18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#szczecinek

Motokurwy...
Halman • 2020-09-22, 10:12


swoją opinię zawarłem w tytule, okolice szczecinka. Policja prosi o pomoc;

Cytat:

W przypadku rozpoznania, któregoś z motocyklistów prosimy o kontakt z Kierownikiem Ogniwa Ruchu Drogowego KPP w Szczecinku
pod nr tel. 47 78 47 530 w godz. 8:00 – 15:30 lub całodobowo pod nr tel. 47 78 47 511.



Żródło
Najlepszy komentarz (118 piw)
PoIleTeJagody • 2020-09-22, 10:32
Konfitura. Ha tfu!
Pszczelarz i jego rój
Kiciok • 2016-06-27, 13:43
W taki oto sposób pszczelarz złapał pszczółki

Najlepszy komentarz (311 piw)
wieszzeniewiesz • 2016-06-27, 21:07
@Konczerito @nerusss
Kurwa aż się zalogowałem. Chyba pierwszy raz w historii tego serwisu ktoś przyznaje się do błędu, co więcej dodaje, że w wyniku myślenia ! Nie no Panowie, piwo dla Was w tej historycznej chwilii, idę po rodzinę i sąsiadów żeby im to pokazać.
Radni Szczecinka wprowadzili ciekawy zakaz

zajebane z wczorajszego teleexpressu
Najlepszy komentarz (23 piw)
Loaloa • 2015-05-23, 17:14
Zdaje mi się, że zakaz "bycia pod wpływem" w jakimkolwiek miejscu publicznym (nie spożywania alkoholu) jest niezgodny z prawem.
Skotniki, gmina Szczecinek
dertaz • 2014-11-16, 23:15
Media regionalne chciały sprawdzić czy w autobusie nie dochodzi do agitacji wyborczej. Niestety okazało się to bardzo trudne, blokowała rodzinna aktualnej jeszcze władzy.

Linki do artykułów związanych z machlojkami przedwyborczymi radnych i wójta w gminnie Szczecinek.
iszczecinek.pl/artykuly/aktualnosci/autobus-dowozacy-na-wybory-nie-dla...
temat.net/aktualnosci/20159/Czy-karty-do-glosowania-byly-powielane-na-...
Najlepszy komentarz (116 piw)
~Vuko • 2014-11-17, 1:11
Ja pierdole aż mi brakło słów... Autobus jest tylko dla mieszkańców Skotnik. No kurwa, sami opłacają jego kursowanie? O ile wiem to taksówki są od kursów prywatnych a nie autobusy. Najwidoczniej Skotniki to nowy poziom niedojebania umysłowego. 4 lata jeżdżę autobusami 30km na uczelnię i w życiu nie słyszałem pytania "A Pan jest stąd? Bo to autobus tylko dla Niepołomiczan".

Po prostu ja pierdole. Pomijam fakt agitacji czy coś, ale mówiąc, że ludzie nie z danego miasta nie mogą jeździć komunikacją miejską wieje taką pizdą umysłową, że mój cel życiowy zmienił się ze stania się bogatym i pięknym, na bycie tak bogatym, że wykupię tyle betoniarek i pomp betonu, żeby zalać Skotniki warstwą betonu grubą na 10 metrów, żeby się więcej nie rozmnażali i żeby nie rozwiewali tej nutki niedojebania.

To tak jakby człowiek gadał z neandertalami.
Lekarz pogotowia ratunkowego w Szczecinku odmówił zabrania do szpitala chorego na raka płuc z dusznościami. – Karetka to nie karuzela – miał powiedzieć zaskoczonej rodzinie.

Cytat:

Zygmunt Gołębiowski z podszczecineckiego Turowa zmarł kilka dni temu. Od prawie roku ciężko chorował na nowotwór płuc. – To nie był jeszcze jego czas, choć lekarze od początku uprzedzali nas, żeby przygotować się na najgorsze – mówi przez łzy Kamilla Dobysz, córka pana Zygmunta. – Walczyliśmy o każdy jego dzień, dlatego nie możemy się pogodzić z tym, jak zostaliśmy potraktowani przez lekarza szczecineckiego pogotowia - dodaje.

Wraca do wydarzeń z drugiej połowy września. Ojciec pani Kamilli od miesięcy walczył z rakiem. Wykryto go zbyt późno, aby przeprowadzić operację, stąd lekarze odciągnęli płyn z płuc, zaordynowali radioterapię i chemioterapię. – Choć na chemię ojciec był już zbyt słaby i przeszedł tylko jeden cykl, liczyliśmy, że się wzmocni i będzie można kontynuować leczenie – opowiada córka. Chory od kilku miesięcy przebywał w domu pod opieką rodziny i lekarza rodzinnego. – W maju tata dostał udaru, był częściowo niewładny i udało nam się załatwić aparat tlenowy, bo oddychał z coraz większym trudem – wspominają bliscy. Kryzys przyszedł 18 września.

– Tata czuł się tego dnia fatalnie, był bardzo słaby, nic nie jadł i w pewnym momencie zaczął się dusić – mówi Kamilla Dobysz. – Zadzwoniliśmy po karetkę. Przyjechał doktor S.K. z dwoma ratownikami. - Pan doktor jak usiadł w fotelu, tak wstał z niego dopiero wyjeżdżając – opowiada córka. - Nie podszedł nawet do taty, nie zbadał go, kazał tylko tacie rozpiąć piżamę. Ciśnienie zmierzyli mu ratownicy. Nie wiem, na jakiej podstawie wpisał więc do karty, że tony serca są czyste i głośne, źrenice prawidłowe, a jama brzuszna w normie. Lekarz oświadczył tylko, że aby ściągnąć ojcu płyn z płuc musi być w dobrej formie, że sami powinniśmy się zatroszczyć o transport, a nie wzywać karetkę, bo karetka to nie karuzela. W końcu odjechali bez pacjenta. - Byliśmy w szoku, bo pogotowie wracało do szpitala w Szczecinku, mogli przecież zabrać tatę – mówi pani Kamila.


Po resztę odsyłam tu: wiadomosci.onet.pl/szczecin/karetka-w-szczecinku-odjechala-bez-pacjenta/0yxzn

Co to się odpierdala w tym moim Szczecinku to ja nie wiem
Najlepszy komentarz (61 piw)
slig01 • 2014-10-22, 6:41
Nic nie odpierdala. Po prostu takiemu pacjentowi nie można już pomóc i nie wozi się go do szpitala bo to jest bezcelowe. Dramatyczne teksty "walczyliśmy o każdy dzień" nic tu nie pomogą. Lekarz nie zabrał i miał rację, tylko najwyżej teksty o karuzelach mógł sobie darować. Najczęściej rodziny wypychają takich pacjentów do szpitala żeby odpocząć sobie od opieki albo nie uczestniczyć w ich umieraniu. Teraz prawdopodobnie chcieli by jeszcze jakąś kasę wyrwać. Prawda jest taka - karetka z lekarzem (czyli "S") NIE JEST od wożenia pacjentów w stanie terminalnym do szpitala.

"Mogli przecież zabrać tatę" - tylko po co? Żeby umarł w szpitalu? Lepiej chyba zapewnić swojemu bliskiemu, gdy nie można już pomóc, godną śmierć w domu przy rodzinie zamiast targanie po szpitalach i umieranie w samotności. Taki pacjent umrze tak czy inaczej, można mu tylko złagodzić proces umierania, a zabieranie na siłę do szpitala i kolejne bolesne procedury na pewno tego nie zrobią.

Prawda też, że karetki zabierają i takich pacjentów - przez naciski rodzin, żeby potem nie być obsmarowanym jak w tym przypadku. Ale pomyślcie sobie inaczej zanim wysracie tu swoje złote myśli - wasz ojciec umiera na zawał bo karetka wiezie terminalnie chorego na raka aby umarł w szpitalu.

Nie róbmy taniej sensacji, szczególnie gdy nie ma z czego.

Cytat:

Do redakcji "Tematu" przyszedł w piątek 17 października młody mężczyzna. Opowiedział nam o zdarzeniu, które miało miejsce dwa tygodnie temu - 3 października około godz. 20 na Placu Wolności. Udostępnił nam też plik wideo i plik dźwiękowy z okolicznościami tego zdarzenia. W czym rzecz?

- Wieczorem na placu Wolności siedzieliśmy z kolegami na ławce - relacjonuje "Tematowi" 20-latek (nazwisko do wiadomości redakcji). - Podjechał do nas radiowóz Straży Miejskiej. Funkcjonariusze zażądali od nas dokumentów. Koledzy mieli, ja nie, ale podałem dane zgodnie z prawdą. Nie wiedzieć, czemu strażnicy zażądali, bym wsiadł do radiowozu.
Wcześniej chcieli też, bym podpisał jakieś dokumenty. Koledzy zaczęli głośno zadawać pytania dlaczego, za co, itp. Ja też próbowałem uzyskać od strażników odpowiedź, skąd ich nagła interwencja w stosunku do mojej osoby. Zostałem wepchnięty do radiowozu i pojechaliśmy.

20-latek w kieszeni miał telefon komórkowy z włączonym nagrywaniem dźwięku (skrócona wersja zapisu dostępna pod artykułem).

- W czasie jazdy, niby na policję, trzykrotnie pytali mnie czy podpiszę dokumenty. Za każdym razem odpowiadałem, że nie. Wówczas używali wobec mnie miotacza gazu. Zostałem również pobity pałką i skopany. Na policję ostatecznie nie pojechaliśmy. Radiowóz zatrzymał się przy szpitalu, gdzie mnie z niego wyrzucono. Poszedłem do domu, na drugi dzień do lekarza, by zrobić obdukcję.

Na udostępnionym nam pliku video, który został nagrany przez towarzyszących mu mężczyzn, widać ostatnią fazę interwencji strażników wobec 20-latka. W "akcję" włączyli się koledzy. Słychać jak zadają strażnikom pytania dotyczące - najdelikatniej mówiąc- zasadności podjętej przez nich interwencji. Widać szarpaninę, słychać wykrzykiwane wulgaryzmy. Z kolei na pliku dźwiękowym (nagranym z telefonu komórkowego podczas przewozu 20-latka na policję, a w ostateczności pod szpital) słychać m.in. dźwięk używanego ręcznego miotacza gazu, uderzeń i intensywny kaszel oraz wymiotowanie młodego mężczyzny.

W raporcie z tygodniowych działań Straży Miejskiej, który otrzymujemy w każdy poniedziałek miesiąca od komendanta Grzegorza Grondysa możemy przeczytać: "W piątek (3.10) przed godz. 20 patrol podjął interwencję w stosunku do grupy osób zakłócającej spokój i porządek publiczny. Do zdarzenia doszło na placu Wolności. Najbardziej agresywny mężczyzna ubliżał strażnikowi, niestosował się też do wydawanych poleceń. Został obezwładniony i umieszczony w radiowozie. Podczas przewożenia uderzał głową w ściany pojazdu. Mężczyzna został przewieziony do szpitala na badania".

Raport z działania Straży Miejskiej w feralnym tygodniu publikowaliśmy we wtorek 7.10 w gazecie internetowej temat.net/aktualnosci/19755/Miny-przeciwczolgowe,-awanturnicy-na-Placu... oraz w wydaniu papierowym w czwartek 9 października.

Nasz Czytelnik powiedział nam również, że o nagannym zachowaniu strażników miejskich poinformował i złożył zażalenie oraz oskarżenie o pobicie na policję i do prokuratury.

- Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury - mówi pytany przez nas o tą sprawę komendant SM Grzegorz Grondys. - Czekam na jego finał. Jeżeli okaże się, że strażnicy dopuścili się przekroczenia prawa, wówczas wobec nich zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe do wydalenia ze służby włącznie.

Szczecinecka policja potwierdziła nam, że prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.

- Śledztwo prowadzimy na zlecenie i pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Szczecinku - mówi "Tematowi" podinspektor Jacek Proć, Naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku. - Wcześniej przyjęliśmy od mężczyzny zgłoszenie o pobiciu przez strażników. Śledztwo znajduje się we wstępnej fazie, przesłuchani zostaną wszyscy uczestnicy jak i świadkowie tego zdarzenia. O dalszym losie śledztwa zdecyduje prokurator. Czy postawi zarzuty, to się okaże po zakończeniu wszelkich nakazanych prawem czynności.

Całej sprawie dodatkowych kolorów dodaje fakt, że 20-latek zgłosił się na pogotowie w celu obdukcji dopiero dobę po zajściu. Stwierdzono “powierzchowne urazy obejmujące liczne okolice ciała” oraz “powierzchowny uraz głowy”. Nie zgodził się na dalszą diagnostykę. Jak udało się nam ustalić, jest znany Straży Miejskiej w Szczecinku z wielu wcześniejszych interwencji i jeszcze tego samego wieczoru wrócił na plac Wolności.


Źródło
Najlepszy komentarz (77 piw)
CannabiNaBani • 2014-10-18, 16:09
Pajace.
Polecam przeczytać i zjechać w dół do odsłuchu pobytu w kundlowozie.
Nie to, że JP ale straż miejska nie ma miejsca!!
Kfa!
Tłuką gościa bo nie chce podpisać kwitu nie wiadomo o co, walą mu gazem po pysku, duszą... Co za kolarze, a teraz pewnie jeżdżą z dupą po "swoim" miescie i cieszą ryje...
"Podpisujesz czy gaz? Ja sie pytam co wybierasz?"
Czyżby wracały czasu UB?
Champions League
rrdzony • 2010-03-28, 11:48
Witam państwa, dzisiaj czeka na nas święto piłki nożnej. Zmierzą się dwaj giganci europejskiego futbolu: Górnik Zacipki Śląskie i GKS Tłumoki Gorzyce. Będzie to bardzo zacięty pojedynek. Jeśli dream team z Gorzyc zwycięży, zapewni sobie awans do klasy B.
Zapraszam do oglądania.

Ze stadionu "Za stodołą" komentuje dla was Dariusz Szpakowski



gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100327/SZCZECINEK/99011820
Najlepszy komentarz (29 piw)
EveryDayMosh • 2010-03-28, 14:16
Oskarek napisał/a:

a ten zamiast tak kurwić dlaczego się nie bije?



Bo to jest trener.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów