#stomatolog
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie wiem co tam im podają do tych zabiegów, ale coś pewnie na wzór "Głupiego Jasia".
Utwór który nuci:
I jak to w moich tematach bywa: zapraszam wszystkich do muzycznych wojen w komentarzach!
Dentysta zakładając lateksowe rękawiczki próbuje rozładować stres pacjentki:
-Czy pani wie jak są produkowane takie rękawice?
-Nie.
-W Meksyku jest fabryka z ogromnym zbiornikiem lateksu.
Pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce,
suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki.
Starsza pani nawet nie zareagowała.
Próbowałem - pomyślał dentysta.
Parę minut później podczas borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie wyobraziłam sobie jak są robione kondomy!
- To będzie gotowe na jutro. Mam nadzieję, że poradzi sobie pani ten jeden dzień?
- Spokojnie. Mam tylko endokrynologa ale chyba się z nim dogadam. Bo doktor rozumie co mówię bez tych zębów?
- Tak. Spokojnie, nie jest najgorzej.
- No. Bo to tylko mój mąż mówi, że w ogóle mnie nie rozumie. Ale on to mówi bez względu czy mam te zęby czy nie...
Ponad 120 pacjentów zostało okaleczonych przez Holendra Jacobusa van Nieropa. 51-letni mężczyzna od 2008 roku prowadził gabinet dentystyczny w Chateau-Chinon, jednej z francuskich wsi.
19 zabiegów w 10 minut
"dentysta z horroru" - powiedzieli o stomatologu poszkodowani pacjenci. - Poszłam z błahostką, chodziło o nieszczelną plombę. Wyszłam od niego bez dwóch zębów. Kiedy w końcu zdobyłam moją kartę, okazało się, że zrobił mi 19 zabiegów w 10 minut. Pomyślałam "to jakiś oszust" - powiedziała Nicole Martin, jedna z poszkodowanych.
Dentysta wyrywał nawet po osiem zębów podczas jednej wizyty, zostawił dziesiątki pacjentów z połamanymi szczękami. - Są różne przypadki: rozerwanie ślinianek, uszkodzenie zatoki, policzek zszysty z dziąsłem, fragmenty narzędzi pozostawione w dziąsłach. Wygląda na to, że miał przemyslany cały system - dodała Martin. Równocześnie wyjaśniła, że przy każdej wizycie mężczyzna dawał narkozę, przez co jego pacjenci przez kilka godzin byli na jego łasce.
- Wiercił kanały i wiedział, że zrobi to źle i ząb będzie potem ropieć. Więc później mówił, że zrobi koronę. Korona, co zdarzyło się u mnie, była za mała, więc uciskała ząb. Musiał usunąć koronę, a potem ząb. Potem przychodziła kolej na implant lub mostek. To było jak piramida finansowa - powiedziała poszkodowana pacjentka.
Ruszył proces
Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu oraz oszukanie i wyłudzanie pieniędzy od pacjentów oraz firm ubezpieczeniowych.
- Po pierwsze liczymy na jakieś wyjaśnienia, chcemy zrozumieć, dlaczego Jacobus Van Nierop robił takie rzeczy. Dziś to jest dla nas wielka niewiadoma - powiedział Charles-Joseph Oudin, prawnik reprezentujący ofiary.
Dentyście grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Polsat News
- Tu.
Dentysta wyrwał mu dwa zęby, ale nie bolącego.
Na to facet mówi z bólem znów pokazując:
Nie tu! TEN!
Funkcjonariusze Straży Granicznej w Kielcach zatrzymali obywatela Ukrainy, który miał pracować w Polsce jako robotnik rolny, a zamiast tego leczył ludziom zęby, choć nie miał do tego żadnych kwalifikacji.
Okazuje się, że nielegalny dentysta miał wielu klientów, mimo że nie miał żadnych kwalifikacji. Ludzie, których nie było stać na prywatną profesjonalną pomoc stomatologiczną, leczyli się u Ukraińca po bardzo konkurencyjnych cenach. Obcokrajowiec uzyskał wizę na podstawie zaświadczenia, jakie w urzędzie pracy złożył jego przyszły pracodawca. Według tego dokumentu, 57-latek miał zostać zatrudniony jako pracownik polowy.
Okazało się jednak, że celem przyjazdu nie był praca w polu, a świadczenie usług stomatologicznych dla okolicznych mieszkańców. Mężczyzna przeprowadzał zabiegi dentystyczne nie tylko bez zezwolenia, ale bez jakichkolwiek uprawnień i kwalifikacji, w pokoju gościnnym, w warunkach odbiegających od tych panujących w gabinetach. Stosował przy tym medykamenty przywiezione z Ukrainy i niedopuszczone do obrotu na terenie Polski. Niektóre z nich straciły swoją ważność kilka lat temu
—relacjonowała Renata Kośka, rzecznik prasowy Placówki Straży Granicznej w Kielcach.
Ukrainiec będzie odpowiadał za przekroczenie granicy państwowej RP wbrew przepisom przy użyciu podstępu oraz za wykonywanie odpłatnych usług stomatologicznych bez wymaganych na terenie naszego kraju uprawnień.
Za przestępstwa, o które jest podejrzany, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Patologia systemu gdzie bohatersko pokonuje się problemy nieznane w żadnym innym systemie... Każe się gościa, który wykonywał usługi osobom, które je chciały. Pacjenci byli świadomi warunków jakie panowały w "gabinecie" itd. Ale Państwo wie lepiej jak o nas zadbać od nas samych.
Jak twojego przypadku nie obejmuje jebane NFZ, a nie stać Cię na prywatną wizytę umrzyj.
Tak wyglądał "gabinet"
kradzione z...
- Zgadnij ile mam zębów?
- Trzydzieści trzy.
- A w której ręce?
Chyba trochę przedobrzył.
o kurwa w poniedziałek ide na rwanie ósemki
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów