Może i ma racje
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#rzesza
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nowy globus według naszych tak zwanych zachodnich sąsiadów.
Ciekawe czy mapa obejmuje już IV Rzeszę po rozbiorze EU...
i Nowy Związek Sowiecki z wchłoniętymi byłymi republikami...
Ciekawe czy mapa obejmuje już IV Rzeszę po rozbiorze EU...
i Nowy Związek Sowiecki z wchłoniętymi byłymi republikami...
Najlepszy komentarz (67 piw)
N................y
• 2017-04-26, 18:37
AleDlaczego napisał/a:
Oj tam, mała pomyłka Niemieckiej drukarni i Niemieckiego grafika. Nie ma o co dymu robić. Polaczki nawet globusa nie potrafią zaprojektować więc stąd tyle piany i jadu.
No jak nie potrafią ? nawet świeci
Odpowiada Kanclerz, który obracał się nieco w tym klimacie
Adolf władał nazistowskim jak mało kto
Adolf władał nazistowskim jak mało kto
Witajcie sadole. W filmiku jest to co większość z nas powinna już wiedzieć. Wrzucam dla tych co nie wiedzą żeby nie było więcej kłótni czy Unia Europejska jest dobra, czy zła. Pamiętam, że jakaś sadolka broniła twardo swoich poglądów mówiąc, że Unia jest taka zajebista, bo dostajemy tyle kasy etc. etc. Mam nadzieję, że udzieli się w tym temacie.
Wiecie co ja o tym myślę? Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja mają ogromną przewagę nad Europą w walce o ranking globalny. Spójrzmy prawdzie w oczy. Prędzej czy później na Ziemi będzie jedno państwo i jeden język kiedy któryś naród wygra ostatnią wojnę światową. O ile ludzkość tę wojnę przetrwa... Największe szanse mają Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny. Pojedyncze państwa w Europie takie jak Niemcy, Francja, Polska, Wielka Brytania nie mają szans "wygrać świata". Chyba, że zdarzyłby się cud. Właśnie dlatego Niemcy w legalny sposób będą próbowały stworzyć coś na wzór III Rzeszy tylko bez trupów, aby Europa miała szansę w walce o globalne przywództwo. Jeśli chodzi o mnie to tego nie popieram. Uzasadniać chyba nie muszę.
Polecam obejrzeć całe.
Wrzuciłem to dzisiaj rano o 6, ale jakiś moderator usunął, bo dałem złe tagi. Nie sądzę żeby to było uzasadnione, ponieważ kierowałem się regulaminem. Powiedziałbym coś jeszcze, ale nie chcę 5 warnów od lewaka.
Wiecie co ja o tym myślę? Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja mają ogromną przewagę nad Europą w walce o ranking globalny. Spójrzmy prawdzie w oczy. Prędzej czy później na Ziemi będzie jedno państwo i jeden język kiedy któryś naród wygra ostatnią wojnę światową. O ile ludzkość tę wojnę przetrwa... Największe szanse mają Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny. Pojedyncze państwa w Europie takie jak Niemcy, Francja, Polska, Wielka Brytania nie mają szans "wygrać świata". Chyba, że zdarzyłby się cud. Właśnie dlatego Niemcy w legalny sposób będą próbowały stworzyć coś na wzór III Rzeszy tylko bez trupów, aby Europa miała szansę w walce o globalne przywództwo. Jeśli chodzi o mnie to tego nie popieram. Uzasadniać chyba nie muszę.
Polecam obejrzeć całe.
Wrzuciłem to dzisiaj rano o 6, ale jakiś moderator usunął, bo dałem złe tagi. Nie sądzę żeby to było uzasadnione, ponieważ kierowałem się regulaminem. Powiedziałbym coś jeszcze, ale nie chcę 5 warnów od lewaka.
Wehrmacht, Luftwaffe, Kriegsmarine... zagadnienia dość znane na sadolu, prawda? Otóż te właśnie elementy potęgi militarnej III Rzeszy, w latach 1940-1944 były zaopatrywane przez wspomnianą w tytule fabrykę benzyny syntetycznej z węgla - Hydrierwerke Politz Aktiengesellshaft, która była jednocześnie największą i najbardziej wydajną fabryką spośród 12 funkcjonujących na terenie nazistowskich Niemiec. Ogromny obiekt, mieszczący się w Policach, "zatrudniał" blisko 30 tysięcy robotników, spośród których 13 tysięcy zmarło na skutek chorób, braku opieki lekarskiej, ciężkich warunków, wycieńczenia lub po prostu zostało zamordowanych.
Tyle w kwestii wprowadzenia, przejdźmy do krótkiego przybliżenia ciekawych, ogólnikowych faktów o fabryce:
Pierwsza fotografia jest autentycznym zdjęciem lotniczym, wykonanym przez aliantów podczas nalotów w ostatnich miesiącach wojny. Ukazany tam obszar współcześnie obejmuje zakłady chemiczne, wysypisko śmieci, fragment lasów obok Trzeszczyna, gimnazjum przy ulicy Tarnowskiej, nową linię kolei towarowej i fragment osiedla w Policach. Pozostałości po niemieckich bunkrach, umocnieniach i obiektach industrialnych można znaleźć na terenie całego miasta, które, analogicznie do Szczecina, posiada ogromną ilość podziemi, schronów i tuneli. Istnieją teorie, jakoby najdłuższe korytarze ciągnęły się do Trzebieży, Szczecina, a nawet...do Berlina. W wyniku licznych bombardowań, grabieży dokonanej przez armię czerwoną w tzw. "enklawie polickiej" do roku 1946 i działań saperów, na terenie fabryki pozostało bardzo niewiele konstrukcji naziemnych, których szkielety ostały się tylko dzięki specyficznej metodzie naprawy uszkodzeń po nalotach, polegającej na odbudowie ścian i dachów z materiałów bardziej podatnych na uszkodzenie i łatwiej dostępnych, w szczególności drewna. W ten sposób bomby burzące wpadały przez niestabilne stropy do pomieszczeń rozsadzając ściany, a żelbetonowych szkieletów i fundamentów nie naruszały wcale. Dzięki temu wydajność produkcji benzyny jedynie spadła w latach 1943-1945, ale nie została wstrzymana. Dopiero ostatni nalot z dnia 13 stycznia 1945 roku, podczas którego w 14 minut zrzucono 1600 bomb, 6 min powietrznych oraz bomby z opóźnionym zapłonem, uniemożliwił funkcjonowanie zakładu, a 8 marca odbył się ostatni, decydujący nalot na fabrykę przed wycofaniem się Niemców z zachodniego brzegu Odry. W bombardowaniach brała udział 300 Dywizjon Bombowy Ziemi Mazowieckiej.
Teren fabryki, tak jak wspomniałem, to blisko 1500 hektarów, na których można odnaleźć różne rzeczy, począwszy na niewielkich, jednoosobowych bunkrach, poprzez podziemne schrony dla mężczyzn, oznaczone napisem "Aufenthaltsraum nur fur Maner!", kończąc na kilometrach podziemnych tuneli, ogromnym elewatorze węglowym i elektrowni węglowej.
Odbiegając lekko od tematu przewodniego i rzucając okiem na dostępność zasobów naturalnych w przypadku III Rzeszy, łatwo zauważyć, że ropy naftowej naziści mieli niewiele. Przed zdobyciem rafinerii na wschodzie (do czego ostatecznie i tak nie doszło), Niemcy musieli w jakiś sposób zagwarantować wojskom stały, regularny dostęp do paliw innego typu. Unikalna metoda pozyskiwania benzyny z węgla, którego III Rzesza miała pod dostatkiem, rozwiązała ten problem. Choć mało oszczędna, bo wyprodukowanie tony benzyny wymagało użycia 7 ton węgla w procesie przetwarzania, zaspokoiła ona potrzeby armii Niemieckiej.
W Hydrierwerke Politz Aktiengesellshaft odbywało się to na największą skalę. Szczególnie sąsiedztwo bazy okrętów podwodnych i licznych zakładów na terenie Szczecina sprawiło, że lokalizacja, na której obecnie znajdują się pozostałości fabryki, była idealna strategicznie. Niestety, nie tylko dla Rzeszy.
