Misjonarz zwraca się do indiańskiego tubylca:
- Bez nas nadal czcilibyście słońce.
- Bracie, słońce jest prawdziwe.
- Bez nas nadal czcilibyście słońce.
- Bracie, słońce jest prawdziwe.
Ekhem, to przecież zwykłe działania.
Ot, przykład z Polski:
po co ten szaman na końcu drze ryja i się tarza? przecież to nie on został poparzony...