Witam was drodzy Sadole
Zacznijmy od tego ze ta wojna jest tak pokręcona i nie tam dobrych i złych, więc niestety większość zdjęć będzie przedstawiało bośniaków i chorwatów, mieli lepszy marketing
Zdjęcie przedstawia albańczyka zatrzymanego w Biljelijna przez Tygrysów Arkana, na drugim planie widać jaką miał broń przy sobie.
Tygrysy Arkana w zajętym meczecie w Biljelijna (sorry nie wiem jak się to odmienia)
Tygrysy Arkana podczas walk w mieście Biljelijna.
Bośniacki snajper w Srajewie z karabinem wyborowym zastava m76.
Bośniacka snajperka wypatruje celu w Sarajewie.
Chorwaccy bojownicy podczas walk z bośniakami.
Bośniak obserwuje płonące Sarajewo z pm radzieckiej konstrukcji ppsH 41.
Serbski żołnierz dotyka stopą trupa bośniackiego, gdzieś w Vukowarze.
Chorwacka bojowniczka na pozycji bojowej gdzieś w Vukovarze.
Odpoczywający chorwacki żołnierz.
Bośniacki bojówkarz.
Wesele w regionie ogarniętym wojną.
Chorwaci z mg42 bądź mg3 lub jakąś jugolską wariacją , nie jestem pewnie co do tego.
Bośniaczka na posterunku bojowym z rkm-em.
Chorwacki ochotnik z izraelskim pm UZI 9mm.
Młody chorwacki ochotnik.
Serbowie odpalają papierosy na tle płonącego muzułmańskiego domostwa.
Ochotnik z Wali ze swoim karabinem snajperskim.
Węgierski ochotnik z pm.
Chorwacki tandem bojowy
Czekam na uwagi od ludzi którzy siedzą w temacie dłużej ode mnie, a są pewnie tacy co mają więcej do powiedzenia, bądź posiadają lepsze fotografie.
Pozdrawiam: Taktyczyn_Adolf bo się chłop zna na rzeczy w tym temacie, Sadistica oraz Wykop.pl
źródła:
conflicts.rem33.com/images/Tne%20Balkans/war_vukvar.htm
conflicts.rem33.com/images/Tne%20Balkans/war_bosna.htm
conflicts.rem33.com/images/Tne%20Balkans/war_bosna.htm
conflicts.rem33.com/images/Tne%20Balkans/war_hrv.htm
gettyimages.com/photos/yugoslav-wars?family=editorial&mediatype=ph...
gettyimages.com/photos/bosnian-war?mediatype=photography&phrase=bo...
Na drugi raz postaram zebrać lepszą surówkę.
Za młodu nie raz się dostało pałą od policjanta. Nie powiem, zazwyczaj zasłużenie. Nikt się nie skarżył. Każdy wolał dostać pałą ze dwa razy przez garb i wrócić na noc do domu bez zarzutów, niż szlajać się po sądach za jakieś gówniarskie wybryki. Poza tym, gdyby do domu przyszło jakieś wezwanie do sądu albo jakby matka miała kogoś odebrać z dołka. O Jezu, to byłby dopiero wpierdol, przy którym kilka ciosów policyjną pałką byłoby jak delikatny, przyjemny masaż.
Z 20 lat temu policja się nie pierdoliła. Tolerancja na wybryki była może ciut większa, ale za to jak ktoś przeginał to wystarczyło dwóch gliniarzy z prewencji, żeby usadzić wszystkich na dupach. Jakoś każdy wiedział, gdzie jest wytyczona barykada, a jeżeli ktoś ją przekraczał to godził się na konsekwencje. Dzisiaj wszystko się poodwracało.
Do dwóch nastoletnich Sebków co piją piwo na ławce pod blokiem musi przyjeżdżać kilka radiowozów, bo momentalnie wszyscy dookoła zaczynają nagrywać, wtrącać się, wpychają policjantom telefony przed twarze, krzyczą o zomo i milicji co nęka młodzież, przyszłość narodu. Sebki od razu krzyczą o swoich prawach, konstytucji i że żadnych danych nie dadzą, a policjanci już od jutra nie pracują. Plus do tego zawsze znajdzie się jakaś stara baba co akurat przechodziła, która zawsze stanie po stronie uciskanych Sebastianów. Interwencja trwa z pół godziny, po czym trafia na youtuba z podpisem typu: zomo bezprawnie niszczy życie młodym ludziom. Kurwa, śmiech na sali.
Kiedyś to wyglądało tak, że podjeżdżała suka, policjant przez okno mówił, żeby zbierać zabawki i zmieniać piaskownicę na bardziej odludną i mniej rzucającą się w oczy, po czym zabierało się browary i kitrało się gdzieś bardziej na uboczu. Interwencja trwała 30 sekund i wszyscy byli zadowoleni. My, bo nie było mandatu, oni bo nie kłuliśmy swoin zachowaniem nikogo w oczy dzięki czemu mieli mniej roboty . W 95% przypadków nikt nigdy nie dostawał mandatu. No, chyba, że coś tam przypyskował, ale większość ludzi była na tyle ogarnięta, że wiedziała, że milczenie jest złotem w takich przypadkach. Zresztą, nawet jak ktoś już dostał tego kwita na jakieś 50 czy 100 złotych to i tak wiedział, że nie za darmo. Teraz ludziom brakuje charakteru. Każdy musi się kłócić i udowadniać, że jest najmądrzejszy na świecie. Czasem jak słyszę pod blokiem jak gówniarze z dziewiczym wąsem pod nosem pyskują do policjantów to sam mam ochotę wyjść i zasadzić im kopa w dupę. Jebane pokolenie roszczeniowych płatków śniegów co mają tylko prawa i zero obowiązków. Nie mają nawet na tyle godności w sobie, żeby umieć się przyznać do błędu i przeprosić, jak już go policja przyłapie na tym piciu browara czy innym zaśmiecaniu. Całe szczęście życie uczy pokory lepiej niż najlepsza matka.