Alianci bardzo szybko skupili swoją uwagę na tym zakładzie. Celne uderzenie w tę potężną machinę, napędzającą armię Niemiecką, mogłoby nie tylko spowolnić ekspansję nazistów na zachód i na wschód, ale niemalże unieruchomić gospodarkę rzeszy. Szczególnie w roku 1944, kiedy Alianci stali już u bram zachodnich Niemiec (a co za tym idzie - zagłębia Rhury), taki manewr mógł zagwarantować przegraną państw Osi w światowym konflikcie. Tak też się stało.
"Ostatni nalot z dnia 13 stycznia 1945 roku, podczas którego w 14 minut zrzucono 1600 bomb, 6 min powietrznych oraz bomby z opóźnionym zapłonem, uniemożliwił funkcjonowanie zakładu, a 8 marca odbył się ostatni, decydujący nalot na fabrykę przed wycofaniem się Niemców z zachodniego brzegu Odry." - ten fragment idealnie obrazuje ogrom całego tego kompleksu. Takie siły były niezbędne do tego, aby całkowicie wstrzymać produkcję benzyny.
Ostatecznie fabryka upadła, do lat 46-47 rozgrabili ją Rosjanie, zabierając nawet tory kolejowe i na koniec cały teren stał się placem zabaw dla saperów, w efekcie czego obecnie fabryka wygląda tak, jak na drugim zdjęciu, sąsiadując z obecnie funkcjonującymi zakładami chemicznymi.
W tej chwili fabryka stoi i niszczeje. Jest objęta ochroną ze względu na bycie miejscem zimowania 8 spośród 23/24 gatunków nietoperzy, występujących w Polsce, w ilości 1500 sztuk (niby ktoś to regularnie podlicza). Istnieje stowarzyszenie SKARB, które organizuje sobotnie oprowadzanie po kompleksie, jak również prowadzi muzeum tego miejsca. Oto bardzo ogólny przegląd tego, co można zobaczyć na terenie Hydrierwerke Politz (same obiekty reprezentacyjne):
Elewator węglowy - dostęp wyłącznie na pierwszy poziom dla bardziej sprawnych fizycznie, rewelacyjna akustyka i widok z poziomu dna zbiorników. Wyżej dostać się można wyłącznie ze sprzętem do wspinaczki, a i to jest bardzo ryzykowne, ze względu na ogólny stan techniczny konstrukcji.
Wieża węglowa(?), sąsiadująca z elewatorem - dostęp również wyłącznie na pierwszą kondygnację dla jeszcze bardziej sprawnych fizycznie, choć wyżej nie ma potrzeby wchodzić (zwyczajny, prostopadłościenny szkielet). Wokół obiektu kilka mniejszych konstrukcji, niewielkie podziemia i schrony jednoosobowe.
(z prawej strony)
Trzy duże "pola" silosów - razem będzie ich kilkadziesiąt(!), pod wieloma odnaleźć można korytarze, którymi można dostać się do podstaw zbiorników. W niektórych miejscach są żelazne drabinki, prowadzące szybem do tych tuneli (polecam, schodzenie nimi to świetne doświadczenie). Nieźle oddają skalę tego, jak ogromne ilości benzyny były tu produkowane.
Wieże strażnicze - przynajmniej jedna zachowana niemalże całkowicie, choć wejście na górę "utrudnione" brakiem schodów.
Elektrownia węglowa - chyba najciekawszy obiekt z całego terenu. 2-poziomowy szkielet, obecnie o długości przynajmniej 100 metrów, sąsiadujący z ogromnymi szkieletami hal i magazynów, po których można trochę pobuszować. Dostęp na piętro na dwa sposoby - klatką schodową, która zachowała się całkowicie i prowadzi prosto na górę lub zawaloną klatką schodową, gdzie należy skakać nad małą przepaścią i wspinać się po krzywych schodach (polecam). Pod obiektem cała sieć korytarzy, jedna spora hala, kilka podziemnych pomieszczeń, tuneli technicznych, kanał burzowy i małe piwnice.
Sporych rozmiarów budynek w sąsiedztwie wysypiska - 2 poziomy, wyjątkowo dostęp na dach (klatka schodowa niezabezpieczona, spad z obu stron, radzę uważać), pod obiektem zalane podziemia i nadziemny bunkier w pobliżu.
(widok z dachu budynku)
Opuszczona stacja kolejowa - Również długa, sąsiedztwo silosów, schronu, warsztatu (nieco dalej) i wejścia do kanału burzowego (prawdopodobnie tego 4-ro kilometrowego) w postaci wąskiej rury ściekowej (zaliczone ) i pionowej studzienki w dół na środku ścieżki (tę wersję bardziej polecam). Na upartego da się wejść na dach, gorzej z zejściem.
Podziemny schron dla mężczyzn - zejście lekko zasypane, jednak łatwo zejść. Dwa duże pomieszczenia i 3 mniejsze, jedno zakończone zawalonym wywietrznikiem. Setki podpisów i malowideł na ścianach.
Zawalony komin - Sporo gruzów, pod które da się wejść, jednak nie ma tam niczego szczególnego, poza zasypanymi korytarzami o długości maksymalnie kilkunastu metrów.
Łuk/brama wejściowa - można się powspinać i zyskać ciekawe zdjęcie, nic poza tym.
Kanały burzowe - my wiemy o pięciu wejściach. Ile ich jest faktycznie - nie wiemy. Są zalane, jedne po kostki, inne po pas i głębiej. Uwaga na nietoperze.
I wiele, wiele innych.
Teren warto odwiedzić, szczególnie dlatego, że nie jest do końca odkryty. Większość podziemi jest zalanych/zasypanych/zawalonych i nie ma dostępu do niektórych miejsc. Słyszałem od znajomego, że jeden koleś prowadził sporą galerię tego terenu i wchodził ze sprzętem we wszystko, co się dało. Niby pokazywał na fotografiach zdjęcia podstaw maszyn, resztek instalacji elektrycznych i tuneli, których my nigdy nie widzieliśmy, a widzieliśmy ich sporo. Cholera wie, ile faktycznie poziomów mają te podziemia, co się w nich kryje i dokąd prowadzą podziemne korytarze. Cały Szczecin i okolice to jedna, wielka podziemna zagadka.
Wybaczcie beznadziejną jakość zdjęć, robione kamerą, a gdy leżał śnieg wychodziły mocno naświetlone.
Po więcej zdjęć (a w przyszłości serię filmów z fabryki) zapraszam na stronę na facebooku i serdecznie zapraszam każdego, kto nie musiałby przejeżdżać kilkuset kilometrów, do zwiedzenia fabryki. Lepiej zobaczyć to na własne oczy.
Strona na facebooku z galerią zdjęć m.in. z fabryki
Tyle w kwestii wprowadzenia, przejdźmy do krótkiego przybliżenia ciekawych, ogólnikowych faktów o fabryce:
Pierwsza fotografia jest autentycznym zdjęciem lotniczym, wykonanym przez aliantów podczas nalotów w ostatnich miesiącach wojny. Ukazany tam obszar współcześnie obejmuje zakłady chemiczne, wysypisko śmieci, fragment lasów obok Trzeszczyna, gimnazjum przy ulicy Tarnowskiej, nową linię kolei towarowej i fragment osiedla w Policach. Pozostałości po niemieckich bunkrach, umocnieniach i obiektach industrialnych można znaleźć na terenie całego miasta, które, analogicznie do Szczecina, posiada ogromną ilość podziemi, schronów i tuneli. Istnieją teorie, jakoby najdłuższe korytarze ciągnęły się do Trzebieży, Szczecina, a nawet...do Berlina. W wyniku licznych bombardowań, grabieży dokonanej przez armię czerwoną w tzw. "enklawie polickiej" do roku 1946 i działań saperów, na terenie fabryki pozostało bardzo niewiele konstrukcji naziemnych, których szkielety ostały się tylko dzięki specyficznej metodzie naprawy uszkodzeń po nalotach, polegającej na odbudowie ścian i dachów z materiałów bardziej podatnych na uszkodzenie i łatwiej dostępnych, w szczególności drewna. W ten sposób bomby burzące wpadały przez niestabilne stropy do pomieszczeń rozsadzając ściany, a żelbetonowych szkieletów i fundamentów nie naruszały wcale. Dzięki temu wydajność produkcji benzyny jedynie spadła w latach 1943-1945, ale nie została wstrzymana. Dopiero ostatni nalot z dnia 13 stycznia 1945 roku, podczas którego w 14 minut zrzucono 1600 bomb, 6 min powietrznych oraz bomby z opóźnionym zapłonem, uniemożliwił funkcjonowanie zakładu, a 8 marca odbył się ostatni, decydujący nalot na fabrykę przed wycofaniem się Niemców z zachodniego brzegu Odry. W bombardowaniach brała udział 300 Dywizjon Bombowy Ziemi Mazowieckiej.
Teren fabryki, tak jak wspomniałem, to blisko 1500 hektarów, na których można odnaleźć różne rzeczy, począwszy na niewielkich, jednoosobowych bunkrach, poprzez podziemne schrony dla mężczyzn, oznaczone napisem "Aufenthaltsraum nur fur Maner!", kończąc na kilometrach podziemnych tuneli, ogromnym elewatorze węglowym i elektrowni węglowej.
Odbiegając lekko od tematu przewodniego i rzucając okiem na dostępność zasobów naturalnych w przypadku III Rzeszy, łatwo zauważyć, że ropy naftowej naziści mieli niewiele. Przed zdobyciem rafinerii na wschodzie (do czego ostatecznie i tak nie doszło), Niemcy musieli w jakiś sposób zagwarantować wojskom stały, regularny dostęp do paliw innego typu. Unikalna metoda pozyskiwania benzyny z węgla, którego III Rzesza miała pod dostatkiem, rozwiązała ten problem. Choć mało oszczędna, bo wyprodukowanie tony benzyny wymagało użycia 7 ton węgla w procesie przetwarzania, zaspokoiła ona potrzeby armii Niemieckiej.
W Hydrierwerke Politz Aktiengesellshaft odbywało się to na największą skalę. Szczególnie sąsiedztwo bazy okrętów podwodnych i licznych zakładów na terenie Szczecina sprawiło, że lokalizacja, na której obecnie znajdują się pozostałości fabryki, była idealna strategicznie. Niestety, nie tylko dla Rzeszy.
Alianci bardzo szybko skupili swoją uwagę na tym zakładzie. Celne uderzenie w tę potężną machinę, napędzającą armię Niemiecką, mogłoby nie tylko spowolnić ekspansję nazistów na zachód i na wschód, ale niemalże unieruchomić gospodarkę rzeszy. Szczególnie w roku 1944, kiedy Alianci stali już u bram zachodnich Niemiec (a co za tym idzie - zagłębia Rhury), taki manewr mógł zagwarantować przegraną państw Osi w światowym konflikcie. Tak też się stało.
"Ostatni nalot z dnia 13 stycznia 1945 roku, podczas którego w 14 minut zrzucono 1600 bomb, 6 min powietrznych oraz bomby z opóźnionym zapłonem, uniemożliwił funkcjonowanie zakładu, a 8 marca odbył się ostatni, decydujący nalot na fabrykę przed wycofaniem się Niemców z zachodniego brzegu Odry." - ten fragment idealnie obrazuje ogrom całego tego kompleksu. Takie siły były niezbędne do tego, aby całkowicie wstrzymać produkcję benzyny.
Ostatecznie fabryka upadła, do lat 46-47 rozgrabili ją Rosjanie, zabierając nawet tory kolejowe i na koniec cały teren stał się placem zabaw dla saperów, w efekcie czego obecnie fabryka wygląda tak, jak na drugim zdjęciu, sąsiadując z obecnie funkcjonującymi zakładami chemicznymi.
W tej chwili fabryka stoi i niszczeje. Jest objęta ochroną ze względu na bycie miejscem zimowania 8 spośród 23/24 gatunków nietoperzy, występujących w Polsce, w ilości 1500 sztuk (niby ktoś to regularnie podlicza). Istnieje stowarzyszenie SKARB, które organizuje sobotnie oprowadzanie po kompleksie, jak również prowadzi muzeum tego miejsca. Oto bardzo ogólny przegląd tego, co można zobaczyć na terenie Hydrierwerke Politz (same obiekty reprezentacyjne):
Elewator węglowy - dostęp wyłącznie na pierwszy poziom dla bardziej sprawnych fizycznie, rewelacyjna akustyka i widok z poziomu dna zbiorników. Wyżej dostać się można wyłącznie ze sprzętem do wspinaczki, a i to jest bardzo ryzykowne, ze względu na ogólny stan techniczny konstrukcji.
Wieża węglowa(?), sąsiadująca z elewatorem - dostęp również wyłącznie na pierwszą kondygnację dla jeszcze bardziej sprawnych fizycznie, choć wyżej nie ma potrzeby wchodzić (zwyczajny, prostopadłościenny szkielet). Wokół obiektu kilka mniejszych konstrukcji, niewielkie podziemia i schrony jednoosobowe.
(z prawej strony)
Trzy duże "pola" silosów - razem będzie ich kilkadziesiąt(!), pod wieloma odnaleźć można korytarze, którymi można dostać się do podstaw zbiorników. W niektórych miejscach są żelazne drabinki, prowadzące szybem do tych tuneli (polecam, schodzenie nimi to świetne doświadczenie). Nieźle oddają skalę tego, jak ogromne ilości benzyny były tu produkowane.
Wieże strażnicze - przynajmniej jedna zachowana niemalże całkowicie, choć wejście na górę "utrudnione" brakiem schodów.
Elektrownia węglowa - chyba najciekawszy obiekt z całego terenu. 2-poziomowy szkielet, obecnie o długości przynajmniej 100 metrów, sąsiadujący z ogromnymi szkieletami hal i magazynów, po których można trochę pobuszować. Dostęp na piętro na dwa sposoby - klatką schodową, która zachowała się całkowicie i prowadzi prosto na górę lub zawaloną klatką schodową, gdzie należy skakać nad małą przepaścią i wspinać się po krzywych schodach (polecam). Pod obiektem cała sieć korytarzy, jedna spora hala, kilka podziemnych pomieszczeń, tuneli technicznych, kanał burzowy i małe piwnice.
Sporych rozmiarów budynek w sąsiedztwie wysypiska - 2 poziomy, wyjątkowo dostęp na dach (klatka schodowa niezabezpieczona, spad z obu stron, radzę uważać), pod obiektem zalane podziemia i nadziemny bunkier w pobliżu.
(widok z dachu budynku)
Opuszczona stacja kolejowa - Również długa, sąsiedztwo silosów, schronu, warsztatu (nieco dalej) i wejścia do kanału burzowego (prawdopodobnie tego 4-ro kilometrowego) w postaci wąskiej rury ściekowej (zaliczone ) i pionowej studzienki w dół na środku ścieżki (tę wersję bardziej polecam). Na upartego da się wejść na dach, gorzej z zejściem.
Podziemny schron dla mężczyzn - zejście lekko zasypane, jednak łatwo zejść. Dwa duże pomieszczenia i 3 mniejsze, jedno zakończone zawalonym wywietrznikiem. Setki podpisów i malowideł na ścianach.
Zawalony komin - Sporo gruzów, pod które da się wejść, jednak nie ma tam niczego szczególnego, poza zasypanymi korytarzami o długości maksymalnie kilkunastu metrów.
Łuk/brama wejściowa - można się powspinać i zyskać ciekawe zdjęcie, nic poza tym.
Kanały burzowe - my wiemy o pięciu wejściach. Ile ich jest faktycznie - nie wiemy. Są zalane, jedne po kostki, inne po pas i głębiej. Uwaga na nietoperze.
I wiele, wiele innych.
Teren warto odwiedzić, szczególnie dlatego, że nie jest do końca odkryty. Większość podziemi jest zalanych/zasypanych/zawalonych i nie ma dostępu do niektórych miejsc. Słyszałem od znajomego, że jeden koleś prowadził sporą galerię tego terenu i wchodził ze sprzętem we wszystko, co się dało. Niby pokazywał na fotografiach zdjęcia podstaw maszyn, resztek instalacji elektrycznych i tuneli, których my nigdy nie widzieliśmy, a widzieliśmy ich sporo. Cholera wie, ile faktycznie poziomów mają te podziemia, co się w nich kryje i dokąd prowadzą podziemne korytarze. Cały Szczecin i okolice to jedna, wielka podziemna zagadka.
Wybaczcie beznadziejną jakość zdjęć, robione kamerą, a gdy leżał śnieg wychodziły mocno naświetlone.
Po więcej zdjęć (a w przyszłości serię filmów z fabryki) zapraszam na stronę na facebooku i serdecznie zapraszam każdego, kto nie musiałby przejeżdżać kilkuset kilometrów, do zwiedzenia fabryki. Lepiej zobaczyć to na własne oczy.
Strona na facebooku z galerią zdjęć m.in. z fabryki
Najlepszy komentarz (30 piw)
Sapphiron
• 2014-03-01, 1:19
uwielbiam takie watki Taki oddech świeżego sadolowego powietrza wśród smrodu głupoty i popierdolenia które codziennie wrzucane jest na ten zacny portal...
Zapraszam na kolejną dawkę zdjęć.
Inspekcja niemiecka na froncie wschodnim, 1943
Polski czołg średni T34-85
Radzieccy rebelianci powieszeni przez Niemców, 1941
Niemiecka obsługa działka przeciwpancernego
Amerykańskie samoloty nad Pacyfikiem, 1945
Załoga radzieckiego czołgu KV-2 ogląda przestrzeloną wieżę niemieckiego czołgu ciężkiego Tiger I
[center]Zdjęcie to zostało zrobione 30 minut po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroshimę. Fotograf zmarł na chorobę po promienną.
Płonący Londyn, 1940
Zachęcam do odwiedzenia moich poprzednich tematów:
Część 1, Część 2, Część 3, Część 4
Inspekcja niemiecka na froncie wschodnim, 1943
Polski czołg średni T34-85
Radzieccy rebelianci powieszeni przez Niemców, 1941
Niemiecka obsługa działka przeciwpancernego
Amerykańskie samoloty nad Pacyfikiem, 1945
Załoga radzieckiego czołgu KV-2 ogląda przestrzeloną wieżę niemieckiego czołgu ciężkiego Tiger I
[center]Zdjęcie to zostało zrobione 30 minut po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroshimę. Fotograf zmarł na chorobę po promienną.
Płonący Londyn, 1940
Zachęcam do odwiedzenia moich poprzednich tematów:
Część 1, Część 2, Część 3, Część 4
Witajcie! Zapraszam na kolejną dawkę historii.
Paradoks, amerykańscy żołnierze prowadzą rannego sanitariusza, Ardeny grudzień 1944
Martwy Niemiec w Berlinie, 1945
Zestrzelony amerykański bombowiec, prawdopodobnie B-17
Inspekcja obozu zagłady w Dachau
Widok na plażę Omaha z amerykańskiego transportera wodnego
Gdy brakuje sprzętu trzeba improwizować. Radzieccy żołnierze strzelają z karabinów Mosin Nagant do niemieckich samolotów
Niemiecki żołnierz na Wawelu
Bombardowanie Berlina, 1945
Jak zwykle zachęcam do komentowania.
Linki do poprzednich tematów:
Część 1, Część 2, Część 3
Paradoks, amerykańscy żołnierze prowadzą rannego sanitariusza, Ardeny grudzień 1944
Martwy Niemiec w Berlinie, 1945
Zestrzelony amerykański bombowiec, prawdopodobnie B-17
Inspekcja obozu zagłady w Dachau
Widok na plażę Omaha z amerykańskiego transportera wodnego
Gdy brakuje sprzętu trzeba improwizować. Radzieccy żołnierze strzelają z karabinów Mosin Nagant do niemieckich samolotów
Niemiecki żołnierz na Wawelu
Bombardowanie Berlina, 1945
Jak zwykle zachęcam do komentowania.
Linki do poprzednich tematów:
Część 1, Część 2, Część 3
Zapraszam na część trzecią.
Od dzisiaj będę starał się wrzucać po 8 zdjęć na raz.
Radzieccy żołnierze na przedpolach Stalingradu
Radzieckie niszczyciele czołgów SU-76 we francuskim mieście
Niemieckie działo kolejowe podczas wystrzału
Zdobyczny czołg ciężki KW-2 wraz z niemiecką załogą
Coś dla sadoli, niemiecki żołnierz w towarzystwie karła
Niemiecki pojazd transportowy Schützenpanzerwagen Sd.Kfz. 251
Piękne zdjęcie, widok z wieży ciężkiego niemieckiego czołgu Panzerkampfwagen VI Tiger
Zdjęcie propagandowe. Radzieccy żołnierze(czyści, uśmiechnięci) w Berlinie, 1945
Zachęcam do komentowania. Jak się podoba dajcie piwko. Motywuje mnie to do tworzenia kolejnych tematów
Od dzisiaj będę starał się wrzucać po 8 zdjęć na raz.
Radzieccy żołnierze na przedpolach Stalingradu
Radzieckie niszczyciele czołgów SU-76 we francuskim mieście
Niemieckie działo kolejowe podczas wystrzału
Zdobyczny czołg ciężki KW-2 wraz z niemiecką załogą
Coś dla sadoli, niemiecki żołnierz w towarzystwie karła
Niemiecki pojazd transportowy Schützenpanzerwagen Sd.Kfz. 251
Piękne zdjęcie, widok z wieży ciężkiego niemieckiego czołgu Panzerkampfwagen VI Tiger
Zdjęcie propagandowe. Radzieccy żołnierze(czyści, uśmiechnięci) w Berlinie, 1945
Zachęcam do komentowania. Jak się podoba dajcie piwko. Motywuje mnie to do tworzenia kolejnych tematów
Jako, że temat się przyjął, wrzucam kilka kolejnych zdjęć.
Wyzwolenie obozu w Auschwitz
Zdjęcie więźniarki z obozu Auschwitz
Niemiecki niszczyciel czołgów Marder III
Niemieccy żołnierze na polach otaczających Stalingrad, 1942
Radziecka bateria przeciwlotnicza, gdzieś w ZSRR
Zniszczony Panzerkampfwagen VI Tiger , 1944
Wyzwolenie obozu w Auschwitz
Zdjęcie więźniarki z obozu Auschwitz
Niemiecki niszczyciel czołgów Marder III
Niemieccy żołnierze na polach otaczających Stalingrad, 1942
Radziecka bateria przeciwlotnicza, gdzieś w ZSRR
Zniszczony Panzerkampfwagen VI Tiger , 1944
Jako, że posiadam dość sporą (ponad 40 tysięcy) kolekcję zdjęć z okresu II wojny światowej, postanowiłem co pewien czas dzielić się z wami najciekawszymi fotografiami.
Jeżeli temat się przyjmie, będę wrzucał fotki co 2-3 dni.
Radziecka ludność uczy się obsługi karabinu Mosin Nagant
Amerykańscy żołnierze na plaży w Iwo Jimie
Niemieckie działo pancerne (nazywane również niszczycielem czołgów) Sturmgeschütz III
Radzieccy żołnierze obserwują wymarsz niemieckich wojaków po kapitulacji Niemiec, Berlin 1945r.
Radzieccy żołnierze katalogują zdobytą broń niemiecką po odbiciu Stalingradu, 2.II.1943
Niemiecka matka wraz ze swoimi dziećmi zmuszona jest patrzeć na zwłoki ludzi zabitych w obozie koncentracyjnym. Mieszkała we wsi oddalonej o kilometr od obozu. Ludność do samego końca twierdziła, że nie wie nic na temat zbrodni, które miały miejsce w obozie.
Jeżeli temat się przyjmie, będę wrzucał fotki co 2-3 dni.
Radziecka ludność uczy się obsługi karabinu Mosin Nagant
Amerykańscy żołnierze na plaży w Iwo Jimie
Niemieckie działo pancerne (nazywane również niszczycielem czołgów) Sturmgeschütz III
Radzieccy żołnierze obserwują wymarsz niemieckich wojaków po kapitulacji Niemiec, Berlin 1945r.
Radzieccy żołnierze katalogują zdobytą broń niemiecką po odbiciu Stalingradu, 2.II.1943
Niemiecka matka wraz ze swoimi dziećmi zmuszona jest patrzeć na zwłoki ludzi zabitych w obozie koncentracyjnym. Mieszkała we wsi oddalonej o kilometr od obozu. Ludność do samego końca twierdziła, że nie wie nic na temat zbrodni, które miały miejsce w obozie.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów