18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:49
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:54

#szkoła

Reprodukcja
WhiteAngel • 2012-09-23, 4:51
Jako że jesteśmy w Unii Europejskiej w szkole z góry narzucone jest uświadamianie seksualne. Wchodzi nauczycielka do klasy zapisała na tablicy: REPRODUKCJA i mówi:
- Okej dzieci dziś zajmiemy się seksualnością i płodnością człowieka.
W tym momencie mały ośmioletni Jasiu podnosi rączkę i zaczyna nią wymachiwać, ale że nauczycielka wie jaki jest Jasiu to go zignorowała.
-...Pierw mężczyzna i kobieta muszą być w sobie zakochani...
Ale mały Jasiu wciąż trzymał swoją rączkę w górze wymachując jeszcze bardziej energicznie we wszystkie strony. Nauczycielka wciąż go ignorowała
-...Ale muszą być w sobie bardzo zakochani gdyż...
Tym razem mały Jasiu wstał i zaczął tupać nogami. Kobieta widząc to powiedziała:
-No Jasiu co chcesz nam powiedzieć?
-A czy jak ktoś się już pierdolił to może wyjść?
Najlepszy komentarz (39 piw)
rockface123 • 2012-09-23, 11:17
śmieszne jak tydzień przed wypłatą ...
Nie wiem o co chodzi...
chrap • 2012-09-20, 12:45
ale spoko te czikulinki
Najlepszy komentarz (31 piw)
.................. • 2012-09-20, 13:26
rockface123 napisał/a:

jestem wszędzie nic na to nie poradzisz śmiertelniku



Poradzę, przecież wiesz.
Labiryntem do monopolowego
chrap • 2012-09-18, 12:18
Z cyklu: Polak potrafi

Jak omijają prawo w Dziurowie:



W starożytności budowano labirynt, żeby zamknąć w nim potwora lub ukryć skarby. A w Dziurowie wykorzystali go, by ominąć prawo. Wydłużyli odległość od szkoły do sklepu i dostali zgodę na sprzedaż alkoholu.

Dziurów to wieś w gminie Brody w powiecie starachowickim. Są tam trzy sklepy. Ten przy ul. Spokojnej 1 budzi największe emocje miejscowych, ale też spore zainteresowanie przybyszów.

Naprzeciw jedynego z wejść jest płotek z furtką, na której widnieje tabliczka "Przejście dla obsługi sklepu". Kilka metrów dalej są kolejne z napisami "Wejście do sklepu" i "art. Monopolowe Wejście Zapraszamy". Drogę do tych właściwych wejść wskazują strzałki na czterech równolegle ustawionych płotkach. Kto wyruszy spod wejścia "dla obsługi sklepu" i chce dotrzeć do tego prawidłowego musi trzy razy skręcić w prawo, raz w lewo i trzy razy zawrócić. W sumie ma do pokonania w tym małym labiryncie dodatkowo około 50 metrów.

Jednego z klientów przyłapaliśmy, jak wykorzystał otwartą furtkę "dla obsługi" i labirynt ominął. - Było otwarte, to poszedłem tędy. Będzie zamknięte, to pójdę dookoła - tłumaczył się.

Zaraz po tym sprzedawczyni furtkę zamknęła. O labiryncie nie chciała rozmawiać. Rzuciła tylko, że furtka była otwarta, bo odbierała towar, a dostawca nie będzie przecież chodził w kółko.

- Głupota ludzka - stwierdziła kobieta, która z zakupami krążyła już wśród płotków. I zapowiedziała, że jeśli nawet ten labirynt będzie dłuższy, to też będzie tu przychodzić, bo to "najprzyjemniejszy sklep w okolicy". Zadowolona z zakupów klientka zdradziła też, że za tym skomplikowanym wejściem stoi konkurencja i jedna mieszkanka, która skargi wszędzie rozsyła, że za blisko szkoły wódkę i wino sprzedają.



Sklep i szkołę dzieliło kiedyś ponad 100 metrów, ale szkoła została rozbudowana, odległość się znacznie zmniejszyła i powstał problem.

W gminie Brody radni zdecydowali, że punkty sprzedaży alkoholu "nie mogą być usytuowane w odległości mniejszej niż 100 m od szkół, kościołów, dworców autobusowych i kolejowych".

Gminna Spółdzielnia w Brodach, która w ubiegłym roku wykupiła i wyremontowała sklep w Dziurowie, nie dostała więc pozwolenia na sprzedaż mocnych trunków.

Pomiar odległości wykazał, że sklep jest od szkoły około 50 m. - Wtedy wpadliśmy na pomysł z tym płotkiem, zmierzyli ponownie odległość i wyszło 108 m - mówi Teresa Bilska, główna księgowa GS.

I zwraca uwagę, że w sąsiedniej gminie Pawłów alkohol można sprzedawać 50 m od szkoły.

Dlaczego w Brodach musi być 100 m? - Tak mówi uchwała rady gminy - odpowiada wójt Brodów Andrzej Przygoda. Dodaje, że były problemy z tym, jak tę odległość mierzyć, bo żadna ustawa tego nie określa. Najpierw czyniono to w linii prostej, a teraz przyjęto za sądowym orzecznictwem, że ma to być "najbliższa droga ciągiem komunikacyjnym".

Odległość sklepu od szkoły w Dziurowie zmierzono już tym drugim sposobem. Problemy się jednak nie skończyły. - Bez przerwy są skargi - mówi wójt Przygoda. I na dowód pokazuje, że nie tylko anonimowe.

Wynika z nich, że bardziej od alkoholu blisko szkoły niektórym przeszkadza teraz ten labirynt. "Nie można młodym osobom dopiero co zaczynającym naukę od razu pokazywać sposobu na omijanie przepisów" - napisał do gminy przewodniczący rady rodziców szkoły w Dziurowie.

Źródło
Nowa podstawa programowa
Roszp • 2012-09-15, 14:38
No cóż - nowa podstawa programowa i od nowa się muszę matematyki uczyć. Ktoś ogarnia to zadanie?

Najlepszy komentarz (65 piw)
Joseph_Fritzl • 2012-09-15, 15:44
Bardzo proste:

X-Marta
Y-Pies Stefka
Ź-chuj wie

X*Y-Ź= Marta jest adoptowana + Stefek ma raka - Co trzeci Marcel jest pedałem
Wizytacja w szkole u Jasia
Janken • 2012-09-12, 21:04
Wizytacja w szkole. Pani kazała dzieciom ubrać się odświętnie. Nadeszła sądna godzina... Tylko żeby niesforny Jasiu, który lubi przeklinać nie strzelił jakiejś gafy przy pani kurator! Nauczycielka kazała zgadywać słowa na zadaną literkę:
- Drogie dzieci, znacie może jakieś słowo na literę J?
Zgłasza się cała klasa, w tym Jasiu. Pani wybiera Zosię:
- Jeżyk, proszę pani!
- Bardzo dobrze Zosiu!
Nauczycielka kontynuuje:
- A znacie coś na literkę L?
Zgłasza się połowa klasy i Jasiu. Nauczycielka wybiera Adasia:
- Latarka!
- Wspaniale, a teraz na literkę S!
Teraz zgłasza się już tylko kilka osób w tym Jasiu, pani wybiera Krzysia:
- Spadochron!
- Doskonale, a znacie coś na literę Z?
Zadanie trudne, bo dzieci z drugiej klasy nie miały jeszcze tej litery w programie nauczania, ale zgłaszają się dwie osoby, Ania i Jasiu, nauczycielka wybiera oczywiście Anię...
- Zegarek!
- Świetnie! A teraz, uwaga, kto zna słowo na literkę K?
No w tym momencie inwencja dzieci wyraźnie osłabła, zgłasza się już tylko Jasiu, co nie wróży nic dobrego, no ale co zrobić, kurator patrzy, trzeba wybrać Jasia... Po czole nauczycielki spływają słone kropole potu, myśli, że już po niej, kurator wystawi opinię i...
- Proszę, Jasiu, słuchamy, jakie znasz słowo na K?
- Kamień, proszę pani.
Nauczycielka odetchnęła z ulgą, lecz Jasiu jeszcze nie skończył...
- ALE KURWA, TAKI DUŻY!!


a podobno to jesteśmy kolonią Watykanu
Najlepszy komentarz (40 piw)
buoba • 2012-09-10, 2:46
Staruszek ma rację, na siłę promuje się osoby bez szczególnych umiejętności (albo kompletne beztalencia). Jak już osiągną dostateczny rozgłos, nagle dziwnym trafem okazuje się, że sa żydami lub mają pochodzenie żydowskie. Tak jest nie tylko wśród pisarzy - większość aktorów i reżyserów Hollywood to żydzi.

Nawet nauka ugina się pod ich lobbingiem - co ma oczywiście fatalny wpływ na rozwój i tworzenie nowych technologii. Weźmy na przykład Einsteina. Facet byłby nikim gdyby nie wsparcie swoich ziomków po przyjeździe do Ameryki. Jego sława wynika głównie z motywów politycznych - był Niemcem, który współpracując z Amerykanami miał położyć kres swoim byłym rodakom... Porównajmy go chociażby z Teslą, który nie był zbyt znany, ale pozostawił po sobie bogaty dorobek wynalazków oraz mocno 'przekopał' podwaliny fizyki. A Einstein? setki TEORII (podkreślam - nie zasad, praw, tylko teorii), które są na tyle doskonałe, że nikt nie może ich podważyć. Bo wszystko co powiedział, musi być prawdą. Są tak doskonałe, że blokują dalszy rozwój atomistyki. Wiele osób może uznać to co piszę za brednie, ale warto trochę o nim poczytać, facet stał się ikoną popkultury zamiast nauki.

A wracając do lektur - zamiast jakiś fantazji żydka niech dadzą książkę o czasach PRL, ale sądzę, że nie byłoby to na rękę naszej ex-PZPR'owskiej bandzie...
Pan nauczyciel
Pener • 2012-09-04, 23:13
rosyjska lekcja
Najlepszy komentarz (155 piw)
w................4 • 2012-09-05, 0:26
Sadystyczna dziewczynka poradzi sobie w życiu
Tomek i Kamil
R................Q • 2012-09-03, 20:19
Tomek i Kamil wracają razem ze szkoły. Nagle jeden z nich mówi do drugiego:
-Kamil, a może przyjdziesz do mnie? Pogramy w coś, w kosza albo na kompie...
-Spoko. Nie mam nic do roboty w sumie - oznajmij Kamil.
Weszli do domu. Od progu wita ich matka Tomka, bardzo czule i ciepło. Wchodząc do domu czuć było zapach pysznego ciasta, które upiekła jego matka. Kamil czuł się trochę nieswojo. Weszli dalej. Ojciec Tomka od razu zawołał:
-No stary, jak tam w szkole?
-Zwykły dzień ale dostałem 5 z historii - odparł Tomek.
-No, jestem z Ciebie dumny! Dobra synek, masz gościa, nie przeszkadzam Ci już.
Kamil zrobił wielkie oczy(miał oczy jak srający kot na pustyni), lecz Tomek nie wiedział o co mu chodzi.
Gadają, gadają lecz nagle do Kamila dzwoni jego ojciec:
-Gdzie się kurwa po szkole szwendasz gówniarzu?! Trzeba mi zwalić konia, do chuja! Zapierdalaj do domu, migiem!
-Już idę tato.
Kamil odłożył telefon i dalej w szoku rozmawia o pierdołach z Tomkiem. Nagle urywa rozmowę i mówi:
-Dobra stary, ja muszę zawijać na chatę, ojciec dzwonił.
-No nie ma sprawy, widzimy się jutro. - powiedział Tomek.
Kamil zszedł na dół. Będąc przy drzwiach obejrzał się za siebie i pomyślał: "Ja pierdolę, co za pojebana rodzina...!".