo były to Prusy Wschodnie i w większości mieszkali tam Niemcy, zresztą z kilkoma mój pradziad sąsiadował. Był to jakiś okres, w którym Armia Czerwona wkroczyła na Mazury, a jak wiadomo była to banda sku***synów, którzy kradli, gwałcili itd. Pewnego dnia pradziadek robił coś na podwórku, w tym samym czasie pijana grupka Rosjan postanowiła bezczelnie ukraść mu krowę. Jeden z Sowietów prowadził krówsko za łańcuch, reszta poszła w krzaki dalej pić. A ponieważ mój pradziadek, wraz ze swoim sąsiadem - Niemcem mieli już ostro na pieńku z Rosjanami i po prostu mieli ich dość, postanowili że już nie dadzą się im okradać. Wpadli na pomysł odbicia krowy, a miało wyglądać to tak - Niemiec zagaduje grupkę Rosjan pijącą w krzakach aby odwrócić ich uwagę, a mój pradziadek pójdzie za żołnierzem prowadzącym krowę, przywali mu palem przez łeb i odprowadzi krowę na swoje miejsce. Pomysł nie był idealny, ale jak postanowili, tak zrobili. Wszystko szło zgodnie z planem, Niemiec zagadywał pijących Rosjan, pradziadek z powodzeniem "odbił" krowę, jednak gdy był już blisko Rosjanie pijący w krzakach zorientowali się, co się stało, bez zastanowienia chwycili za karabiny i zaczęli strzelać do mojego pradziadka. Ten wsiadł na konia, pogalopował do miasta (w tym czasie Ruscy dalej strzelali, podobno tylko słyszał świst kul nad głową). Udało mu się bez szwanku uciec do pobliskiego miasteczka. Najprawdopodobniej albo mój pradziadek miał znajomości u jakiegoś rosyjskiego dowódcy, albo ten po prostu gdy usłyszał, co robią jego podwładni się wściekł - tak czy owak, żaden radziecki żołnierz się tam więcej nie pojawił. Nie pamiętam, co stało się z tym Niemcem ale prawdopodobnie nic mu się nie stało.
Całą historię opowiadał mi dziadek (czyli syn pradziadka), było to kilka lat temu i niewykluczone, że coś delikatnie przekręciłem. Jak widać, czasem warto zaryzykować i postawić opór lub próbować "wykiwać" wroga, chociaż oczywiście się to musi dobrze skończyć Sam pradziadek potem poznał prababcię, przeprowadził się w okolice Mławy i wiódł bardzo ciekawe życie, pełne wrażeń zupełnie jak powyższa historia.
Zachęcam do wklejania różnych tego typu historii (możecie nawet wklejać w komentarzach), nie ukrywam, że z chęcią przeczytam jakieś opowieści, niekoniecznie z drugiej wojny światowej. Pozdrawiam
Chyba napisałem w złym miejscu. Jeśli tak, to proszę przenieść
Otóż cała akcja działa się na początku 1945 roku na Mazurach. Mój pradziadek był Polakiem mieszkającym na tamtych terenach, a jak wiadomo były to Prusy Wschodnie i w większości mieszkali tam Niemcy, zresztą z kilkoma mój pradziad sąsiadował. Był to jakiś okres, w którym Armia Czerwona wkroczyła na Mazury, a jak wiadomo była to banda sku***synów, którzy kradli, gwałcili itd. Pewnego dnia pradziadek robił coś na podwórku, w tym samym czasie pijana grupka Rosjan postanowiła bezczelnie ukraść mu krowę. Jeden z Sowietów prowadził krówsko za łańcuch, reszta poszła w krzaki dalej pić. A ponieważ mój pradziadek, wraz ze swoim sąsiadem - Niemcem mieli już ostro na pieńku z Rosjanami i po prostu mieli ich dość, postanowili że już nie dadzą się im okradać. Wpadli na pomysł odbicia krowy, a miało wyglądać to tak - Niemiec zagaduje grupkę Rosjan pijącą w krzakach aby odwrócić ich uwagę, a mój pradziadek pójdzie za żołnierzem prowadzącym krowę, przywali mu palem przez łeb i odprowadzi krowę na swoje miejsce. Pomysł nie był idealny, ale jak postanowili, tak zrobili. Wszystko szło zgodnie z planem, Niemiec zagadywał pijących Rosjan, pradziadek z powodzeniem "odbił" krowę, jednak gdy był już blisko Rosjanie pijący w krzakach zorientowali się, co się stało, bez zastanowienia chwycili za karabiny i zaczęli strzelać do mojego pradziadka. Ten wsiadł na konia, pogalopował do miasta (w tym czasie Ruscy dalej strzelali, podobno tylko słyszał świst kul nad głową). Udało mu się bez szwanku uciec do pobliskiego miasteczka. Najprawdopodobniej albo mój pradziadek miał znajomości u jakiegoś rosyjskiego dowódcy, albo ten po prostu gdy usłyszał, co robią jego podwładni się wściekł - tak czy owak, żaden radziecki żołnierz się tam więcej nie pojawił. Nie pamiętam, co stało się z tym Niemcem ale prawdopodobnie nic mu się nie stało.
Całą historię opowiadał mi dziadek (czyli syn pradziadka), było to kilka lat temu i niewykluczone, że coś delikatnie przekręciłem. Jak widać, czasem warto zaryzykować i postawić opór lub próbować "wykiwać" wroga, chociaż oczywiście się to musi dobrze skończyć Sam pradziadek potem poznał prababcię, przeprowadził się w okolice Mławy i wiódł bardzo ciekawe życie, pełne wrażeń zupełnie jak powyższa historia.
