bo z tego co widać to szkoda czasu i dolarów...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#sens
bo z tego co widać to szkoda czasu i dolarów...
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Śledząc ten portal, zastanawiam się nad własną godnością... Co dla mnie jest warte co dla mnie jest godne uwagi, a przede wszystkim co dla mnie i dla wszystkich warte...
Jako że mamy wielu młodych sadoli na sadisticu, to ten film dla nich. Jeszcze nie jest za późno.
Innymi słowy nagrywajcie filmiki na harda, bo inaczej nic po was nie zostanie.
Innymi słowy nagrywajcie filmiki na harda, bo inaczej nic po was nie zostanie.
Prosto i na temat....
Najlepszy komentarz (37 piw)
k................s
• 2017-08-17, 23:04
Trójniak napisał/a:
Jestem tu nowy, dzień dobry! To mój pierwszy piwo.
Sensowna wypowiedź... z Sosnowca jesteś?
Nie wiem jak zacząć... Sam tytuł jest zjebany, bo nawet nie wiem jak to nazwać. Sorry za to, że nie będzie to napisane czysto i klarownie i nie przypierdalać się do stylistyki . No ale cóż, zaczynajmy...
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, do czego dąży do wszystko? Gdzie jest ten punkt końca wszystkiego? Całego istnienia?
Otóż długo nad tym rozmyślałem, czytałem, oglądałem i urodziła mi się w dyńce taka teoria. Jest to w uj trudne to opisania, ale postaram się to opisać wszystko logicznie.
Wierzę w reinkarnację, wierzę w to, że gdy strzelę w kalendarz, to obudzę się w nowym życiu jako coś w kolejnym cyklu ewolucji . My - jako ludzie - myślimy, że jesteśmy tylko my i tyle, że jesteśmy panami wszystkiego co istnieje.
Od dzieciaka wpajano nam, że istnieje bóstwo, które patrzy z nieba i bije po łapach za przeklinanie. Skąd jednak to przekonanie? Chuj wie.
Zauważmy od czego to się zaczęło - od niczego, były dinozaury, roślinki, zwierzątka. A teraz jesteśmy my, wyhodowani przez naturę, którą teraz mamy w dupie i niszczymy ją na każdy możliwy sposób. Żyje nas już... w chuj. Zajmujemy 91% lądów naszej planety. Wszystko się zajebiście szybko rozwija, technologia idzie do przodu. Ekran jest wszechobecny, ludzi zaczynamy zastępować robotami - właśnie. Technologia niedługo zacznie żyć własnym życiem. Jesteśmy dla robotów czymś, czym jest dla nas natura. Zaczęliśmy od komputerków, teraz wchodzą jakieś androidy - chuj wie. Pchamy roboty wszędzie - bo nam ma to niby ułatwić życie. Jednak nie zauważamy, że w ten sposób dajemy maszynom zawładnąć nad sobą. To się rozwija tak szybko, że inteligencja u takiej maszyny jest na podstawą, jednak co jeśli przeholujemy? Maszyny zaczną myśleć same? Tak jak my na początku? Zechcą zawładnąć tym wszystkim i rozwinąć się tak jak my? Póki co, pomagamy im w tym. Nadejdzie jednak dzień, kiedy one zaczną robić to same. Jesteśmy teraz tak naszpikowani elektroniką, że będzie to dla nich "bułka z masłem". Możecie mnie teraz nazwać pojebem, ale na pewno wyobrażacie to sobie w tym momencie i w pewnym sensie zdajecie sobie z tego sprawę, że tak może być. Maszyny zaczną wyniszczać nas, tak jak my wyniszczamy teraz to, co wyhodowało nas.
Jest prowadzony program kolonizacji Marsa, w 2020 roku chcą wysłać tam ludzi, aby zacząć jakby od nowa. Może faktycznie, będzie to pewna deska ratunku dla nas.
Zastanawiało was może, dlaczego na przybyszów z kosmosu mówimy "Marsjanie"? Przecież na Marsie nie ma życia (oficjalnie). Były teorie, że Mars jest dla nas nieosiągalny... A teraz? Są plany założenia kolonii. Może, gdy tu na Ziemi wszystko legnie w pizdu, to zostanie tylko życie na Marsie? A może ziemia kiedyś była takim Marsem? Może życie na marsie istniało, lecz coś zaczęło się pierdolić i przeniosło się na ziemię? Może powiedzenie, że faceci są z marsa a kobiety (z kuchni) z Wenus, nie jest przypadkiem?
Możliwe, że gdy na ziemi sytuacja się spierdoli (a zapowiada się) i spierdolimy wszyscy w kosmos, to damy naszej ziemi od nas odsapnąć? Planeta Wenus jest dla nas teraz nieosiągalna - ale Mars też był . Klimat się zmienia, gdy na Marsie się zacznie pierdolić za ileś tam milionów lat, to możemy przerzucić się na Wenus, bo klimat na nim może ulec zmianie. Zaczniemy kolonizować kolejną planetę, a może i na Ziemi wszystko się unormuje w tym czasie? Może, ludzkość wpadnie na pomysł powrotu na ziemie? Wyślą grupkę osób (np.mężczyzn) z Marsa i grupkę osób (np. kobiety) z Wenus i wrócą na Ziemię i zaczną wszystko od nowa, niczym Adam i Ewa - o których uczyliśmy się na religii...
