18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 33 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#sosnowiec

Cytat:

Sprawcą zniszczenia jest 19-letni mieszkaniec Sosnowca. Wracając z imprezy, około 5:00 w niedzielę, na placu Kwiatowym w Katowicach zauważył obrazy. Być może spodobały mu się do tego stopnia, że postanowił zbliżyć się do sztuki i... uderzyć w płótno ręką, robiąc tym samym sporą dziurę.

Policja zniszczenia szacuje na około 10 tysięcy złotych, jednak zdaniem Martina Nielaby, twórcy obrazów, koszty opiewają na ponad pół miliona złotych. Sprawa jest tym poważniejsza, że w związku z powstałymi zniszczeniami, obraz jak i wystawa, która stanęła w Katowicach nie będą mogły być już nigdzie pokazane.



19-latek miał 1,5 promila alkoholu we krwi, w poniedziałek zostanie przesłuchany.



Żródło


Niech się artysta zdecyduje

Może 19 letni sosnowiczanin nie jest Olbrychskim ani niejaki Nielaba też nie jest Piccasem - ot znalazł chytry durnia...
Najlepszy komentarz (36 piw)
J................3 • 2017-09-11, 13:12
Pół miliona złotych...pół miliona... coś mi to przypomina...
To jakiś "ryczałt" za "sztukę"?

Komunia w Sosnowcu
ziomcio1234 • 2017-05-28, 13:25
A na komunię przyjeżdżam tak
Najlepszy komentarz (37 piw)
~Velture • 2017-05-28, 17:24
Mnie tam te komunie wkurwiają. Chciałem się ostrzyć u fryzjera wczoraj to kurwa kolumna dzieciaków z rodzicami. Pytam czy dam radę a babka w recepcji do mnie, że bez szans.
Ja pierdolę...

Do tego te dzieciaki co nie mają pojęcia o chuj tam chodzi w tym wszystkim i rodzice wydający roczne pensje na ubranka i koperty.

Za moich czasów koledzy dostawali na komunię rowery, piłki itp. od całej rodziny a nie koperty i szajsfony.

Ja nie miałem komunii bo nie byłem chrzczony ale ojciec mi dał prezent abym też coś miał jak reszta. Był to taki ludek a'la hulk Hogan co się go rozciągało. Gimby nie kojarzą o czym mówię ale to było takie coś co jak przyjebałeś w niego z całej siły to był twardy jak kamień a jak lekko palecem dotykałeś to miękki. No i się z kumplami we 4-5 osób łapało go za kończyny i łeb i rozciągało i wygrywał ten co ostatni utrzymał i nie puścił.
Policjanci z Sosnowca zatrzymali właściciela jednej z sosnowieckich restauracji.
W prowadzonym przez niego lokalu ujawnili blisko kilogram przygotowanych do suszenia
krzewów konopi indyjskich.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć chodzi o restaurację Il Pino, która na początku kwietnia
gościła ekipę Kuchennych rewolucji z Magdą Gessler na czele.
O sprawie, jako pierwsza poinformowała sosnowiecka Gazeta Wyborcza.
Policjanci otrzymali anonimowe zgłoszenie z którego wynikało, że w prowadzonym przez 29-latka lokalu
znajdują się znaczne ilości marihuany. Kiedy zatrzymali go przed należącym do jego lokalem w centrum miasta przyznał, że są schowane w budynku restauracji.
W części gospodarczej lokalu, w przemyślnie ukrytym pomieszczeniu policjanci ujawnili i zabezpieczyli
niemal kilogram konopi indyjskich przygotowanych do suszenia oraz sprzęt służący do ich uprawy.
Zatrzymanemu przedstawiono zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe.
29-latek został również objęty policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat więzienia.

Takiej „promocji lokalu” Magda Gessler chyba nie przewidziała…


Zródło
Najlepszy komentarz (50 piw)
b0r000 • 2017-04-19, 23:04
Ktoś walna literówkę w "Magda Gessler", powinno być "locha"
Sosnowiecki Matrix
Halman • 2016-08-14, 22:56
Na bazie gasnącej fali hejtu nt. Sosnowca (popierdoleńcy wciągający pył węglowy nosem coś dla was) przedstawiam sprawę o tyle dziwną co prawdziwą:

Cytat:

Podczas świąt Wielkiej Nocy 1983 roku rozpoczęła się w Sosnowcu historia bodaj najbardziej znanego w Polsce fenomenu psychokinezy. Wszystko zaczęło się od tajemniczych trzasków przypominających łamanie suchych patyków, które jakby materializowały się w obecności 11-letniej Joasi Gajewskiej. Potem pojawiła się dziwna choroba charakteryzująca się nagłymi skokami temperatury. Potem było już tylko coraz bardziej przerażająco, zadziwiająco i tajemniczo.

Tej nocy (5 kwietnia) około godziny trzeciej dziadek poczuł, że spada na niego jakiś przedmiot. Wstając z łóżka i orientując się, że obok niego spoczywa słomiana mata, próbował umocować ją na ścianie, jednak ta „wyrywała mu się z rąk, falowała i tańczyła”.

Wedle relacji domowników w powietrzu zaczęły ze świstem przelatywać przedmioty, które rozbijały się o ścianę i meble. Inne unosiły się w powietrzu podtrzymywane jakby niewidzialną ręką lub nicią. Szyby i meble drżały. Między drobinami rozbijanego szkła szybowały także zapałki, co ciekawe, płonące, które ojciec Joasi szybko starał się gasić, aby wśród innych strat uniknąć pożaru. Tymczasem przy zapalonym świetle świadkowie zaobserwowali, jak kawałki szkła lgną w kierunku przerażonego dziecka, kalecząc je.

Nie był to koniec niezwykłych zjawisk w domu Gajewskich. Sytuacja powtórzyła się bowiem kilka dni później, zaś zachowanie przedmiotów niekiedy przeczyło prawom fizyki dokonując w czasie lotu gwałtownych manewrów, często nie były widziane w czasie lotu a jedynie wtedy, gdy rozbijały się o ścianę. Jak zobaczymy potem, unoszące się przedmioty przenikały czasem w jakiś sposób przez materialne przeszkody. Często manifestacjom towarzyszyły również wspomniane już wcześniej trzaski. Do powiększającego się grona świadków dołączyli m.in. dzielnicowy MO, który sporządził na ten temat raport.

Rozgłos, jaki zyskały sobie wydarzenia z domu Gajewskich spowodowały, że uwagę na przypadek zwrócili również naukowcy, w tym także medycy. Pozwoliło to nawet na powtórzenie w warunkach laboratoryjnych niektórych z indukowanych przez Joasię Gajewską zjawisk. W międzyczasie mieszkanie wskutek działalności nieznanych sił zamieniało się w ruinę. Oprócz lewitujących przedmiotów zakres manifestacji objął również samoczynne odkręcanie się kranów, poruszanie się maszyny do szycia czy nawet przeprowadzane w celach eksperymentu odkształcanie sztućców i innych metalowych przedmiotów. Co ciekawe pies należący do rodziny zdawał się wyczuwać nadejście manifestacji i chował się w kąt...



Jakie były wyjaśnienia ówczesnej nauki na temat tego fenomenu po w zasadzie nic nie wnoszących badaniach medycznych? Ano taki jakiego domyśłamy się tylko i dziś:

Cytat:

Wszelkie próby wytłumaczenia tego rodzaju fenomenów na podstawie klasycznej, newtonowskiej fizyki są zupełnie bezowocne. Pewne nadzieje zdają się rokować hipotezy rozwijające niektóre wnioski płynące z fizyki relatywistycznej i teorii kwantów albo raczej próbujące pokonywać przeszkody, jakie one napotykają, tworząc modele oddziaływań polowych.


czyli wiemy tyle co 30 lat temu czyli nic.. ale od czego mamy ekspertów?

Opierałem się na materiałach INFRA.org. Rozbudowany artykuł z tej strony tutaj
w przeciwieństwie do gimbazy nie ośmieszam Sosnowca z dupy wziętymi materiałami
a dzielę się sprawdzonymi informacjami... Jednak nawet te prawdziwe potrafią wzbudzić dreszcze:


W poniedziałek w Parku Tysiąclecia w Sosnowcu
ujawniono makabryczne znalezisko:


Cytat:

Na makabryczne znalezisko natrafili dwaj mężczyźni, którzy obserwowali ptasie gniazda. Ok. godz. 12.00 natrafili na
czaszkę i powiadomili policję. Według relacji świadków leżała ona przy krzakach. Początkowo mówiło się, że może ona należeć do dziecka.
Sosnowiecka policja zaprzecza jednak aby znaleziona czaszka należała do dziecka.
Dokonaliśmy wstępnych oględzin i chcemy zdementować informacje, które pojawiały się w niektórych przekazach
aby odnaleziona czaszka należała do dziecka.
Z całą pewnością należała ona do osoby dorosłej. Wskazuje na to uzębienie
powiedziała nam Sonia Kepper, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Funkcjonariusze przeszukali teren i nie natrafili na więcej szczątków. Teraz trwają czynności wyjaśniające i na chwilę obecną nie potrafimy więcej powiedzieć na ten temat – dodała.



żródło

wnioski? brak wniosków (sprawa rozwojowa) ale tego typu rzeczy nie poprawiają wizerunku miasta o którym do czasu Waśniewskiej jeden gimnazjalista z drugim nawet nie wiedział...


Info dla wszystkich którzy utknęli mentalnie i umysłowo kilka lat wstecz: tak, to Sosnowiec.

żródło
Najlepszy komentarz (49 piw)
pkh • 2016-04-26, 16:05
o kurwa. To w sosnowcu są tramwaje??

"W tej chwili nie wiadomo dlaczego kobieta weszła pod nadjeżdżający tramwaj."
bo jest głupią pindą, ot co.
Sosnowiec
lysout • 2016-04-12, 21:09
Sosnowiec – miejsce, w którym ekrany akustyczne nie chronią słuchu mieszkańców, tylko wzrok przejezdnych.