Zachęcam do wklejania różnych tego typu historii (możecie nawet wklejać w komentarzach), nie ukrywam, że z chęcią przeczytam jakieś opowieści, niekoniecznie z drugiej wojny światowej. Pozdrawiam
Chyba napisałem w złym miejscu. Jeśli tak, to proszę przenieść
Podczas jednego z ostatnich treningów doszło do fatalnie wyglądającego upadku walczących o miejsce w składzie Olega Biesczastnowa i Maksima Sosnowa.
Atakujący z czwartej pozycji Sosnow zahaczył o tylne koło motocykla Biesczastnowa i obaj zawodnicy z dużą siłą uderzyli w pneumatyczna bandę.
Obaj żużlowcy mogą mówić o dużym szczęściu. Były zawodnik Mega-Łady Togliatti doznał silnych potłuczeń, natomiast u sprawcy karambolu podejrzewano, iż doszło do złamania w kolanie. Przeprowadzone badania wykazały jedynie mocne naciągnięcie więzadeł krzyżowych. Ponadto zdiagnozowane zostało u niego wstrząśnienie mózgu i skręcenie nadgarstka.
za SportoweFakty.pl
Połów metodą na robaka
Najlepszy komentarz (59 piw)
gustav665
• 2016-04-24, 14:56
za ruska wkładającego chuja do ryby zawsze piwko
Najlepszy komentarz (59 piw)
D................7
• 2016-02-20, 14:50
Jak to... przecież od dawna na sadolu czytam, że to porządni, mili ludzie, robią tyle dobrych rzeczy a w ogóle to jak już będzie wojna to oni pierwsi staną do obrony ojczyzny. To pewno jakaś prowokacja była. Ofc lewacka.
Nad Rosją przelatuje amerykański prom kosmiczny.
Jeden z astronautów wyciąga lunetę, rzuca okiem na dół i pyta się drugiego:
-Czemu ci wszyscy ruscy są do nas dupami wypięci? Chcą pokazać gdzie nas mają?
-Nie, kartofle kopią.
Jeden z astronautów wyciąga lunetę, rzuca okiem na dół i pyta się drugiego:
-Czemu ci wszyscy ruscy są do nas dupami wypięci? Chcą pokazać gdzie nas mają?
-Nie, kartofle kopią.
Najlepszy komentarz (63 piw)
Karaluszy
• 2017-08-27, 12:47
Dziś przedstawiam szanownemu gronu sadoli przyjemny filmik na niedzielę o tym jak kara dosięga oprawców.
Można by sie kłócić co do formy, jednym może pasować inni mogą być oburzeni brakiem użycia samobieznej maszyny analno- penetrujacej ale nie każdego sadola można zadowolić, zwłaszcza tak wybredne grono.
Dla marudnych dodam że ponoć zachlostano go na śmierć.
Dla tych którzy przespali erę globalizacji i nie rozumieją nadal że angielski to podstawa:
Bojownik schwytal faceta którego oskarżono o gwałt na dwu letnim dziecku. PodobPodobno ma już pedofilska przeszłość lecz oficjalnie wiadomo tylko ze sprzedaje dragi.
Tych którzy żyją nadal w zeszłej erze, prosiłbym o kilka słów wytłumaczenia o czym pan kat rozprawia.
Po tagach nie bylo
Można by sie kłócić co do formy, jednym może pasować inni mogą być oburzeni brakiem użycia samobieznej maszyny analno- penetrujacej ale nie każdego sadola można zadowolić, zwłaszcza tak wybredne grono.
Dla marudnych dodam że ponoć zachlostano go na śmierć.
Cytat:
The militant beating him accused him of being a ‘pedophile child molester’. Tortured man identified as Aleksey Frumkin, 42, from south east Ukraine is said to have done this with other children in the past. Several other Media outlets are reporting him as a drug dealer but this is not the case he is a Pedophile.
Dla tych którzy przespali erę globalizacji i nie rozumieją nadal że angielski to podstawa:
Bojownik schwytal faceta którego oskarżono o gwałt na dwu letnim dziecku. PodobPodobno ma już pedofilska przeszłość lecz oficjalnie wiadomo tylko ze sprzedaje dragi.
Tych którzy żyją nadal w zeszłej erze, prosiłbym o kilka słów wytłumaczenia o czym pan kat rozprawia.
Po tagach nie bylo
jakich nie znacie
Najlepszy komentarz (58 piw)
marcin1414
• 2016-01-24, 17:45
SolAngelica napisał/a:
Bardzo ładnie, ale osobiście wpuszczając kogoś wolałabym, żeby nie tamował ruchu. Mignięcie awaryjnymi wystarczy
Ale on nie zatamował ruchu, przecież wszystkie samochody przed nim cały czas stały w korku
Świeżutki temat od Michała. Łapcie
Jedziemy na główną
Jedziemy na główną
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Uwielbiam te wszystkie historie o dobrych Niemcach i złych Rosjanach. Załóżmy o tym kolejny temat, żebym dowiedział się, że Niemiec to zawsze częstował papierosami, a ruski wyruchałby nawet kota. Ciekawe, że moja babcia zapamiętała, że niemieckie dzieci czestowały ją cukierkami z króliczego gówna owiniętego w papierek. Wysublimowane skurwysyństwo jak np. holokaust jest najwyraźniej milej widziane niż takie na gorąco. Ale tak jak mówię, nie chcę tu rozkręcać kolejnego głupiego tematu, bo wypowiadać się w nim powinni tylko autentyczni świadkowie tych wydarzeń i to tacy bez wybiórczej pamięci.
Warto też nadmienić, że Niemcy zwykle dobrze traktowali tych, którzy z nimi współpracowali, a to rysuje nam nie do końca pozytywny obraz autorów tych przekazów.