Autentyki... zaświadczam życiem... polityków!
Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC.
Wszedł do sekretariatu i pyta:
- No to gdzie jest ten sracz?
Sekretarka nieśmiało odpowiada: - Szef jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie źle zrozumiała - mam na myśli te dwa zera.
- Zastępcy mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się gówno robi?
- Aha, ... rachunkowość jest piętro wyżej...
PS nie wiem dlaczego, ale mi się skojarzyło.
Blondynka do męża:
- kochanie czy płazy mają rozum ?
- nie żabciu.
Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC.
Wszedł do sekretariatu i pyta:
- No to gdzie jest ten sracz?
Sekretarka nieśmiało odpowiada: - Szef jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie źle zrozumiała - mam na myśli te dwa zera.
- Zastępcy mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się gówno robi?
- Aha, ... rachunkowość jest piętro wyżej...
PS nie wiem dlaczego, ale mi się skojarzyło.
Blondynka do męża:
- kochanie czy płazy mają rozum ?
- nie żabciu.
Najlepszy komentarz (86 piw)
u................t
• 2012-04-24, 12:10
Rzeczywiście jaki fajny zbieg okoliczności.Uśmiałem się serdecznie.Nawet jeszcze się śmieję.A swoją drogą nie uważasz że borsuki są fajne?Mają takie paski na głowie i w ogóle.Chciałbym mieć borsuka.Nazwał bym go Stefan,kupił bym mu czapkę i chodził by z nim na spacery.Może nawet wyrwał bym wtedy jakąś laskę?Niecodziennie widzi się faceta z borsukiem na spacerze,baa niecodziennie widzi się borsuka.W sumie podobno w naszym kraju żyją,ale Ja jeszcze ani jednego nie widziałem.Ty jakiegoś widziałeś?Mam nadzieję że żywego.Potrącone borsuki są takie niefajne.Są płaskie jak niektóre moje koleżanki.Ale co do Twojej historii naprawdę super