Oficer dyżurny bieruńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Św. Brata Alberta w Imielinie mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń zatrzymuje przejeżdżające tam samochody, terroryzuje kierowców i utrudnia ruch. Na miejsce został skierowany policyjny patrol. Wezwany przez mundurowych do odrzucenia broni mężczyzna nie podporządkował się, kierując trzymany przedmiot w stronę funkcjonariuszy. Dopiero po kolejnym wezwaniu i ostrzeżeniu przez policjantów, że użyją broni palnej, mężczyzna odrzucił pistolet. Wtedy został natychmiast obezwładniony. Okazało się, że mężczyzna straszył kierowców pistoletem gazowym. 57-letni mieszkaniec Sosnowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
*tak, wiem. Nie ma słowa pistoletowiec, ale rewolwerowiec nie pasuje do tego delikwenta.
Źródło