Autentyczna akcja, która przytrafiła się mojemu kumplowi z akademca, który niestety jest bardzo niski i chudziutki. Mówiąc w skrócie, ziomek wybiera się niedługo na studniówkę z jakąś kumpelą, ma już garnitur i inne potrzebne fanty poza butami- a tak oto wyglądała rozmowa ze sprzedawcą w jednym ze sklepów.
-Dzień dobry, potrzebowałbym jakieś lakierki do garnituru.
-Jasne, jaki rozmiar?
-38.
-Przykro mi, ale do komunii żadnych nie mamy.
Generalnie domyślam się, że czytane z obiektywnego punktu widzenia może być to nieśmieszne, ale ja dosłownie się kurwa popłakałem, to i podzielić się postanowiłem. Jak chujowe to do pieca!
-Dzień dobry, potrzebowałbym jakieś lakierki do garnituru.
-Jasne, jaki rozmiar?
-38.
-Przykro mi, ale do komunii żadnych nie mamy.
Generalnie domyślam się, że czytane z obiektywnego punktu widzenia może być to nieśmieszne, ale ja dosłownie się kurwa popłakałem, to i podzielić się postanowiłem. Jak chujowe to do pieca!
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (34 piw)
Tradyt
• 2014-01-07, 6:40
Velture czytanie ze zrozumieniem się kłania.Przecież napisał, że wybiera się z kumpelą.