Może moje rozmyślenia nie mają sensu, możecie mnie nazwać pojebem, ale jakieś ziarno może w tym być
Pamiętajcie jednak, że nie jesteśmy jedynym cyklem ewolucji i może jest to dla was nie pojęte, bo nie dożyjemy tego... w tym życiu.
Pozdrawiam.
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, do czego dąży do wszystko? Gdzie jest ten punkt końca wszystkiego? Całego istnienia?
Otóż długo nad tym rozmyślałem, czytałem, oglądałem i urodziła mi się w dyńce taka teoria. Jest to w uj trudne to opisania, ale postaram się to opisać wszystko logicznie.
Wierzę w reinkarnację, wierzę w to, że gdy strzelę w kalendarz, to obudzę się w nowym życiu jako coś w kolejnym cyklu ewolucji . My - jako ludzie - myślimy, że jesteśmy tylko my i tyle, że jesteśmy panami wszystkiego co istnieje.
Od dzieciaka wpajano nam, że istnieje bóstwo, które patrzy z nieba i bije po łapach za przeklinanie. Skąd jednak to przekonanie? Chuj wie.
Zauważmy od czego to się zaczęło - od niczego, były dinozaury, roślinki, zwierzątka. A teraz jesteśmy my, wyhodowani przez naturę, którą teraz mamy w dupie i niszczymy ją na każdy możliwy sposób. Żyje nas już... w chuj. Zajmujemy 91% lądów naszej planety. Wszystko się zajebiście szybko rozwija, technologia idzie do przodu. Ekran jest wszechobecny, ludzi zaczynamy zastępować robotami - właśnie. Technologia niedługo zacznie żyć własnym życiem. Jesteśmy dla robotów czymś, czym jest dla nas natura. Zaczęliśmy od komputerków, teraz wchodzą jakieś androidy - chuj wie. Pchamy roboty wszędzie - bo nam ma to niby ułatwić życie. Jednak nie zauważamy, że w ten sposób dajemy maszynom zawładnąć nad sobą. To się rozwija tak szybko, że inteligencja u takiej maszyny jest na podstawą, jednak co jeśli przeholujemy? Maszyny zaczną myśleć same? Tak jak my na początku? Zechcą zawładnąć tym wszystkim i rozwinąć się tak jak my? Póki co, pomagamy im w tym. Nadejdzie jednak dzień, kiedy one zaczną robić to same. Jesteśmy teraz tak naszpikowani elektroniką, że będzie to dla nich "bułka z masłem". Możecie mnie teraz nazwać pojebem, ale na pewno wyobrażacie to sobie w tym momencie i w pewnym sensie zdajecie sobie z tego sprawę, że tak może być. Maszyny zaczną wyniszczać nas, tak jak my wyniszczamy teraz to, co wyhodowało nas.
Jest prowadzony program kolonizacji Marsa, w 2020 roku chcą wysłać tam ludzi, aby zacząć jakby od nowa. Może faktycznie, będzie to pewna deska ratunku dla nas.
Zastanawiało was może, dlaczego na przybyszów z kosmosu mówimy "Marsjanie"? Przecież na Marsie nie ma życia (oficjalnie). Były teorie, że Mars jest dla nas nieosiągalny... A teraz? Są plany założenia kolonii. Może, gdy tu na Ziemi wszystko legnie w pizdu, to zostanie tylko życie na Marsie? A może ziemia kiedyś była takim Marsem? Może życie na marsie istniało, lecz coś zaczęło się pierdolić i przeniosło się na ziemię? Może powiedzenie, że faceci są z marsa a kobiety (z kuchni) z Wenus, nie jest przypadkiem?
Możliwe, że gdy na ziemi sytuacja się spierdoli (a zapowiada się) i spierdolimy wszyscy w kosmos, to damy naszej ziemi od nas odsapnąć? Planeta Wenus jest dla nas teraz nieosiągalna - ale Mars też był . Klimat się zmienia, gdy na Marsie się zacznie pierdolić za ileś tam milionów lat, to możemy przerzucić się na Wenus, bo klimat na nim może ulec zmianie. Zaczniemy kolonizować kolejną planetę, a może i na Ziemi wszystko się unormuje w tym czasie? Może, ludzkość wpadnie na pomysł powrotu na ziemie? Wyślą grupkę osób (np.mężczyzn) z Marsa i grupkę osób (np. kobiety) z Wenus i wrócą na Ziemię i zaczną wszystko od nowa, niczym Adam i Ewa - o których uczyliśmy się na religii...
Może moje rozmyślenia nie mają sensu, możecie mnie nazwać pojebem, ale jakieś ziarno może w tym być
Pamiętajcie jednak, że nie jesteśmy jedynym cyklem ewolucji i może jest to dla was nie pojęte, bo nie dożyjemy tego... w tym życiu.
Pozdrawiam.
Filmik prosto z waszego ukochanego fejsika. Koleś prezentuje swoją górnolotną grę aktorską. Typa nie znam, nie jest to również materiał własny, ale rozpierdzielił system.
Podpis pod filmikiem, cytuję: "Siemanko .. Już Nie Długo Całosc Mojeg Filmu ( Sens Życia ) ale jak widac to narazie łapcie mały [ ZWIASTUN ] Dzięki za Wszystko"
enjoy
Podpis pod filmikiem, cytuję: "Siemanko .. Już Nie Długo Całosc Mojeg Filmu ( Sens Życia ) ale jak widac to narazie łapcie mały [ ZWIASTUN ] Dzięki za Wszystko"
enjoy
Najlepszy komentarz (132 piw)
DMT
• 2014-02-24, 19:12
Mefedron na mieście?
Też tak czasami czuję.
Nie rozumiem czemu ludzie patrzą na to co się dzieje w naszym kraju i nie reagują. To, że jest źle powszechnie wiadomo (w mediach co chwilę możemy natchnąć się na różne absurdy w naszym państwie) ale wymienianie kolejnych przykładów gówno da. Przecież jak coś nie ma sensu to powinno się to zmienić. Np. wiadomo, że jeśli będzie jak jest to w przyszłości nie starczy pieniędzy na emerytury. I czy ktoś próbuje coś z tym faktem zrobić? Niedługo zmienią się rządzący i dla tych co teraz są nie będzie to już problem bo to nie oni będą wtedy przy korycie. Tylko to się dla nich liczy, dobro państwa nic nie znaczy. A przecież właśnie o to dobro państwa chodzi w rządzeniu. Trzeba patrzeć daleko w przyszłość. Ludzie powinni wreszcie zrozumieć, że system nie zawsze będzie się o nich troszczył i pewnego dnia to wszystko może paść. Trzeba wreszcie skończyć z tymi "politykami", kłamstwami i absurdami jeśli w Polsce ma się coś zmienić. Trzeba konkretnie działać a nie wiecznie narzekać!
"Akcja filmu rozgrywa się na jednym z osiedli w zachodniej Polsce. Grupa przyjaciół z podwórka znajduje sposób na prowincjonalna stagnację w amatorskiej twórczości filmowej. Niespodziewanie pojawia się chłopak z sąsiedztwa z nowymi pomysłami...Oprócz imprez techno i rozrywkowych wieczorów w osiedlowej knajpie oferuje również eksperymenty z narkotykami."
reżyseria: Grzegorz Lipiec
scenariusz: Grzegorz Lipiec
produkcja: Polska
gatunek: Dramat
Świetny, undergroundowy film opowiadający o tym, do czego może doprowadzić ćpanie. Całość utrzymywana w czarno-białej konwencji, co potęguje posępny klimat tejże produkcji. Warto się zapoznać. Zdaje się że istnieją dwie wersje. Jedna jeśli mnie pamięć nie myli ponad dwugodzinna, druga znacznie krótsza (akcja zaczyna się gdzieś dopiero w połowie wspomnianej wcześniej wersji, za to jest bogatsza w rozmaite wątki). Drugą wersję można znaleźć w całości na youtube.
Poniżej fragment z filmu. Chłopok dilował i nie zapłacił za ochronę.
reżyseria: Grzegorz Lipiec
scenariusz: Grzegorz Lipiec
produkcja: Polska
gatunek: Dramat
Świetny, undergroundowy film opowiadający o tym, do czego może doprowadzić ćpanie. Całość utrzymywana w czarno-białej konwencji, co potęguje posępny klimat tejże produkcji. Warto się zapoznać. Zdaje się że istnieją dwie wersje. Jedna jeśli mnie pamięć nie myli ponad dwugodzinna, druga znacznie krótsza (akcja zaczyna się gdzieś dopiero w połowie wspomnianej wcześniej wersji, za to jest bogatsza w rozmaite wątki). Drugą wersję można znaleźć w całości na youtube.
Poniżej fragment z filmu. Chłopok dilował i nie zapłacił za ochronę.
9 latek zdumiewajaco madrze mowi o sensie zycia..
Angielski wymagany, aczkolwiek wydaje mi sie ze kazdy bedzie w stanie to zrozumiec. Jesli nie - wstawie tlumaczenie
I szczerze mowiac.. To dziecko juz teraz rozumie wiecej niz niejeden dorosly..
Angielski wymagany, aczkolwiek wydaje mi sie ze kazdy bedzie w stanie to zrozumiec. Jesli nie - wstawie tlumaczenie
I szczerze mowiac.. To dziecko juz teraz rozumie wiecej niz niejeden dorosly..
Najlepszy komentarz (42 piw)
Crowell
• 2013-04-09, 23:06
fajny dzieciak jeśli już zastanawia się nad takimi problemami to pewnie wyrośnie z niego ktoś nienormalny: myślący i posiadający własną opinię, oby miał twardą dupę bo takim bydło nie odpuszcza.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów