Wizytacja w szkole. Pani kazała dzieciom ubrać się odświętnie. Nadeszła sądna godzina... Tylko żeby niesforny Jasiu, który lubi przeklinać nie strzelił jakiejś gafy przy pani kurator! Nauczycielka kazała zgadywać słowa na zadaną literkę:
- Drogie dzieci, znacie może jakieś słowo na literę J?
Zgłasza się cała klasa, w tym Jasiu. Pani wybiera Zosię:
- Jeżyk, proszę pani!
- Bardzo dobrze Zosiu!
Nauczycielka kontynuuje:
- A znacie coś na literkę L?
Zgłasza się połowa klasy i Jasiu. Nauczycielka wybiera Adasia:
- Latarka!
- Wspaniale, a teraz na literkę S!
Teraz zgłasza się już tylko kilka osób w tym Jasiu, pani wybiera Krzysia:
- Spadochron!
- Doskonale, a znacie coś na literę Z?
Zadanie trudne, bo dzieci z drugiej klasy nie miały jeszcze tej litery w programie nauczania, ale zgłaszają się dwie osoby, Ania i Jasiu, nauczycielka wybiera oczywiście Anię...
- Zegarek!
- Świetnie! A teraz, uwaga, kto zna słowo na literkę K?
No w tym momencie inwencja dzieci wyraźnie osłabła, zgłasza się już tylko Jasiu, co nie wróży nic dobrego, no ale co zrobić, kurator patrzy, trzeba wybrać Jasia... Po czole nauczycielki spływają słone kropole potu, myśli, że już po niej, kurator wystawi opinię i...
- Proszę, Jasiu, słuchamy, jakie znasz słowo na K?
- Kamień, proszę pani.
Nauczycielka odetchnęła z ulgą, lecz Jasiu jeszcze nie skończył...
- ALE KURWA, TAKI DUŻY!!
- Drogie dzieci, znacie może jakieś słowo na literę J?
Zgłasza się cała klasa, w tym Jasiu. Pani wybiera Zosię:
- Jeżyk, proszę pani!
- Bardzo dobrze Zosiu!
Nauczycielka kontynuuje:
- A znacie coś na literkę L?
Zgłasza się połowa klasy i Jasiu. Nauczycielka wybiera Adasia:
- Latarka!
- Wspaniale, a teraz na literkę S!
Teraz zgłasza się już tylko kilka osób w tym Jasiu, pani wybiera Krzysia:
- Spadochron!
- Doskonale, a znacie coś na literę Z?
Zadanie trudne, bo dzieci z drugiej klasy nie miały jeszcze tej litery w programie nauczania, ale zgłaszają się dwie osoby, Ania i Jasiu, nauczycielka wybiera oczywiście Anię...
- Zegarek!
- Świetnie! A teraz, uwaga, kto zna słowo na literkę K?
No w tym momencie inwencja dzieci wyraźnie osłabła, zgłasza się już tylko Jasiu, co nie wróży nic dobrego, no ale co zrobić, kurator patrzy, trzeba wybrać Jasia... Po czole nauczycielki spływają słone kropole potu, myśli, że już po niej, kurator wystawi opinię i...
- Proszę, Jasiu, słuchamy, jakie znasz słowo na K?
- Kamień, proszę pani.
Nauczycielka odetchnęła z ulgą, lecz Jasiu jeszcze nie skończył...
- ALE KURWA, TAKI DUŻY!!
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis