ale i tak go podziwiam
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#stephen
ale i tak go podziwiam
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dlaczego masz 100% pewności, że Stephen Hawking nie podpierdoli Ci roweru?
Bo nie jest czarny.
Bo nie jest czarny.
Gdybyś mógł być dowolnym warzywem przez jeden dzień to jakim byś był? i dlaczego Stephen Hawking?
Stephen Hawking scoverował wszystkim znany kawałek "The Meaning of Life" autorstwa Monty Python'a
Stephen Hawking w Little Britain
mała wielka rola profesora.
(raczej dla ludzi znajacych jezyk angielski)
Piss off!
mała wielka rola profesora.
(raczej dla ludzi znajacych jezyk angielski)
Piss off!
Cytat:
„Zdolny uczeń, czyli Lato zepsucia” to niezbyt długie opowiadanie Stephena Kinga. Ale rozpala wyobraźnię i trzyma w napięciu tak samo jak niemal tysiącstronicowe powieści mistrza grozy i strachu.
Opowiadanie Stephena Kinga z „Czterech pór roku”. Todd Bowden wpada na trop hitlerowskiego zbrodniarza, który pod przybranym nazwiskiem ukrywa się w amerykańskim miasteczku. Trzynastoletni chłopak okaże się bardzo pojętnym uczniem oprawcy z Auschwitz.
lubimyczytac
Witam. Chciałbym przedstawić Wam opowiadanie Stefana Króla "Zdolny uczeń" (z ang. Apt pupil). Pokrótce rozwijając powyższy opis: młody chłopak odkrywa w sobie prawdziwego sadola. Świetnie opisana rosnąca fascynacja młodego zbrodniami nazistowskimi. Przeczytałem ją ponad rok temu, ale z tego co pamiętam to dobrze wkręca.
Polecam każdemu cały zbiór "Cztery pory roku".
Opowiadanie doczekało się ekranizacji, niestety nie oglądałem.
Transfer świadomości to sposób na nieśmiertelność. Chce go Stephen Hawking.
Śmierć to nieodłączny element życia. Nie ma przed nią ucieczki. Ale czy na pewno? Jeden z najwybitniejszych naukowców naszego pokolenia, astrofizyk Stephen Hawking, przekonuje, że śmierć można pokonać. Wystarczy swoją świadomość skopiować do komputera.
Stephen Hawking od lat zmaga się z ciężką chorobą - stwardnieniem zanikowym bocznym - której postęp spowodował uszkodzenia obwodowego i ośrodkowego neuronu ruchowego, przez co nie może się samodzielnie poruszać. Brytyjczyk ze światem porozumiewa się za pośrednictwem syntezatora mowy, a jednocześnie jest uznawany za jednego z najwybitniejszych współczesnych naukowców.
Hawking w ciągu trwającej już ponad 40 lat kariery zajmował się głównie czarnymi dziurami i grawitacją kwantową. Jego ostatnia koncepcja wymyka się jednak precyzyjnej nomenklaturze naukowej. Dotyczy bowiem śmierci i tego, co po niej.
Kopiuj-wklej
Zdaniem Hawkinga, w niedalekiej przyszłości świat zmieni się nie do poznania. Nie tylko w sferze naszego odbioru rzeczywistości, ale i przekraczania dotąd nieprzekraczalnych granic. Kosmolog podczas premierowego pokazu filmu dokumentalnego "Hawking" znowu zaskoczył. Hawking uważa, że nic nie stoi na przeszkodzie, by w przyszłości ludzkie życie wydłużyć poza ramy czasowe, w jakich funkcjonuje ciało. W praktyce będzie to oznaczać przeniesienie świadomości człowieka do komputera. Porzuciwszy pełne biologicznych ograniczeń ciało, możliwe będzie dalsze funkcjonowanie w rzeczywistości wirtualnej.
Koncepcja Hawkinga nie jest wyssana z palca. Według niego, już teraz istnieją naukowe przesłanki potwierdzające, że mózg jest w stanie funkcjonować poza ciałem. Neurobiolodzy wydają się potwierdzać tę tezę, choć nikt tak naprawdę głośno nie przyzna się do tego typu eksperymentów na ludzkich mózgach. W odróżnieniu od życia pozagrobowego, które jest domeną religii, osiągnięcie "życia po śmierci" powinno być jednym z głównych celów medycyny. Przynajmniej według Hawkinga.
"Wierzę, że mózg jest jak program, który znajduje się w umyśle, który jest jak komputer. Teoretycznie możliwe jest zatem skopiowanie mózgu na komputer i zapewnienie w ten sposób życia po śmierci. Chciałbym, by moim kolegom udało się osiągnąć to jeszcze przed moją śmiercią, ale to na razie melodia przyszłości" - wypowiedział się brytyjski astrofizyk.
Hawking nie ujawnił, kiedy według niego koncepcja transferu świadomości do komputera mogłaby wejść w życie.
Lepszy, trwalszy, plastikowy
W walce o nieśmiertelność Stephen Hawking nie jest sam. Jednym z najodważniejszych zwolenników transferu świadomości jest 32-letni rosyjski miliarder, Dmitrij Itskow, który kilka miesięcy temu przedstawił projekt "Ewolucja 2045". Rosyjski oligarcha, który jest podobno wspierany przez samego Władimira Putina, chce, by przed 2045 r. nieśmiertelność była dostępna dla każdego.
W przeciwieństwie do Hawkinga, który chce podłączyć swój mózg do komputera, Itskow planuje przenieść swoją świadomość do specjalnie zaprojektowanego ciała humanoidalnego robota. W ten sposób powstanie nowy, lepszy gatunek człowieka. Pomijając moralne wątpliwości takiej operacji, projekt jest jak najbardziej możliwy do realizacji. Itskow zaangażował w "Ewolucję 2045" już ponad 100 naukowców z całego świata.
"Ewolucja 2045" ma przebiegać w kilku etapach:
- lata 2015-2020: stworzenie syntetycznej kopii ciała człowieka i jego kontrola przy pomocy komputerowego interfejsu połączonego z mózgiem;
- lata 2020-2025: stworzenie awatara, do którego będzie mógł być przeniesiony mózg człowieka;
- lata 2030-2035: opracowanie sztucznego mózgu, który zostanie wszczepiony do awatara, a następnie transfer do niego ludzkiej świadomości;
- lata 2040-2045: powstanie holograficznych awatarów.
Dmitrij Itskow chce przenieść swój umysł do takiego urządzenia
/materiały prasowe
Itskow osobiście chce być jednym z pierwszych ochotników, którzy przeniosą swoją świadomość do ciała robota. Patrząc na determinację Rosjanina i mocne wsparcie jednego z najpotężniejszych ludzi świata, jego projekt ma szanse na realizację.
Wizja Itskowa jest bardzo podobna do tej zaproponowanej przez Hawkinga. Najbliższe 30 lat powinno wystarczyć na transfer świadomości do komputera, a być może nawet poza niego...
ŹRÓDŁO
Śmierć to nieodłączny element życia. Nie ma przed nią ucieczki. Ale czy na pewno? Jeden z najwybitniejszych naukowców naszego pokolenia, astrofizyk Stephen Hawking, przekonuje, że śmierć można pokonać. Wystarczy swoją świadomość skopiować do komputera.
Stephen Hawking od lat zmaga się z ciężką chorobą - stwardnieniem zanikowym bocznym - której postęp spowodował uszkodzenia obwodowego i ośrodkowego neuronu ruchowego, przez co nie może się samodzielnie poruszać. Brytyjczyk ze światem porozumiewa się za pośrednictwem syntezatora mowy, a jednocześnie jest uznawany za jednego z najwybitniejszych współczesnych naukowców.
Hawking w ciągu trwającej już ponad 40 lat kariery zajmował się głównie czarnymi dziurami i grawitacją kwantową. Jego ostatnia koncepcja wymyka się jednak precyzyjnej nomenklaturze naukowej. Dotyczy bowiem śmierci i tego, co po niej.
Kopiuj-wklej
Zdaniem Hawkinga, w niedalekiej przyszłości świat zmieni się nie do poznania. Nie tylko w sferze naszego odbioru rzeczywistości, ale i przekraczania dotąd nieprzekraczalnych granic. Kosmolog podczas premierowego pokazu filmu dokumentalnego "Hawking" znowu zaskoczył. Hawking uważa, że nic nie stoi na przeszkodzie, by w przyszłości ludzkie życie wydłużyć poza ramy czasowe, w jakich funkcjonuje ciało. W praktyce będzie to oznaczać przeniesienie świadomości człowieka do komputera. Porzuciwszy pełne biologicznych ograniczeń ciało, możliwe będzie dalsze funkcjonowanie w rzeczywistości wirtualnej.
Koncepcja Hawkinga nie jest wyssana z palca. Według niego, już teraz istnieją naukowe przesłanki potwierdzające, że mózg jest w stanie funkcjonować poza ciałem. Neurobiolodzy wydają się potwierdzać tę tezę, choć nikt tak naprawdę głośno nie przyzna się do tego typu eksperymentów na ludzkich mózgach. W odróżnieniu od życia pozagrobowego, które jest domeną religii, osiągnięcie "życia po śmierci" powinno być jednym z głównych celów medycyny. Przynajmniej według Hawkinga.
"Wierzę, że mózg jest jak program, który znajduje się w umyśle, który jest jak komputer. Teoretycznie możliwe jest zatem skopiowanie mózgu na komputer i zapewnienie w ten sposób życia po śmierci. Chciałbym, by moim kolegom udało się osiągnąć to jeszcze przed moją śmiercią, ale to na razie melodia przyszłości" - wypowiedział się brytyjski astrofizyk.
Hawking nie ujawnił, kiedy według niego koncepcja transferu świadomości do komputera mogłaby wejść w życie.
Lepszy, trwalszy, plastikowy
W walce o nieśmiertelność Stephen Hawking nie jest sam. Jednym z najodważniejszych zwolenników transferu świadomości jest 32-letni rosyjski miliarder, Dmitrij Itskow, który kilka miesięcy temu przedstawił projekt "Ewolucja 2045". Rosyjski oligarcha, który jest podobno wspierany przez samego Władimira Putina, chce, by przed 2045 r. nieśmiertelność była dostępna dla każdego.
W przeciwieństwie do Hawkinga, który chce podłączyć swój mózg do komputera, Itskow planuje przenieść swoją świadomość do specjalnie zaprojektowanego ciała humanoidalnego robota. W ten sposób powstanie nowy, lepszy gatunek człowieka. Pomijając moralne wątpliwości takiej operacji, projekt jest jak najbardziej możliwy do realizacji. Itskow zaangażował w "Ewolucję 2045" już ponad 100 naukowców z całego świata.
"Ewolucja 2045" ma przebiegać w kilku etapach:
- lata 2015-2020: stworzenie syntetycznej kopii ciała człowieka i jego kontrola przy pomocy komputerowego interfejsu połączonego z mózgiem;
- lata 2020-2025: stworzenie awatara, do którego będzie mógł być przeniesiony mózg człowieka;
- lata 2030-2035: opracowanie sztucznego mózgu, który zostanie wszczepiony do awatara, a następnie transfer do niego ludzkiej świadomości;
- lata 2040-2045: powstanie holograficznych awatarów.
Dmitrij Itskow chce przenieść swój umysł do takiego urządzenia
/materiały prasowe
Itskow osobiście chce być jednym z pierwszych ochotników, którzy przeniosą swoją świadomość do ciała robota. Patrząc na determinację Rosjanina i mocne wsparcie jednego z najpotężniejszych ludzi świata, jego projekt ma szanse na realizację.
Wizja Itskowa jest bardzo podobna do tej zaproponowanej przez Hawkinga. Najbliższe 30 lat powinno wystarczyć na transfer świadomości do komputera, a być może nawet poza niego...
ŹRÓDŁO
Najlepszy komentarz (30 piw)
BongMan
• 2013-10-02, 15:06
imek napisał/a:
W praktyce będzie to oznaczać przeniesienie świadomości człowieka do komputera. Porzuciwszy pełne biologicznych ograniczeń ciało, możliwe będzie dalsze funkcjonowanie w rzeczywistości wirtualnej.
Jak pierdolnę to będę nawiedzał Sadistica.
Po tagach nie znalazłem - jak było to w pizdu wyjebać
Najlepszy komentarz (73 piw)
BongMan
• 2013-08-05, 1:35
Ożesz kurwa, to było chamskie. W sam raz na Sadistic A thunder wave nigdy go nie uczyłem, bo zajmuje miejsce i jest chuja warte. Jak rozjebiesz Surge'a w Vermilion City to dostajesz Thunderbolt - to ma dopiero jebnięcie i sparaliżować też potrafi, choć zazwyczaj zabija na raz
„Człowiek w czerni uciekał przez pustynię, a rewolwerowiec podążał w ślad za nim.”
„Mroczna Wieża” to bez wątpienia kingowska wersja najsłynniejszej trylogii Tolkiena. Oczywiście, różnice są znaczne, ale prestiż, uznanie i doniosłość obu dzieł są porównywalne.
Jeśli ktoś myślał, że „Mroczna Wieża” to powieść przygodowa w klimacie pustynno kowbojskim z elementami magii o grupie przyjaciół dążących do wspólnego celu, to po przeczytaniu VI tomu zdał sobie sprawę, że tak jak większość książek Kinga, tak i cała saga są po prostu niedefiniowalne. Tutaj fantastyka (a raczej science fiction) przeplata się z dobrym westernem z lat 60, horrorem niczym z „Lśnienia”, historycznymi postaciami i realnym światem. Czytając Kinga, należy zapomnieć o szufladkowaniu.
„Mroczna Wieża” to także prawdziwa celebracja dla fanów twórczości Stephena Kinga. Zawiera w sobie wiele elementów z innych książek tego samego autora, np.: „Bastion”, „Bezsenność”, „Carrie”, czy „Miasteczko Salem”. Nikogo to nie powinno dziwić - saga była pisana przez 34 lata, czyli większość życia pisarza. Fascynaci historii USA także powinni być zadowoleni po lekturze powieści. King nawiązuje do wątków z politycznej historii Stanów z różnych okresów demokracji tego kraju. Także miłośnicy technologii znajdą w książce coś dla siebie – wielość nazw technicznych i opisów obsługi nowoczesnego sprzętu ociera się wręcz o fachowość w tej dziedzinie (nie bez przyczyny niektórzy krytycy definiują książki Kinga jako fantastykę naukową).
Nie chciałem przeczytać ostatniego tomu Mrocznej Wieży z dwóch powodów. Po pierwsze, szósta część bardzo mnie zawiodła i podejrzewałam, że siódma będzie jej kontynuacją. Myliłem się. Po drugie, z Mroczną Wieżą spędziłem prawie rok, tysiące stron. Czytając ją czułam, jakbym razem z Rolandem, Susannah, Eddie’m, Jake’iem i Ej'em przemierzała Świat Pośredni w poszukiwaniu Końca. I wraz ze stroną 690 cz. VIII miało się to skończyć. Jednak King przewidział smutek swoich czytelników i wymyślił genialne zakończenie..
Czytając to wiele razy otwierałem usta ze zdumienia jak genialnie można wpleść niektóre fakty z życia codziennego do książki (np. sprawa Trójkąta Bermudzkiego). Również świetnie wyszło Kingowi wprowadzenie swojej osoby do tej historii. Mimo, że przeczytanie tych VIII tomów zajęło mi prawie rok, to z pewnością wrócę jeszcze do tej historii bo jest to geniusz w czystej postaci.
Przed "wzięciem się" za Mroczną Wieżę polecam przeczytać jeszcze przynajmniej "Miasteczko Salem" Kinga, gdyż bohater z tej powieści jest jednym z ważniejszych i w "Mrocznej Wieży" jest w związku z tym spoiler "Miasteczka Salem" (oraz w pewnym sensie jego kontynuacja), które swoją drogą też jest świetne (w końcu to klasyka horroru).
„Mroczna Wieża” to bez wątpienia kingowska wersja najsłynniejszej trylogii Tolkiena. Oczywiście, różnice są znaczne, ale prestiż, uznanie i doniosłość obu dzieł są porównywalne.
Jeśli ktoś myślał, że „Mroczna Wieża” to powieść przygodowa w klimacie pustynno kowbojskim z elementami magii o grupie przyjaciół dążących do wspólnego celu, to po przeczytaniu VI tomu zdał sobie sprawę, że tak jak większość książek Kinga, tak i cała saga są po prostu niedefiniowalne. Tutaj fantastyka (a raczej science fiction) przeplata się z dobrym westernem z lat 60, horrorem niczym z „Lśnienia”, historycznymi postaciami i realnym światem. Czytając Kinga, należy zapomnieć o szufladkowaniu.
„Mroczna Wieża” to także prawdziwa celebracja dla fanów twórczości Stephena Kinga. Zawiera w sobie wiele elementów z innych książek tego samego autora, np.: „Bastion”, „Bezsenność”, „Carrie”, czy „Miasteczko Salem”. Nikogo to nie powinno dziwić - saga była pisana przez 34 lata, czyli większość życia pisarza. Fascynaci historii USA także powinni być zadowoleni po lekturze powieści. King nawiązuje do wątków z politycznej historii Stanów z różnych okresów demokracji tego kraju. Także miłośnicy technologii znajdą w książce coś dla siebie – wielość nazw technicznych i opisów obsługi nowoczesnego sprzętu ociera się wręcz o fachowość w tej dziedzinie (nie bez przyczyny niektórzy krytycy definiują książki Kinga jako fantastykę naukową).
Nie chciałem przeczytać ostatniego tomu Mrocznej Wieży z dwóch powodów. Po pierwsze, szósta część bardzo mnie zawiodła i podejrzewałam, że siódma będzie jej kontynuacją. Myliłem się. Po drugie, z Mroczną Wieżą spędziłem prawie rok, tysiące stron. Czytając ją czułam, jakbym razem z Rolandem, Susannah, Eddie’m, Jake’iem i Ej'em przemierzała Świat Pośredni w poszukiwaniu Końca. I wraz ze stroną 690 cz. VIII miało się to skończyć. Jednak King przewidział smutek swoich czytelników i wymyślił genialne zakończenie..
Czytając to wiele razy otwierałem usta ze zdumienia jak genialnie można wpleść niektóre fakty z życia codziennego do książki (np. sprawa Trójkąta Bermudzkiego). Również świetnie wyszło Kingowi wprowadzenie swojej osoby do tej historii. Mimo, że przeczytanie tych VIII tomów zajęło mi prawie rok, to z pewnością wrócę jeszcze do tej historii bo jest to geniusz w czystej postaci.
Przed "wzięciem się" za Mroczną Wieżę polecam przeczytać jeszcze przynajmniej "Miasteczko Salem" Kinga, gdyż bohater z tej powieści jest jednym z ważniejszych i w "Mrocznej Wieży" jest w związku z tym spoiler "Miasteczka Salem" (oraz w pewnym sensie jego kontynuacja), które swoją drogą też jest świetne (w końcu to klasyka horroru).
Artykuł bezczelnie zerżnięty z Onetu
Brawa Dla Stephena za odwagę
Kod:
Wybitny brytyjski uczony, astrofizyk Stephen Hawking wycofał się z konferencji zorganizowanej przez Izrael, dołączając do bojkotu tego kraju przez akademików na znak protestu przeciwko okupacji ziem palestyńskich - poinformował Uniwersytet Cambridge.<br>
Stephen Hawking, fot. AFP<br>
<br>
Przykuty do wózka 71-letni Hawking, który zdobył międzynarodowy rozgłos swoją pracą nad czarnymi dziurami w czasoprzestrzeni, miał przemawiać w czerwcu na prestiżowym spotkaniu zorganizowanym przez prezydenta Izraela Szimona Peresa.<br>
<br>
Nazwisko Hawkinsa jednak cicho spadło z listy uczestników w tym tygodniu, dając powód do radości zwolennikom propalestyńskich ugrupowań, dążących do izolowania Izraela na scenie międzynarodowej za okupowanie ziem palestyńskich.<br>
<br>
"Jest to jego niezależna decyzja o respektowaniu bojkotu, oparta na jego wiedzy o Palestynie i na jednomyślnych radach jego własnego środowiska akademickiego" - podał na swojej stronie internetowej Brytyjski Komitet do spraw Uniwersytetów Palestyny.<br>
<br>
Uniwersytet Cambridge, na którym pracuje Hawking, potwierdził, że profesor zaaprobował to oświadczenie. Sam Hawking we własnym imieniu żadnego oświadczenia nie wydał.<br>
<br>
Jak podaje agencja AP, organizatorzy konferencji uznali decyzję Hawkinga za "nieusprawiedliwiona i złą".<br>
<br>
W ostatnich latach liczne osobistości ze świata sztuki i rozrywki, m.in. brytyjski piosenkarz Elvis Costello i rockowy zespół Pixies, odmawiały występowania w Izraelu w ramach poparcia dla Palestyńczyków.<br>
<br>
Bezpośrednie rozmowy izraelsko-palestyńskie załamały się w 2010 roku w związku z nieustającą rozbudową żydowskich osiedli na terytoriach zajętych w rezultacie wojny z 1967 roku. Na ziemiach tych Palestyńczycy chcą utworzyć własne państwo.
Brawa Dla Stephena za odwagę
Najlepszy komentarz (43 piw)
Klausu
• 2013-05-08, 14:00
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów